Skocz do zawartości

Drizzt

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1703
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11
  • Donations

    150.00 PLN 

Treść opublikowana przez Drizzt

  1. @tytuschrypus Chciałeś coś pokręcić, ale nie do końca wyszło :P Mówimy o sytuacji, kiedy auto ma właściciela, każdy o tym wie, a nieprzyjemne konsekwencje mogę nastąpić tylko wtedy gdy nim odjedziesz. Już parę razy były gównoburze na forum, o tym czy bzykać zajęte kobiety czy nie. Każdy ma swoje podejście do tego tematu i przekrzykiwanie się na wzajem niczego nie zmieni. A już na pewno nie zmieni poglądów tym najbardziej zatwardziałym, którzy najgłośniej zazwyczaj krzyczą. Ja tam akurat szanuje, że niektórzy jak @Jerzy starają się stawiać jakieś swoje wewnętrzne zasady i moralność ponad bezrefleksyjne ruchanie każdej chętnej panienki. Ale rozumiem, że inni mają inaczej i nikogo umoralniać nie będę. Ważne, aby każdy dobrze się czuł ze swoimi decyzjami i innym krzywd przy tym nie wyrządzał. Tyle. Sam nie chcę się w tą dyskusję już wdawać, myślę, że nie ma sensu.
  2. Tam na rogu stoi odpalony Ford z kluczykami w środku, bez kierowcy. Jak go nie zajebiesz, to zajebie go ktoś inny.
  3. @Rnext Niech Cię boska ręka broni w takim razie od Sokołowych beefów. Na całą paczkę trafisz 3-5 kawałeczków względnie mokrawych. Reszta to wiór. A i żyłek potrafi być... Kupuję je tylko w kryzysowych momentach, kiedy mam cholerną ochotę, ale żadnych innych nie ma ;)
  4. @tytuschrypus Dobre tipy Co to jeszcze znaczy tanio? Bo dla mnie to trochę zmieniło znaczenie. Czy buty z ccc czy deichmana za 100zł, starczające na jeden sezon i wyglądające średnio już po dwóch miesiącach to dobry deal? Czy porządne buty za 300zł starczające na 3-5 lat, które przy dbaniu wyglądają prawie ciągle tak samo to tanio? Wolę drugą opcję, która koniec końców jest tańsza. Po prostu rzadziej musisz kupować nowe. To jest oszczędność, której nie widzisz w sklepie "bo drogo", ale ona występuje. Tak samo robię z kurtkami, spodniami, niektórymi koszulami, czapkami itp. Tshirty i krótkie gacie to tam chuj. To zawsze się często zmienia. Co do tshirtów - kozackie są w Mustangu. Są dwa rodzaje droższe i tańsze, chyba 50 i 20 zł w outletach. Chodzi mi tylko o czarne i białe. Te droższe są mega fajne. Super materiał, krój slim, kołnierz standard lub serek. Ja kupuję już praktycznie tylko tam i szafę mam zajebaną białymi i czarnymi tshirtami, które nawet jak masz same na sobie - wyglądają bardzo dobrze! Dołóż do tego dobry but, dżiny, sikor, skórę i jest kozak
  5. @Rnext Masz jakieś ulubione beefy? Zazwyczaj jest ich strasznie mało w paczkach. Te np. z sokołowa dla mnie są słabe. Gdzie się w nie zaopatrujesz?
  6. Tolle niby spoko, dużo rzeczy się pokrywa, ale coś mi nie gra. Nie wiem może to, że jest dość medialny i taki "zachodni". Mam wątpliwości co do jego przekazu i ludzi, z którymi występuje. Wydaje mi się, że jest tworzona taka trochę moda na Eckharta. Ale w sumie może to i dobrze. Pamiętam, jak się jarałem wystąpnieniami Jima Carreya z Eckhartem. Tym jak o nim opowiadał, o jego naukach. Była nawet raz przemowa Jima, jak to wszystko zrozumiał. Oświecenie, bycie tu i teraz i w ogóle nauki Tollego. A teraz co? Okazuje się, że koleś leczy się farmakologicznie na depresję. Gra w jakichś mrocznych filmach. Jego kobieta (też w depresji) zabija się przedawkowując jego leki. To jest to oświecenie? Hmm. Ale spoko. Może to tylko jeden niefortunny przykład. Do mnie najbardziej jednak trafia Łazariew i jego Diagnostyka Karmy. Dużo opiera na naukach Jezusa, ale tłumaczy też błędne interpretacje Kościoła. Ma dużą wiedzę o różnych religiach świata i wydaje mi się, że idealnie obrał to wszystko w jedną całość. Wszystko jest bardzo logiczne. Do tego wygląda na pokornego gościa, nie tryska non stop optymizmem, co dla mnie jest bardziej autentyczne niż te mityczne szczęście i uśmiech forever and ever.
  7. @tytuschrypus A ja wcale nie twierdzę, że z każdym się bzyka tak samo i że haj nie ma na to wpływu. Mało tego, też uważam, że ma. Ale czy lepiej z hajem, to nie wiem. Przyjemniej - tak. Pomyśl, że haj może Ci się odpalić do dowolnej osoby. Także toksycznej. Albo po prostu takiej, z którą się nie dopasujesz. Lub takiej, która przy ewentualnym rozejściu zrobi piekło. Albo w ogóle Cię sponiewiera i nigdy nie odejdziesz mimo, że będzie chujnia. Oczywiście możesz też trafić na fajną relację z kimś dopasowanym do Ciebie. Ale nie musi tak być. Niejednemu i niejednej uratowało by życie właśnie bzyknięcie kogokolwiek, a nie tego/tej na haju. Ten cały haj to też nieraz niezły skurwiel jest. Ale spoko, wiem, że Tobie chodziło, o to kiedy seks jest po prostu fajniejszy I tu racja.
  8. @michau Ale dużo wpieprzasz miensa . Ile ważysz, 120kg? Ja ważę prawie 100kg przy 188cm i jakoś muszę sobię zoptymalizować trochę dietę, bo jest nieregularna totalnie. Rano jaja z chlebkiem razowym lub warzywem, 2x dziennie 150g mięcha i 50g węgli plus jakieś warzywo i potem jakaś kolacja białkowo-warzywna to wydaje mi się spoko do redukcji małej oponki. Ale 4 razy po 150g kurola to bym chyba nie zmieścił
