Skocz do zawartości

AdamGdynia

Użytkownik
  • Postów

    248
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez AdamGdynia

  1. Obawiam się że może być ciężko z odstawieniem, dzisiaj pierwszy dzień na trzeźwo, chyba założę podobny temat. Będę czuł się zobowiązany nie dać dupy xD
  2. Brawo oby tak dalej, ja niestety jak kilkanaście lat ćwiczyłem tak od paru miesięcy nie robię nic, tylko chleje piwo wieczorami i czuje się coraz gorzej, miałem momenty zrywu że przez parę dni wracałem do treningów, trzymałem dietę, ale za chwilę równia pochyła. Nie wiem co jest grane bo kiedyś choćby się paliło i waliło to trening musiał być choroba, kac, zmęczenie, nic nie stało na drodze mimo że było to przegięcie w drugą stronę.
  3. weź nie pytaj, weź się starzej...razem ze mną coś tam przyjmij że jesteś tu na świecie żeby doświadczać, niech Twoja dusza doświadcza, bier kurła 100 letnią, zawsze to experience xD
  4. AdamGdynia

    Hej

    Siemano nie bondziorno, witamy na forum tylko nie wpadnij w pułapkę "przegięcia w drugą stronę".
  5. Tak w ogóle to się zastanawiam co jest kryterium samca alfa kto jest w stanie obiektywnie ocenić kto takowym może być i w ogóle po chuj taka selekcja potem chłopaki na forum czują się sfrustrowani przy takich tematach i w ogóle wszędzie jakieś "alfa sralfa", bóle dupy i po co
  6. Jak to gdzie? na morzu edit: żartuję oczywiście, z tyloma pizdami pracowałem że masakra, wydaje mi się że jak ktoś jest alfa to jest i chuj, a to gdzie pracuje zależy od tego gdzie się urodził, jakie miał wzorce, czy się uczył, i co miał w głowie, oczywiście w/w zawód szybko weryfikuje bo jest takie powiedzenie że "morze wyrzuca gówno na brzeg" i z tym się zgadzam.
  7. A ja tam zostaje przy muzie z lat 80/90 bo ówczesne zniewieściałe czasy mnie przerażają. Nawet jak już któryś artysta się "zakochał" to wiedział że to bzdura i szatańskie dzieło, polecam posłuchać (tekst genialny i ile w tym prawdy)
  8. Kolego nie wiem skąd to podejście do mojej osoby, zwłaszcza że nie wiesz kim jestem ale ok, sprostujmy kilka rzeczy. Nie nie chwale się, tylko próbuję przewidzieć co ona rzeźbi, ok trochę mnie to bawi przyznaję. Dwa, kobieta mega toksyczna, wyobraź sobie że powodem "rozstania" było to że raz jej gdzieś nie zawiozłem i musiała szanownie ruszyć swoje 4 litery na autobus.
  9. No jak chodzi o zarobki i karierę to u mnie wszystko już jest mocno wyżyłowane jak na wiek, także nigdy nie było źle. Ale żeby było śmieszniej to w dniu kiedy się rzekomo wyprowadziła zadzwonił kolega jeszcze ze szkoły morskiej i okazało się że jest dla mnie robota w całkiem fajnym systemie 3/3tyg i dostałem po znajomości hehe A co do modelów to od wczoraj mi jedna systematycznie głowę zawraca ale jest w tym wszystkim tak podobna do "byłej" że mi się odechciewa, w sumie to czas na pauzę od kobiet, mam dość. Serio. już widzę jej minę xD
  10. Marek ma sporo racji, ale moim skromnym zdaniem najlepiej się w ogóle nie tłumaczyć bo z jakiej racji. Każdy ma prawo robić co uważa za słuszne (w granicach rozsądku, przybijanie sobie fiuta do stołu gwoździem nie jest mądre)
  11. Pamiętam jak na ostatnim kontrakcie w Norwegii nie piłem bo raz że chciałem sobie zrobić przerwę, dwa tam piwo jest ohydne i mega drogie. No i któregoś razu zdarzyła się "imprezka" tzn grill, gdzie przyszedłem zaopatrzony ale tylko w żarcie bo zwyczajnie chciałem sobie zjeść karkóweczkę i inne rzeczy z grilla. Grono naszych rodaków, kolejeczki, za każdym razem mi też próbowano wcisnąć kielona, gdzie grzecznie odpowiadałem "dziękuję nie piję, trenuję (fakt faktem wróciłem do treningów boksu bo trafił się kolega, który również trenował i sporo potrafił więc bardzo pożytecznie spędziłem ten czas) W pewnym momencie pijący zaczynali wykazywać się agresją gdy dalej twierdziłem że nie piję, aż doszło do meritum jakiś dziwnych zaczepek ze strony biesiadników (pewnie podobny mechanizm poczuli że się wywyższam etc), nie wytrzymałem i mówię "wypier*** mi z tym bo Wam wszystkim zaraz naje***", po czym towarzystwo udało że nic nie słyszeli i wrócili do swoich rozmów.
