Skocz do zawartości

Heresy

Samice
  • Postów

    164
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Heresy

  1. Zdecydowanie by sobie poradziły i przejęły funkcje typowo "męskie", tak samo jak mężczyźni w analogicznej sytuacji musieliby przejąć funkcje "kobiece". Tradycyjnie rozumiana kobiecość byłaby mocno ograniczona (przynajmniej na początkowym etapie rozwoju takiej cywilizacji). Chętnie bym pospekulowała, tylko chciałabym wiedzieć jak wyglądałoby rozmnażanie w takim świecie, skoro zakładamy, że kobiety zaczynają "od nowa" i odpowiednia technologia nie istnieje.
  2. Logicznym jest, aby prawo głosu mieli jedynie mężczyźni prowadzący biznesy, prawda?
  3. Tak, jeśli chodzi o takie "masowe" randki, to samo pojawienie się na takim portalu oznacza, że ktoś jest gotów inwestować w randkowanie. Uważam, że zasadne jest przyjęcie zasady każdy za siebie. Obecność na stronie oznacza, że obie osoby jakby wzajemnie się zapraszają. Przynajmniej ja tak to odbieram.
  4. @tytuschrypus @Leniwiec @Margrabia.von.Ansbach Właśnie dlatego przez pierwsze spotkania warto jedynie proponować, nie zapraszać. Ogólnie poznać osobę na neutralnym gruncie. Później, jeśli obojgu pasuje, można zapraszać się na zmianę na randki. Jednak jeśli już się kogoś zaprosi, to kombinowania później jak podzielić rachunek po połowie, jest trochę nie na miejscu. Przypomina mi się sytuacja z mojej studniówki, gdy koleżanka zaprosiła chłopaka, jako osobę towarzyszącą i oczekiwała, że za siebie zapłaci. XD
  5. Odnośnie płacenia za drugą osobę, na pierwszym spotkaniu, to jak dla mnie obowiązuje zasada, że jeśli kogoś zapraszam to jestem przygotowana, by pokryć cały rachunek. Jeśli chce się płacić pół na pół (czy tam każde za siebie) to jedynie proponuje się spotkanie "Chciałbyś iść ze mną do kina/na piwo?". Oczywiście część kobiet będzie i tak protestowała, przy pierwszym scenariuszu, bo płacą zawsze za siebie, ale test "jak nie zaproponuje płacenia po połowie, mimo że to ja zapraszałem, to materialistka" jest chybiony. Co prawda, jeśli znajomość miałaby rozwijać się dalej, na kolejną randkę powinna zaprosić pani.
  6. @Yolo Po tym, że Twoja córka zachowuje się jak małe dziecko (zakładam, że nie ma, dajmy na to, 16 lat), wnioskujesz, że za 20 lat nie będzie rozumiała logicznego tłumaczenia? Karkołomne założenie. Natomiast bycie "przewodnikiem stada" to zadanie dla osoby kompetentnej, niekoniecznie dla mężczyzny. Warto przekazać to córce, bo jak widać choćby na tym forum, zdolności przywódcze przejawia garstka mężczyzn.
  7. @Laryssa W mojej opinii zachowania "kobiece", które tu przedstawiłaś, to po prostu zachowania osoby mało inteligentnej. Natomiast osoby pomagające są szczęśliwe, ponieważ pozwala im to podbudować własną samoocenę. Jednak udawanie, że nie potrafi się opłacić rachunków, aby inni mieli Cię za kobiecą, jest trochę nietrafione i myślę, że będziesz postrzegana jedynie jako głupiutka. Według mnie, wszystko zależy jak bardzo cenisz swoją opinię i czy możesz poświęcić część swojej godności na granie takiej sieroty. To też bym odradzała. Tutaj już całkiem polecę prywatą, ale uważam, że w tym nie ma nic kobiecego. Natomiast takie myślenie jest szkodliwe i doprowadza czasem do wielu nieporozumień.
