Skocz do zawartości

Reinmar von Bielau

Użytkownik
  • Postów

    203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Reinmar von Bielau

  1. O tą się martwię, ona ma 24 lata, a nie 15. To nie jest burza hormonów, która się zaraz ustablilizuje Nie no nie róbmy jaj, dojrzewanie się kończy w wieku 19 lat, jak ktoś ma 24 to się musi po prostu kur... ogarnąć, nie ma co się głaskać po głowie.
  2. hehe, już wtedy wiedzieli, wiadomo, jak tam jednego miała czy paru to nie musi wskazywać ale jednak badania pokazują, że im więcej miała kobieta przed tobą partnerów tym większa szansa rozpadu związku. więc coś w tym było. Ciekawe na ile naprawdę stosowano te dziwaczne metody, a na ile lubi to być grubo przesadzone w takich artykułach.
  3. Pomijając to, że Cię uderzył, czego nie wolno robić, to też bym był zły, że kierownik mi dziewczyne podrywa jakiś dziad stary i ona jeszcze się zgadza, żeby ją pod dom odwoził. Nie miał się komu spowiadać i z kogo sobie robić powierniczki jak z młodej atrakcyjnej pewnie jak to 90 proc. młodych kobiety. Badboy to tylko ekstremalny przypadek jest całe spektrum pomiędzy.
  4. To chyba wszędzie tak mówią. Ludzie, zwłaszcza kobiety mają wytworzony nawyk wchodzenia w 4 litery i za plecami narzekają, a jak z Tobą gadają to możesz pomyśleć, że jesteś najlepszym pracownikiem, a z kim innym to, że już nie wiedza jak Ci przemówić do rozumu i że może Ciebie będzie trzeba zwolnić Tak trochę wyolbrzymiając ale wcale nie dużo. Dlatego też ciężko bez znajomości gdzieś wejść jak Cię nikt nie prowadzi. Chyba, że jesteś po IT i się dobrze znasz na konkretnej robocie.
  5. 24 lata? Stara baba. Nie róbmy jaj. Zaraz ktoś będzie 30 lat miał to będzie dzieckiem jeszcze. On ich nie zwyzywał brzydkimi słowami tylko porozstawiał po kątach i ponarzekał, że nic nie wiedzą, porozstawiał je po kątach, a jak się potem dzwoniło do osoby, który się tym zajmowała, to się okazało że wszystko pomieszał i by było źle zrobione. No ale on jest stanowczy i męski hehe. Ja bym chyba szały dostał jakby mi ktoś tak się zachowywał. Dziewczyny tak mają, jak ktoś ma niską pozycję to co by nie zrobił zdepczą i zeszmacą, a jak silną, to co by głupiego nie zrobił to przez różowe okulary patrzą na gościa. Faceci zresztą też... Z koleżankami sobie obgadają i to zdecyduje Fbki przeskanują przeszpiegują itd.
  6. Może. Ale pamiętam jak kiedyś robiłem w pewnej pracy i kierowca miał ładować towar, pakowaczki nie wiedziały, który to zrobił zamieszanie zwyzywał, że nic nie wiedzą, źle im popokazywał, a one na koniec stwierdziły, że ten kierowca, to taki fajny zdecydowany A innym razem chłopak zdenerwowany się przed nimi płaszczył i był strasznie nerwowy to stwierdziły, że jest agresywny i się go boją. Także ja do rzeczywistości widzianej oczami kobiet odnoszę się z dużym dystansem.
  7. Gdyby moja siostra była prostytutką, moje córka albo ktoś z rodziny to byłbym w ciężkim szoku. Gdyby ludzie o tym wiedzieli to by pewnie wytykali palcami, a gdyby moja kobieta była prostytutką, to bym ją rzucił. Moim zdaniem prostytutkom można współczuć ale bałbym się wchodzić w związek, bo one muszą mieć zniszczoną psychikę i nie nadawać się do stałego związku. Jak się babka sprzedaje na studiach, bo chce na nie zarobić to nie wiem co to za usprawiedliwienie. Jak faceta nie stać to sobie może w łeb strzelić i nikt mu nie da. Skoro kobieta mająca ilość partnerów liczoną w parunastu ma już wytwarzane w mózgu znacznie mniejsze ilość hormonów odpowiedzialnych za przywiązanie się to co dopiero prostytutka. Nikogo nie oceniam ale też bałabym się po prostu. Poza tym zdrada to zdrada, jak żony mają nienawidzić prostytutek, jeśli żona posądza faceta, że chodzi o prostytutki i to akceptuje to chyba musi mieć bardzo bogatego męża jeśli się na to godzi. Trochę chory temat jak dla mnie. Dlaczego zwłaszcza żony nienawidzą prostytutek? To jakieś problemy wyższych sfer?