  12. Cześć wszystkim. Mam pytanie, czy to normalne że jak kobieta się "Wyprowadza" to zostawia kupę swoich gratów? Nie ukrywam że ostatnio moja "luba" już mi strasznie działała na nerwy i na wieść w o jej wyprowadzce byłem cały w skowronkach. Komiczna sytuacja kiedy zaczęła się pakować, a pewnym momencie stanęła i płacząc pytała się "jak ja mam to wszystko zabrać?", gdzie ja nie wytrzymując ze śmiechu zacząłem się zwyczajnie śmiać jak głupi. Oczywiście jestem człowiekiem na poziomie, jak już się spakowała to pomogłem jej znieść rzeczy do auta, podwiozłem gdzie chciała, bo mieszkam na zadupiu, wystawiłem rzeczy i powiedziałem tylko "szerokości" Ale nurtuje mnie fakt że zostało mnóstwo rzeczy jak np artykuły AGD które wzięła na raty i one dalej stoją u mnie, w całej tej euforii zauważyłem to dopiero teraz. Jak myślicie? planuje wrócić? xD
  13. Zobaczę na własne oczy za 10 dni ;-) więc nie ma opcji żeby to była lipa, nie chcę zdjęć.
  14. Może i masz rację ale przejdźmy do meritum bo ta akcja jest tak dziwna że w pale się nie mieści.
  15. Bzykam się cały czas z jedną kobietą, czyli obecną odkąd się znamy. A byłą spotykam chcąc nie chcąc bo mamy razem dziecko.
  16. Czołem Bracia, muszę przyznać że jestem nieźle zakłopotany Od początku... zaraz nie wiadomo jak to zacząć xD Z zawodu jestem marynarzem, byłem z pewną panią x lat, ale jakieś dwa lata temu zaczęło się wszystko chrzanić, od zeszłego roku nie byliśmy ze sobą mimo że w drodze było dziecko... W Kwietniu zeszłego roku poznałem pewną kobietę, jestem z nią do dzisiejszego dnia, w między czasie bywało lepiej i gorzej wiadomo. Od końca kwietnia do końca Sierpnia byłem na statku, w tym czasie widziałem się z nią raz gdy przyjechała do Szczecina jak akurat staliśmy tam w porcie. Potem było jeszcze parę sytuacji które wolałbym pominąć bo raczej nic nie wnoszą do tematu, ale przejdźmy do najważniejszego. Dzisiaj dzwoni do mnie i twierdzi że znalazła w mojej kurtce paragon i potwierdzenie za kupno gumek z 1 Czerwca (kiedy nie było mnie w PL) a ona stosuje antykoncepcję a ja z kolei gumek z logicznych przyczyn nie używam. Żeby było śmieszniej to prawda, miałem coś takiego w kieszeni kurtki która wisiała w przedpokoju. (Chciała wysłać zdjęcie, ale znam dziewczynę i wierzę jej, z resztą po powrocie do PL za parę dni to sprawdzę) Dodam że po powrocie ze statku widziałem się kilka razy z byłą z wiadomych przyczyn. Na potwierdzeniu widnieje nr karty, który oczywiście nie zgadza się z żadną moją. W między czasie mieszkałem parę dni u kumpla. już nie ogarniam... Czy jest to możliwie że kobiety planują takie akty z tak dużym wyprzedzeniem? Z resztą co to ma być? w Czerwcu kupiła gumki i schowała paragon żeby kiedyś wrzucić mi go do kurtki bo może moja obecna kobieta go znajdzie? Abstrahując od tego że zjebe za grzebanie po kieszeniach dostanie jak przyjadę... Wiem, dziwny temat ale raczej nie mam gdzie zadać podobnego pytania a obserwując forum i różne historie opowiedziane na nim myślę że jest to odpowiednie miejsce.
  17. Witam szanowne grono (ależ zajechało wazeliną...nie, szanuję rozsądnych ludzi po prostu) Nazywam się Adam mam 29 lat za chwilę, nieco przygód z kobietami z których zawsze wychodziłem obronną ręką całe szczęście moją pasją są motocykle i kobiety w przerwach kiedy nie pracuję i nie siedzę na wygnaniu gdzieś za granicą żeby przytulić trochę grosza a z racji tego że mam parę pytań odnośnie sytuacji w której się znajduję pozwoliłem sobie zarejestrować się na forum i niebawem założę temat dot. sprawy która mnie nurtuje ps: forum czytam od dawna polecił mi je znajomy, audycji Marka słucham od niedawna ale intensywnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.