Skocz do zawartości

emrata

Starszy Użytkownik
  • Postów

    370
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez emrata

  1. Nie wiem czy to się przyjmie, w razie czego temat do zamknięcia. Chyba każdy łapie się, że trafia na słowa, których znaczenia nie zna, pierwszy raz widzi, spotyka sie z powszechnym używaniem terminów w zlym znaczeniu lub niepoprawnym sformułowaniem. Tu możemy podzielić się takimi ciekawostakmi wraz z tłumaczeniem, poszerzyć razem własny słownik ? Wziąć rozwod z mężem/ wziąć rozwód z żoną: pleonazm. Poprawa forma: rozwodzić się z mężem/ rozwodzić się z żoną. Pleonazm: wyrazenie składające się z wyrazów, które znaczą to samo lub prawie to samo. Przyklady: - cofać się do tylu. - spadać w dół. - podnieść do góry. - wrócić z powrotem. - pełen komplet. - martwy trup. - akwen wodny (akwen może być tylko z wodą).
  2. Zanim zabraknie lekarzy w pierwszej kolejności zabraknie "odważnych", którzy podjęliby się zabiegów skomplikowanych, z dużym procentem powikłań lub śmiertelności, często takich ratujacych życie. Nikt nie będzie wystawiał się na ryzyko więzienia 1- 10 lat, a w przypadku polożników, którzy przy komplikacji mogą mieć 200% śmiertelności- do 15 lat. Co ciekawe samo odraczanie zabiegu, który jest niezbędny, a śmiertelność oscyluje w procentach nie do zaakceptowania, może być "nieumyslnym spowodowaniem śmierci" Nikt przy zdrowych zmysłach, pod pręgieżem takiego prawa nie będzie się pchał na zabiegowkę. Ziobrze nie przeszła trauma po przegranym procesie, w którym oskarzyl lekarza o śmierć swojego ojca w szpitalu. Bo to niedopuszczalne, żeby człowiek umarł w szpitalu, przecież tam sami zdrowi trafiają. Artykuł 155 nie dotyczy tylko lekarzy, nieumyślne spowodowanie śmierci dotyczy praktycznie każdego. Ktoś na drodze robi niebezpieczny manewr, unikasz zderzenia zjeżdżając gwałtownie w bok, a tam dwóch rowerzystów. I bach, 15 lat nad Tobą wisi. Wspaniałe.
  3. Jak grasz w otwarte karty, to nie ma cienkiej granicy, bo to dwie różne grupy, które oczekują zupełnie czegoś innego. Pomyśl skąd bierze się w Tobie przekonanie, że jest to cienka granica? Może jakoś chcesz utrzymać kolegów w funkcji orbiterów. Uwierz mi, kawa na ławę "jestem zajęta" jest najlepszą opcją do odsiewu tych, którzy na coś liczą z tymi, którzy chcą pogadać. Każdy woli być traktowany uczciwie od poczatku,zarówno mężczyźni jak i kobiety. Kolejna sprawa, gdzieś przewinęło się w wątku, że chcesz spróbować taktyki, kolokwialnie mówiąc "cnotki niewydymki" (nie lubię tego wyrażenia). Bądź po prostu sobą, ogarnięci ludzie, którzy mają porządek w głowie i ze sobą, fałsz wyczuwają z daleka,szkoda żebyś straciła przez to okazję na fajną znajomość.
  4. W takiej konfiguracji, jesteś i będziesz rozchwytywana, bo jesteś płci żeńskiej. Szczególnie jeśli studia są wymagajace, faceci nie szczególnie chętni do imprezowanie, będą szukać dziewczyny na studiach. Po prostu brak Ci odpowiedniego tła, zacznij się spotkać z dziewczynami, które są atrakcyjniejsze od Ciebie, zbierz taką paczkę, z pewnością na innych kierunkach na uczelni znajdziesz jakieś i masz receptę jak przejść do friendzone
  5. Nie. Nie oczekuję kontynuowania rozmowy, po tym jak odmawiam spotkania. Wydaje się to nieco niezręczne.Gdyby sytuacja była odwrotna, głupio byłoby mi zaczepiać faceta i proponować rozmowę, nie miałabym na to ochoty. Nie ma łatwo, musisz wziąć na siebie to ciężkie brzemię bycia ponadprzeciętną, bedziemy kibicować, wspierać i ocierać chusteczką łzy w walce z niesprawiedliwością tego świata. Jest nadzieja- z wiekiem przestanie się liczyć wygląda, więc głowa do góry! A tak poza głównym wątkiem- temat w tytule jest o "gównianych podrywach", nie wiem, co "gównianego" jest w "pójdziesz, ze mną na kawę?". Liczyłam na jakieś śmieszki ☹
  6. Nie trudno przewidzieć kierunek rozwoju tego wątku. Zostaniesz z fitdarią, albo w najlepszy razie w męskim gronie. I tyle będzie z tej chęci poznania zdania dziewczyn. Bait grubymi nićmi szyty. Dobrej zabawy.
