Skocz do zawartości

Rnext

Starszy Moderator
  • Postów

    10415
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    105
  • Donations

    30.00 PLN 

Treść opublikowana przez Rnext

  1. Eee, każdy diabeł tak samo reklamuje piekło.
  2. "Z powodu przeprowadzki sprzedam luksusowe igloo w Warszawie. Pilne. 25k/m2"
  3. Zima taka czy siaka i tak jest w PL ohydna i jak dla mnie nieznośna termicznie. Skoro sezon grzewczy w PL trwa niemal 7-8 miesięcy w roku (masakra), to przynajmniej z tego pożytek taki, że nie przepalimy jako kraj miliardów na ogrzewanie.
  4. @Obliteraror no i sam widzisz, że to loteria w tak ułożonym systemie biznesowym. Ktoś, komu się miało na życie, przeżyje i szpital ale będzie to zasługa szpitala i lekarzy. A jak ktoś kipnie, to wina C19. To nic że nie leczono go holistycznie, bo np. miał co innego. C19 to nie rdza w błotniku, żeby najpierw pozbyć się tego a potem się zobaczy.
  5. Nie ma. Są fikcje biznesowe w postaci (bezskutecznego) Remdesiviru, ale zasadniczo objawowo. Gorączka - zbić, nie oddycha - respirator itp. Śmieją się media z Iwermektyny że do odrobaczania koni a Remdesivir jest dedykowany do leczenia gorączki krwotocznej Ebola i choroby marburskiej. Pojebane to przecież. Już nikomu nie zależy żeby cokolwiek leczyć tylko zbijanie kabzy. Normalnie cywilizacja to dziś tonący Titanic skąd szczury uciekają z czym się da. Swoją drogą, fascynujący jest zapał niektórych do udowadniania że OZ działa dobrze i leczy, podczas gdy w "normalnych czasach", OZ leżała wyfiletowana i kwiczała z niemocy. Wiesz ile było na całą Polskę rezydentur na endokrynologię w 2021? DWIE. O czym my w ogóle mówimy... https://www.gov.pl/web/zdrowie/liczba-miejsc-rezydenckich-dla-lekarzy-i-lekarzy-dentystow-ktorzy-rozpoczna-szkolenie-specjalizacyjne-na-podstawie-postepowania-kwalifikacyjnego-przeprowadzonego-1-31-marca-2021-r
  6. @Obliteraror masz na myśli porównanie podawania Paracetamolu czy też innych przeciwgorączkowych do de facto nicnierobienia? W takim razie - powiedz mi, jaka jest oficjalna procedura leczenia szpitalnego C19?
  7. @Taboo jeśli uważasz że regułą jest, że każdy kto trafi do szpitala, wychodzi z tego cało jak Twój ojciec, to OK. W takim razie wystarczy iść z C19 do szpitala i wrócić krzepkim i zdrowym. Tylko skąd w takim razie taka śmiertelność? Nie wiem czy zbyt zawile tu piszę o tej loterii? Nie ma leczenia szpitalnego. Są tam tylko działania doraźne, wykluczające doświadczenia z "szurskiego" leczenia wcale nie pojedynczych osób. ps. Sam byłem prawie tydzień pod respiratorem. Wszyscy położyli już na mnie krzyżyk. Obudziłem się już z "wąsami" w nosie. Miałem tylko to szczęście, że było to chwilę przed medialną plandemią i zamykaniem szpitali. Inaczej skończył bym tak, jak wielu pacjentów @H, którzy albo nie doczekali dowozu do odległego zakaźnego, albo spotkało ich tysiąc innych okoliczności z powodu dezorganizacji OZ. I co? I jestem ostatnią osobą, która popiera ten cały cyrk i bezprawie, jakiego dokonuje się na całych narodach. Życie nie jest warte niewoli, funkcjonowania w oszukanym świecie i bycia wyjętym spod prawa. I tak dociągniemy je ledwie do śmierci.
  8. Macrium Reflect. Za free. No i przydatny do backupów też.
  9. @Taboo nie myślę zatwardziale tylko pragmatycznie podchodzę do loterii, jaką jest aktualnie znalezienie się w "szpitalu". Autor wątku wyraźnie wskazał na okoliczności ekonomiczne swojej rodziny, co nie oszukujmy się, stawia takie osoby w trudniejszym położeniu. Nie zamówią prywatnie, nie dadzą w łapę komu trzeba w szpitalu itd. Do @H na oddział trafiła starsza pani i to w całkiem niezgorszej kondycji. Musieli zrobić test, wyszedł pozytyw, wylądowała na covidowym. Wróciła stamtąd lejąca się przez ręce i w dodatku z clostridium. Rozumiesz? Złapała na zakaźnym/covidowym clostridium. Niestety w stanie w jakim wróciła z covidowego, musiała trafić na jeszcze inny oddział, więc @H zniknęła z oczu. Jednak jak porównała rokowania przed covidowym i po, to nie wróżyła jej większych szans na przeżycie. Ale OK, nie mam problemu z ludźmi patrzącymi z zewnątrz, skoro widzą tylko fasadę i to, co chce się im pokazać w TV. Są przypadki takie jak Twojego ojca, ale są też inne. Ja widzę oba. I niestety, aktualnie wygląda to tak, że jak się komuś ma na śmierć, to mu i lekarz nie pomoże a jak na życie, to i lekarz niepotrzebny. Zbić gorączkę to można na 100 sposobów, ale amantadyny czy iwermektyny w szpitalu nie uświadczysz.
