Jebak Leśny

Zgadza się,ale jeśli dochodzi do tego jedynie za sprawą zbawiennego działania alkoholu na układ nerwowy,to jest to zrozumiałe.Przecież nie po to się chla,żeby zachowywać się na poziomie

Pewnie było na forum,ale ręce mi opadły po lekturze - http://f.kafeteria.pl/temat/f24/po-7-latach-okazalo-sie-ze-to-nie-jego-syn-p_5389973

Jak ja się cieszę,że od niemal zawsze do kobiet byłem z natury zdystansowany i zwyczajnie nie potrafiłem i nie potrafię się przed nimi płaszczyć - to jakoś samo ze mnie wyszło naturalnie.Śmieszne jedynie,że zanim poczytałem coś mądrego w temacie i wyklarowałem sobie pewne kwestie,to nadziwić się nie mogłem jak panny czasem wyzwane od kurew itp po pijaku(zdarzało mi się rzadko,ale po wódce głupi łeb) potrafiły na następnym spotkaniu w grupie niemal wskakiwać mi na kolana

Przy czym jest specyficzna grupa odbiorców takiego prymitywnego chłamu,zwykle o rynsztokowej mentalności i z nudnym swoim żywotem.Tacy koneserzy zapewne na co dzień karmią się "trudnymi sprawami" itp,a tu mają niereżyserowany autentyczny przypadek żywego pojeba.

Jest szansa,że chodzi o grę na muszli.Temu każdy facet sprosta jak muszla wymyta. Jak chcecie to mam u siebie taką samotną desperatkę z dzieckiem,ze 35 lat ma.Mieszka na przeciwko i jak naprawiałem z sąsiadem furtkę to potrafiła w krótkiej kiecce tak wypinać się przy wyjmowaniu prania z kosza,że widok jej okalanych stringami pośladków nieco nie pozwalał skupić się na robocie.Ogólnie jako tako wygląda i gdyby puknięcie jej nie było niczym skok do basenu z krokodylem,to pewno bym się skusił.Sąsiadka mnie nawet poinformowała,że była wypytana przez nią o mój stan cywilny itp

Pająk do łóżka jest dobry,byle nie za duży,kątnik duży starczy.Ewentualnie chrabąszcz za bluzkę - sprawdziłem organoleptycznie,ale morda po liściu mnie 2h piekła.

Przecież taka audycja to dla niego woda na młyn,chcecie mu kabzę nabijać?

Konkretne,czyli jakie? mam wbrew swoim opinią same superlatywy pisać i w tyłek wchodzić? wtedy będzie tak jak lubicie i poprawnie politycznie?

Prawisz mi o logice,a sam nawet masz problemy z rozumieniem tekstu Ja Cię nie prostuję jak masz żyć,bo mi to zupełnie zwisa.Miej jak najlepiej w życiu,byle byś nie był przy tym tak upierdliwy - chce zwrócić uwagę na Twój żenujący stosunek do innych ludzi. Nie koniecznie,to tylko twoja reakcja obronna na zdanie odmienne od Twojego.Na podobnej zasadzie ludzie tłumaczą sobie większość przykrych dla nich rzeczy - banał i schemat,aż bym się wstydził bronić czymś takim

Kariery,stanowiska...wszyscy pizdy,a u mnie wspaniale Dzieciak jeszcze jesteś i społeczna indoktrynacja wsadziła Ci kołka poprawności w tyłek,że nawet pochylić się i pokory nabrać nie możesz.Niektórzy tu widzę radośnie okrzyknęli już wyzbycie się białorycerstwa i rozpoczęcie nowego żywota,a nie dostrzegają że mentalnie w innych aspektach życia nadal są w głębokiej dupie...Może warto na początek zająć się swoim życiem i pozwolić innym żyć tak jak chcą,a nie jak ktoś sobie uroił że mają koniecznie postępować? Ten popcorn może Ci się szybko wysypać - jak to w życiu bardzo niespodziewanie.

I tu jest sedno Twojego problem,że nadal się łudzisz...Wyłysiejesz na pewno,a im wcześniej to po męsku zaakceptujesz tym mniej pozostanie w pamięci tej świadomości - świadomości ile czasu i środków zmarnowałeś na komiczne działania zupełnie bez sensu.To nie będzie miłe,ani budujące wspomnienie ale zrozumiesz to dopiero za kilka lat,niestety.

