Skocz do zawartości

deleteduser77

Starszy Użytkownik
  • Postów

    514
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser77

  1. To jest skomplikowana sprawa. Wielu chłopaków ma za słabe SMV na takie zabawy, ale też wielu ma dostatecznie dobre SMV, tylko psychika im siada. Ja mam duże doświadczenie w temacie uwodzenia i moim zdaniem JoeBlue trochę przesadza, ale też mówi o bardzo ważnej rzeczy. Bo wielu facetów ma wielkie problemy z tym, że niby chcą zaliczyć, ale nie mają odwagi asertywnie dążyć do tego celu.
  2. Ja bzykałem laski poznane na ulicy. Mógłbyś mi wytłumaczyć, dlaczego zaczepianie na ulicy nie jest dobre?
  3. Ja słyszałem, że zachodni youtuberzy o poglądach prawicowych, wypowiadający się przeciwko sprowadzaniu muzułmańskich imigrantów mają problemy, podobno Youtube ich prześladuje. Co nie wyklucza udziału Sławka, bo on też może o tym wiedzieć i mógł przeprowadzić atak skargami właśnie w tym kontekście. Tak czy inaczej, jestem zły i zniesmaczony zachowaniem Youtube. Ja pierwszy raz trafiłem na nagrania Marka, gdy próbowałem wyjść spod spływu Kościoła Katolickiego. Wtedy bardzo cierpiałem, walczyłem z wieloletnim obciążeniem... To nie było tak, że nagrania Marka załatwiły całkowicie sprawę, ale na pewno mi wtedy pomogły, w tamtym bardzo trudnym dla mnie okresie. Nagrania, które oczywiście oglądałem na Youtube. Teraz bym pewnie nie mógł na nie trafić. Teraz ktoś inny, znajdujący się w takiej samej potrzebie, może nie trafić na nagrania, które mogą mu pomóc.
  4. Kłamiesz. "Wołyń" pokazuje bardzo realistycznie to, jakimi zwierzętami byli ukraińscy "bohaterowie" z UPA. I właśnie dlatego nie podoba się Ukraińcom, a także pro-ukraińskim, de facto pro-banderowskim Polakom, którzy są przeciwni wytykaniu Ukraińcom niewygodnej dla nich prawdy. Poziom tego co piszesz jest żenujący. Wypisujesz brednie. Bo to, że współcześni Ukraińcy nie mają problemu z czczeniem takich ludzi jako "bohaterów", a także z uporem i bezczelnie kłamią na związane z tym kwestie, to już wina współczesnych Ukraińców i o nich wystawia to świadectwo. Napisałem już o tym - i co z tego? To, że Ukraińcy czczą takich ludzi jako bohaterów i nie mają z tym problemu, wystawia im odpowiednie świadectwo. To, że z uporem i bezczelnością kłamią na ten temat - także. Po raz kolejny wypisujesz brednie. Ja napisałem o czczeniu takich ludzi jako bohaterów, a nie po prostu o posiadaniu ich za przodków. Kłamiesz, czy też po prostu nie masz pojęcia o czym mówisz? W kwestiach związanych z OUN/UPA, Ukraińcy po prostu kłamią i nie jest to jakaś subiektywna opinia, tylko fakt, piszą o tym zarówno polscy, jak i zachodni historycy. Lista ukraińskich kłamstw, szczegółowych i ogólnych, jest długa i zawiera np: 1. Negowanie tego, że OUN była partią faszystowską, o ideologii zbliżonej do nazistowskiej. 2. Twierdzenie, że to nie UPA mordowało Polaków, tylko NKWD. 3. Twierdzenie, że to nie UPA mordowało Polaków, tylko ukraińscy chłopi. 4. Twierdzenie, że UPA nie mordowało Polaków celowo, tylko że było to rzekomo działanie militarne. 