Skocz do zawartości

Bonzo

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2374
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31
  • Donations

    100.00 PLN 

Treść opublikowana przez Bonzo

  1. Rzeczywiście osioł Bo przecież każdy ciąg posiada określony wzór na n-ty jego wyraz. O wiele bardziej "fachowo" brzmiałaby taka oto matematyczna bajerka podrywcza skierowana do damy: - Słońce, bądźmy jak operatory samosprzężone nad przestrzenią Hilberta. Przecież wynika to wprost z twierdzenia Riesza o reprezentacji funkcjonału
  2. Skoro już w humorystyczny a ironiczny sposób omawiamy zasady podrywania dam z portali netowych - ja również zdradzę swój niezawodny sposób. I jest on znacznie tańszy niż opisany przez autora wątku. Nie wymaga ani lustrzanki, ani wiedzy o kosmetologii, ani Mercedesa z wypożyczalni nawet. Mianowicie - podrywam damy na proste równoległe W romantycznej tonacji dyskusji prowadzonej za pomocą dowolnego komunikatora - roztaczam jej wizje takie oto: - Wyobraź sobie, że Ty i ja jesteśmy jak dwie proste równoległe. Czy proste równoległe mogą się kiedykolwiek przeciąć czyli spotkać ? - Eeeee, proste równoległe... nieeee, nie przetną się bo są przecież równoległe. - No dobra, ale w jakiej przestrzeni te proste równoległe nigdy się nie spotkają ? - Nooo, w chyba każdej.... - Otóz - one nie spotkają się tylko w jednym, jedynym bardzo szczególnym przypadku przestrzeni. Mianowicie - na płaszczyźnie. Czyli - na dwuwymiarowej powierzchni euklidesowej geometrii. Ale w każdej innej - tak ! - Eeeee, yyyyy..... jak to ? - Popatrz na globus. Ma on dwa bieguny - północny i południowy. Z bieguna północnego wychodzą południki. Te linie są idealnie proste i idealnie równoległe. Nie wierzysz ? To otwórz płaski atlas i przekonasz się, że południki są idealnie proste i idealnie równoległe. Dochodzą do bieguna południowego. Co się stało na biegunie południowym ? Przecięły się ! - Nooo, niby tak. - Bo to co Ci powyżej opisałem nazywa się w matematyce zanurzeniem w rozmaitości Riemanna. Więc co on i ona, będąc jak dwie proste równoległe powinni uczynić by się przeciać czyli spotkać ? Otóż - powinni zanurzyć się w rozmaitości Riemanna ! Bo powierzchnia kuli nie jest geometrią Euklidesa. Jest to własnie geometria Bernharda Riemanna, ucznia Gaussa, ktory to 8 czerwca 1854 roku, broniąc swoją habilitację - ukazał ludzkosci jak wąsko patrzyła na otaczający świat. I dlatego gdy na swej niewątpliwie kształtnej piersi narysujesz trójkąt - przekonasz się, że suma kątów w tym trójkącie jest większa niż 180 stopni. Bo powierzchnia Twej piersi jako zywo jest typowym przykładem geometrii Riemanna Przyznacie, że to znacznie tańszy sposób na seks z laską 10/10 aniżeli kupowac lustrzankę i brać z wypożyczalni pojazd wyprodukowany przez koncern Daimler-Benz :), zbrojny w tablice rejestracyjne WB co się przekłada na "własnosć banku"
  3. Leopold Tyrmand w książce p/t "Gorzki smak czekolady Lukullus" opisuje swoje przygody z czasów II wojny światowej kiedy to przebywał na terenie Norwegii, dokładnie w Stavanger, gdzie pracował w tamtejszej restauracji jako kelner. Do restauracji tejże przybywali na śniadania - wysocy rangą oficerowie SS. Tyrmand, napędzany patriotyczną rządzą zemsty za zburzoną Warszawę i podbity kraj ojczysty - pluł im gęstą flegmą spod serca do kawy. Przyznacie, że to niehigieniczny sposób walki z nazizmem
  4. Tayasne Gdy amor trafi to jest przejebane :). Problem w tym, że 99% ludzi dowiaduje się o tym kiedy jest już za późno Niestety tak została zaprojektowana ta pułapka Gdy rozebrać to zdanie z inzynierską logiką (a tylko tak się da poznać prawdę) - to jest to gwarancja na brak szczęscia. Bo skoro się przedkłada szczęście czyjes nad własne - swojego szczęścia mieć się nie będzie. To samo jest ze słynną zamianą wolnosci na bezpieczeństwo. Kto zamienia wolnosć na bezpieczeństwo - traci i jedno i drugie
