Skocz do zawartości

Tamerlan

Starszy Użytkownik
  • Postów

    470
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Tamerlan

  1. Tak jak koledzy napisali, nie spodziewaj się cudów po dużym mieście bo się zawiedziesz. Może to być bardzo duży zawód. Generalnie mieszkanie pod miastem to według mnie najlepsze rozwiązanie-bo blisko do rozrywek, siłowni, rynku pracy, marketów itd., a jednocześnie łatwo połączyć to z "sielskim" życiem na wsi. W dużych miastach typu Kraków, Warszawa weź pod uwagę takie rzeczy jak niesamowite i bardzo uciążliwe korki a co za tym idzie smród spalin, w lecie skwar, zwłaszcza jeżeli masz okna do słońca. Duża konkurencja na rynku matrymonialnym- dochodzą jeszcze obcokrajowcy. Może się skończyć tak że będziesz samotny w wielkim mieście. Wychodzenie na imprezy może być żmudne, uciążliwe i DROGIE- jeżeli nie mieszkasz gdzieś w centrum i nie masz znajomych na miejscu. Nie wolisz poznać dziewczyny na miejscu? Z pewnością jej zaimponuje że jesteś w IT i pracujesz dla warszawskiej firmy? Wyjedź do Warszawy na parę dni. Wybierz hotel trochę oddalony od siedziby twojej firmy albo centrum i co dzień spróbuj sobie dojeżdżać tam i w różne inne miejsca w porannych i popołudniowych godzinach szczytu. Ocenisz wtedy czy w ogóle będzie ci się chciało tak żyć. Szczerze powiem ci że ja wracając z betonowej pustyni w lecie do domu na wsi czułem wręcz eurforię od otaczającej pięknej i pachnącej zieleni. Jest też tak że dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz.
  2. Moim zdaniem to "branie w szyję" to ma tutaj szersze znaczenie. W tym ukryta jest też seksualna rozwiązłość między innymi. Wystarczy poobserwować co studentki wyprawiają w takim Krakowie czy Warszawie. Obecnie stoję na stanowisku że to nie są w ogóle materiały ma żonę. Zwłaszcza takie co do 25-26-27 roku życia doczłapały jako singielki (co u kobiet dziś znaczy że preferują ONS i "szybkie" związki, ew. jakąś formę sponsoringu/bycia hostessą). Moim zdaniem ich seksualna przeszłość, skłonności, nawyki i samo nastawienie do życia wyklucza stworzenie trwałego i co ważne stabilnego związku. One się już mentalnie i psychicznie do tego nie nadają. Dla państwa Polskiego to jest katastrofa społeczna i demograficzna. Dla tych kobiet też tylko one jeszcze nie wiedzą że zostały oszukane.
  3. Dziecko to raz, a dwa żeby chociaż miała co pokazywać. Na przykładzie widać że gadzi mózg jest silniejszy niż rozum i wychowanie u kobiety (bo teoretycznie kobieta wychowana w dobrej rodzinie- z ojcem znanym z dobrej gadki). No chyba że Peterson sprzedaje bajery a rodzina wcale nie wyglądała za dobrze w rzeczywistości. Kobiety w dzisiejszych czasach nie mają poczucia krindżu. BTW ciekawy opis jej historii ( i Ojca)
  4. Generalnie trochę się zgodzę. Moim zdaniem to problem wielu mężczyzn ze statusem celebryty/majątkiem/wyglądem od młodego wieku- mają bardzo bluepillowy system operacyjny. Zresztą piszą mu tam w komentarzach pod rozwodowym wideo że tak kończą "nice guys".
  5. Gość to maszynka do robienia pieniędzy. Ponad milion obserwujących na instagramie i youtube. W dodatku międzynarodowa angielskojezyczna widownia (dużo większy potencjał wzrostowy od naszej krajowej widowni na przykład). Gość w Polsce zbijałby piątki z Wojewódzkim.