5. Twierdzenie, że UPA nie chciało mordować Polaków, tylko ich przepędzić. To co piszesz w tym wątku jest pro-ukraińskim bełkotem propagandowym, najprawdopodobniej zainspirowanym jakiegoś rodzaju liberalną czy lewacką prasą - w takich mediach dominuje właśnie taka propaganda jaką piszesz. Jeżeli nie potępiasz multi-kulti, owocującego "wzbogacaniem kulturowym", jaki doznaje Zachód od muzułmanów, to bardzo daleko ci od jakiejkolwiek mądrości. Lewacka propaganda. To co lewactwo nazywa "mową nienawiści", stanowi zarówno faktycznie patologiczną nienawiść, jak i zdrową, uzasadnioną niechęć i nieufność względem niepożądanych, niekompatybilnych kulturowo i niebezpiecznych elementów. Świetnym przykładem jest to, jak lewactwo nazywa "mową nienawiści" uzasadnione i oparte na faktach ostrzeganie przed "wzbogacaniem kulturowym" ze strony muzułmanów. "Wykwit" lewackiej myśli intelektualnej. W rzeczywistości wojny właśnie mają to do siebie, że rzadko kiedy kończą się "remisowym" rozejmem, najczęściej właśnie wojnę ktoś wygrywa, a ktoś przegrywa. Kolejny przykład lewackiego dna intelektualnego, a także drastycznego oderwania od rzeczywistości. Jestem pro-polski, jestem polskim patriotą i ważne są dla mnie polskie interesy. Właśnie dlatego nie podoba mi się, że Polacy są indoktrynowani w kierunku bycia naiwnymi baranami względem Ukraińców, tak jak mieszkańcy Zachodu są indoktrynowani w kierunku bycia naiwnymi baranami względem muzułmanów. A " Gdybyś urodził się na ukrainie to byś czcził upa.", zgłaszam moderatorowi jako obrazę. W rzeczywistości to ty "śpisz" - także w takim sensie, że chyba nie dostrzegasz drastycznej przepaści intelektualnej pomiędzy nami, na twoją niekorzyść oczywiście. Możesz pisać różne rzeczy, "papier", ekran komputera wszystko zniesie, ale prawda jest taka, że najmądrzej byś zrobił, gdybyś przestał pisać i zaczął mnie pokornie słuchać. Bo powinieneś słuchać się mądrzejszych od siebie ludzi, a nie się z nimi (tutaj: ze mną) sprzeczać. Bo jedyne co masz do powiedzenia, to frazesy z lewackiej czy liberalnej prasy. Jak widać nie jesteś nawet w stanie przeczytać ze zrozumieniem tego co napisałem.
  5. A skąd wiesz, że żaden nie miał zapędów banderowskich? Bo Ci tak powiedzieli? Wielu Polaków nie lubi Niemców za II WŚ - czy myślisz, że Polacy jeżdżący pracować lub studiować do pracy do Niemiec chętnie opowiadają o tym Niemcom? Mnie osobiście przeraża to, jak wielu Polaków wykazuje daleko idącą naiwność względem Ukraińców. Bo ta naiwność w pewnym sensie może przekładać się na bezbronność. Jest w tym wiele winy polskich tak zwanych "elit", które są dosłownie obłąkane doktryną Giedroycia i w imię tej ideologii traktują Polaków propagandą pro-ukraińską, przedstawiającą Ukraińców w wybielony, zafałszowany sposób. Oczywiście zafałszowany w kierunku tworzenia takiego wizerunku Ukraińców, który jest lepszy od rzeczywistości. Wielu Polaków śmieje się z Zachodu, pogardza tym ich całym multi-kulti, tą ich propagandą wybielającą muzułmanów, cenzurą, etc. Z jednej strony słusznie, ale z drugiej niesłusznie - bo my mamy coś podobnego, tylko względem Ukraińców. W wielu partiach politycznych i w wielu mediach jest taki klimat, że jak zaczniesz mówisz niewygodną prawdę o Ukraińcach, to musisz się liczyć z nieprzyjemnościami, atakami ze strony giedroyciowskich miłośników Ukraińców. Oczywiście masz Marku rację. Tylko niestety od początku III RP polskie elity uprawiają giedroyciowską propagandę pro-ukraińską, robiącą w tym względzie z Polaków naiwne barany, pozbawione zdrowej i uzasadnionej ostrożności względem Ukraińców. A wielu "mądrych inaczej" Polaków nawet nie wie, że żyje w kraju, gdzie w mediach dominuje