Skocz do zawartości

RedBull1973

Starszy Użytkownik
  • Postów

    797
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9
  • Donations

    20.00 PLN 

Treść opublikowana przez RedBull1973

  1. Ech...a czy ten symbol Trójcy nad sklepieniem nie wygląda jak tylko jakiś element ozdobny ? Co jest w centrum, wyeksponowane , na pierwszym planie - ten symbol, czy wizerunek Maryi ? Wchodzisz do tego kościoła, i co od razu rzuca się w oczy, jak nie ta Maryja ? Wziąłbyś tam jakiegoś nie-chrześcijanina, to co by powiedział ? Że to świątynia wyznawców jakiegoś Boga o imieniu i twarzy Maryi, czyż nie ? „Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią. Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył (...) " Pierwsza część chyba bezdyskusyjnie zabrania czynienia jakichkolwiek wizerunków bóstw, nie tylko Matki Boskiej , ale i samego Jahwe. Tego trzyma się zresztą do dziś judaizm, islam, a także duża część chrześcijan, oczywiście poza katolikami... Druga część bezdyskusyjnie zabrania oddawania czci takowym wizerunkom. O czym tu jeszcze dyskutować ? Czymże jest tworzenie obrazów i figurek Matki Boskiej, a później jeszcze klękanie przed nimi, i oddawanie czci ? Ile razy chodzą po mieście jakieś procesje z obrazami, albo ludzie zbierają się w maju pod figurkami MB, i padają przed nią na kolana ... Co to jest, jak nie czyste bałwochwalstwo , surowo zabronione w drugim przykazaniu (oryginalnym II-gim, a nie tym zmienionym w 878 r na II Soborze...)
  2. Jak odniesiesz to do wizerunków Matki Boskiej, która w wielu kościołach jest wyeksponowana na pierwszym miejscu, a wizerunku Jahwe czy Chrystusa nie ma w ogóle ? Jak odniesiesz się do obrazów Matki Boskiej, które prześladują ludzi po domach, "chodząc" z domu do domu ? Czy nie jest im oddawana bałwochwalcza ,zabroniona przez Jahwe cześć ? Zobacz na obrazek.... To nie jest jakiś wyjątek, a dla każdej postronnej osoby ewidentnie czczonym i JEDYNYM bóstwem jest tu Maryja, czyż nie ? https://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Kościół_Matki_Bożej_Częstochowskiej_w_Lubinie_-_ołtarz.JPG
  3. Dobrze... przyznaję - wrobiliście mnie i parę osób w dyskusję o kulistości Ziemi, żart się udał...
  4. Aha, czyli np. te wszystkie widoki z satelit są fałszowane... ? Kto i po co by to robił ? I dlaczego żaden poważny naukowiec nigdy nie zakwestionował kulistości Ziemi ? Zobacz ile setek dowodów odrzucasz ,żeby tylko wszystko dopasować do jednej tezy , że nikt nie opłynął z południa na północ... Brzytwa Ockhama się kłania: https://pl.wikipedia.org/wiki/Brzytwa_Ockhama
  5. Ja się zgadzam , że wszystkiego nie wiemy, i ogólnie że wiele tzw. teorii spiskowych może być prawdziwymi. Spoko. Sam jestem zwolennikiem wielu z tych teorii. Ale twierdzenie , że Ziemia nie jest okrągła....litości... A jaka jest, jeśli nie okrągła ? Płaska ?! Spójrz na niebo, jaki kształt ma Księżyc i Słońce ? Rozlej trochę wody, jaki kształt przybierają krople ? Pogadaj z jakimś marynarzem, który opłynął kulę ziemską dookoła nie raz... Włącz GPS, i pomyśl na jakiej zasadzie to działa ... Pomyśl ,dlaczego mamy teraz noc, podczas gdy po drugiej stronie globu mają dzień... Takich punktów można napisać tysiące. Cały czas myślę, że jednak trollujesz i robisz sobie jaja.
