Skocz do zawartości

Hydraulik

Użytkownik
  • Postów

    95
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Hydraulik

  1. Ja jestem weganinem od wielu lat. W kwestii kwaśnego mleka polecam Vieggiegurt z Kuflanda. Co do jajek - istnieje coś takiego jak Vegan Eggs. O ile wiem, to u nas niedostępne, ale to kwestia czasu. Moją ulubioną potrawą jest wegańska pizza. Natomiast najtrudniej było zrezygnować z sera. Przy okazji taka mała sugestia do szanownych przedmówców, którzy nie przeczytali w swoim życiu nawet jednej książki o żywieniu - skończcie się ośmieszać.
  2. Potwierdzam. W tej chwili mam trzecie mieszkanie i poprzednie dwa jak sprzedawałem, to były obciążone kredytem hipotecznym. To jest popularna sytuacja i zarówno banki jak i pośrednicy nieruchomości są na to przygotowani. Dla nich to rutynowa procedura. Wynajem ma tę przewagę, że wszelkie problemy typu uciążliwy sąsiad, zmiany otoczenia (np. budowa ruchliwej drogi pod nosem) można łatwo rozwiązać wyprowadzając się. Z własnym już gorzej.
  3. @JurekB Właśnie o to mi chodzi, że różnie można rozumieć sprawy obnoszenia się. Dla jednych to będzie ciuch z dużym logo, dla innych drogi samochód, a dla innych zegarek. Ja zetknąłem się z zarzutem szpanowania kasą, bo jak poszedłem z dalszymi znajomymi na piwo, to kupiłem sobie Hainekena, a oni Warkę (tańszą o złotówkę). Może dobrze, że nie wiedzieli co to Perrelet
  4. I tak znajdzie się taki, co uzna to za obnoszenie się. Temat zegarków za ciężkie hajsy jest popularnym przykładem snobizmu, bo przecież: - zegarek za 100 tysięcy wcale nie jest dokładniejszy od Casio za 100 zeta - ładne, elegancie i niezawodne zegarki nie muszą kosztować grubego hajsu, czego przykład daje np. Seiko - w zakresie dodatkowych funkcji żaden nie może równać się z G-Shockami czy Protrek-ami
  5. Badanie na umiejętność czytania ze zrozumieniem regulaminu forum.
  6. @Quo Vadis? Masz rację, tylko idąc tą drogą można by jeszcze rozdrobnić na tematy, które powodują, że dany przypadek jest uzasadniony. A jest tego trochę: - ciąża w wyniku przestępstwa - kazirodztwo - wady rozwojowe płodu - zagrożenie życia matki - zagrożenie zdrowia matki - zła sytuacja materialna matki/rodziców - wola matki (lub obydwojga rodziców) -...pewnie jest jeszcze parę, które nie przychodzą mi teraz do głowy Ankieta zrobiła by się mało przejrzysta. Ja tę ankietę rozumiem jako pytanie, czy jesteś za całkowitym i bezwzględnym zakazem aborcji? Jeżeli ktoś dopuszcza aborcję w jakimkolwiek przypadku, to w uproszczeniu jest za aborcją. Uproszczenie zdecydowanie zbyt daleko idące, ale chyba każdy ma tego świadomość?
  7. Znam parę takich 'atrakcyjnych' 30-tek. Opiszę w kilku słowach każdy przypadek: - Pani nr 1: gruba, wulgarna, śmierdząca petami, ma dziecko (6 lat), na imprezach upija się w trupa i rzyga, z zawodu fryzjerka - Pani nr 2: jeszcze nie gruba, ale nie szczupła, z wydętym brzuchem po porodzie (8 lat temu, więc raczej tak zostanie), pali pety, schlewa się w trupa, puszcza się na prawo i lewo, ma wyrok w zawieszeniu; skończyła zarządzanie, pracuje w korpo na jakimś gówno-stanowisku - Pani nr 3: otyła, krzykliwa, chamowata, rozwiedziona, przychodzi do knajpy ze swoją wódą, której zdecydowanie nadużywa; dziecko zaczyna studiować, pracuje w urzędzie miasta, z zawodu księgowa; pali pety - Pani nr 4: dość ładna (6/10), nie pali, pije bardzo mało, wysportowana (judo, czarny pas), bez dzieci, zaczepia ludzi i prowokuje burdy, po jednej z których ma bliznę na łuku brwiowym; ma 4 koty, z zawodu inżynier elektryk, pracuje w korpo jako project manager, dobrze zarabia - Pani nr 5: szprycha 9-10/10, dwójka dzieci >10 lat, pali pety, upija się, potrafi w jednym zdaniu wrzucić 10 przecinków; żyje z alimentów, w całym życiu przepracowała może ze 2 lat (z każdej pracy wylatuje po max pół roku); wykształcenie średnie ogólne - Pani nr 6: ani ładna, ani brzydka, 5/10, bez nałogów, urzędniczka z ZUS-ie, choruje na cukrzycę, całkiem sympatyczna, wszystkim opowiada, że chce mieć dziecko i dlatego szuka męża; z wykształcenia pedagog Wszystkie łączy to, że narzekają na brak sensownych facetów. Którą wybieracie?