  6. Przypadkiem trafiłem na Jona Olssona- szwedzkiego sportowca-celebrytę. Gość prowadzi atrakcyjne życie, podróżuje po świecie, ma status gwiazdy. Najwidoczniej jest też milionerem. Przygarnął sobie fajną blondi, która przy nim rozkręciła swój kanał. Mają 2 małych dzieci, dziewczynka niedawno przyszła na świat. Wtem: "Dlaczego się rozwiedliśmy", fani zauważają że to raczej pani stoi za decyzja o rozwodzie, co ciekawe komentarze na videoblogu Jona są bardzo krytyczne wobec jego byłej żony, sporo jest krytyki dzisiejszych kobiet. Na videoblogu Janni kobiety wrzucają łagodniejsze komentarze. Co ciekawe wygląda że tuż przed rozwodem małżeństwo miało duży przypływ gotówki (Klarna itd), połączony z zakupem nieruchomości w różnych krajach. Janni zalana wrogimi i wręcz według niej hejterskimi komentarzami postanawia się wytłumaczyć-chociaż chyba niezbyt wiarygodnie. Co ciekawe Janni w przeciwieństwie do Jona pochodzi z rozbitej rodziny. Janni zdobyła status celebrytki dzięki mężowi, zwiedziła świat, rozwinęła swój kanał na yt, zdobyła pewnie również przez męża kontakty, a na koniec pewnie zabrała pewnie nieruchomości zakupione krótko przed rozwodem. Dzieci są malutkie. Co ciekawe Janni dalej oczekuje "opieki" i miłości od męża-ale już w innej formie. A Jon to chyba "nice guy" z bluepillowym oprogramowaniem. “We will always love each other – just in a different way. We have grown apart and we believe that all relationships can change, so instead of being a couple, we should be a family with lots of love in a different way,” they wrote, among other things, in a joint post on Instagram. Złośliwi komentatorzy na yt piszą ze Janni zacznie teraz CC (karuzelę k...) Co ciekawe podczas romantycznych początków znajomości odwiedzili Polskę podczas wyścigu Gumball 3000
  7. Ten to dopiero mógł naobiecywać w tesatmencie... Swoją drogą zawsze ciekawił mnie "fenomen" Muchy, dziewczyna moim zdaniem przeciętna z wyglądu, jeżeli chodzi o sylwetkę wręcz pokraczna. Dobre plecy? Bo do mediów chyba ciężko inaczej wejść.
  8. Mówimy o dwóch różnych rzeczach. Bez przesady, nawet za komuny puszka mielonki nie była majątkiem. A komuniści rozdawali wielohektarowe gospodarstwa. Gdzieś te dzieci muszą się rodzić. A nawet w spadku jest co podzielić-stad problem rozdrobnienia ziemi w Małopolsce na przykład.
  9. jadąc klasykiem: "kiedy się ta inwestycja zwróci" XD Podejrzewam że trzeba jeszcze przy tym utrudnić wyjazdy z kraju jak komuniści-co moim zdaniem jest ważniejsze. Mielibyśmy ładne młócenie z Ukrainkami. Tylko czy nie potrzebne w takim przypadku są zmiany majątkowe- jak np. parcelacja w powojennej Polsce- która moim zdaniem walnie się przyczyniła do wzrostu demograficznego. Czyli albo rozkułaczanie zagranicznego majątku albo ziemi, tanie mieszkania itd W Polsce całe wsie są pobudowane na ziemi od komunistów.
  10. Kalifornia a Teksas, tak a propos
  11. Przykłady są, które można naśladować. Azjatyckie tygrysy które wyciągnęły się z okrutnej biedy i kolosalnych zniszczeń wojennych. Własny przemysł, zwiększenie produkcji stali, węgiel którego Polska ma dużo, atom. Żadna prywatyzacja a już szczególnie nie obcemu kapitałowi. Generalnie odwrotność tego co robiono po 1990. Tylko najpierw pewnie trzeba spacyfikować zagraniczną agenturę, fundacyjki, a zwłaszcza antypolskie media typu TVN (która chyba w żadnym normalnym kraju nie miałaby racji bytu) czy Onet. Bez tego żadne reformy się nie powiodą.