  6. Nie, było więcej samiczek, ale żadnej takiej, która by choć do pięt dorastała tamtej boskiej M. ... Na pewno były jeszcze jakieś trzy starsze od nas, koleżanki kumpla siostry...gdzieś tak 17-18 lat miały chyba... Ogólnie jednak dość szybko potem zrozumiałem ,że te najładniejsze laski... najwięcej się prują...! W wieku 20 lat już bez skrupułów posuwałem prześliczną 15-latkę (została potem Miss naszego miasteczka) ... Ta to miała fantazję ! Na przykład wymyśliła sobie raz, że chce bzykać się na ławce przed swoją szkołą...Spoko, ze mną wszystko! :-) Pornusy też lubiła...ech, piękne czasy... Oczywiście zdradzała mnie ze swoim trenerem karate, który ją wcześniej rozdziewiczył w wieku... 14 lat!.... To skurwesyn, pedofil jeden ! :-) Wystarczyło, że wyjechałem na kilka tygodni do Niemiec "na roboty" :-) Potem jednorazowo "wziąłem" jeszcze inną 15-latkę , na klatce schodowej...:-) Ale to już wiedziałem od kumpla, że ona lubi dać...:-) Też fajna była, bardzo ładna! Też półdługie, czarne włosy... Ogólnie na tych klatkach schodowych to miałem multum ruchania, kilkadziesiąt razy jak nic :-) Kumple nawet mnie nazywali "Klatkowiec" :-) Ale wiadomo, w wieku 20-23 lat mieszkałem z rodzicami , więc lokum nie było żadnego... Kiedyś zeszliśmy z taką starszą ode mnie do piwnicy, rzuciłem płaszcz na ziemię jak gentelmen, no i dymam...a tu pies podszedł i się gapi centralnie, prosto mi w oczy... Tak się zacząłem śmiać , że przestał mi stać z tego wszystkiego :-) Innym razem miałem bzykanie w parku, po prostu poszliśmy nagle w krzaki... M. była bardzo dystyngowana, kończyła stomatologię, z bardzo dobrej rodziny, bardzo atrakcyjna... Taki byłem podjarany (19 lat, ona 25), że od razu po pierwszym wytrysku dalej mi stał, i miałem zaraz drugi strzał! Pozycja od tyłu, na stojąco...do dziś uwielbiam tę pozycję! :-) Innym razem ,z tą samą panią M. ,seks pod wieżą ciśnień, w środku naszego miasteczka... Albo seks w konsoli DJ, podczas dyskoteki...to to nie raz i nie tylko z nią! Notabene, M. to była moja największa miłość w życiu... Jak ze mną zerwała (niby że to bez sensu, bo ona w innym mieście), tak się upiłem (ze swoim przyszłym świadkiem), że po wtoczeniu się do domu podobno tylko załkałem do matki: "M. ze mną zerwała..." i padłem na podłogę... Aaaa, jeszcze mi się przypomniało , jak posuwaliśmy z kumplem laskę we dwóch u niego na chacie (dom piętrowy)... Wszedł nagle jego brat zaspany, i mówi nietomny do brata: - Co tu się dzieje ? - Ja kto co, nie widzisz ...chcesz poruchać ? - Nieeee.... - Nie ? To idź taty zapytaj, czy nie chce... Opowieść była kultowa przez wiele lat :-)
  7. ... o ile zakończenie historii pozostanie takie, jak jest na chwilę obecną... Powroty rzecz powszechna niestety...kilka dni to jeszcze za mało, żeby definitywnie stwierdzić ,że tak to się wszystko zakończyło... Mam nadzieję, że jednak do żadnego "pogodzenia się" nie dojdzie.
  8. OK, jeśli taki jest regulamin, to oczywiście nie dyskutuję z tym... Napisane, że ban za złamanie ,to ban...spoko. Co do reszty: Marek, ja bardzo doceniam to , że stanąłeś w mojej obronie, gdy Rarek trochę przegiął swoimi wpisami... Ale to nie znaczy ,że mam Ci teraz automatycznie potakiwać w każdej sprawie.... P.s. Nie oczekuję już żadnej odpowiedzi , zakończmy to ...