  9. Tu nie ma co upraszczać, bo to jest wystarczająco proste. Czujesz podniecenie i przyjemność, po to żeby się rozmnożyć. Tak Cię urządziła natura. Tak samo, jak każde inne żyjące stworzenie. Nie jesteśmy pod tym względem wyjątkowi. Wyróżniamy się (jako ludzie) natomiast w dorabianiu filozofii do prostych czynności. Tak jak tu. To nie jest nic mitycznego, zwykła chemia zachodząca w organizmach. Taka prawda. Ale nie każdemu się to podoba i fajnie zrobić wokół tego kółko różańcowe. Nie dziwi, że kobieta wychodzi z taką inicjatywą. Jak wiemy, Wam łatwiej o seks niż nam. Dlatego niech to będzie coś wyjątkowego, specjalnego, o co warto zabiegać jak piesek i oddać wszystko. Starajcie się samce. Taki przekaz widzę w tym poście. Lubicie porównywać seks do srania, żeby brzmiało dramatyczniej, płycej i bardziej prześmiewczo. Prawda jest taka, że to tylko kwestia filtrów w bani sprawia, że jedno zdaje nam się obrzydliwe, a drugie podnieca. Muszą one być, bo przestalibyśmy się rozmnażać. Więc tak na prawdę to też zwykła, prosta, ziemska, materialna potrzeba fizjologiczna.
  10. @blck.shp To ja zarzucę Ci przekąską, bo sam testuje coś, co będzie zdrowsze niż moje ulubione czipsy ? 1. Pomidory koktajlowe ze świeżą bazylią i cebulką/czosnkiem. Pokropione oliwą, posolone i pieprznięte. 2. Marchewka i papryka pokrojona w słupki. Maczana w humusie. Ja sobie kropię jeszcze tabasco. Dobrze wchodzi! 3. Kalarepa. Kroję na cieniutkie plastry i udaję, że to czipsy ? 4. Gotowana kukurydza z masełkiem i posolona. 5. Gotowana fasolka szparagowa. Dodać czosnek wyciśnięty, oliwę i sól. 6. Bakalie. 7. W sezonie świeże pestki z dyni i słonecznika.
  11. Czyli, że okazja czyni złodzieja? Co za bullshit. Raczej go ujawnia. To, że część facetów stała się zniewieściała w żaden sposób nie usprawiedliwia Waszej rosnącej roszczeniowości. To jest w Was od zawsze i to nie jest na pewno nasza wina. W dzisiejszych czasach zostały Wam po prostu zbytnio puszczone lejce, co nie jest dobre ani dla mężczyzn, ani dla kobiet. Właśnie to jest kwintesencja zdrowej, długodystansowej relacji damsko-męskiej, że potrzebujecie naszego przewodnictwa, a my Waszej opiekuńczości i pomocy w rodzinie. Same wszystko rozdupicie i jeszcze obwinicie za to kogokolwiek innego, choćby marsjan.
  12. @Bruxa Problemem nie jest to, że masz atak gniewu, a to co go wywołuje i dlaczego. Ludzie Cię wkurwiają? Nic dziwnego, bo większość to debile myślący, że są pępkiem świata, mający w dupie to, że dookoła toczy się życie i istnieją inni ludzie. Też mnie to wkuriwa. Nie lubię ludzi. Tak ogólnie. Z małymi wyjątkami ;) Ale staraj się wyżyć gdzie indziej niż na innych, chyba że sobie zasłużą ? Więcej sportu, krzyczenia w poduchę, napieprzania w worek i zdrowego rzucania mięsem, gdy można sobie na to pozwolić.
  13. @Bonzo O to mi właśnie chodzi i taką wersję najbardziej kupuję. To jest jakieś dla mnie absurdalne, że taki gość hasa sobie na wolności o robi medialną karierę na wsypywaniu kumpli. Mało tego, sztab ludzi mu w tym na pewno pomaga, bo nie wierzę, że sam by ogarną te wszystkie media. To jest proces, to wymaga pracy, czasu i zasobów. W dodatku najgrubszą rybą w stawie na pewno nie jest, żeby mógł sobie sam na tyle pozwalać. Jak ktoś miele ozorem za dużo to kończy z kulką w ciele, choćby był pierdolonym prezydentem JU ES EJ.
  14. Kurde sam nie wiem jak podejść do tego tematu. Masa stał się celebrytą, wszędzie go pełno, wywiady, filmy, facebook, książka. I teraz na ile on jest wiarygodny? Leci na podejściu, że taki koleś się nie pierdoli i wali prawdę prosto z mostu. Ludzie mu wierzą. Zastanawiam się czy tak jest faktycznie, na ile to jest możliwe i czy nie jest tak, że po prostu poczuł flow i mocno podkolorowuje i wymyśla nowe historie. Ot dla hajsu i fejmu. ?
  15. Ale po co tłumić emocje? Że to coś złego? Kurwa mamy taki tryb życia, że się tego nie pozbędziemy. Mnich w klasztorze może ma względny spokój w sobie, ale my nie i nie wińmy się za to. Tłumienie na siłę stresów i emocji prowadzi do chorób. Nic dobrego. Masz ochotę krzyczeć? Krzycz! Masz ochotę w coś przyjebać? Przypierdol! Idź się wyżyć. Są sporty czy przedmioty do rozjebania (nie polecam ludzi) :P A potem się zastanów co Cię wkurwiło. I nad tym możesz popracować. Ale jak już jest ciśnienie to je wywal z siebie.
  16. @Tomko aka Mistrz lepienia pierogów Nepalskie któs już próbował? Lepsze niż ruskie?
  17. Jak dobrze pójdzie to i pierogi na deser
  18. Siema. Wtrącę krótką myśl. Cholera. Ludziom, którym przydarzają się ciężkie przeżycia rośnie roszczeniowość do świata. Ale coś Ci powiem, nie obrażaj się. Nikt nie jest zobligowany do tego żeby Ci pomagać, a Twoje problemy to nie problemy całego świata. Dlatego, skoro Twój przyjaciel był dla Ciebie tak pomocny, to z czystej pryzwoitości powinieneś od czasu do czasu zapytać, co u niego. Był w stosunku do Ciebie bardzo empatyczny, ale na pewno ma też swoje problemy i przeżycia. I tu nie ma znaczenia - mniejsze czy większe. Bo każdy przeżywa inaczej. Niektórzy potrafią sobie palnąć w łeb przez to, że wylała im się herbata. Trochę przesadzam, ale rozumiesz o co mi chodzi. Jak zależy Ci na ludziach to przestań gadać tylko o sobie. Raz, że trochę oderwiesz myśli od przykrych sytuacji, dwa że w ten sposób poprawisz stosunki z nimi. Co do samej śmierci taty, współczuję. Świeża sprawa, może potrzebujesz więcej czasu. Ciągłe myślenie o tym nic nie pomoże, więc może zajmij czas jakimiś czynnościami, a w bani niech to się powoli układa. Pozdro. @Krzychu1989 Podzieliłem tym razem tą ścianę tekstu, ale następnym razem zrób to sam, aby tekst był bardziej czytelny.
  19. Drizzt