  12. Pytanie czy to ma przełożenie na Polske. Nawet w skali Stanów Zjednoczonych California i Teksas to dosyć odlegle miejsca z różną specyfiką, nawet nad różnymi oceanami leżą- po drugie zdaję się że Teksas sporo biznesów od Californii przejmuje.
  13. Zgodnie z konwencją haska za to co dzieje się na terenie okupowanym odpowiada okupant.
  14. Ustrojami demokratycznymi jest bardzo łatwo sterować z zewnątrz, zwłaszcza jeżeli mają obce media u siebie jak Polska, co rusz można aferki robić a nóż na czymś się rząd w końcu poślizgnie albo będzie można szantażować. Sterować można bez wojny w takim wypadku. Dlatego obcy ambasadorzy i obce fundacje są obecne na rożnych spędach politycznych (np. ostatni Campus Polska) z udziałem ambasadora mocarstwa i finansowaniem niemieckich fundacyjek. Dlatego jak ktoś chce Polsce pomóc to najpierw należy zrobić porządek z mediami z obcym kapitałem, zagranicznymi fundacjami (w wielu krajach się je opisuje oficjalnie jako "agentów zagranicznych") finansującymi różnych polityków , działaczy, doktorantów, studentów. A na końcu z agenturą. Bo inaczej z reformy państwa nic nie wyjdzie. To że po Polskim mainstreamie hula TVN (wspierający Łukaszenkę podczas konfliktu granicznego czy szukający nazistów po lasach) czy ONET (atakujący m. in. polska zbrojeniówke albo publikujacy trudy niemiekiego zolnierza w boze narodzenie podczas 2WŚ) to jest oznaką że Polska nie jest w pełni suwerennym państwem. Warto przy tym zauważyć że azjaci gardzą liberalną odmianą zachodniej demokracji i dlatego pewnie też w końcu prześcigną zachód.
  15. Oczywiscie że musiała uzyskać, w Polsce nie można sobie co i gdzie się chce budować. Oczywiście jest to kwestia odpowiednio wyskiej łapówki przeważnie. Ale przecież z tego bierze się bogactwo suwerena, mały kraj który ma dużo wielkich firm, prezesów itp. Wtedy i maluczukim skapuje w różnych formach
  16. Samorządów- które bardzo często nie są PISowskie a dalej platformiane. A gruba łapówa wszystko załatwi-każde pozwolenie w samorządzie. A tu niektórzy nawet chyba do buntu samorządów namawiają czy rozbicia dzielnicowego, kiedy to właśnie ksiąstewka samorządowe to wylęgariania patologii i kolesiostwa. Chinczycy podobno przecierali oczy ze zdumienia na to co Polska robi gospodarczo po 1990. Polska wystawiła gołą dupę i dała każdemu chętnemu.
  17. Ale jak chcesz zatryzmać rozwój Lidla i Biedronki? Administracyjnie? Oni zwyczajnie kupują działki i budują nowe sklepy. A Polacy tam widocznie lubią zakupy robić i niemcowi i portugalczykowi pieniądze zostawiać. Trzeba było nie wpuszczać obcych w takim stopniu do handlu, albo stworzyć czempiona wcześniej (prywatnego czy państwowego sprawa drugorzędna) i dopiero obcy kapitał wpuścić. Teraz zbieramy owoce decyzji podjętych lata temu.
  18. Szwajcaria to przede wszystkim paser bogactwa skradzionego przez dekady w innych krajach (łapówki, żydowskie złoto, nieopodatkowane zyski itd). Nie ma co do Polski porównywać. Polska się na azjatyckich tygrysach albo Niemcach po zjednoczeniu, powinno wzorować, odzyskać kontrolę nad produkcją stali i ja zwiększyć, promować własne firmy i eksport. A więc odwrotności tego co się od 1990 w Polsce robi.