  9. @ Silny OK, nie wiem co dostał Rarek, ale pisałeś, że go CHYBA usuniesz, więc przeciwko temu usuwaniu go zaprotestowałem. Protestować przeciwko ostrzeżeniu miałem ? A co to jest ostrzeżenie, ostrzeżenie to jest nic...jak pouczenie przez Policję.... Mam jakieś nieprzyjemne wrażenie , że za wyrażanie na Forum swojego zdania innego niż Twoje, każdy może polecieć i to w każdej chwili... A szkoda, bo generalnie zawsze zgadzam się z tym co piszesz i mówisz w audycjach. Ale w tym wątku wyjątkowo nie, i nadal kompletnie nie rozumiem Twojego zacietrzewienia względem tej laski Zwłaszcza Twojego, bo nieraz mówiłeś ,że lubisz panie, i wcale ich nie nienawidzisz...
  10. @Silny Albo nie czytasz dokładnie wpisów, albo nie pamiętasz...bo o kłamstwo Ciebie bym nie posądzał... Pisałem wyraźnie ,żeby nie usuwać Rarka ! RedBull1973 Starszy Sierżant Użytkownik 1264 710 postów 20.00 PLN Napisano poniedziałek o 09:56 · Zgłoś post @Silny - spoko, ja znam swoją wartość i mnie takie wpisy nie ruszają, choć oczywiście przyjemne nie są. Nie usuwaj Rarka.
  11. Proszę o przemyślenie tej decyzji, bo za bardzo to wygląda jak banowanie usera tylko za to ,że miał inne zdanie w tym wątku, niż Szefostwo...
  12. Nie mam juz lajków, bracie @zuckerfrei! Skoro już tak wspominamy, to w wieku 16 lat po raz pierwszy... nie wykorzystałem sytuacji.... Sylwester 1989 u kumpla w willi , doborowe towarzystwo, zaprosiliśmy też M. - najładniejszą dziewczynę, którą znaliśmy jeszcze z podstawówki... Naprawdę niesamowita uroda, a przede wszystkim ogromny sex-appeal, całe nasze miasteczko wzdychało do niej... Właściwie to nikt nie wierzył , że ona w ogóle przyjdzie akurat do nas na tego Sylwestra, no ale..przyszła! Jak weszła (spóźniona, ale teraz to już wiadomo - celowa zagrywka żeby zrobić Wejście Smoka), wszystkim szczeny opadły, dosłownie jak uciął ucichły wszystkie rozmowy... Wow! Bez przesady, wyglądała dla nas wtedy jak milion dolarów...a jak pachniała! Do dziś pamiętam ten zapach....i to całe PIORUNUJĄCE wrażenie ,jakie zrobiła... Cudowny uśmiech do tego , luz, humor - żadna tam napuszona lalunia... Ech, zwariowaliśmy wszyscy! OK, zatem biorę się za nią ja, bo miałem największe SMV ze wszystkich kumpli w tym czasie...chuj ze skromnością Wszystko super, M. siedzi koło mnie, żartujemy, pijemy (m.in. Ciociosan...kto to pamięta...?), tańczymy... Do dziś pamiętam kawałek, jaki wtedy puściłem nam do tańca, Squash Gang - I Want An Illusion... M. wpatrzona we mnie jak w obrazek, jakieś lekkie macanie, tańce przytulańce non-stop... Ja oczywiście euforia 1000000 %... Potem poszlismy tylko we dwoje na górę, do innego pokoju... Ona siadła mi na kolana, i mówi - pocałuj mnie... A ja jak ta pizda....dałem jej buziaka w policzek...! Ona znowu - ale jeszcze raz, no co to było ? Na to ja znów powtórzyłem niezdarnie swój "pocałunek"... Co tu dużo mówić, nie miałem doświadczenia ! Bałem się ,że nie umiem całować, że mi z japy może capi alkoholem, i takie tam.... M. była wyraźnie rozczarowana moją postawą ,zeszliśmy na dół, nie wiem czy wołali nas, czy coś innego...no nieważne... Potem przyszli (po północy) inni koledzy w odwiedziny do nas ,i .... Zgarnęli ją ze sobą ! A ja.... rozjebałem garnek z kompotem w kuchni, a potem spałem w wannie... Koleś, który ją zgarnął z tego Sylwestra u nas, potem z nią chodził, kilka lat.... Pomimo że ona miała tylko 15 lat, ruchała się z nim OD RAZU na potęgę, od razu w tego Sylwestra....bo powiedzmy szczerze - była nimfomanką... On nawet potem aż narzekał, ze już nie dawał rady z nią, że miał kutasa ciągle poobcieranego... Jak przychodził do niej, to nieraz miała już przygotowane kasety VHS z pornusami... (matki często nie było - byzneswoman, a ojca wcale ...) Co ciekawe, gdzieś tak po 20-ce zrobiła się z niej dość przeciętna dziewczyna, za mocno chuda.... Ogólnie nie skończyła chyba najciekawiej ,z tego co wiem... Link do tego niezapomnianego kawałka jeszcze (od 3:30 jak słucham, to az mnie przeszywa...pomimo tylu lat!...) P.S. Jeszcze Roxette "Listen To your Heart" wtedy wiele razy sobie puszczaliśmy....też mam zawsze ciary przy tym....
