Skocz do zawartości

michau

Starszy Użytkownik
  • Postów

    577
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez michau

  1. Bardzo prawidłowo! Ja sie podwiązałem cztery lata temu - i tego spokoju, tej gwarancji bezpieczeństwa, nie zamieniłbym na rok seksu z pięcioma - naraz - pannami dziennie. Zadna baba cie w dziecko nie wrobi, nie zapomni tabsa, nie pokręci dni w rachunkach.
  2. Nie znam sie, to sie wypowiem Robiłem dzienne i zaoczne na tym samym wydziale tej samej uczelni. I, przynajmniej wówczas, zaoczne były trudniejsze. Ten sam material, a czasu mniej. Energii duuużo mniej, bo pracować trzeba. Dostęp do biblioteki trzy godziny w co drugą sobotę. Kontakt z ludźmi z roku - żaden prawie. Internet? W pracy tylko. Podsumowując: wymagania takie same, możliwości mniejsze o osiemdziesiąt procent.
  3. my tu sobie gadu gadu, a założyciel wątku od prawie dwóch tygodni sie nie logował
  4. Celem zorientowania się, czy warto, zajrzałem do tego DB, i takie są kursy EUR: 4,1062 i 4,4038. Tymczasem w Aliorze 4,2425 i 4,2698
  5. Niepowtarzalny jeśli jeszcze nie wybrałeś, to ja polecam rachunek w alior kantor. Rachunek w EUR i karta Mastercard Debit za darmo. Jak potrzebujesz, to i w dolarach. Sam mam i używam. Kursy sa akceptowalne, spread ok 2.7 grosza na EUR.
  6. 11 panien na 825 podejść w ciągu roku? Zawodowiec PUA? Taki zawodowiec Z moich doświadczeń: w trzy tygodnie na portalu na sto wiadomości dwie uwiedzione. Wyższa skuteczność, żaden koszt, żaden wysiłek, z domku, z pracy, z kibla. No ok, te trzy duszki trzeba było rzucić. Wychodzi złotówka dziennie
  7. Docenią docenią, spokojna twoja zbyszkowa, jak powab stracą młodości. Alternatywnie będą sie wypłakiwać psiapsiółom internetowym.
  8. @fischer Czy po rozwodzie za to z dzieckiem itp? Bez problemu, kilka od rozstania sie z wyobracałem, jedne na raz, inne na kilkanaście. Każdej mój status jest znany. Nie żebym sie tutaj jakis szczególnie chwalił. Dziele się doświadczeniem. @Brat Jan: dokładnie tak! Rozwodnik z dziećmi to jak kawaler. ad rem Rozwodnik nie szuka mamy dla dzieci, nie szuka samicy beta, providerki zasobów, naprawiacza szafek. Stad i nie obciąża i nie generuje ryzyka. EDIT nie nazwałbym żadnej kobiety "loszką" mam dla nich szacunek, może to tłumaczy ich sympatię?
  9. Ech, te dylematy, SMV, punktacja, czy opakowanie gwarantuje zawartość... Mogę jeździć paskiem w dizlu, ale wolałem dwieście koni i tylny napęd, bo daje więcej radości, nawet jeśli jest droższy, twardy, głośny, ma mniejszy zasięg i więcej pali. Nawet jeśli czasem przeszacuję swoje umiejętności driftera i wpieprzę sie do rowu. To powyżej to fakty, ale tez i metafora. Ludzie, wolicie szynkę, czy parowki z tektury? Boicie sie, ze wam szynkę sąsiad zawędzi? Ze ktoś będzie pykał z waszej fajki, wiec z automatu zadowolicie sie jakimś śmieciem za pięć złotych zamiast dobrym towarem z piany morskiej? Jak laska jest "overall" seksowna jak stara pralka, to choćby techniczne cuda wywijała - nie dojdziesz, bracie. Jak jest dla odmiany taka, ze brałby ja niczym ołówki z Castoramy, to kuska będzie sztywna na okrągło od samego patrzenia, choćby i z lóżka przez cały weekend nie wychodzil. Been there, done that.