  8. No nie wiem, już miałem pare koleżanek, co znałem ich chłopaków, którzy byli zakłamanymi i przemocowymi skur... One sobie idealizowały jacy to oni nie są wspaniali i miała kwiatki i pierd**** motylki ale jak oni zaczynali być tacy w stosunku do nich to był szok. No właśnie, wy sobie takich idealizujecie, a jak ktoś jest za dobry no to dostaje kosza, a potem gadanie, bo ja wierzyłam w miłość i zostałam oszukana, a wielu facetów wierzyło w miłość ale żadna go nie chciała albo miał jedną i rozpacza po jej stracie, bo nigdy wcześniej nie miał i nie może znaleźć następnej no i tak kobietkom się współczuje jakie to biedne, że ich faceci krzywdzą, bo one sobie w takich dominujących celują, a z facetów się drwi i szydzi. Tutaj ciemna strona mocy kobiecej natury: https://www.rmf24.pl/ciekawostki/news-zabijali-gwalcili-i-mieli-liczne-wielbicielki-hybristofilia-,nId,2158595 Gdy kobieta za bardzo popłynie w swoją emocjonalność. To już skrajny przykład, a koleżanka z tego tematu, która lubi jak ją ktoś policzkuje i zeszmaci to coś pośredniego. Po prostu to droga do zatracenia się w swoich zwierzęcych żądzach. Ona musi mieć takiego samca, co setki kobiet się na jego widok ślinią, w nikim normalnym się nie zakocha, bo to nie wiem? frajerzy, czy jakieś inne słowo sobie wymyśli hehe
  9. ???????????? Jesteś przeurocza, koniecznie opowiedz mu o swojej historii z tego tematu w końcu to prawdziwa miłość i na pewno zrozumie i Ciebie pokocha.
  10. Niby tak ale to nie pierwsza historia z tego gatunku którą słyszę więc nie byłbym tego taki pewien, tu nie nie nie, a w chwili kryzysu to jednak tak. Sprzeczne zeznania są po prostu. Dlatego też pisałem o tym, że to jest jak z narkomanem. Narkoman też nie, nie, nie, a potem sobie daje w żyłe.
  11. Moim zdaniem nie powinna się puszczać z zamężnymi gośćmi, a jej chora miłość pokazuje jej intecje zdobycia mężczyzny nieudolnie wcielane w życie przez robienie z siebie dziwki. To jest taka sama sytuacja jak kobieta ma orbiterów i przyjaciół i gdy przyjaciel próbuje czegoś więcej to jest wielke zdziwieni. Jak on mógł sobie coś wyobrażać przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi. Tak samo tutaj gość się ustawia na seks, a ona liczy, że miłość z tego będzie. Faceci- oszczędnie dysponują zaangażowaniem, bo to ich cenniejszy zasób, a kobiety seksem i miłością. Gość wodzi ją za nos tak samo jak kobiety wodzą za nos setki facetów tylko w przypadku wodzenia za nos przez kobiety nikt się nie oburza. Co najwyżej śmieje z frajerów. Ja się odnoszę do autorki tematu. Nie będę się na siłę rozpisywał, że to ten facet jest gorszy, bo tak w sumie to nawet tak nie uważam. Brzydzi mnie wpisywanie do takiej relacji jakieś miłości jak to czyste zaspokojenie narcystycznej żądzy.
  12. No tak, bo kobiety to bezwolne kobiety, trochę szowinista z Ciebie, obdzierasz kobiety z człowieczeństwa, tylko my wpływamy na to co one robią, od nich nic nie zależy to, co ona robi to nie jej wina, tylko gościa, który ją "posuwa".
  13. W latach 80-tych tak drążyli tematy, że dochodzili do wnioski, że jeśli kobieta ma depresje, bóle głowy czy cokolwiek to znaczy, że molestował ją ojciec w dzieciństwie i musiała to wyprzeć z pamięci i tak wmawiali kobietom, ze były molestowane. Tysiące facetów poszło siedzieć, po latach odkryto coś takiego jak fałszywe wspomnienia i że można komuś wmówić coś tak żeby naprawdę mu się wydawało, że było coś czego nie było.