  13. @HORACIOU5, świetne słowa w tym kawałku SKID ROW...! Swoją drogą , zobaczcie jak niezwykle mało jest piosenek , gdzie facet śpiewa lasce "wypierdalaj" , choćby nawet i w mniej dosadny sposób... Na ogół to tylko płaczą i cierpią w tekstach...
  14. No cóż , masz oczywiście rację @Subiektywny - wg babskiej logiki to było już nie tylko ICH mieszkanie, ale wręcz JEJ MIESZKANIE! To fakt, zapomniałem się!... Pytanie do @Arox- kiedy owe wydarzenia miały miejsce ,teraz w ten weekend, czy już dawno ? Od kiedy panna zaczęła do Ciebie wydzwaniać, jeszcze tej samej nocy ? P.S. Potwierdzam zdanie poprzedników - nam się na ogół w pale nie mieści , jakie kłamstwa i karkołomne "myki" robią kobiety, zdradzając swoich rogaczy... Kiedyś może trochę popiszę na ten temat.
  15. @Arox, jeśli rzeczywiście jesteś pewien ,że ona Hindusa sobie wtedy nie ściągnęła na chatę, to w sumie jeszcze gorzej sprawy wyglądają... Bo to znaczy , że jej poziom szacunku do Ciebie był skandalicznie niski... Bo moim zdaniem ,nie wpuszczenie do własnego w dodatku mieszkania, to przegięcie gorsze niż zdrada. Ja nieraz wracałem do siebie na chatę nawalony, jak moja LAT'ka nie chciała / nie mogła ze mną iść (ona zostawała u mnie, weekend)... Zawsze jeszcze seks był, bez żadnego focha... A raz spotkałem się z nią pijany w korytarzu, bo akurat pracowała w sobotę, i wychodziła do pracy, a ja dopiero wracałem "krokiem dancingowym"... Buzi buzi, pokiwała tylko głową, i poszła grzecznie do roboty...
  16. @toreador - najpierw pomyślałem , że nie otworzyła mu drzwi "za karę" ,ale faktycznie...ktoś tam mógł być! Znaczy, na 99% BYŁ ! Bo w przypadku "kary", otworzyłaby mu po jakichś 10-15 minutach... Ech, szkoda mi Cię bracie @Arox, ale jak sam piszesz - takie doświadczenie trzeba przejść na własnej skórze.
  17. @Silny ...widzę, że utożsamiasz się chyba za bardzo z Panem Dwa Piwka... ...ale postaw się na chwilę w położeniu nie jego, a całej reszty - kierowców, pasażerów, i tej laski też... Wszyscy są wkurwieni: - kierowcy obawiają się o zarzygany autobus - pasażerowie, w tym ci rzeczywiście niefajni dresiarze, obawiają się o spóźnienie na kolejne przesiadki - laska też boi się spóźnienia, ale być może przy tym wszystkim jednak OBAWIA się też, że dresiarze w końcu spuszczą wpierdol temu rzeczywiście grzecznemu Panu Dwa Piwka... I mówi, to co mówi (ja tam nie widzę ani cienia ataku, agresji , czy pogardy ) zapewne przede wszystkim po to, aby już pojechali, ale też może dlatego , żeby dresiarze nie pobili Pan Dwa Piwka... Co najważniejsze, jestem pewien ,że laska była szczerze przekonana ,że rzeczywiście jest zapis w regulaminie , że nietrzeźwych nie wpuszczają, i gość złamał regulamin...