  5. Wolności Wam życzę Bracia. Wolnego, własnego umysłu. I aby kutas i emocje nie wyprzedzały rozumu Z umizgami: Bonzo
  6. Klasyka: Linkowałem to już: A szczegółowo omówiłem zagadnienie tutaj: Może się powtarzam, ale skoro te same, powtarzanie schematy system ustawicznie nam serwuje - to najlepszą obroną są systematyczne odtrutki. Już bowiem Starozytni Rzymianie zauważyli - "repetitio mater studiorum est" - co się przekłada na - "powtarzanie jest matką wiedzy"
  7. Bo jak sam nie spróbujesz to sobie zdania nie wyrobisz Lekko z niczym nie ma, choć akurat diva ma jedną przewagę - nawet jesli wtopisz po całości - to i tak proszę Ciebie jest to wtopa na poziomie kilku stów. Ileż to razy poszedłeś do knajpy się zabawić (popić) i przechlałeś tyle samo ? Całkiem sporo. No i kac był w dodatku potężny. Problem to w knajpie puścić w wieczór trzy setki ? Żaden Po divie nieumiejętnej będziesz miał takie same straty ale nie będzie kaca jak po przechlaniu do rana i przepaleniu paczki Mocnych. No i w dodatku - nie będzie żadnego zagrozenia, że Cię o ojcostwo pozwie, że się przylepi, że wydzwaniać będzie. Sam osobiście typowych agentur raczej unikam, szczególnie tych bardziej obleganych - bo wtedy rzeczywiście nierzadko mamy do czynienia z seksem przemysłowym. Taki McDonald. Załóz sobie konto na erodate, poszukaj lasek z parametrem "przyjmę" przy "wsparcie", poszukaj na lokalnych portalach ogłoszeniowych typu lento, np trojmiasto.pl i tak dalej. Często sa tam cichodajki całkowicie bez nadbudowy agenturalnej, dorywcze itp. Tu także nie ma lekko, ale czy z czymkolwiek w życiu jest lekko ? Moim zdaniem - i tak jest najlżej bo najmniej problemów. Ja akurat do wyrywania "bezpośredniego" - typu zagadał do laski w klubie czy gdziekolwiek - się nie nadaję bo twarzowego nigdy nie płaciłem. Straszę wyglądem i - że tak sobie wierszem powiem - odpadam nim zagadam. Ale do wyrywania przez net - bezproblemowo. Pisać jakoś w miarę poprawnie potrafię. Przez telefon także mi wychodzi. Bo ponoć fajny mam głos. Ponoć :). Poprawnie buduję zdania, jestem bystry, gaduła, niektore to lubią I jeszcze jedno - laski oferujące słynne GFE to niekoniecznie gwarancja że tak będzie. Wolę sam takie GFE wytworzyć (bez dopłacania). Jesli nawiążesz kontakt z cichodajką z jakiegoś portalu ogłoszeniowego, ero, etc - to sobie kilka razy z nią pogadasz przez telefon na przeróżne, nie tylko "ruchaniowe" tematy, coś jej np doradzisz, jakby trochę się "głębiej" zaprzyjaźnisz i wtedy na spotkaniu GFE masz automatycznie. Działa. Nie wiem jednak czy zawsze i u kazdego. Mnie się udaje
  8. Dlatego też: 1. Nigdy nie jestem zazdrosny bo to nie ma żadnego sensu a wprowadza same problemy. 2. Kobieta, która daje powody do zazdrości nie jest godna zazdrości
  9. To nie jest żaden błąd To celowe działanie Groteskowym jest to, że uwaga - ojcostwo w Polsce na podstawie KRiO ustalane jest w drodze.... domniemania ! Czyli - domniemać wystarczy i tatuś. Szczegółowo omówiłem to tutaj:
  10. Dlatego ciągle powtarzam - z chujem nie ma żartów Ano nie zapowiada się. A przecież sprawa jest prosta: 1. Ojcostwo ustala się wyłacznie na podstawie badań DNA. Badania DNA zleca sąd i kosztami badania obciaża stronę przegraną. 2. W przypadku alimentów niesłusznie płaconych na nie swoje dziecko wskutek jego uznania bez badań - kobieta zwraca alimenty z należnymi odsetkami ustawowymi. W zasadzie tylko tyle w znacznym stopniu wyprostowałoby sytuację.