  14. Też mi się od razu borderline skojarzyło ale myślę, nie będę się bawił w psychologa. Wkurza mnie, wkurza mnie ot niemiłosiernie, że faceta o byle gówno zwyzywa się od najgorszy jak sobie trochę nie radzi, a jak babka wyczynia coś takiego jak w tym temacie to i tak masa ludzi ją będzie usprawiedliwiać, to znaczy, że jednak dominujące w społeczeństwie jest traktowanie kobiet jako upośledzonych i małych dzieci, bo co by nie robiła to to przecież kobieta. Prawdziwy feminizm powinien się zacząć od zdjęcia tej taryfy ulgowej dla kobiet, a tu na każdym kroku kobieta wynoszona na piedestał, a bo ona po prostu potrzebuje silnych emocji nie jej wina hehe. Jeden może ćpać, drugi wejść w alkoholizm, a ona poszła w szmacenie się z niebezpiecznym facetem i jeszcze to nazywa miłością! Daje dupy żonatemu facetowi, bo ją to kręci! To nie miłość, to pójście za taką samo przyjemnością jak narkoman za wstrzyknięciem sobie następnej działki, tylko na narkomanem się nikt nie zlituje, a nad babką to jeszcze winę za jej wybory zwalą na faceta. Miłość hehe... Dorosła baba i teraz jest pytanie, kto był lepszy nasze matki i babki co w takim wieku pracowały były po ślubach często pierwsze dzieci i już ten etap miały za sobą czy postępowe "krzywdzone" przez mężczyzn takie nowoczesne kobiety. Przecież tu nie mam nic do litowania, to obraz nędzy i rozpaczy, to jest żałosne, ja się nie lituje, ja się brzydzę, środkowy palec dla tej Pani i współczucie dla przyszłych partnerów. Nie ma w tym nic chwalebnego,a jest tylko sprawianie sobie przyjemności kosztem innych, a że te przyjemności spowodują, że będzie nieszczęśliwa? To tak właśnie działa życie.
  15. To nie chęci, to impuls nie do powstrzymania. To nie jest nieszczęśliwa miłość To jest robienie z siebie szmaty, to że facet nie będzie wiedział z kim jest nie znaczy, że to w porządku. Wstydu nie masz i tyle. pfu...Jesteś żałosna i zasługujesz żeby Ciebie nie oszczędzać.
  16. I wszystkie teorie spiskowe dotyczące "badbojów" wydają się bliższe prawdy. Daje żonatemu mężczyźnie i nie może się powstrzymać, no cóż baba babie babą Jakby ktoś mu tak np. przywalił przy tobie i go upokorzył to może by motylki w brzuchu przeszły, a tak masz swojego silnego samca i to takiego, którego nie jesteś godna i wykorzystuje Cię tylko do seksu i nie chce dać Ci atencji. Jeden wielki stereotyp. Jakbyś była facetem i byś miała chcice to zgwałciłabyś jakąś Panią na ulicy, trochę kontroli, bo to, że tak się dajesz szmacić to chyba jakieś zaburzenia psychiczne. Współczuję każdemu facetowi który uzna Cię kiedyś za swojego aniołka i idealną kobietę nie znając tego ekscesu hehe. Jak tak dalej będę czytał co wy wyczyniacie to chyba nigdy się nie odważa zaufać kobicie i wejść w jakiś poważny związek.
  17. Poza tym polecam poczytać o neuronach lustrzanych. Jest coś takiego jak efekt lustra nawet jak Ci się wydaje, że Cię adorują to to, że Cię to pobudza uśmiechniesz się do nich, oczy Ci się zaświecą tworzy efekt lustra i szansa, że naprawdę się pozytywnie nastawią znacznie się zwiększa. Wiadomo, że to złożona sprawa ale to na pewno pomaga.
  18. Może nie nad interpretujesz, może obczajają sobie chłopa ale to nie znaczy, że od razu Ciebie chcą, tak jak Ty byłbyś w związku zobaczyłbyś ładną dziewczynę to byś się uśmiechnął pod nosem na jej widok ale byś z nią nie flirtował, bo byłbyś z inną. A nawet jak zaczniesz atakować to możesz ją wystraszyć, że jakiś obcy do niej gada :D Jak mnie zbyt natarczywie dziewczyna zagaduje ( co od bardzo dawna się nie stało ale kiedy się stało :D ) to też czuję potrzebę ucieczki i niepokój, a jestem facetem. Są różne badania, które pokazują np. że kobiety w czasie owulacji odsłaniają większą część ciała i w badaniu ankietowym uważają, że nie odsłaniają, a jak normalnie sprawdzali badacze z nagrań ile mają odsłoniętego ciała i skądś tam brali dane o dniach płodnych to wychodziło, ze w dni płodne kobiety odsłaniają więcej ciała. Tak samo jak z ciałem kobiety mogą mówić, że tylko nad interpretujesz, jakbyś był wyjątkowo szpetny to by reagowały z obrzydzeniem i by nie chciały być po prostu miłe ;) Im kto przystojniejszy tym one po prostu chcą być miłe i są źle interpretowane. Pewność siebie wiadomo, jak ktoś mówi szybko, to znaczy, że jest zlękniony, boi się, że ktoś mu przerwie nie da dojść do słowa, poczucie humoru, wszystko pokazuje co masz w głowie, to też ma wielkie znaczenie ale to część całości i można powiedzieć, że być może pewność siebie też wynika z wyglądu, wychowania i wielu rzeczy.