  18. Jakieś brednie Skąd ona wie, co będzie puszczane na tych telebimach i głośnikach , że niby jakieś muzułmańskie treści, modlitwy itp ? Tak samo ,skąd wie, jaka żywność jest / będzie w magazynach ? Wiele innych słabych punktów, a przed wszystkim - gdzie jakieś dowody na cokolwiek ?
  19. @Silny Dobrze, więc już wiemy, że w regulaminie jest tylko tyle, że "nie można spożywać alkoholu w autobusie"...pijanym nikt nie zabrania wejść na pokład... OK, zatem "Pan Dwa Piwka" nie złamał regulaminu... Ale dopiero teraz to wiemy, bo on w momencie akcji sam nie wiedział, czy złamał czy nie... Mimo wszystko stoję na stanowisku ,że kierowca i tak ma ZAWSZE prawo nie wpuścić na pokład, kogo tylko uważa... I tak samo ma prawo ponieść za to konsekwencje, np. w przypadku przegranej sprawy w Sądzie. Mówienie tej kobiety miało taki sens, że chciała rozwiązać patową sytuację, a być może także i zapobiec bójce... Bardzo możliwe, przecież kobiety mają na ogół właśnie takie myślenie - "niech on już idzie, bo oni go pobiją, takiego grzecznego chłopaczka...".... I chciała też na pewno po prostu już jechać, każdy by chciał już jechać.....Ty byś nie chciał ? Nikt tego gościa nie szarpał , nie bił...co miała laska powiedzieć, "nie straszcie go?" I właśnie że nieraz byłem w sytuacji, gdzie mogło zaraz dojść do nierównej bójki z moim udziałem...mądre laski mówiły zawsze : "chodź stąd RedBull, drinki na nas czekają przy barze" , albo "Jarek czeka na Ciebie przy stole ,chodź" lub coś w tym stylu, żeby mnie stamtąd "honorowo" odciągnąć... Ponawiam pytanie o zachowanie samców w tym autobusie: Dlaczego nikogo z Braci forumowej nie oburzył brak pomocy od samczej części pasażerów dla Pana Dwa Piwka ? Mało tego, zdaje się że jakiś koleś Pana Dwa Piwka wszystko nagrywał , ale żeby kurwa stanąć w jego obronie, to chyba nic nie zrobił...?
  20. @Pogromca_wdów_i_sierot: nikt z nas nie wie, czy jest jakiś regulamin, i co w nim jest, jeśli w ogóle jest... Natomiast prawo własności uważam za święte: mój autokar i to ja decyduje, kto może jechać, a kto nie! Niech się sądzą potem... Czepiacie się laski, która tak naprawdę nic złego nie zrobiła. Chciała po prostu już jechać, czy to takie dziwne ? A stado męskich cip w tym autobusie, które nie zareagowały w żaden sposób, zupełnie nikogo nie zastanowiło i nie oburzyło. Tylko ataki na samiczkę...Bo ona niby powinna pomóc "piwkaczowi".... A reszta samców to co, już nie powinna , skoro uważacie , że "piwkaczowi" należało pomóc ...?
