Claudianne

Jestem w szoku, że jakakolwiek kobieta poszła na to, widząc, że 'partner' ją tak uprzedmiotowił. Więc jest ona albo dość mocno zdesperowana, albo widzi w tym układzie jakiś swój ukryty cel i Ci tam jeszcze doleje oliwy do ognia.

Jeśli ma być w relacji wkład typowo kobiecy ze strony kobiety to i powinien być wkład typowo męski od mężczyzny. Jeśli mężczyzna nie dba o swoją kobietę to nie powinien oczekiwać od niej czegokolwiek. Natomiast tutaj na forum króluje postawa, żeby zjeść ciasto i mieć ciastko, ponieważ duża część mężczyzn się tutaj zarejestrowała głównie z powodu rozczarowania kobietami, gdyż relacje w jakich byli opierały się nadrzędnie na wkładzie z ich strony, a zerowym lub minimalnym ze strony kobiety. To powoduje, że chcą przechylić wahadło w dokładnie przeciwną stronę, zamiast dążyć do równowagi.

Myślę, że jeśli ktoś drugą osobę do czegoś zmusza to naturalnie w człowieku pojawia się zniechęcenie, reakcja defensywna. Mój partner mnie do takich zachowań nie zmusza, a bardzo lubię te czynności dla niego (jak i dla siebie) robić. Ale poniekąd chyba rozumiem o co Ci chodzi, spotykałam się kiedyś z mężczyzną, który miał podejście Z tym, że ja jestem wege, a on był mięsożerny, więc mnie obrażał, że nie przyrządzam mu dań mięsnych, a on nie jest królikiem, żeby trawę jeść. Według mnie takie zachowanie to brak szacunku do drugiej osoby. Ale wtedy byłam młoda i głupia - mając swoją teraźniejszą dojrzałość to po pierwszym spotkaniu pogoniłabym takiego leszcza.

Stare porzekadło twierdzi, iż "klucz, który otwiera wiele zamków jest dobrym kluczem. Zamek, który można otworzyć każdym kluczem jest do niczego". Notabene ja się bardzo dziwie ludziom, bez względu na płeć, że mogą mieć naście czy o zgrozo więcej partnerów seksualnych na koncie, ponieważ według mnie jest to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie. Przede wszystkim warto pamiętać, że choroby chodzą po ludziach - czy to weneryczne, czy na przykład HIV. Druga sprawa, ciężko, żeby osoba z "bogatym doświadczeniem" chciała szczerze budować poważną i długotrwałą więź, co dla kobiet powinno być aspektem istotnym w przypadku doboru partnera, żeby zminimalizować ryzyko na przykład zostania samotną matką i przekazania złych wzorców potomstwu, natomiast owszem z punktu widzenia mężczyzny ten punkt nie jest często dla nich samych kardynalny (poza tym, z jeszcze innej strony część kobiet, jeśli się dowie, że mężczyzna miał dużą ilość seksualnych przygód w przeszłości, będzie go uważała za atrakcyjniejszego), ale już szukanie przez nich kobiety, która ma niski licznik jest niebagatelne (choć może brzmi to jak hipokryzja, ale jesteśmy dwiema odrębnymi płciami, więc się różnimy i według mnie żadne "równouprawnienia" takich kwestii nie wyrównają). Reasumując, w każdym przypadku duży przebieg u kobiety dla mężczyzny zazwyczaj będzie świadczył na jej niekorzyść, jeśli mówimy o zostaniu jego żoną i/lub matką jego dzieci, a jeśli chodzi o mężczyzn i ich dużym przebiegu to z pewnością zdania u kobiet są mocno podzielone na ten temat - dla mnie byłoby to nieakceptowalne.

To celuj w kobiety również nie patrząc na nie przez pryzmat wyglądu, psychiki, wykształcenia czy innych kwestii. Znam kobiety bardzo brzydkie i otyłe, które desperacko chciałyby mieć partnera, ale każdy je traktuje niepoważnie, jak worek na spermę. Musisz szukać mniej więcej kogoś na swoim poziomie.