  19. Ostatnim hitem były żabki (przez możliwość handlu w niedzielę), w Krakowie otwierały się kilkaset metrów od siebie na tej samej ulicy
  20. Pytanie jaki jest tego prawdziwy powód. Koło mnie akurat się otwiera piekarnia ale taka z największych w Polsce- za kilkanaście, kilkadziesiąt milionów. Otwiera to gościu który ma kilkadziesiąt własnych sklepów samoobsługowych (i on już lata temu mówili że ten biznes się kończy-tzn. dla takich osób które chciałyby teraz sklep otwierać i żyć z niego-no chyba że jakaś super lokalizacja). On swoje imperium rozkręcał w latach 90-00, gdzie gmina po gminie otwierał sklep. Takie małe biznesy będą miały coraz gorzej bo konkurują z gigantami jadącymi na minimalnej marży przez efekt skali. Dlatego małe sklepiki padają, piekarnie i pewnie niedługo inne biznesy. Samych Lidlów czy Biedronek które mają własne piekarnie ile się pobudowało przez ostanie lata. Będziemy mieli jak w Stanach Zjednoczonych czy Niemczech-gdzie dominować będą sieciówki różnego rodzaju.
  21. Czyli jednak Radziu Majdan to polski Alfa samiec, rozj*bał system Dodzie. Miał kobietę której pragnęła cała Polska, połowa nastolatków gruchę do niej waliła a Radziu i tak pukał inne, w dodatku zwykłe szony. To musiało być dramatyczne przeżycie dla samooceny Dody... W równaniu gadziego mózgu wyszło że Radziu jest bardziej atrakcyjny bo puka inne będąc z nią. Ulitmate bad boy. - https://teleshow.wp.pl/doda-nie-przebierala-w-slowach-ostro-o-majdanie-6811228937509504a
  22. Kolejna ciekawa informacja krążąca po internecie. Były amabsador niemiec osiadł na emeryturze w Warszawie (mieście dla niemca pewnie niezbyt przyjemnym z wielu względów do życia-tym bardziej że jego nominacja to był jednak mały skandal). Tym ambasadorem nie jest byle kto, bo syn majora Wermachtu podczas 2 wojny śiatowej, adiutanta Hitlera. Był na placówce w Moskwie, pracował w niemieckim wywiadzie BND jako wicedyrektor i później też NATOwskim- zawodni wagi ciężkiej. Podejrzewam że zostanie z nami do wyborów. PIS będzie obalany, tym bardziej że media są w obcych rękach.
  23. Trochę słabe argumenty. Nie wiem czy w ogóle jest sens na takim poziomie dyskutować. Inwestycja w drogę pod twoim domem/blokiem też się pewnie nigdy nie zwróci i pewnie 99% Polaków nie ma żadnej korzyści z tej drogi a jednak ktoś kiedyś drogę zbudował a dzisiaj łata/wymienia nawierzchnie. Przekop otwiera dużą część wybrzeża gospodarczo. Już samo to jest wartością w sobie. Polska przez setki lat walczyła o dostęp do morza. PIS ma oczywiście wiele wad ale moim zdaniem Polska straci niepodległość z innym rządem (a już szczególnie z TVNowskim redakturem Hołownią u steru, mniejsza z Trzaskowskim i Tuskiem). Staniemy się landem europejskim (czyli niemieckim bo niemcy sterują tym burdelem), i to wcale nie jest wybór między zamożnością a niepodległością- bo nie można być bogatym nie będąc suwerennym. Oni sobie Polskę ustawią i te pionki swoje tak żeby było to jako tako ale nic ponadto. Niemcom się kończy model wzrostu gospodarczego i Polska teraz się przyda żeby koszty rozłożyć. Po drugie szykuję się pewnie reset z Rosją- a PIS do tego się nie nadaje-będą pewnie kolejne porozumienia Mińskie. Wejście do strefy Euro to będzie dramat. Skonczymy jak Grecja albo europa południowa-która praktycznie nie ma wzrostu. Niemcy trzymają ich za jaja. W obliczu klęski Rosji w wojnie-głównym wrogiem Polski zostają niemcy.
  24. Wcieło mi "nie" Miało być nie z gatunku tych za którymi uganiają się mężczyźni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.