taka właśnie propaganda. Tak jak wielu ludzi z Zachodu nie wie, że w ich krajach ma miejsce dominacja propagandy wybielającej muzułmanów. I co z tego? Pozostaje faktem, że czczą ludzi, którzy obcinali polskim kobietom piersi, rozpruwali brzuszki niemowlętom. Jak widać nie jest to dla nich problemem i już to samo w sobie wystawia o nich określone świadectwo. Podobnie jak to, z jakim uporem i bezczelnością Ukraińcy kłamią odnośnie tych spraw. Nie - to Ty się dałeś wkręcić w propagandę pro-ukraińską, sztucznie wybielającą obraz Ukraińców. W "propagandę miłości" względem Ukraińców, tak jak na Zachodzie jest "propaganda miłości" względem muzułmanów. Od samego początku III RP mamy w Polsce dominację ideologii opartej na doktrynie Giedroycia i związaną z tym dominację takiej właśnie propagandy, w tym także właśnie pro-ukraińskiej. Trwającą ponad 20 lat. Z czego "mądrzy inaczej" Polacy broniący Ukraińców najczęściej nie zdają sobie prawy - tak samo, jak ludzie Zachodu broniący muzułmanów też nie wiedzą, że są ofiarami propagandy. No i właśnie ostrzeganie, walka z propagandą giedroyciowską, pro-ukraińską to droga do zapobiegania. Droga przeciwna to hodowanie naiwnych baranów, podobnych do wielu ludzi Zachodu, bezbronnych względem muzułmanów. Co robią od dekad polskie elity, zakochane w ideologii Giedroycia jak elity Zachodu w ideologii multi-kulti. W obu przypadkach mamy do czynienia z zakochaniem się elit w "ideologii naiwnej dobroci (czytaj: frajerstwa)", hołubiącej określoną grupę obcych. Rozmijasz się z prawdą - "Wołyń" nie jest filmem propagandowym. Jest właśnie filmem wysoce realistycznym, bardzo rzetelnym - i właśnie dlatego nienawidzą go i Ukraińcy, i polskie środowiska giedroyciowskie. My się nie daliśmy - to Ty się dałeś wkręcić. Przede wszystkim zastanów się nad tym, jaka propaganda docierała do Ciebie podczas całego okresu Twojego życia w III RP.
  6. Ale Ty mówisz o jakichś subiektywnych opiniach typu "komuś się tak wydaje"? Bo ludziom wydaje się wiele różnych rzeczy, w tym także nieprawdziwych. To co ja napisałem, czyli "Ukraińcy to naród chłopski z naleciałościami koczowniczymi", to nie jest jakaś subiektywna opinia, tylko to jest fakt. Ponieważ: 1. Ukraińcy są narodem chłopskim, ich kultura narodowa została wytworzona przez ruskich chłopów, bo za szlachtę robili Polacy, a za mieszczan głównie Polacy i Żydzi. 2. Ukraińcy mają naleciałości koczownicze, ich kultura po części wywodzi się od koczowniczych ludów tureckich. Tradycja kozacka, przedstawiana przez samych Ukraińców jako coś bardzo ukraińskiego, to jest właśnie tradycja ludów tureckich, stepowych, odmienna od tradycji nie-koczowniczych ludów słowiańskich, czy też od tradycji ludów europejskich w ogóle. https://pl.wikipedia.org/wiki/Kozacy "Słowo Kozak lub Kazak według Aleksandra Brücknera jest pochodzenia tatarskiego i "wykłada się jakoby": chudy pachołek, zdobyczy sobie szukając, nikomu poddany, za pieniądze komu chce służy. Wszelkie nazwy starszeństwa (ataman, esauł itd.), broni, ubioru, koni, żywności, urządzeń (np. kureń), były u Kozaków tatarskie[2]. Słowo "kozak" zostało po raz pierwszy zanotowane w rękopisie łacińsko-persko-kipczackim Codex Cumanicus, spisanym w Kaffie pod koniec XIII wieku. W kodeksie oznaczało ono stróża, wartownika. W roku 1308 wspomina się również "kozaków", ale już jako rozbójników. W wielu językach