  11. Wskazanie zagrożeń to jeszcze nie ich usprawiedliwienie Niech sobie kobiety mają swoje oczekiwania i sposoby na życie. Tyle, że niech faceci mają o tym wiedzę Tak. Tyle, że to już jest tzw "wyższy poziom rozwoju". I świetnie byłoby gdyby ten świat tak wyglądał. Obawiam się jednak że obaj mamy przed sobą za mało lat by doczekać takowego Więc - jak to mówią - jest jak jest Tak krawiec kraje jak mu materiału staje O to to Tyle, że o te ogarnięte trudniej coraz Trzebaby było proszę Ciebie zacząć od: 1. Naprawy pojęć 2. Naprawy prawa. Pierwsze jest oczywiste. Drugie - polega na zmianie przepisów KRiO w na przykład kwestii alimentacji i zasad ustalania ojcostwa. Na przykład, bo do naprawy jest znacznie wiecej
  12. Tak byłoby oczywiście najlepiej. Z tym, że druga strona (kobiety) mają aż dwa mocne mechanizmy zabezpieczające przed ucieczką: 1. Dziecko 2. Ślub. O ile z drugiego jakoś się wymiksowac da, to z pierwszego już nie :). Opisywałem w innym wątku jak w Polsce działa system prawny w kwestii tegoż. Facet musi po prostu wiedzieć jakie grozą mu konsekwencje i jak najbardziej poważnie brać żartobliwe, ludowe powiedzenie - sprowadzone do słów "z chujem nie ma żartów". Bo nie ma
  13. Moje zdanie jest takie: Nie widzę żadnego problemu w tym, że kobiety są takie a nie inne. Że dążą do przejęcia zasobów faceta i mają w dupie co z nim dalej będzie. Że szukają coraz lepszej gałęzi. Istotnym jest co innego. By faceci, jak równoprawni uczestnicy tych zabaw oraz "beneficjenci" (cudzysłów celowy) skutków tychże - zdawali sobie sprawę z płynących zagrożeń. Po to by nie zbudzili się pewnego dnia w ręką w nocniku. To jest najzwyklejsza na świecie gra w pokera. Dwóch przeciwników. Jeden oszukuje, drugi oszukuje - wygrywa lepszy. Nie w pokera ale w oszustwach Chodzi tylko o to by siadając do gry - wiedzieć, że przeciwnik będzie oszukiwał. I zastosować dokładnie taką samą broń. Dlatego w boksie sa kategorie wagowe. I dlatego wyścig zbrojeń pomiędzy ZSRR i USA odbywał się na rakiety nuklearne. Nie ma przecież żadnego sensu szarża ułanów z szablami - na czołgi i śmigłowce wyposazone w samonaprowadzające się rakiety.
  14. Ja mieszkam we w zasadzie zachodniej Polsce - zachodnie Kaszuby i pogranicze słynnej krainy tysiąca pegieerów (byłe słupskie i koszalińskie, im dalej na zachód tym mniej ludzi, wioski co 30 km, wielkie puste przestrzenie) Tu jest nieco inaczej niż piszesz. To są tzw "ziemie odzyskane". Autochtoni (Niemcy) uciekli stąd przed Armią Czerwoną w 1945 roku. I tu po prostu mieszka absolutna zbieranina zewsząd. Sporo jest Ukraińców przesiedlonych w ramach akcji "Wisła", masa ludzi z korzeniami w centralnej Polsce. I sporo takich jak ja - czyli ludzi zewsząd i znikąd. Bo jestem rodowitym gdanszczaninem. Ojciec nieboszczyk - rodowity warszawiak. Mama - korzenie na lubelszczyźnie.