Oczywiście.

Tak jeszcze dodam, że ja jestem za tym, żeby użytkownicy się stąd parowali, jeśli się z kimś polubią 'bardziej'. Właściwie to lepiej tutaj niż na jakichś portalach randkowych. W moim przypadku wyszło wszystko spontanicznie i myślę, że w innych przypadkach również wychodzi to swobodnie i naturalnie. Poza tym, nie wiem jak inni bracia, ale mój mężczyzna poznany tutaj jest takim mężczyzną z krwi i kości - nigdy wcześniej nie poznałam tak męskiego i wspaniałego człowieka.

A dlaczego miałby nie istnieć?

Zostałam na pierwszej stronie tego wpisu wywołana do odpowiedzi przez autora, toteż odpowiedziałam na to o co mnie bezpośrednio zapytał. Nie przypominam sobie, żebym na forum podczas rejestracji podpisywała umowę, że zobowiązuję się o wszystkim wyjętym z życia tutaj publicznie informować innych. Przemilczenie nie jest równoznaczne z manipulacją. Insynuujesz mi kwestie, których nie napisałam i brzydko tym manipulujesz. Bardzo naiwnie podejście, jeśli niektórzy myślą lub myśleli, że to forum nie ma 'drugiego życia', że wiadomości prywatne istnieją tylko w próżni i nie są przez innych wykorzystywane do kontaktu. Niektórzy stąd nawiązali fajne znajomości, spotykają się na zjazdach i robią sobie wycieczki np w góry. Można to miejsce nie tylko używać w kontekście do znalezienia drugiej połówki, ale też również poznać fajnych znajomych. Jak już mówiłam trzeba mieć swój rozsądek i przez swój pryzmat logiki przepuszczać informacje, które są tu wypuszczane przez innych. Nie traktować tego miejsca jako prawdę jedyną i objawioną, gdyż można się na tym szkodliwie przejechać.

Ale ja nic takiego nie napisałam, a jeśli tak to mógłbyś zacytować, gdyż sobie nie przypominam? Nie skomentowałam tej kwestii w ogóle.

@SzatanKrieger I po raz kolejny jesteś niesłowny, żegnasz się enty raz, a i tak ręka Cię świerzbi, żeby mi odpisać. Rzucasz słowa na wiatr wobec samego siebie. Brak honoru do samego siebie jest równoznacznym z brakiem szacunku do samego siebie. Nie masz żadnych argumentów, żeby zaprzeczyć temu co napisałam w poprzednich postach w tym temacie wobec Ciebie, więc atakujesz mnie i rąbek mojego życia prywatnego, które zostało opisane na forum, co nie ma nic wspólnego z tematem tego postu, a używasz tego by zakryć swój brak możliwości logicznego odpowiedzenia na postawione przeze mnie pytania do Ciebie. Obrażasz mnie, wyciągasz moje przypadkowe posty z kilku miesięcy przed na wierzch, dorabiając sobie do tego wyimaginowaną ideologię, żeby przedstawić mnie w złym świetle, a swoją osobę wybielić. Grasz ofiarę, bo brakuje Ci racjonalnych argumentów, chcesz w ten sposób u innych wzbudzić litość, współczucie i empatię - nieczyste zagranie. Zasłaniasz się silniejszymi psychicznie od Ciebie użytkownikami, bo sam jesteś zbyt słaby. Mój mężczyzna przeczytał i stwierdził, że jesteś bardziej zaburzony niż mu się wcześniej wydawało. Jesteś chory psychicznie, bezrobocie Ci ewidentnie nie służy. Zamiast poświęcania swojego czasu na ściany tekstu, które często są stekiem bzdur i dezinformacją, i zamiast gromadzenia danych o anonimowych użytkownikach tego forum w swoim kajeciku to mógłbyś ten czas na coś bardziej konstruktywnego.