  8. @Quo Vadis? Wiesz, doceniamy (piszę w liczbie mnogiej, ponieważ podejrzewam, że koleżanka @Mabel Pines ma podobne odczucia) Twoją pracę, jako moderatora. Jednak nie możesz oczekiwać, że z tego tytułu, każdy Twój argument, nawet totalnie nieuzasadniony, będzie przez nas przyjmowany. Komentarz o czasie spędzanym na forum ma zasadnicze wady: -można w ten sposób pozbawić wiarygodność dosłownie każdego, czego przykład podałam powyżej -nie jest do zweryfikowania przez szeregowych użytkowników (nawet jeśli Ty masz dostęp do takich danych), więc jedynie psuje opinię zaatakowanej w ten sposób osobie -nie można wystosować żadnej logicznej kontry, ponieważ argument ten bazuje na Twoich uczuciach i nie zachodzi żadne logiczne powiązanie między czasem spędzonym na forum, a relacją z partnerem Nie twierdzę w tym momencie, że związek @Androgeniczna jest idealny, ponieważ informacje, które przekazała, temu przeczą (choćby kupczenie dupą za radą lasek z sieci) . Jednak, aby uznać jej związek za nieidealny, nie jest konieczne odwoływać się do komentarzy, które stawiają Ciebie w złym świetle. Twój autorytet jako moderatora nie ma z tym nic wspólnego. Prowadząc tą rozmowę, występujesz z pozycji zwykłego użytkownika, a nie realizujesz swoje obowiązki wynikające z pełnionej funkcji. To by było na tyle.
  9. @Quo Vadis? Masz rację. Byłoby pełno postów braci psioczących na siebie, że za dużo czasu spędzają na forum. XD Jak to dobrze, że ten rezerwat jednak istnieje... "Dziwne, że przy AŻ tak intensywnych ćwiczeniach i pracy nad sobą, co wielokrotnie podkreślasz, znajdujesz AŻ tyle czasu na forum."
  10. @Spring Kobiety traktują swoich mężczyzn jak żywe penisy, gdy uprawiają seks? Jeśli przestaniesz traktować to, jako coś mistycznego, od razu Ci się zrobi lepiej i znajdziesz inne sposoby budowania więzi. Gdybyśmy nie wiązali się, między innymi w tym celu, atrakcyjność fizyczna partnera byłaby mniej istotna przy jego wyborze.
  11. @Spring No ludzie ogólnie robią dużo rzeczy, które nie wyrażają miłości, przykładowo jedzą, śpią. Wyrażać miłość można na wiele sposób, ale zmuszanie podobno ukochanej osoby do abstynencji seksualnej i rezygnacji ze swoich potrzeb, w imię fałszywie rorozumianej miłości jest...fuj. W takim wypadku prawdziwym aktem miłości byłoby uwolnienie takiej osoby i uczciwe stwierdzenie, że nasze oczekiwania się wykluczają lub przyzwolenie na realizowanie tych potrzeb z kimś innym. Jeszcze innym sposobem może być otworzenie związku, wtedy się przekonasz, czy jest z Tobą tylko dla seksu.
  12. @Spring Przecież nikt jej nie zmusza, może odejść. Tak samo mężczyzna może odejść, gdy partnerka odmawia seksu. Oczywiście mogą istnieć jednostki, które zrezygnują że swoich "instynktów" na rzecz związku. Wszystko rozbija się tutaj o decyzję. Tak na marginesie to jako kobieta, nie wyobrażam sobie związku bez seksu (gdy jest to przyjęte od początku, jako obowiązującą zasada).
  13. @Spring Proponujesz, aby strona "seksualna" zdecydowała się na życie w ciągłej frustracji? Z przyjaciółką też mogę sobie pomieszkać, planować i mówić, jak ważna jest dla mnie nasza relacja. Jednak z jakiegoś powodu jest właśnie przyjaciółką.
  14. @Brat Jan jakich komentarzy, ze strony kobiet, się spodziewałeś? @Adolf Złapałeś na dziecko własną żonę? ?
