Witam bracia.
Po przesłuchaniu audycji Marka zdecydowałem zalogować się na forum.
Moja historia jakich wiele, białorycerstwo do kwadratu.
Mam 40 lat, rozwiodłem się mając 27 lat, z tego zwiazku jak jedno dziecko.Po rozwodzie zalogowalem się na Sympatię, i tak w skrócie, poszły konie po betonie walilem wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieka☺
Dwa lata temu poznałem pewną samiczke, jak zwykle drugie spotkanie kolacja, sex standard. Kontakt się urwał, ona Napierała ale ja miałem wyjebane
Po pół roku myślę sobie a Czemu nie, odnowiłem znajomość którą trwa do dziś. Samiczka starsza odemnie o trzy lata po rozwodzie z dwójką dzieci, były mąż alkoholik siedzi w pierdlu za kradzieże.generalnie robił jej problemy na każdym kroku, szczególnie finansowe.
Wprowadziłem się do niej początki sielanka, wspólne wyjścia, imprezy, zajebista sex. Z czasem zaczną się robić problem za dużo było wyjść, imprez, restauracji. Nie mówię że nie lubię, Ale dwa razy w tygodniu i wekendy to można z torbami pójść ☺ zauważyłem że samiczka na problem, jest coś takiego jak zakupoholizm, z galeri nie wychodziła wszelkie próby rozmowy kończyły się przyznanie mi racji i robiła to samo, tylko już w tajemnicy przede mną, następna próba rozmowy zakończyła się fochem i stwierdzeniem że żyje się tylko raz. Wziolem ja na urlop bo przecież kasy nie ma, placiłem czynsz co uważam za normalne w końcu tam mieszkałem. Wyprowadzilem się, bo dowiedziałem się ze jestem nudny, fakt mam bardzo spokojny harakter, nadal jesteśmy ze sobą ale czuje że jesteśmy już ze sobą tylko po to żeby miło spędzać czas, postanowiłem zadbać o siebie , zapisałem się na siłownię basen, odnowiłem relację ze znajomymi, wszystko jest niby ok, ale chce się umawiać z innymi kobietami bo z tej relacji już nic nie będzie wcześniej czy później się to rozsypie , i mam blokadę w postaci wyrzutów sumienia co mnie śmieszy, bo kiedyś tego nie mialem☺
Proszę o mocnego kopa w dupe ☺