tureckich słowo to oznaczało najemników, żołnierzy, rozbójników stepowych, a szerzej – wygnańców, bezdomnych, awanturników. Kozaków-zbójników odnotowano w Polsce pierwszy raz w roku 1388, zapisano również, że uchodzili za mahometan. Jan Długosz pierwszy raz określił ich tatarską nazwą zbiegów i zbójów. W najstarszych spisach u większości Kozaków występują nazwiska tatarskie. Aż do końca XVI wieku "kozactwo" oznaczało zajęcie, a nie status społeczny." Dla odmiany polska kultura to kultura wytworzona głównie przez szlachtę, w pewnym sensie sięgająca korzeniami średniowiecznego rycerstwa. Stąd też poczucie, samo pojęcie honoru i godnego zachowania jest inne w kulturze, tradycji polskiej, a inne w kulturze/tradycji ukraińskiej. Czego wielu Polaków nie rozumie, bo patrzy na Ukraińców nie przez pryzmat faktów, tylko głupio zakłada, że inny naród ma taki sam kod kulturowy jak my. W tym kontekście wiele złego robią polskie elity. Bo Polskie elity są obłąkane pro-ukraińską Doktryną Giedroycia i w jej imię uprawiają pro-ukraińską propagandę, w tym także wybielającą Ukraińców polityczną poprawność. Przypomina to wybielanie muzułmanów na Zachodzie, poprzez wyciszanie informacji stawiających ich w złym świetle. Tam w mainstreamie nikt nie powie otwarcie, że muzułmanie są "cywilizowani inaczej", a w polskim mainstreamie nikt nie powie otwarcie, że Ukraińcy to tylko pozornie podobny naród, a tak naprawdę jest to inna kultura z innymi tradycjami i wartościami. Polskie elity robią co gorsza coś odwrotnego - wciskają Polakom kit, że Ukraińcy to nasi "bracia", tacy "prawie że Polacy", etc. Btw1 zanim ktoś wyskoczy z głupim tekstem typu "a ja znam Ukraińców z pracy i są ok", to uprzedzę: 1. Wielu ludzi zna muzułmanów, którzy indywidualnie są ok. Co jednak nie oznacza, że muzułmanie jako zbiorowość podzielają nasze wartości kulturowe. 2. Polacy na Wołyniu też myśleli, że Ukraińcy są ok. Dopóki nie zaczęli być przez nich rąbani siekierami. Btw2 Obecnie Ukraina jest słaba, prowadzi ograniczoną, ale jednak wojnę. A mimo to bezczelnie i butnie podskakuje Polsce. W ubiegłym (2017) roku, Ukraina zablokowała ekshumacje szczątków polskich ofiar na terenie Ukrainy, w tym ofiar UPA, domagając się odbudowania nielegalnego pomnika UPA na terenie III RP. Czyli zasadniczo Ukraina powiedziała, że polskie ofiary, rąbane siekierami przez ukraińskich "bohaterów" z UPA, nie będą miały pochówku, jeżeli Polska nie zgodzi się na pomniki organizacji, która te polskie ofiary bestialsko mordowała. https://dorzeczy.pl/kraj/45394/Prof-Szwagrzyk-Ukraina-blokuje-poszukiwania-i-ekshumacje-polskich-obywateli.html https://wpolityce.pl/polityka/364833-ukraina-blokuje-ekshumacje-polskich-ofiar-minister-kultury-chcielismy-przelamac-ten-impas-i-dojsc-do-porozumienia?strona=2 Jeżeli Ukraina zachowuje się względem nas tak bezczelnie i chamsko w obecnej sytuacji, gdy jest tak słaba, to jak by się zachowywała, gdyby była silna?
  7. To znaczy jakie "to samo" można powiedzieć o Polakach, kiedy zaczęli wyjeżdżać na Zachód? Bo w zacytowanym przez Ciebie fragmencie mojego postu były 2 rzeczy: 1. " Ukraińcy to naród chłopski z naleciałościami koczowniczymi," 2. "którego "bohaterowie" przypominają Orków z Mordoru" Żadna z tych rzeczy nie jest prawdziwa w przypadku Polaków - niezależnie od tego, czy ci Polacy mieszkają w Polsce, czy emigrują na Zachód.