  15. GFE kompletnie nie jestes w stanie sprawdzić inaczej niż poprzez kontakt osobisty No moze cokolwiek wywnioskujesz, gdy z nią pogadasz przez telefon. Da się wyczuć dość szybko co to za jedna z p-tu widzenia że tak powiem "intelektualnego" Natomiast jesli się okaże, że połaczenie do rzekomej oferentki klimatów GFE odbiera.... telefonistka (częsty przypadek w tej branży) - to od razu masz odpowiedź że to ściema i jak to powtarza młode pokolenie - "chujnia z grzybnią na sprężynkach" Do zbadania girlfriend experience konieczne jest niestety rozpoznanie bojem
  16. Taaa. Zabierzesz potem takową do Warszawy (przyjedźcie po kobiety) to jej się światopogląd odmieni Ale zgadzam się. Znam bardzo dobrze północny wschód, mieszkałem tam nawet przez jakiś czas. Dobre ludzie tam są Nie wiem jak obecnie, ale wtedy, na przełomie wieków (99/2000) to i całkiem ładne kobiety dawało się tam dostrzec
  17. Jest to racja, choć po 150 znaleźć może być trudniej. Oczywiście wszystko zalezy gdzie. Za 150 to będzie zapewne cichodajka bez alfów (bo przy 150 złotych za bardzo nie ma czym się dzielić). To z kolei może działać paradoksalnie pozytywnie. Bo albo zaczyna i jest świeża, niezepsuta jeszcze, albo robi dorywczo na zasadzie - brakuje kasy to się pospotykam i dorobię. Są też takie, ktore wprost kasy nie biorą, ale życzą sobie jakiegoś prezenciku, a nawet... pomocy w domu typu weź mi kran wymień bo cieknie albo pralka się zjebała i trzeba coś naprawić. Ale to juz nie są profesjonalistki Choc znam przypadek kiedy to do pewnego lokalu został poproszony elektryk by naprawić nadpaloną skrzynkę z bezpiecznikami. Wynagrodzenie odebrał w naturze
  18. AKG (absolutna klasyka gatunku) Dlatego każdej z poznawanych dam powiadam krótko - po 40-tce zakończyłem wszelkie przygody ze stałymi związkami typu małzenstwo, razem mieszkać, razem prowadzić tzw "interesy życiowe". I mówię to otwarcie z diamentową twardością i miedzianym czołem Jesli dama ucieka i wydaje się, że nie wiadomo o co chodzi - to wiadomo o co chodzi. A jesli nie ucieka - to gramy dalej Cały czas w myśl łacińskiej zasady z herbu miasta, w ktorym się urodziłem. Czyli - "nec temere, nec timide" . Co się przekłada na "ani nierozważny, ani bojaźliwy" Z uwagi na fakt, że jestem smakoszem dam w podobnym do mojego wieku - to jakby mniej mam problemów typu opisanego powyżej. Bo te po 40-tce, jakkolwiek może nie tak piękne jak młodsze (choć wszystko kwestią gustu i wymagan faceta) - już zazwyczaj dzieci mają odchowane, kredyty nierzadko pospłacane, pozycja zawodowo - finansowa już w miarę stabilna. A i powiedzmy sobie szczerze - sporo z dam w tym wieku zdaje sobie sprawę, że biologia spowodowała ich mniejszą atrakcyjność na rynku, więc konkurentów o ich względy mniej. Dodatkowo warto takze zauważyć jedną rzecz. Powiedzmy sobie szczerze - kobieta po 40-tce ma znacznie mniejsze, że tak powiem "możliwości techniczne" by schwytać faceta na dziecko. A więc wprowadzić mu w życie stan nieodwracalny. Bo jednak zajście w ciążę w takim wieku - jest zagadnieniem znacznie trudniejszym (co nie znaczy, że niemożliwym) niż np 15 lat wczesniej. W dodatku sama kobieta zdaje sobie sprawę, że ciąża w tym wieku może być dla niej samej ryzykowna, lub grozić urodzeniem dziecka niepełnosprawnego. Dodatkowo - co może ma znaczenie poboczne - szok otoczenia, dziwaczne pytania rodziny i tak dalej. Wielokrotnie rozmawiałem z kobietami po 40-tce na temat ciąży - to wiele z nich twierdziło że gdyby rzeczywiście zdarzyło się im "wpaść" - usunęłyby. Rzecz jasna powyższe nie zwalnia ze stosowania gum. Jako jedynego pewnego środka antykoncepcyjnego, ktorego PEWNY może być facet. Bo wie czy założył oraz wie kiedy zdjął. I gdzie wyrzucił