  10. Jedna mi kiedyś powiedziała "do zobaczenia" po pierwszym spotkaniu, a potem nie odbierała fona ani nie odpisywała. Konkluzja: next please! "Jak coś to pisz" może nie oznaczać nic, a może wiele. Napisz raz czy dwa, jak będzie chciała, to pociągnie wątek, a jak nie, to nie. Proste jak toczenie kulki z nosa
  11. Taki wyzwolony chłopak, a jeden jedyny raz dziewięć lat temu spółkował. Tym "uwolnieniem się" przykrywasz mizoginizm. Kobiety w życiu sa fajne i ważne, choćby do przytulenia się, poczucia z kimś wspólnego ciepła. Banał? Nie. Przytulenie sie, seks, pocałunek wyzwala endorfiny, hormony szczęścia, które poprawiają nastrój. Należy jednak pamiętać, że kobieta to TYLKO kobieta, ze nie może przysłaniać świata. Jest jednym ze składników w zupie życia, na którą składają sie znajomi, rodzina, książki, TV, gry, futbol, gitara, żagle, praca, nauka, podróże, wolontariat czy co tam komu w duszy gra. Zupa na jednym składniku jest nie do zjedzenia. Z wieloma składnikami, lecz bez kobiety, jest jadalna, za to z dobrą kobietą smaczna, nawet jeśli czasem zapiecze.
  12. To, co napisali tpkal1 i piotr701 oddaje różnice miedzy traktowaniem baby jako narośli na pochwie a osobą z którą sie fajnie spędza czas. Dobra rozmowa, czule słówka wymruczane do ucha, poranne pukanko na łyżeczkę, wyjście na miasto i popuszenie sie panną (patrzcie, jaka fajna laska kolo mnie, zazdrośćcie frajerzy). Z roksą nie pojadę przecież na żagle czy na piwo w kilka znajomych par Przy czym na typowy układ sponsorski nie pójdę chyba. Wole żyć iluzja, ze laska ze mną jest, bo jestem atrakcyjny - nawet jeśli siłą rzeczy bede płacił więcej. Silą rzeczy, bo ile kasy może mieć studentka czy doktorantka? Stać mnie na fajne życie, to czemu w imię równości godzić sie na niższy standard?
  13. @Brat Jan Na tyle jednak inteligentna, aby swoje limity znać fair enough Swoja drogą, porad dla chłopców "jak napisać do dziewczęcia" mnogo. W druga stronę - ni huhu. Już w samej kulturze to on ma sie spinać, a ona? Wystarczy, ze jest.
  14. Używałem bad00, niestety nie ma filtrowania takiego, jakie potrzebuje. Na sympatii zrobiłem niezły profil, napisałem do siedemdziesięciu kobiet w cztery tygodnie, odpisało dwadzieścia, z pięcioma popisałem dłużej, spotkałem sie z dwiema, z jedna (7) raz, z druga (6) spotykałem sie parę miesięcy. Do mnie napisało siedem brzydkich kobiet. Ja sobie daję siedem, w dobrych chwilach, jak sie zepnę na siłowni i w kuchni, osiem. Podsumowanie: Podstawa to wygląd. Kobiety przebierają w profilach jak w ulęgałkach, wiec trzeba sie wyróżniać. Jak chłop pasztet, to mało kto w ogóle odpowie. EDIT bruno s, piszesz, ze na sympatii większość kobiet odpycha. Bo w ogóle większość pan jest odpychająca Takie na jeden raz to może co dziesiąta w mojej kategorii wiekowej -15 -5, a na dłużej to jedna na pięćdziesiąt. I mam tu na myśli tylko wygląd!
  15. Szanowanie. Jestem Michau i podoba mi sie tutaj Dwie ciąże, jeden rozwód, zero podciągnięć i osiem pompek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.