  21. To jest prywatna firma i kierowca zawsze ma prawo nie wpuścić gościa, który mu się "nie podoba", nie potrzeba do tego regulaminu. Jak mnie kiedys nawalonego nie wpuścili do lokalu, to nie miałem do nikogo pretensji - ich lokal i mogą nie wpuszczać, kogo chcą... Gości w adidasach, w koszulkach na ramiączkach, pijanych, czy choćby tylko "nietwarzowych"....Proste... Ewentualnie "piwkacz" powinien wtedy dochodzić odszkodowania od kierowcy/firmy w Sądzie, wówczas okazałoby się, co jest w regulaminie i co podpisują pasażerowie. Dziewczyna nie zrobiła nic złego. Gdyby powiedziała do karków "wypierdolcie go", to tak... Ta tutaj grzecznie tylko zwróciła mu uwagę, że przez niego wszyscy stoją. Nie podsycała, nie podjudzała, nie zaogniała... A mnóstwo lasek tak by właśnie zrobiło - "wyjebać go , panowie na co czekacie, wypierdolcie go, przez niego nie jedziemy"...itp. I wtedy byłby to dobry materiał na forum... Dlaczego nie czepiasz się całego stada samców w tym autobusie ? Czy ktoś stanął w obronie tego "piwkacza" , oprócz gościa który stwierdził że nie czuje alkoholu ? Co to mojej Ex LAT'ki, to zupełnie nie czaję gdzie tu jakaś analogia, i wygląda mi to wręcz na jakiś brzydki argument ad persona... Co tę laskę obchodzi ten gość "po piwkach" ? Co to był, jej facet, czy znajomy jakiś ? Ona chciała o terminie dojechać, dlaczego miałaby stawać w obronie "piwkacza" ? To przez niego było opóźnienie.... Widocznie laska stwierdziła ,że skoro cała męska część autobusu nie reaguje, a sytuacja jest patowa, to ona pogada z nim polubownie, żeby wysiadł a dresiarze właśnie mu nie najebali ? P.S. LAT'ka dała mi potem 50 zł, pisałem o tym. No nieważne...
  22. Regulamin to regulamin. Tutaj na forum też Marku wymagasz jego przestrzegania, i nie ma litości ani pobłażania. I słusznie. Gościu "po dwóch piwkach" sam przecież przyznał policjantom ,że podpisał zaznajomienie się z tym regulaminem. Więc o co cały temat ? Wiedział ,że nie można być pod wpływem , a jednak "jebnął" sobie dwa piwka... Więc na co liczył ? Sam sobie zrobił kuku. Sprawa laski. Nie wiem co od niej chcecie, ja KOMPLETNIE nie mam jej nic do zarzucenia! Grzecznie zwróciła mu uwagę, nic więcej... Nawet bardzo grzecznie, ja bym chyba nie zachował takiego spokoju, mając w perspektywie spóźnienie przez kogoś... Dalej - przecież to kierowca nie chciał jechać, więc chyba normalne, że wszyscy ludzie wkurwili się na typa , przez którego mieli opóźnienie. Nie ma co się czepiać do karków akurat tutaj... Resztę argumentacji podał @Arox oraz kierowca - parę dni wcześniej pijany gość zarzygał im autobus. P.S. Zarzucamy zazwyczaj kierowanie się emocjami kobietom, a tutaj widzę coś odwrotnego... Wszyscy (niemal) SAMCY bronią chłopaczka, bo on taki grzeczny i tylko dwa piwka. Emocje Panowie, emocje ! Ale jakby za pół godziny "rozebrało go" , zaczął jakieś awantury, a na koniec zarzygał pół autobusu, to już nie miałby obrońców... Emocje...
  23. @toreador Takie małe dziecko jak Twoje, głównie tylko śpi...Nie ma przy nim zbyt dużo roboty. Główny problem młodych rodziców, to jest tylko to nocne wstawanie. Ale u Was sprawa jest prosta - Ty pracujesz , ona nie...więc to chyba jasne , że to ona ma wstawać w nocy , a nie Ty ! Ty masz być wypoczęty z rana , żeby dobrze pracować i zarabiać kasę. A co by było, gdybyś przez niewyspanie/przemęczenie, spowodował wypadek, albo jakiś poważny błąd w robocie - i stracił tę pracę , albo nawet swoje życie/zdrowie ? Ogólnie jednak , to tak jak już pisali bracia - chodzi o przetestowanie Ciebie, na ile ona sobie może pozwolić. Twój wybór... Ja, pomimo że byłem rycerzykiem, nie wstawałem w nocy. Mało tego, przeważnie spałem w drugim pokoju nawet. I o dziwo te pierwsze lata mojego małżeństwa były całkiem dobre. Burzliwe, ale był jakiś szacunek u samiczki , i lodziki nawet też... A potem mnie ugotowała jak żabę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.