Przestanie fapania to jedyny plus,a te codzienne rytuały niedługo mogą się okazać kompulsywne i przyczynić się do nerwicy.Jak pisałem,to niesamowicie potrafi zryć beret bo całe działanie jest podyktowana silnym stresem.

Bez obrazy,ale te żenujące babcine metody które stosujesz są klasycznym objawem desperacji.Zapewne poprawia to ukrwienie czerepu co wpływa jakoś pozytywniej na stan włosia,ale w najmniejszym stopniu nie spowoduje to zatrzymania łysienia,ani tego nie spowolni w znaczący sposób.Oczywiście Ty będziesz widział efekty dużo większe niż faktycznie - po prostu jak się bardzo chce coś zobaczyć,to się w końcu to zobaczy.Zastosowałeś sobie klasyczne placebo Kumpel który długo łaził z długimi piórami zauważył u siebie zakola kilka lat temu i wmówił sobie,że mu włosy "ciążą" z tyłu i wyrywają się z czoła Więc przekonany o słuszności swojej teorii zgolił na krótko i czekał aż odrosną...rok,dwa i ...dupa,zakola coraz większe,a takie wyimaginowane odrastające włoski też naturalnie początkowo widział.Teraz sam przyznaje,że se wciskał kit jak dzieciak. To,że u brata czy innych członków rodziny łysienie przebiega inaczej nie świadczy o niczym.Zresztą weź problem na klatę jak zrobił to brat,nim se tymi "kuracjami" całkiem zryjesz beret.

Ku przestrodze...

Placki pokręconych ciemnych kłaków na ramionach(u mnie wygląda to jak pagony) czy plecach wyglądają zwyczajnie obleśnie i zamiast golić toto co trochę to lepiej wyrwać chwasta na dobre.Na takie manewry z włosami na klacie czy dupie nawet bym nie wpadł...

Jak się takie coś odbywa? oczywiście jeśli mówimy o trwałym efekcie,a nie wyrywaniu co jakiś czas woskiem czy czym tam się to robi.

Włosów na szczycie kopuły już nie mam od dawna(a raczej mocno przerzedzone) tak więc piszę z autopsji Też tam na początku kupiłem jakieś wynalazki które nic oczywiście nie dały,a wizyta u dermatologa ostatecznie przekonała mnie żebym kasę wydaną na ratowanie sierści przeznaczył już lepiej na dętki do roweru. Inaczej też znosi się takie rzeczy jak włosy lecą koło 20-stki,a inaczej jak u starego zgreda.Zgred z reguły ma już wyjebane,ale młodziak roztacza dramatyczne wizje utraty jakiegokolwiek zainteresowania ze strony loszek. Dokładnie mam takie samo podejście,łeb na zero i po problemie.Najgorsze to robić jakieś zaczeski itp.

Firmy nie wyrzucają kasy w błoto promując swój shit,w błoto idzie tylko kasa łysawych naiwniaków.

Mnie niesamowicie podkurwią gęsto puszczane w telewizorni reklamy magicznych środków na łysienie czy siwienie.Wiadomo,że samiec beta po stwierdzeniu początków łysienia doznaje szoku i brzytwy się chwyta - kupując i testując na swej glacy wszystkie możliwe wynalazki,których skuteczność przy typowym łysieniu jest żadna. Pomijając występujące czasem podłoże chorobowe to sposób na to jest jeden - wziąć rzeczywistość na klatę i nie nabijać kabzy cwaniaków.

Nie bardzo rozumiem o co się rozchodzi - wchodzisz dobrowolnie do kloaki i dziwisz się,że capi ekskrementami a zelówki nasiąkły uryną? zmusza Cię ktoś żebyś uczestniczył w tym cyrku? Choć zapewne po prostu lubisz jak większość,popatrzyć na ludzką niczym nie skrępowaną żenadę,na tle której swoi żywot wydaje się mniej chujowaty...

Powrót do poprzedniego żałosnego stanu to tylko kwestia czasu,przecież to oczywiste skoro cel osiągnięty.Już mi się robi żal Saschy...

Witam grono szanownych stulejarzy. Jak czas pozwoli będę tu dodawał swoje pierdolamento wynikające z lekko ponad 30-letnich zmagań z samicami o zróżnicowanych stanach umysłu.Może nawet napiszę coś czasem na trzeźwo,ale nie obiecuje. Pozdrawiam.