  7. Pierwsza fala feminizmu się kłania. Lol. Współczuję doświadczeń. I weź się teraz wikłaj w rozkminiacie, czy to była wspólna decyzja, czy rzeczywiście on jasno wyszedł z zaproszeniem. Spotyka się dwoje średnio znanych sobie ludzi- każdy płaci za siebie, nie widzę powodu, żeby miało być inaczej.
  8. @tytuschrypus Co to za temat w ogóle? Czego Ty się spodziewasz w odpowiedziach zakładając temat w rezerwacie? Tak, tak, nie, nie? Samobiczowania kobiet? Rozwojowej dysputy z wyważonym środkiem ciężkości -bitch please- większość użytkowników jest płci męskiej. Załóż ten temat w męskim wątku, bo trąci chęcią gównoburzy.
  9. Będąc na imprezie, w klubie, spotkaniu w większej grupie znajomych zdarzylo mi nie odwzajemnić zainteresowania nowo poznanego faceta po tym jak byłam świadkiem chasmkiego, gburowatego, a wręcz czasem agresywnego podejścia ze strony mężczyzny wobec innych, postronnym osób. Zruganie dziewczyny, która przypadkowo na niego wpadła, kąśliwe uwagi skierowane do kelnera, chamskie odzywki do ludzi w kolejce, wynioslość wobec innych osób w towarzystwie. Przy pierwszym, nawet nie bezpośrednim kontakcie, rzuca się to w oczy i skutecznie odstrasza.
  10. Słabość to inherentna ludzka cecha. Lepiej od razu przyznać się przed samym sobą do własnych słabości, niż maniakalnie analizować każde swoje zachowanie i doszukiwać się w nich cech ułomności. Żyj w zgodzie z własną naturą, wedle własnego poczucia kobiecości. I nie mierz innych własną miarą.  To, co wydaje się słabe w kobiecie może być jej siłą. Brzmi to trywialnie, ale często w tak banalnych stwierdzeniach siedzi prosta prawda. Zgadzam się z @iry z tym co napisał. Jeśli stworzysz sobie w głowie własny obraz kobiecości i będziesz próbowała to realizować to odpuść, nie wyjdzie. Jesteś delikanta, pełna empatii, może wydawać się, że te cechy są w pewnych momentach słabością, tracą naiwniactwem, nie nadają się do kierowniczych stanowisk, ale jeśli do każdej takiej "słabej" cechy dodasz pewną życiową mądrość i porzucisz stereotypy, które tworzą się poprzez porównywanie z resztą, to możesz realizować się w swoich dziedzinach z pełnym zaangażowaniem Twojej kobiecości.
  11. Maluję hobbistycznie. Od wielkiego dzwonu zdarza mi się mieć twórczy czas, szczególnie wtedy gdy znajdę inspirację, ale to przychodzi znienacka. Wystawianie się na doznania estetyczne, czy poszukiwania nieznanej dotąd muzyki. Ogólnie wszelkie nowe doświadczenia, miejsca, może wtedy "zaskoczy".
  12. @dyletant To się mniej więcej pokrywa z moim otoczeniem, ale nie wiem jak wygląda to w większej skali. Dziwi mnie fakt, że męska część znajomi, którzy mają naprawdę niewiele ze sobą wspólnego, tak jak obserwuję, głosują na tę samą opcję. Tu jest dobry grunt, żeby o to pytać. Rozumiesz ten wątek bardziej? Teraz zauważyłam błąd. *rozwiniesz
  13. Rozumiesz ten wątek bardziej? Charyzma z aparycją się wiąże. Oczywiście wygląd nie jest żadną miarą programu wyborczego, no bo jak ma być. Ale umiejętność odpowiedniej gestykulacji, postawa lidera, intonacja głosu w przemówieniach jest często o wiele więcej ważna przy uzyskiwaniu wyborów niż dobry program. Cały pr sie na tym opiera. I nie jest to domena kobiet, że się na to łapią, mężczyźni równie są na to poddatni.
  14. Stąd ten artykuł, bo nawiazuje do mojego pytania skąd ta cała różnorodna zbieranina. Czy poczucie bycia "wypchnietym" to jest to, co najlepiej charakteryzuje te grupę wyborczą? Czy to jest tak, że można, mając odmienne zapatrywania na ustrój gospodarczy, światopogląd iść pod jednym sztandarem, bo najbardziej jednoczy wspólny wróg? Czy tu chodzi jednak zgoła o coś innego?