Nie, to nie byłeś Ty. Wiem dokładnie kto mu to zasugerował, ale oczywistym jest, że nie będę tu publicznie wywoływać konkretnie tego użytkownika z szeregu.

A dlaczego by nie parować się na tym forum? Tu właśnie jest bardzo dobre miejsce do tego, gdyż można nawiązać w wiadomości prywatnej do tematu, w którym Ty i druga osoba się wypowiadacie, a potem jakoś może się samo rozwinąć, spontanicznie. Mój mężczyzna też miał takie rozważania jak Ty @self-aware czy pisać tu do kobiet, czy to 'owoc zakazany'. Ponoć po długim czasie się przełamał, gdy jeden użytkownik mu zasugerował, że i tak względnie dużo osób tutaj ze sobą wymienia wiadomości prywatne, czy się spotykają, więc a nuż, widelec. Napisał do mnie bez jakiegokolwiek pretekstu, nawiązując do wypowiedzi, którą zamieściłam i tak to się jakoś zaczęło kręcić jakoś dosłownie po kilku dniach od mojej rejestracji tutaj. Trzeba mieć własny rozsądek, bracia za Ciebie życia nie przeżyją i też trzeba brać na to poprawkę, że jednak jest to anonimowe miejsce, więc każdy może być tu kim chce, może też opisywać wyimaginowane swoje życie. Ja uważam, że jest tu chmara inteligentnych mężczyzn, jak i inteligentnych kobiet, więc dlaczego by nie korzystać z tego miejsca?

Już któryś raz z kolei piszesz, że ostatni raz mi odpisujesz, żegnasz się. Jesteś niesłowny. Sam sobie zaprzeczasz. 'Nie będę Ci odpisywał', ale oczywiście to robisz. No i jak tu się z Ciebie nie śmiać? Podsumowuję to tak, że jesteś obrzydliwym manipulantem (za to nieco słabym, gdyż Twoje manipulacje są widoczne gołym okiem, nie trzeba się nad nimi dłużej zastanawiać), który stawia się w roli ofiary by w innych użytkownikach wywołać sztucznie litość, współczucie i empatię. Prawda kłuje w oczy. Nie potrafisz w logiczny sposób odpowiedzieć na moje pytania, odwracasz kota ogonem i po raz kolejny tupiesz nóżką, że już nie odpiszesz, ale jednak to robisz. Przytoczyłam wszystko co napisałeś, przecież możesz to sprawdzić, czytając historię Twoich wpisów na pierwszej czy drugiej stronie Twojego profilu. Ty za to lepiej przeproś swój honor lub wręcz jego brak.

@SzatanKrieger Stosujesz nieładne i manipulacyjne zagrywki prawie w każdym poście skierowanym do mnie w tym temacie. Nie odpowiedziałeś na żadne z postawionych przeze mnie pytań, za to po raz kolejny stawiasz się w roli ofiary. Widzisz tylko swój czubek nosa, swoją rację, przekręcasz swoje słowa, gubisz się w swoich zeznaniach i pomijasz elementy, które są dla Ciebie niewygodne.