  19. Oczywiście, że nie jest. To tak samo jak z każdym fachowcem. Chętnych wziąć pieniądze jest zawsze wielu, który nie lubi wziąć szmalu ? Nie znam takiego Trudno mi się do tego odnieść w kwestii cenowej. Wiele zależy od miasta, konkurencji na lokalnym rynku itp. Czytuję czasem garso ale nigdy jeszcze nie sprawdzałem konkretnych, opisanych dam odpłatnych kierując się opiniami tam zamieszczonymi. Więc nie potrafie powiedzieć czy są to oceny obiektywne. Szczególnie, że sprawa oceny kobiety, a zwłaszcza - jakości seksu również jest w znacznej mierze kwestią gustu. Dlatego sam musisz się przekonać czy ma to sens. Na garso przecież może napisać opinię podszywając się pod usera - albo sama diva, albo jej alf czy też ktoś z danej agentury - jako opinię pozytywną. Tak samo może przecież napisać negatywną opinię konkurencji. Wiec trzeba to brać pod uwagę. Najlepiej - rozpoznać bojem
  20. Byyyyłem I to nawet często bywałem w dawniejszych czasach. Teraz i potrzeby nieco mniejsze i spokojnie da się to ogarnąć jeszcze taniej I trzeba też jeszcze jedno dostrzec. Wydaje mi się, że ta branża podupadła co nieco, jak zresztą wszystkie. Z tego samego powodu - ludzi do roboty nie ma z powodów demograficznych Trudno dziś o pracownika. A o fachowca - zapomnij W każdej branży, bez wyjątku w postaci dam odpłatnych :). Jak to powiedział Balcerek w Alternatywach Barei - "wszystko parszywieje"
  21. Dodałbym coś jeszcze. Mianowicie często tak się dzieje, że młody koleżka zakochuje się w równie młodej pannie, która odrzuca jego zaloty. Cierpi ale jakoś przechodzi przez to. Ona znajduje innego. On tymczasem dochodzi do jakiegos fajnego statusu i np jest sam bo mu z tym dobrze Spotyka ją po np 20 latach i cieszy się jak cholera, że 20 lat temu, kiedy do niej startował - odrzuciła go. Bo nie dość że zbrzydła to jeszcze okazała się ultraharpią Dokładnie przez to sam osobiście przeszedłem i powiem Wam (zupełnie szczerze) - że korci mnie podziękować damie, która ukazała mi "NIE" Urbana gdy próbowałem do niej przytwarzować. Bóg mi jednak sprzyjał Ale przecież tak właśnie jest. Zakochanie to odpowiednio zaprojektowany przez naturę/ Boga (cel taki sam) nałóg, ktory trwa krótko. Cel ten jest prosty - poprzez skutki działania tego nałogu wpuścić faceta w jednokierunkową uliczkę, na końcu ktorej jest pogrzeb z orkiestrą. Wyjście z niej jest albo niemożliwe, albo wymagające karkołomnej, ryzykownej i co najważniejsze - kosztownej jazdy pod prąd. To obrazowe porównanie do jednokierunkowej uliczki ukazuje ładnie rzeczywistość. Jadąc bowiem samochodem pod prąd - poobijasz i to mocno samochód (straty), sam też zostac możesz poraniony, a w dodatku - wszyscy jadący z prądem będą drzeć na ciebie ryjca "co ty odpierdalasz ?!" Zauwazyć należy że w dzisiejszych realiach najlepszym i najbardziej skutecznym spójnikiem małzeństwa nie jest żadna miłość, zasady, tradycje, dzieci - tylko coś zupełnie innego. Mianowicie - kredyt hipoteczny. Najlepiej pobrany wtedy kiedy frank był po dwa zeta Dlatego też wiele lat temu, za kawalerskich oczywiście czasów - zbudowałem dom z warsztatem za gotówkę. Osiem lat później się ożeniłem, błyskawicznie okazało się, że to wspaniała impreza podczas której grają non stop piosenkę Elektrycznych Gitar pod tytułem "Co ty tutaj robisz ?" Więc poczyniłem starania by powrócić do normalnego życia bez burzliwych przejść a nie popaść w stan, o ktorym także Elektryczne Gitary śpiewają piosenkę - w dodatku całkowicie zgodną z moim imieniem. Czyli - "Nie pij Piotrek" Dwuletnie małzeństwo zwieńczył bardzo zgodny, kulturalny choć nietani rozwód - dzięki czemu mogę śpiewać sobie trzeci utwór wzmiankowanego powyżej zespołu - a mianowicie - "Spokój grabarza" Polecam