  8. To nie jest taka prosta sprawa.... Z jednej strony faktycznie nie jest tak, że Ukraińcy aż tak mocno tym nie żyją w stosunku do nas. Ale z drugiej wcale nie jest z tym tak dobrze, jak usiłują nam wmówić i Ukraińcy, i polskie elity. Należy zdawać sobie sprawę z dwóch rzeczy: 1. Ukraińcy dużo kłamią, mają kulturę obłudy i zakłamania, podobnie jak Rosjanie. 2. Polskie elity są obłąkane doktryną Giedroycia i w jej imię piorą Polakom mózgi propagandą pro-ukraińską. W tym drugim przypadku przypomina to z grubsza zachodnią propagandę pro-muzułmańską. W obu przypadkach może się komuś wydawać, że to niemożliwe, żeby w demokratycznych krajach (bla bla bla) odchodziły takie numery, w sensie dominacji tej samej propagandy w wielu pozornie niezależnych mediach - ale odchodzą. Niestety wielu ludzi w Polsce tego nie dostrzega i nie widzi, że ma robione pranie mózgu, tak samo jak na Zachodzie wielu ludzi nie widzi propagandy pro-muzułmańskiej. W tym pierwszym przypadku trzeba pamiętać, że Ukraińcy są genetycznie Europejczykami, językowo Słowianami, ale kulturowo to tacy trochę Azjaci, to trochę inna cywilizacja, podobnie jak Rosjanie. W obu przypadkach granice tego, co jest dla nich moralnie akceptowalne nieco się różnią od tego, co jest moralnie akceptowalne dla Polaków, czy też w ogóle Europejczyków. Ukraińcy to naród chłopski z naleciałościami koczowniczymi, którego "bohaterowie" przypominają Orków z Mordoru - a my Polacy mamy dość idealistyczną kulturę ukształtowaną przez szlachtę, czyli przez rycerstwo. To też ma swoje znaczenie - pamiętajcie o tym, że takie coś jak "honor" nie pełni w ich tradycjach takiej samej roli jak w naszych. Jeżeli dla jakiegoś Polaka istotne jest pojęcie honoru, to obcując z Ukraińcami powinien mieć świadomość tego, że ta struktura kulturowa, do której odwołuje się jego pojęcie honoru, w ich kulturze nie istnieje. A to jest inna strona tych "super" Ukrainek. Do tego dodam, że w Polsce mówi się sporo o korupcji na Ukrainie, ale nie mówi się o tym, że ta korupcja to nie tylko dawanie pieniędzy, ale także opłaty "w naturze" uiszczane przez Ukrainki.
  9. @Metody Ok, nie zawsze tak jest. Ale też powiedzmy sobie szczerze - najczęściej facet jest z nieatrakcyjną panią dlatego, że nie potrafi zdobyć atrakcyjnej. A teksty o charakterze i osobowości to najczęściej obrona, wykręt, racjonalizacja. Co więcej, to wcale nie jest tak, że nie można znaleźć laski ładnej i z fajną osobowością. Takie też istnieją i moim zdaniem wypadałoby, żeby trener uwodzenia, rzekomy "ekspert" od zdobywania kobiet, właśnie taką kobietę sobie znalazł. Tak, to prawda. Niestety z biznesem szkoleń uwodzenia, czy też biznesem "samorozwojowym" w ogóle, jest podobnie. Tylko tam truje się dezinformacją, kłamstwami, wziętymi z 4 liter "mądrościami, a nie fizycznymi toksynami. Świetnym przykładem tego jest "genialny Mateusz", który naprawdę zaszkodził wielu ludziom, wciskając im za pomocą dobrej charyzmy i dobrego marketingu różne głupoty.