Stwierdzam fakty. Nie mam potrzeby się na nikim wyżywać - wysnuwasz mylne wnioski i jeszcze wplątując do tego moje życie prywatne. Natomiast ciekawi mnie dlaczego potrafisz dokładnie przytoczyć w jakim poście, kiedy i co napisałam? Czy tworzysz anonimowym ludziom teczki? Za co mam Cię przepraszać? Czy przypadkiem Ty nie masz zbyt dużego ego, że tego wymagasz (bo oczywiście podkreślając kwestie wyimaginowanych przeprosin można wysnuć, że tego ode mnie oczekujesz)? Jestem oburzona, że szerzysz taką dezinformację. Pozwolę sobie powielić to co napisałam we wcześniejszym poście, a mianowicie Dlaczego wkleiłeś zdjęcie płodu w około 20 tygodniu ciąży, a napisałeś, że to 7 tydzień ciąży? W 7 tygodniu ciąży płód przypomina kształtem i wielkością fasolę. Notabene w większości krajów aborcja jest dozwolona do 12 tygodnia ciąży maksymalnie, tylko chyba w UK jest wyjątkowo do 24 tygodnia. Dlaczego uważasz, że menstruacja nie jest czymś normalnym dla kobiety, skoro menstruacja jest oznaką zdrowia kobiety? Czy masz wykształcenie medyczne, a raczej specjalizację z ginekologii, żeby zaprzeczyć słuszności tego twierdzenia? Dlaczego kategoryzujesz przesłanki do aborcji jako tylko i wyłącznie spowodowanej niechcianą ciążą z nieodpowiednim samcem? Jak dużym trzeba być ignorantem, żeby coś takiego wypisywać? Znieczulica w pełnym calu. I dlatego wkleiłeś zdjęcie około 20 tygodniowego płodu, fałszywie dodając, że ma ono 7 tygodni? To była perfidna manipulacja. Czy przypadkiem w tym momencie nie robisz przysłowiowej ku*wy z logiki?

Zauważyłam nie od dziś, że szerzy dezinformacje w wielu kwestiach. Wkleja gotowe teksty z różnych źródeł zamiast przeczytać dany temat, przeanalizować i na tej podstawie coś napisać. Wybiera informacje wybiórczo i dopisuje do tego swoją 'wygodną' ideologie. Dlaczego wkleił zdjęcie płodu w około 20 tygodniu ciąży, a napisał, że to 7 tydzień ciąży? W 7 tygodniu ciąży płód przypomina kształtem i wielkością fasolę. Notabene w większości krajów aborcja jest dozwolona do 12 tygodnia ciąży maksymalnie, tylko chyba w UK jest wyjątkowo do 24 tygodnia. Dlaczego uważa, że menstruacja nie jest czymś normalnym dla kobiety, skoro menstruacja jest oznaką zdrowia kobiety? Czy ma on wykształcenie medyczne, a raczej specjalizację z ginekologii, żeby zaprzeczyć słuszności tego twierdzenia? Dlaczego kategoryzuje przesłanki do aborcji jako tylko i wyłącznie spowodowanej niechcianą ciążą z nieodpowiednim samcem? Jak dużym trzeba być ignorantem, żeby coś takiego wypisywać? Znieczulica w pełnym calu. Druga sprawa jest taka, że nie tylko ja tak uważam, wszakże istnieje 'podziemie' tego forum i z tego co wiem większość użytkowników wypowiada się o nim w ten sam sposób. Mam jeszcze pytanie dla osób 'pro-life'. Dlaczego zakazana jest aborcja wynikająca z wad płodu, a dostępna aborcja zdrowego płodu w wyniku gwałtu? Jeśli moment poczęcia = człowiek to dlaczego dokonano hierarchii, że życie poczęte z gwałtu jest gorsze i je można usunąć, natomiast w tej drugiej okoliczności życie jest ważniejsze i nie można usunąć? A i jeszcze inne pytania dla osób, które doktrynę KK przyjmują jako jedyną prawdę objawioną. Dlaczego skoro Kościół twierdzi, że płód = dziecko, a za aborcje jest ekskomunika z automatu, zaś za dzieciobójstwo nie? Dlaczego aborcja jest be w okoliczności wad płodu, a akceptowalna jest antykoncepcja, cudzołóstwa, rozwody, kłamstwa, jedzenie mięsa w piątek i wyzywania imienia pana Boga nadaremno? Dlaczego te kwestie nie są w naszym 'świeckim' państwie zakazane i prawnie ścigane?

Za słowami powinny iść czyny. To bardzo łatwe, ażeby głosić górnolotne filozoficzne stanowiska, natomiast życie nie toczy się jednostajnie prostoliniową drogą. Moje prawo zostało podeptane bezpośrednio przez orzeczenie Trybunału TK i pośrednio przez osoby takie jak @JudgeMe, które mentalnością przypominają osławioną Kaję Godek.