  22. Jest tak: 1. Te, które widac w necie (odloty, roksa, inne portale) - to najnormalniejsze agentury w postaci lokalu wynajętego przez alfów. 4 pokoje. W 3 dziewczyny, czwarty "ogólny" gdzie sobie siedzą, TV oglądają, lulki palą i tak dalej. Prawie zawsze siedzi z nimi co najmniej jeden operatywny wykidajło, ktory po raz - pilnuje dyskretnie ilu ktora podejmuje na okreslonej zmianie (by się potem rozliczyła uczciwie) oraz - w razie draki - usuwa klienta awanturującego się lub nieskłonnego uiścić nalezność, szczególnie za nadgodziny. Wprawdzie agentura bierze zawsze z góry, ale zawsze może się trafić zlecenie ponad-umowne. Nie ma żadnej róznicy w działaniu takiego przybytku od zwyczajnego burdelu. Poza tym, że nie ma szyldu, baru, tancerek i tak dalej. Normalne, nie zwracające do pewnego czasu uwagi mieszkanie w bloku. 2. Cichodajki netowe mogą nie mieć opieki. Jesli robia to dorywczo - to mają spokój z chłopcami z miasta, jesli skala się powiększa - trafiają pod skrzydła. Ryzyko jest zawsze że wpadnie jakiś narwaniec - dlatego te dorywcze często i tak się godzą na wspolpracę pod czyimiś skrzydłami. 3. Są też takie, ktore się umawiają tylko w hotelach i to sobie dobrze znanych. Gdzie czymś na rodzaj alfa może być recepcjonista na przykład albo alf jest "gdzieś blisko" jakby zadyma powstała. Alfa też może nie być, w hotelu laska czuje się o tyle bezpieczniej, ze jak narobi krzyku to prędzej ktoś zareaguje. A i co wiecej - często dama stawia warunek - misiu, pokój wynajmujesz na siebie. Gdyby koleś zaszalał za bardzo i chciał np ostukać mordkę - to będzie miał znacznie więcej kłopotów niż ona. Bo oskarży go (całkowicie podstawnie) - o gwałt lub pobicie. 4. Znany proceder - przychodzi koleżka do recepcjonisty w hotelu i podsuwa wizytówkę z telefonem. "Wiesz, gdyby jakiś gość pytał o wesoły domek z panienkami - daj mu ten numer a odpalę Ci za każdego klienta parę zeta". Klient dzwoni, za 15 minut przywożona jest mu do pokoju laseczka Obrotny recepcjonista spokojnie może dorobić drugą pensję w ten sposób. Wazne: Prostytucja w Polsce nie jest karalna. Można dowolnie korzystać z usług prostytutek jak również być prostytutką bez żadnych sankcji karnych. Nielegalne jest: - sutenerstwo czyli pobieranie pieniędzy z prostytucji od prostytuującej się (jest tu wyjątek o czym niżej) - kuplerstwo czyli zachęcanie i ułatwianie prostytucji (np kuplerem może być taki recepcjonista, ktory ułatwia klientowi dotarcie do divy, ale cięzko to udowodnić) Jedyny wyjątek kiedy w 100% legalnie można czerpać pełnymi garściami z prostytucji - to być mężem prostytutki bez zniesionej małzeńskiej wspolnoty majątkowej. Dochód (nieopodatkowany) żony bowiem jest tak samo dochodem męża (nie ma podziału że ja tyle, ty tyle, kasa wspolna i koniec) W szanującej się agenturze najważniejszy, jak to w każdym biznesie jest klient. Klient nie może zostać okradziony, źle potraktowany jak również nie może czuć się "niekomfortowo" Dlatego też cała "obsługa poboczna" nauczona jest maksymalnej dyskrecji. Szwagier musi mieć wrażenie że przychodzi do laski samej w domu. I tak dokładnie to się odbywa. Puka do drzwi. Laska zapala światło w przedpokoju. Wtedy wszystkie inne dbają by obsługiwany przez nie klient nie wyszedł np do łazienki i przypadkiem nie zobaczył innego szwagra. Porządnie obsłużony klient ma szansę wrócić. I składa się na to nie tylko sam towar (seks) ale i cała otoczka wokół tego.
  23. Na szczęście nie musimy. Problem polega jednak na tym, że absolutna większośc facetów nie zna tej tajemnicy. Że nie musi. Jurek- taksówkarz pytał Wielkiego Szu - gdzie jest tajemnica pokera ? Szu odrzekł - Ty ją znasz, ale nie rozumiesz. - Znam i nie rozumiem ? Ciekawe. - Gdy ją zrozumiesz - prawdopodobnie będzie za późno.