  10. Tak, wiem, ale zajmował się dużo więcej innymi dziedzinami i ludzie które kojarzą jego osobę, kojarzą prędzej "kontrowersyjne" sprawy związane z tymi innymi dziedzinami. W takim sensie jest to (głównie) inna dziedzina, choć mogłem to wcześniej ująć bardziej precyzyjnie. Z Adeptem związane było kilka "kontrowersyjnych", miejscami obrzydliwych tematów, o których w ówczesnym Pua wiedziało wielu ludzi. Dlatego w tamtych kręgach Adept nie jest postrzegany jako autorytet, ani nawet jako osoba godna szacunku. Niestety większość tego to nieudokumentowane rzeczy, które ktoś zobaczył, albo o których się dowiedział od innych. Chociażby to, że Adeptowi słabo szło uwodzenie, co widziały wówczas tuziny aktywnych Pua z Warszawy, ale nikt za nim nie chodził i tego nie nagrywał. Natomiast rzeczą, która jest udokumentowana i którą można łatwo udowodnić, jest śmieszna sprawa z współpracownikiem Adept, Solidem, z którym od lat razem robią szkolenia. O Solidzie pisze na ich stronie "Wiele razy zaprezentował swoje umiejętności demonstrując osobom wokół potęgę swojej mocy uwodzicielskiej " i "Uwodzenie w jego wykonaniu to jak prawdziwa sztuka". Tylko tak się niefortunnie składa, że pan Solid jest od około 10 lat w stałym związku, teraz już małżeńskim, z panią której wygląd mówiąc delikatnie nie spełnia standardów moich i wielu innych osób. Oczywiście to nie Adept, tylko jego kolega, ale i tak mówi to coś o mentalności, podejściu do klienta Adepta, który prowadzi razem z taką osobą szkolenia z uwodzenia. Moim zdaniem warto się zastanowić nad tym, jak to jest, że tutaj mamy Adepta, który jest rzekomo ekspertem od uwodzenia pięknych kobiet i który rzekomo naucza tego innych, a tutaj mamy jego wieloletniego kolegę i współpracownika, który dziwnym trafem ożenił się z niezbyt atrakcyjną panią. Jak to jest? Czy "ekspert" Adept nie mógł nauczyć kolegi, jak znaleźć sobie atrakcyjną kobietę? Czy kolega Solid nie mógł użyć wiedzy nauczanej na wspólnych szkoleniach i znaleźć sobie atrakcyjną kobietę? Nie wiem czy regulamin forum, tudzież prawo zezwala na upublicznianie wizerunku owej niewiasty, więc w razie czego niech osoby zainteresowane tematem skontaktują się ze mną przez Prywatną Wiadomość. Tak, to prawda, biznesowo odniósł sukces. Niestety.
  11. Ja przede wszystkim nie uważam Adepta za gościa dobrego z kobietami i mam ogromne wątpliwości co do rzekomej metamorfozy, którą miał niby przejść sam Adept. Swojego czasu wielokrotnie widywałem Adepta w akcji w warszawskich klubach, na przestrzeni wielu lat. Facet za każdym razem robił na mnie słabe wrażenie, na poziomie przeciętnego Pua, z mizernymi rezultatami i chłodnymi reakcjami kobiet. A miało to miejsce po tej rzekomej metamorfozie, gdy już prowadził szkolenia, prezentował siebie jako mistrza uwodzenia i chwalił zdjęciami z zachodnimi trenerami. My z kolegami śmialiśmy się, że jeżeli tak ma wyglądać poziom uwodzenia po warsztacie u Mysteriego, to my nie chcemy się uczyć od Mysteriego. Leciały wtedy teksty typu "kilkadziesiąt tysięcy złotych na szkolenia u zachodnich trenerów - kilkadziesiąt tysięcy w plecy!". BTW W Pua jest mnóstwo takich sytuacji, gdy ktoś ma pozytywny obraz jakiegoś trenera, zbudowany w oparciu o jego marketing, a ktoś inny ma negatywny, zbudowany w oparciu o realne życie. Pamiętajcie proszę wszyscy o tym, że według ich marketingu, taki Frywolny czy Grzesiak to są fajni, kompetentni, godni zaufania goście. (wiem, Grzesiak to inna dziedzina, ale to świetny przykład) Ja znam bardzo dobrze tematykę Pua, długo w tym siedziałem i mogę powiedzieć, że tak właśnie jest. W Pua często ohydnie się okłamuje, żeruje się na brzydkich facetach, biorąc ich kasę w zamian za obietnice sukcesu pomimo słabego wyglądu. A tak naprawdę Pua działa tragicznie słabo brzydkim facetom, bo...są brzydcy i kobiety ich nie chcą. Natomiast dobrze działa właśnie przystojnym facetom, którzy dzięki nauce podchodzenia i nawiązywania rozmowy mogą trafić ze swoim produktem do setek kobiet, z których część będzie zainteresowana.