  10. Będziemy wkrótce najbardziej rozmodlonym narodem, bo powikłania pogrypowe to jest dopiero jazda. No właśnie sam widzisz jak to wygląda. A przypadki że przyjadą np. po dializowanego, zrobią test i wrzucą na covidowy nie są odosobnione. Po czym nie dializują parę dni, pacjent schodzi... oczywiście na covid. Potem się dziwić, że ludzie masowo się boją do szpitala. Lepiej od razu do kostnicy.
  11. Ale przynajmniej docieka i nie jest tak dogmatyczny. "W jeszcze większym stopniu niepewny jest obraz myślowy zarówno otaczającego świata jak i własnej osoby. Wiadomo jak bardzo zależy on od wpływów środowiska, dziedzictwa kulturowego itp. Może dlatego, że obraz ten jest znacząco niepewny, człowiek tym silniej go broni i wszelkie odejścia od powszechnie przyjętej koncepcji rzeczywistości budzą w otoczeniu społecznym lęk i agresję" Jeszcze dobrze pamiętam dotychczasowe wierzenia, że przechorowanie daje odporność do dupy a "szczepka szczepka uber alles". Co się natłumaczyłem wierzącym w naukę, że nauka mówi co innego to moje
  12. Masz może wiedzę jak go leczyli? Bo oficjalnie, medycyna tego nie leczy (nie ma leku). Więc zastanawiam się czy ryzyko leżenia na covidowym jest mniejsze czy większe niż w chałupie.
  13. Zaraz, zaraz. A czy przypadkiem obecnie pomoc medyczna nie sprowadza się do krótkiej rozmowy telefonicznej i ewentualnym skierowaniu na test ze słowami "weź se pan Paracetamol"? Zasadniczo taka pomoc nie ma najmniejszego sensu a innej bym się ze strony NFZ nie spodziewał. Jesteśmy więc skazani przez "rządowe rozwiązania ulepszające ochronę zdrowia" jeszcze bardziej na samych siebie. Skoro tak, nic nie stoi na przeszkodzie zamiast eksperymentalnej szczepki, rozważyć "eksperymentalne" łykanie jakiejś amantadyny czy iwermektyny, będących na rynku od dekad i o wielokrotnie potwierdzonej skuteczności. Nie tylko posłanka Gersdorf się nią wspomagała, sprowadzając wówczas z Niemiec. Amantadyna ma nawet wskazania ogólne przeciwwirusowe a skuteczność raczej nie powinna zależeć od klasy społecznej i stanu konta jak to ma miejsce w przypadku np. podróży, kwarantann czy maseczek.
  14. Spoko, wiesz o co chodzi więc powinniśmy dopuszczać skróty myślowe.
  15. W USA już ponoć mówi się wśród psychiatrów i psychologów o "covidowym lęku indukowanym". I ci wszyscy biedni ludzie, z wdrukowanym lękiem w których głowach strach wryto trwale, nie chcą np. zdjąć maseczek, mimo, że nawet nie dlatego że nic nie dają, ale nawet dlatego, że je odwołano. Chodzą dalej i w sumie oczekują że tą bzdurę guślarzy będą stosowali inni. A czemu na odrę? Przecież nic do innych szczepionek nie mamy. No i odra tak nie mutuje. To zupełnie różne bajki, niczym porównywanie samolotu do tłumika.
  16. @Martius777 run na banki to już nie dziś. System tak to wymyślił, że furgonetki są w stanie dowieźć do banków dowolną ilość papieru. Naprawdę dowolną. Tak że skutek tego będzie żaden. Poza staniem w kolejkach. Gadowski opublikował jakąś ankietę dotyczącą utraty zaufania społecznego:
  17. Po prostu rządzą nami patentowani idioci uprawiający politykę fantazji zamiast realpolitik. Mało że ulegli narracji wojennej to jeszcze sami - co gorsza entuzjastycznie do niej podchodzą a wręcz podżegają, grzejąc jej temat wraz z przodującymi jak zwykle w propagandzie - mediami. Żaden z nich nigdy na żadnej wojnie nie był, ekonomii nie rozumie ani tym bardziej nie rozumie polityki. Więc ich kompetencje w najistotniejszych zakresach są żadne a jedyne i najwyższe są w zakresie trzymania się siekaczami koryta i wzorem świń, rycie pod każdym kto się nawinie. Więc mogą sobie w gabinetach rozstawiać żołnierzyki na planszy, bo to zaspakaja ich chełpliwość i megalomanię. A każdego skurwiela, który prze do wojny należałoby codziennie rano lać w ryj na kwaśne jabłko i zesłać do kamieniołomów. Już w akcji C19 wyrzygałem się na te załgane media, a te, teraz jeszcze potwierdziły swoją destrukcyjną i szkodliwą rolę. Co do uchodźców - nie będzie z nimi problemu jeśli politycy nie będą parli do wojny. Putin, choć jest zwykłym KaGieBowskim kryminalistą i bandytą, nie jest idiotą a i pieniądz liczyć potrafi. Jeśli już, to nie on wywoła wojnę, na której zdawać się najbardziej zależy "zachodowi" w tym USA, które z pozycji zamorskiej, wezmą w ręce popcorn i chętnie popatrzą jak odwala się w Europie rzeźnia, bo to działa na ich korzyść. Inna sprawa, że nasze "elity rządzące" są oczywiście na wszystko gotowe. Nawet pieniądze są. Na nic kurwa dla obywateli nie ma, ale na pierdolety zawsze są. Bo w takich przekrętach daje się sprywatyzować więcej podatków niż w realnych działaniach na rzecz wspomagania finansowania użytecznych przedsięwzięć. Tych zresztą nawet nie potrafią wyprowadzić ze sfery ambitnych planów na papierze. Chuj im na grób, przewalaczom jednym.
  18. Zakładam, że "państwo" jest tej samej jakości co "wojsko", niech więc szuka tej broni do konfiskaty, Bo gdybyś miał odrobinę wyobraźni, wiedziałbyś że mam na myśli to czego nie może skonfiskować w myśl UoBiA. Właśnie widzę. Przynajmniej rób to skuteczniej. To, że jesteś w armii krojonej przez PiS wyłącznie na potrzeby pacyfikacji localsów z zerową zdolnością obronną (ostatni raport) przed wrogiem z zewnątrz, jak najbardziej Cię uprawnia. Słyszałeś o krótkofalowcach, nie?
  19. Otóż w przypływie łaski wytłumaczę. Wojska najeźdźcy są najmniejszym problemem na zapyziałej wsi w czasie wojennej zawieruchy. Przejdą albo i nie przejdą. Nie jestem przywiązany kurczowo-lękowo do życia tak jak Ty (wnioskując z wpisu). Mając cokolwiek wartościowego do przeżycia jest się głównie narażonym na różne bandy i zbirów wywodzących się wcale nie z kraju wroga, tylko z pobliskich localsów. Po to trzeba mieć broń, jeśli się zostaje. Sam jestem jeszcze przez jakiś czas uzależniony od dostaw - nazwijmy to - leku, króty jest wyłącznie w obrocie zamkniętym więc nie ma żadnych szans go zmagazynować. A gdyby się udało, trzeba by było TIRa żeby to przewieźć. Sąsiad ma żonę z zaawansowanym SM, co właściwie blokuje im ruchy. Zaczynasz już wyobrażać sobie pomału inny świat niż w Twoich książkach? Więc przestań się mądrzyć cwaniaczku.
  20. Naczytałeś się tych książek i niczego nie zrozumiałeś, panie Żabka.
  21. Bo rentowność dla nich jest inna niż dla jedwabnika. My musimy liczyć koszty pozyskania kapitału, czyli czas, praca, pomysłowość, wysiłek. A oni mają kapitał po koszcie ZERO. Więc co się mają przejmować rentownością inwestycji? Może być nawet i te 2% rocznie. Jak by chcieli to by się i dało. Aczkolwiek najzwyczajniej fundy by to jakoś obeszły.
  22. Za komuny był taki cierpki żart na temat wyjścia z tej ponurej sytuacji. Należy wypowiedzieć wojnę USA i następnego dnia się poddać. Obecnie chyba najlepiej byłoby wypowiedzieć wojnę jakiemuś Monaco, Luksemburgowi czy Lichtensteinowi i też następnego dnia się poddać.
  23. Masz na myśli poziom świadomości patriotów? Bo im mniej świadomi, że są tylko zasobem, tym chętniej się biją.
  24. Niestety nie. Negatywne słowo "cynicznie" jest wprasowywane w głowy na niekorzyść jedwabnika, żeby przypadkiem nie zaczął prowadzić osobistej "realpolitik", tylko niekorzystną a nawet niebezpieczną dla siebie i bliskich "politykę fantazji na temat państwa". Cyniczna to jest polityka i dzisiejsza państwowość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.