    Wtopa

    Szansa jest zawsze. Nawet jeśli w danym momencie kobieta jest niepłodna. A to dlatego, że plemniki potrafią w sprzyjających warunkach przeżyć pare dni. I tak na przykład "przeczekać" do owulacji. Jakoś mocno bym się jednak nie fiksował, bo jednak bogate, kobiece wnętrze w trakcie dni niepłodnych nie jest zbyt sprzyjającym środowiskiem dla plemniorów. Dodatkowo do dni płodnych jeszcze trochę zostało. Co więcej nie każdy strzał, nawet w owulację, skutkuje zapłodnieniem. Niektórzy "męczą" się miesiącami i latami żeby się udało. Summa summarum, prawdopodobieństwo niewielkie, ale istnieje takowe.
  20. @deomi Długowłosy napisał spory art, który jest przyklejony w dziale o podrywaniu. Mnie niektórzy mają za nieczułego szmaciarza, więc raczej nie bardzo
  21. @deomi Jest już coś takiego. A może napisz poradnik dla kobiet? Mam nawet chwytliwy tytuł: Jak dać się srogo wychędożyć na pierwszej randce i nie wyjść na puszczalską? :D
  22. Drizzt

    Heja

    @egon Wstaw awatar i przeczytaj regulamin. Czołem.
  23. @Maxpro Wstaw awatar i przeczytaj regulamin. Czołem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.