@JudgeMe Ależ zaznaczyłam w tym temacie swoje stanowisko, które jest w kontraście do Twojego. Zupełnie nie rozumiem jak można się cieszyć z decyzji TK w sprawie aborcji. To, że czegoś zakazano nie oznacza, że to 'nie zginie'. Jaki będzie skutek? Horrendalnie zwiększona 'turystyka aborcyjna', a u osób, których na to nie stać - wszakże żyjemy w biednym kraju - pozostanie aborcja na własną rękę, która może, a raczej zapewne skończy się tragicznie, poza tym - pogłębiające się ubóstwo, depresje, wychowywanie niechcianych dzieci, przesycenie hospicjów, gdyż rodzice będą masowo pozbywać się piątego koła u wozu, jakim jest dziecko ze wrodzoną niepełnosprawnością, które by mogło się nie urodzić i nie cierpieć, dzięki aborcji na etapie embrionalnym, co jest powszechnie wykonywane i prawnie akceptowalne w krajach cywilizowanych. Ty, jako zwolenniczka pro-life powinnaś adoptować dzieci z wrodzoną niepełnosprawnością i się nimi opiekować, zamiast skazywać je na leżenie bez nadziei w hospicjach. Jesteś obrzydliwą hipokrytką, jeśli jeszcze nie adoptowałaś ani jednego dziecka z hospicjum. Okazjonalna pomoc to nie to samo i właściwie się nie liczy. Takie dzieci, a później dorośli potrzebują opieki 24/7.

@Krugerrand dlaczego nie odpowiedziałeś na moje wcześniejsze pytanie? @SzatanKrieger mam dla Ciebie dobrą radę - zanim się wypowiesz na dany temat to się nieco w nim wyedukuj, gdyż właśnie zrobiłeś z siebie pośmiewisko (jak zawsze?). Aborcja na życzenie od niepamiętnych czasów jest w Polsce zakazana, a temat dotyczy zakazu aborcji w konkretnym przypadku. Zachowujesz się jak forumowy klaun, który wszędzie musi swoje trzy grosze zostawić bez krzty refleksji.

Jeśli w głowie masz wątpliwości i pytasz się o to co zrobić losowych ludzi z internetu to właściwie jest już dość mocny znak, żeby olać gościa. W związku, w którym są dwie osoby z miłości nie ma miejsca na takie niejasności, bo wszystko się załatwia szczerą rozmową, bez strachu o to czy druga osoba pomyśli o Tobie jako o np desperatce.

Czy doktor nauk medycznych i sprzątacz powinni żyć na takim samym poziomie? Każdy jest kowalem swojego losu i jednak wiele ludzi się wzbogaciło ciężką pracą.

To przykre widzieć jak niektórzy mają ograniczone horyzonty myślowe. Doprawdy uważasz, że meritum tego wszystkiego to owa 'dupa'? Bunt dotyczy tego, że została narzucona pewna ideologia, która nakazuje rodzić potwory, czyli - albo w takim przypadku poświęcenie swojego życia i zajmowanie się takimi dziećmi, a potem dorosłymi (natomiast właściwie co zrobią te stworzenia bez opiekunów?), albo oddanie do adopcji, a wątpię by ktoś chciał takie dzieci adoptować. Obydwa wybory są tragiczne.

To co, na każdą sprawę należy lać ciepłym moczem w związku z tym, bo skoro nie robi się poruszenia w innych sprawach (wg Ciebie ważniejszych, ale to zapewne kwestia priorytetów w życiu) to w innych też się nie powinno?

Ta sprawa dotyczy również i mężczyzn. Dziecko zazwyczaj ma dwójkę rodziców. Jeśli zapłodnisz kobietę i okaże się, że Wasze dziecko będzie niepełnosprawne umysłowo i fizycznie, to nie poruszy Cię to ani trochę?