  12. Wiedziałem o tym, że mamy w Polsce chorą sytuację w tym względzie, ale nie wiedziałem, że aż tak.
  13. Czasami zdarza się, że lasce mającej masę innych opcji spodoba się facet, który według oceny samego faceta nie jest dla niej najlepszą opcją. Sam doświadczyłem tego wiele razy i mogę Ci powiedzieć, że coś takiego wcale nie musi być spiskiem przeciwko Tobie, bo mogłeś po prostu trafić w indywidualne gusta tej laski. Moim zdaniem skoro laska Ci się podoba, a Ty jej, to powinieneś kontynuować tę znajomość i nie zadręczać się psychicznie przesadnym szukaniem niecnych intencji. Oczywiście powinieneś brać pod uwagę, że ona może być emocjonalnie niestabilna, albo może się jej odwidzieć za kilka miesięcy. Ale takie problemy możesz mieć z każdą laską. Oczywiście powinieneś być ostrożny. Ale ostrożny powinieneś być z każdą laską. Co do obiadku, to powinieneś jej wytłumaczyć, że było Ci bardzo miło, ale ludzie tego nie rozumieją i obgadują, więc proponujesz więcej dyskrecji.
  14. Gdy tylko zobaczyłem temat wątku, czyli "Wspólne Konto Bankowe", to od razu zacząłem się śmiać z cudzej głupoty.
  15. Jeżeli masz na myśli sam wygląd, to facet z przeciętnym wyglądem zapewne ma u niej szanse. Tylko musi mieć coś innego. Albo kasę, albo odpowiednią osobowość/umiejętności obracania laską. Niestety jeżeli zadajesz takie pytanie jakie zadałeś, to najprawdopodobniej nie masz żadnej z tych rzeczy. Moim zdaniem widok takich par to jest coś szkodliwego dla wielu normalnych facetów. Bo potrafi wywoływać to myśli typu "jeżeli on ma taką laskę bez kasy i wyglądu, to ja też mogę", które najczęściej są tylko złudzeniami.
  16. Ale to jaki jest w końcu prawidłowy sposób obliczania tego? 1. Taki jak pod linkiem, według którego po prostu zliczamy wszystkie cyfry w dacie. 2. Taki, w którym oddzielnie sumujemy i redukujemy cyfry dnia, miesiąca i roku, a potem dodajemy razem 3 wyniki. Pytam, bo według linka byłbym 11, ale według innych źródeł, stosujących drugi sposób, jestem normalną 2-ką. (Tobie wychodzi 11 na oba sposoby) W mojej ocenie bardziej pasuje do mnie opis 11 (połączenie dobrotliwej, wrażliwej 2 z bardziej dynamicznymi, przebojowymi cechami 1 i związane z tym rozdarcie), ale źródeł stosujących drugą metodę jest zdecydowanie więcej.
  17. Taaaaaaaak, "na pewno" facet z kasą molestowałby takiego paszteta...
  18. Nie, ta opowieść obrazuje skuteczność tego konkretnego gościa. Jak najbardziej można radzić sobie lepiej, ja w swoim czasie lądowałem na randce z około co 8-15 kobietą. Co nie zmienia faktu, że w Pua się odnośnie tego kłamie, oszukuje ludzi, bo obiecuje się poprawę, a później większość tych gości robi setki bezsensownych podejść. Szczególnie kłamliwe i podłe jest wciskanie niskim, brzydkim gościom, że będą mieli dobre rezultaty. Ale jeżeli ktoś wygląda dobrze, ubiera się dobrze, a do tego jeszcze umie podchodzić i dobrze rozmawiać, to może mieć bardzo fajne rezultaty. Ty właśnie trafiłeś w bardzo istotną rzecz. Jeżeli ktoś nieźle wygląda, to robiąc kilkadziesiąt podejść praktycznie musi trafić na kilka lasek, którym się spodoba. A wtedy to jak z nimi rozmawia ma naprawdę znaczenie, bo musi tego nie popsuć, stworzyć miłą, a nie niezręczną atmosferę, etc. Niestety potem sukcesy takiej osoby przekonują jego i ludzi wokół niego, że "Pua działa". Czasami wychodzą z tego tragikomiczne sytuacje, gdy wysoki, przystojny trener uwodzenia mówi niskim, brzydkim gościom, że wygląd nie ma znaczenia, bo liczy się "game". Akurat takie wyniki sugerują, że koleś może być idiotą, bo można mieć (realnie) lepsze wyniki. To też się zdarza, ja sam widziałem wielu ludzi z Pua, którzy