  15. Czas wypróbować wszystkie te genialne propozycje. Dam Wam znać jak wyszło!
  16. @Androgeniczna To trochę, jakby facet rzucił od niechcenia, że diagnozują u niego raka. XDD
  17. Jeszcze się okaże, że będą droższe niż wszystkie prezenty @Cuba Libre. ?
  18. @Anna Zgadzam się z pierwszym akapitem Twojego komentarza. Chciałbym opisać, co myślę o tej sytuacji, ale na razie nie znajduję adekwatnych słów. Ogólnie mam odczucie, @Obliteraror że ta cała ekscytacja i ciekawość nowych doświadczeń przysłania Ci żonę. Tak, jakbyś chciał to szybko przyklepać niejako stawiając ją przed faktem dokonanym. Dziwnie się to odbiera.
  19. Farbkę Citadelkę. ❤️ Chaos Space Marines sami się nie pomalują.
  20. @The Motha Za wysokie progi, nie zrozumiałeś, czego dałeś dowód takim postem. (Teraz Twoja kolej)
  21. @Wypas Opisujesz, jak Ty to postrzegasz. Ja robię to samo. Obiektywizmu tu nie ma. Dodałam wzmiankę, że znam ten sposób postępowania z autopsji. Nie poruszam tutaj tematu komentowania każdego elementu rzeczywistości, który ma jakieś zabarwienie emocjonalne. Faktycznie wiadomość, o tym, że "pani sklepikarka była miła", nie wnosi zbyt wiele, do mojego życia. Mówię tu o poważniejszych problemach i sposobie radzenia sobie z nimi. Uważam, że ćwiczenie strategii postępowania w określonych sytuacjach jest korzystne, ponieważ daje poczucie bezpieczeństwa i bliskości. Jednak nie można dopasować strategii, jeśli nie zna się sytuacji. Wystarczy jedynie udzielić informacji i opracować sposób radzenia sobie z danym zagadnieniem, aby tego uniknąć. Przykład: "Wiesz kochanie, jestem ostatnio bardzo obciążony obowiązkami w pracy. Jeśli będę wydawał się wycofany/smutny/zły, to proszę, abyś przytuliła mnie/zrobiła mi masaż/pozwoliła mi spokojnie to przemyśleć/porozmawiała ze mną/nie zmieniała swojego codziennego zachowania. Dziękuję za Twoje starania, bardzo to doceniam". Przykład napisany jest z perspektywy mężczyzny, ale analogicznie działa to u kobiet. Dopóki się tego nie nauczyłam i nie sprawdziłam, że to działa i nikt nie traci do mnie szacunku, gdy proszę o jakąś formę pomocy, to taki problem, który teraz nie jest znaczący, wpływał negatywnie na mój związek. Czasem to jest "zaklinanie" tylko dla Ciebie. To trochę zachowanie szczupłej panny, która nie wierzy, gdy ktoś jej powtarza, że nie jest gruba. XD Po pewnym czasie powtarzanie tego, staje się męczące. Konsekwencją zaprzestania przekonywania, jest umocnienie poglądu "no nareszcie przestał mnie oszukiwać!".
  22. @Wypas Sami siebie wyzywacie od pizd, więc jest to nawiązanie do tych stwierdzeń. To właśnie ten paradoks, że sami o sobie myślicie jak o pizdach. Pojawia się strach, że kobieta będzie miała o Was takie zdanie, gdy się odsłonicie. Natomiast takie bunkrowanie siebie i swojej kruchej męskości, budowanej na byciu Zosią Samosią, jest właśnie jednocześnie komiczne i tragiczne. Wiem co mówię, sama odwalałam taki szajs. O właśnie o tym mówię.
  23. Wy macie świadomość, że wychodzicie na masakryczne pizdy pisząc coś takiego?
  24. @Sinduriel On widzi problem w tym, że Ty nie doszłaś, czy w tym, że on doszedł za wcześnie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.