  8. Chyba nie ma obowiązku kupowania czy wynajmowania mieszkania, w którym nie ma oddzielnej kuchni? Kolejna sprawa to metraż - są mieszkania większe i mniejsze. Małych mieszkań jest więcej, bo na takie jest popyt. Na duże chętnych jest mało. Moja znajoma sprzedawała mieszkanie 170m2 przez siedem lat i przez ten czas wcale nie było wielu zainteresowanych. Dla mnie to nic dziwnego, że deweloperzy nie chcą ładować się w taki kanał.
  9. W Warszawie nie jest. Gruba przesada. Oczywiście są takie knajpy, gdzie przychodzą praktycznie sami ciapaci i jak ktoś tam nieświadomie wdepnie, to może odnieść wrażenie, że pełno Turków w okolicy, ale w praktyce rzadko się ich spotyka w normalnych miejscach. Nawet w miejscach, w których panuje totalne hipsterstwo i w dobrym tonie jest być ciapatym homoseksualistą można przez cały wieczór nie natknąć się na nikogo wyglądającego nie po naszemu.
  10. Jak taka zakonspirowana, to jak się o tym dowiedziałeś?
  11. A potrafisz to jakkolwiek udowodnić? Może powinieneś to zgłosić do CBA?
  12. Typowe babskie pierdolenie: On jest gópi! Nie można do jednego wora! Ktoś go skrzywdził! Szkoda tego czytać. Ciekawe za to jest używanie zdrobnienia Mareczek. Jak Marek Hłasko publikował swoje pierwsze prace, to różne kmiotki próbowały właśnie umniejszyć ich wartość pisząc, że to 'jest świat jak sobie wyobraża mały Mareczek'. Tylko ich już nikt nie pamięta, a na Polonistyce na UW 'Pierwszy krok w chmurach' Hłaski to lektura obowiązkowa. Kolejna pozycja tego autora (Piękni dwudziestoletni) znajduje się na liście lektur do wyboru. To pokazuje, jak można się ośmieszyć próbując kogoś dyskredytować w tak prymitywny sposób.
  13. Ja myślę, że w klubie dla cweli, o ile takie istnieją, ten gostek uchodziłby za skończone zero i popychadło. Frajer na maksa.
  14. Ja mam Xiaomi Redmi 4A, który jest powszechnie uznawany za spoko telefon, ale ja mam parę uwag zarówno na plus jak i na minus. - dwa aparaty 13MPx dają radę - fajna jest wbudowana funkcja nagrywania rozmów - GPS działa naprawdę dobrze - bateria trzyma całkiem długo - szybka po krótkim czasie załapała jakieś ryski - po aktualizacji oprogramowania telefon przestał być widoczny w kompie jako magazyn USB (wsparcia producenta praktycznie nie ma) - dość często gubi zasięg na kilka-kilkanascie sekund (wcześniej ta sama karta pracowała w Nokii i tak sie nie robiło) Podsumowując, jest to dobra oferta jak za swoją cenę, ale na pewno nie jest to sprzęt najwyższych lotów, a w razie problemów można jedynie liczyć na fora entuzjastów. Kolejnego Xiaomi raczej nie kupię.
  15. A konkretnie to których użytkowników masz na myśli i skąd Twoje przekonanie, że nie byli w woju?
  16. Ja bym powiedział, że kobieta jest silna tak długo, jak się ją wyręcza i robi za nią co popadnie. W momencie, kiedy postawi się jesno granice - to jest Twoja sprawa i sama to załatw, to zaczynają się schody.
  17. To nie tylko VW tak robi. Praktycznie każdy producent o zasięgu międzynarodowym ma różne normy jakości na rynki różnych krajów. Wynika to choćby z konieczności spełnienie różnych regulacji lokalnych, ale też z sytuacji na rynku lokalnym. Są rynki wymagajace, gdzie jest duża konkurencja, klienci wybredni, a organizacje pro-klienckie (wspierane często przez państwo) są w stanie największemu koncernowi zrobić z dupy jesień średniowiecza. Na takie rynki trafia towar pierwszego gatunku. Z drugiej strony są takie kraje jak Polska, gdzie sprzedaje się mało (rynek mało istotny), organizacje ochrony konsumentów można mieć w dupie, a ewentualne sprawy sądowe można przeciągać w nieskończoność. Na taki rynek puszcza się drugi albo trzeci gatunek, a wszelkie reklamacje można zbyć klasycznym: 'nie mamy pana płaszcza i co nam pan zrobi?'
  18. Jakby to miało być obiektywne, to bez sensu jest pokazywanie faceta, co pracował w ONZ. Jaki odsetek tacy jak on stanowią w całej masie?
  19. Hydraulik

    Powitał

    Cześć! Jest mi bardzo miło dołączyć do tego zacnego grona. Od pewnego czasu słucham audycji Marka i czytam forum. Powolutku dojrzewam do przedstawienia mojej historii wygrzebywania się z bagna białorycerstwa, choć patrząc na historie już przedstawione, to wiele nowego się nie pojawi. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.