zamiast zachowywać się normalnie, zrażali do siebie laski poprzez głupie zachowania dyktowane przez Pua. Ja swojego czasu widziałem tuziny razy, jak przystojny Pua podobał się dziewczynie, ale zamiast gadać z nią jak normalny człowiek, jechał po niej, myśląc, że tak trzeba (nazwy technik to "Neg" i "Cocky&Funny"). Laska się obrażała i słusznie uznawała go za debila, a on szedł ćwiczyć swoje super techniki na następnej. W wysokim stopniu się z Tobą zgadzam. A mówię to jako ktoś, kto zna ten temat bardzo dobrze z własnego życia. Wbrew temu, co mówią niektórzy niezorientowani przeciwnicy Pua, podchodzenie do nieznajomych kobiet może przynosić dobre rezultaty. Jeżeli się dobrze wygląda. Ale jeżeli ktoś wygląda przeciętnie lub słabo, to...bywa bardzo słabo. W Pua mówi się, że wygląd nie ma znaczenia... A tak naprawdę na Pua korzystają najbardziej ludzie przystojni, bo nauczenie ich podchodzenia powoduje, że łatwo trafiają ze swoim produktem do tuzinów lasek, z czego część jest zainteresowana. Dla brzydkiego gościa Pua to straszny syf i zasadzka, bo obiecuje mu się coś, co wyrówna jego szanse, a tak naprawdę dostaje coś, co nigdy nie zadziała mu nawet połowicznie dobrze.
  19. deleteduser77

    Deir Polska

    A byłbyś skłonny napisać coś więcej, dla dobra użytkowników forum? I o tym też? BTW Mnie przeraża to, co słyszałem kiedyś o jakiejś szkole, metodzie bioenergoterapii, która podobno w jakiś sposób uzależnia od siebie uczniów, oczywiście bez ich wiedzy. Z tego powodu ja osobiście bałbym się iść na kurs DEIR, albo na cokolwiek podobnego.
  20. 1. Rozmijasz się z prawdą, bo nie mylę pojęć. W języku polskim czasownik "wierzyć" jest też używany do określania pokładania wiary w ideologię, doktrynę, czy też osobę. Można np. wierzyć w wolny rynek lub komunizm. 2. Co do użerania się, to nie widzę większego sensu. Bo co z tego, że ja będę miał rację, skoro Ty najprawdopodobniej nie będziesz w stanie tego zrozumieć, czy też dopuścić do siebie? To tak jak z fanatycznymi wielbicielami Grzesiaka - wiadomo, że są oderwani od rzeczywistości, ale wytłumaczenie im tego jest ekstremalnie trudne. Ja widziałem to u niezliczonej ilości ludzi wierzących w Pua, to są te same quasi-sekciarskie mechanizmy.
  21. deleteduser77

    Cześć

    Cześć Mam 37 lat, z czego jestem niezadowolony. Nigdy nie byłem żonaty, z czego jestem bardzo zadowolony. Dawno temu, na studiach jedna dziewczyna mocno złamała mi serce, ale gdy doszedłem do siebie, to byłem już realistą, to znaczy cynikiem w tych sprawach i nigdy później nie oberwałem emocjonalnie od kobiety. Swojego czasu siedziałem dużo w Pua, co miało wady i zalety, niestety z większą ilością wad. Moim zdaniem Marek ma dużo racji odnośnie kobiet i bardzo dobrze robi, że przed tym ostrzega, ale też trochę przesadza, bo za bardzo uogólnia negatywne doświadczenia części mężczyzn. Mam nadzieję, że nie zostanę za tę drobną krytykę z miejsca rozstrzelany/zbanowany. Na Marka trafiłem pierwszy raz, gdy miałem problemy z wyjściem spod wpływu Kościoła Katolickiego - wtedy trafiłem na jego audycję na ten temat, która wydatnie mi wówczas pomogła. Dziękuję Ci Marku. Ciekawi mnie ezoteryka i podświadomość, bo z tym jak dla mnie coś jest na rzeczy - np. kiedyś próbowałem trochę DEIR i to zdawało się naprawdę działać. To jest w sumie główna przyczyna mojego zainteresowania tym forum. Wiem sporo o kobietach i bardzo dużo o Pua. Pewnie będzie mnie ciągnęło do dyskusji na te tematy, ale w tym drugim przypadku może się to skończyć użeraniem się z ludźmi wierzącymi w Pua, na co nie mam ochoty.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.