  19. Ten wątek ma jednak swój urok i jest przezabawny ?
  20. Czasem się wydaje, że nie ma różnicy ale jak człowiek wróci do tego, to widzi, że przedtem działał lepiej.
  21. Co się dzieje? Chodziło mi o ten film, zły link wkleiłem (co się tyczy braku sieci społecznych)
  22. Dobrze, że to piszesz, jakby w każdym pisemku dla nastolatek, w każdej telewizji śniadaniowej i w każdym artykule modnej psycholoszki nie mówili tego samego. Skąd wiesz co on robi? Wyjechał za granice, pracuje, bierze się za życie, niejeden siedzi przy domu i nie ma ambicji i ma jakąś sieć społeczną i żyje, i jest akceptowany, ma partnerkę. https://www.youtube.com/watch?v=yeYgLAMricA
  23. Babki są różne, niektóra będzie dziewicą długo, a druga ma pogląd, że żeby zdobyć wartościowego faceta to na pierwszej, drugiej randce trzeba mu obciągnąć, a jak facet bez tego i tak się umówi to znaczy, że pizda z niego i frajer. I mnie przeraża, że na taką mógłbym trafić. Babki są różne, potrafią beczeć, że facetom zależy tylko na seksie, a obciągają druta na pierwszej randce i uważają, że mąż im się należy. Ile one tego miały w ustach, fuj. Najgorsze, że jest to prawda, faceci którzy chcą zaliczać laski idą na to, że seks ma być szybko, a jak nie ma to odpuszczają i niektóre zakompleksione laski się szmacą i się dziwią, że nie zostają przy nich goście na dłużej ale znowu jak trafią na kogoś mniej przebojowego to dla nich frajer. Takie to życie, nie wiem zabawne... Ludzie mają naprawdę dziwaczne przekonania co do rzeczywistości. Jak babce tłumaczyłem kiedyś, że mała ilość partnerów seksualnych jest w porządku, to mi zasugerowała, że ja nie jestem prawdziwym mężczyznom i gówno się znam i jej koleżanki wiedzą lepiej hehe Babki naprawdę uważają w dużej liczbie,że trzeba się pruć jak stare gacie, bo to zwiększa ich wartość, a która się nie próje to frajerka, a który nie ceni doświadczenia u kobiet jest pizdą hehe. I ja naprawdę tłumaczyłem babce, że to nieprawda i jak grochem o ścianę, ona ma swoją wizję świata hehe.
  24. Są takie przypadki też znam tylko nie wiem co one udowadniają. Moja traumatyczna historia z lat młodości tak wygląda, że zakochałem się w puszczalskiej lasce, a ona na mnie nawymyślała takich historii, że potem na moim zadupiu gdzie każdy każdego zna już każda mi przypinała łatkę desperata, a babki kochają iść za stadem i ploteczkami, także chociaż zawsze byłem wybredny co do partnerek, to wyszedłem na desperata co to by chciał z każdą i wstyd było się ze mną zadawać. Także jak dziewczyna 9/10 nie ma, to co to znaczy? Czy nie to, że kobiety są wybredne i banalnie ludzi skreślają nie próbując poznać jaki ktoś jest naprawdę? Co to zmienia? Przeciwko czemu jest to argument? Byłem bardzo wybredny do czasu, dziewczyny czasem same mnie zgadywały, same proponowały chodzenie jeszcze w gimnazjum, ja je odrzucałem, a jak w szkole średniej babka zrobiła ze mnie psychopatę to żadna już nie chciała hehe Także takie gadanie, że liczy się tylko wygląd, a reputacja i kasa nie ma znaczenie to u mnie głupi uśmieszek wywołuje. Ja też dziewczyny olewałem, bo miałem problemy ze sobą, choćby ojciec mi narzucił chodzenie do gównianej szkoły co było dla mnie totalnie frustrujące i jeszcze w tej szkole miałem potem problemy, a teraz stary koń jestem (no może nie aż tak) i trochę w dupie jestem, sam ale staram się o tym nie myśleć tylko zajmować bieżącą chwilą. Z babkami jak z pracodawcami albo jesteś świetnym fachowcem i chcą Ciebie wszyscy albo jesteś w dupie, nie ma nic pośrodku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.