  24. To jest clou wszystkich uzależnień. Wszystkim braciom odrzuconym przez kobietę i rozpaczającym z tego tytułu - objaśniam tak oto: Pytanie - znasz ją od urodzenia ? - Nie - A jak ją długo znasz ? - [...tu pada jakiś okres znacznie krotszy niż wiek rozmówcy...] - A czy zanim ją poznałeś - byłeś szczęśliwy ? - No pewnie - A teraz jestes szczęśliwy ? - Nie bo ją kocham a ona mnie nie chce - Czyli jesteś mniej szczęśliwy niż zanim ją poznałeś ? - Dokładnie tak. - Z powyższego wypływa logiczny wniosek - to ona wprowadziła Cię w stan nieszczęśliwy ! To ona jest przyczyną Twego mizernego obecnie nastroju ! Dokładnie tak samo działa każde uzależnienie. Przyjmujesz dawkę, ktora najpierw nie robi pozornie nic. Potem pobierasz drugą dawkę, po ktorej czujesz się lepiej. Dlatego lepiej, że że kac po pierwszej spowodował kiepski stan psychiczny, a uleczenie tego kaca czyni kolejna dawka. Oczywiście kolejna dawka wywołuje kolejnego kaca i trzeba pobrać n+1 dawkę by kaca się na chwilę wyzbyć. A przecież zanim ktoś zaczął przyjmować specyfik - czuł się znakomicie - bo nie miał żadnego kaca. Rzucanie na przykład papierosów polega na tym, że pragnienie zapalenia można załatwić na dwa sposoby: 1. Zapalając papierosa 2. Odczekać dostatecznie długo by kac sam się uleczył i potrzeba zapalenia znikła sama (w wypadku fajek to okres najczęsciej okolo dwóch-czterech tygodni) Podobnie z piciem alkoholu. Rano na kacu można zaklinować i wówczas kac mija od razu (ale człowiek ponownie jest najebany), albo przemęczyć się pół dnia (a czasem i dzionek cały) - by kac minął.
  25. To oczywiście prawda i nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Pełna zgoda ! Carr'a czytałem dwa razy i dwa razy smialo rzuciłem. Nie ten wątek, moze o fajkach kiedys tez napiszę - bo tu niemal zrobiłem doktorat Na myśli miałem co innego - papierosy jak mało ktory narkotyk - nie wywołują skutków w postaci zaćmienia umysłu przez co podejmujesz jakieś decyzje albo czynisz szkody. Na przykład - alkohol skutecznie rozumu pozbawia - demolki, przypały, jakies awantury. Niektóre narkotyki także podobnie działają. Tak, oczywiście. Chodziło mi tylko o to, że papierosy nie są zaciemniaczem umysłu palacza do tego stopnia by ten tracił kontrolę nad sobą. Już prędzej palacz zrobi jakieś głupstwo w momencie braku papierosa kiedy walczy z potrzebą zakopcenia sobie i to pragnienie może mu przesłonić jasność umysłu. Niezłym na to przykładem jest stwierdzenie braku fajek w domu o pierwszej w nocy (najgorsze, że na rano nie mam) i wyjście w deszcz czy mróz pieszo na Orlen 3 km dalej by zakupić paczuszkę. Niemniej jednak - nie znam przypadku by wskutek palenia ktoś stracił rozum i na przykład się ożenił, przegrał w karty majątek czy choćby zrobił przypał jak wyczynia się po pijaku - kiedy człowiekowi poczucie wstydu odbiera. Na przykład - trzeźwy na środku ulicy się nie odleje bo wstyd, obciach i groźba kary, ale nachlany nie ma oporów i siknie parabolicznie nawet pod wiatr. Co oczywiście nie zmienia ani trochę faktu, że mechanizm działania papierosów jest w stu procentach taki sam jak działania kazdego innego narkotyku z zakochaniem włacznie. Czyli - poczatkowy proces uzależnienia przebiega mało zauważalnie, potem czujesz przyjemność a gdy nagle brakuje kolejnej porcji narkotyku - pojawia się głód spowodowany tym, że wczesniej narkotyk został przyjęty. Dlatego "odkochiwanie" się bywa trudne do zniesienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.