  15. Mój poczekał na mnie dwa lata, ale to był inny przedział wiekowy. Bardzo zgubne podejście, że czas jaki czeka ma proporcjonalne przełożenie na to jak bardzo mu zależy. Niestety nie ma reguły. Z opisu Twojej sytuacji, ewakulowałabym się jak najszybciej z tej relacji. Nie trwa długo więc straty będą minimalne. Po cholerę potrzebny Tobie gość, który nie darzy Cię szacunkiem. Do obcej osoby nie odezwałabym się w ten sposób, w który on się do Ciebie zwraca. Przykro się to czyta.
  16. Już jakiś czas temu trafiłam na sondaż, który pokazał różnicę w preferencjach politycznych młodych Polek i Polaków. W skrócie, młodzi mężczyźni w większości wybierali opcję: konfederacja lub PiS, kobiety: wiosna, KE. Rozrzut jest znaczny. O ile jestem w stanie sobie wytłumaczyć czemu kobiety chcą oddać głos na lewo od centrum, o tyle zbieranina mężczyzn po prawej stronie wydaję się tak zróżnicowana, że nie wiem jak doszło do takiej konkluzji. Ponizej zamieszczam link do artykułu, gdzie autor próbuje wytłumaczyć motywację wyborców, jestem ciekawa, co o tym sądzicie. https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1705494,1,dlaczego-mlodzi-polacy-sie-radykalizuja.read
  17. Powiedz mi, a co zrobisz z tymi wszystkimi opiniami jakie otrzymasz? Wezmiesz je do serca, pod uwagę? Chcesz coś w sobie zmienić, ale nie wiesz, w którym kierunku podążać? Czy to taka sztuka dla sztuki, poświęcenie czasu bez celu?
  18. Odnośnie tego artykułu, który został tu wrzucony, bibliografia i badania sprzed 30 lat to nie jest najlepsze źródło wiedzy.
  19. Najlepiej pewnie byłoby gdybym nie miała żadnych doświadczeń. W rodzinie katolickiej się nie wychowywałam, a czasu nie cofne przecież. Przeszłość jak najbardziej się liczy, licznik się nie zeruje i bardzo dobrze, bo przypomina mi to skąd i w ogóle po co to całe "przedsięwziecie" Możesz mnie nazwać hipokrytką, wylać na mnie całe wiadro pomyj, ale to nic nie zmieni, ja dobrze wiem, po co to wszystko. Największą przyjemność czerpałam nie z samego aktu, ale z całej tej otoczki budowana napięcia seksualnego. Żeby to było satysfakcjonujące, musiałam znać wcześniej mężczyze, wiedzieć coś o nim, znać jego sposób reagowania wtedy dopiero się nastrajałam na odpowiednie tory. Uwodziłam, przeciągałam moment kulminacji, sprawiało mi to niesamowitą przyjemność. Dać się wyrwać w klubie na szybki numer to żadna sztuka i żadna przyjemność. Ja potrzebowałam czuć, że sytuacja się rozwija, że napięcie rośnie po to tylko, żeby w pewnym momencie puścić stery i dać się całkowicie zapomnieć. To jest jak narkotyk. Wyrzut hormonów i dopaminy nie do opisania. Czysta rozkosz. I jak się okazało bardzo destrukcyjna dla mnie. To takie świadectwo pewnego uzależnienia i wychodzenia z niego. Zresztą, można bez wiekszego błedu powiedzieć, że ze mnie ogólnie taki człowiek- nałóg. Świętą z tego powodu się nie stanę ?
  20. Co? Pierwsze słyszę, można jakiś link do publikacji, bo zakrawa o herezje medyczną. Psa można karmić dietą veganską bez negatywnych konsekwencji zdrowotnych. Kota już nie.
  21. Zrób posiew przy kolejnych objawach, przed wzięciem antybiotyku, zapalenie dróg moczowych u mężczyzn nie należy bagatelizować. Masz jeszcze jakieś inne objawy? Ból jąder? Podejrzana wydzielona z cewki z moczowej? Zwiekszona zapadalność na różne infekcje/przeziębienia w ostatnim czasie?
  22. Swego czasu widziałam zdjęcie Lewandowskiej pozujacą z Harperem xd I co takiego o żywieniu tam wyczylateś, że przeniosłeś to na grunt kulinarny? Można spokojnie zastosować się do piramidy żywienia who, bez znajomości cyklu krebsa i oksydacji kw. tłuszczowych i żyć zdrowo. Nie wpadajmy w paranoje, żeby być specjalistą od wszystkiego. Co więcej, kuchnia naszych babć była o niebo zdrowsza, niż dzisiejsze fit produkty. One nie czytały harpera, korzystały z podstawowych produktów na wsi. Żywność przetworzona jak najmniej lub przetworzona w odpowienim procesie i można jeść zdrowo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.