Skocz do zawartości

filosofe

Użytkownik
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

1 obserwujący

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

847 wyświetleń profilu

Osiągnięcia filosofe

Kot

Kot (1/23)

81

Reputacja

  1. Czyli nie możemy uzyskać cytatu potwierdzającego Twoje atakujące oskarżenia. Naprawdę nie wiem jak mogę Ci pomóc kolego, ale gdybyśmy założyli, że jestem tym Twoim nieszczęsnym "archem", to zastanowiłbym się na odpowiedziami wyglądającymi następująco: 1) A dlaczego nie? 2) A co tu czuć? Trzeba założyć nowe i tyle 3) Wy macie swój regulamin, a multikonciarz swój. Każdy swojego przestrzega. Przypuszczam, że on jak najbardziej szanuje Wasze zasady i regulamin, ale co poradzić, że jego własny regulamin jest dla niego ważniejszy? 4) Jeśli ów użytkownik ciągle pisze tym samym stylem, a jednocześnie z łatwością obchodzi Wasze kolejne blokady, to ja bym się poważnie zastanowił, kto tu jest naiwny.
  2. Miłość która kosztuje. Ciekawa logika. A to ten arch też tak pisał? Możemy prosić o cytat?
  3. Jakoś kobietom często podobają się inne kobiety, nie raz mi to mówiły. Mechanizm ewolucyjny. Poprawna jest piąta teoria - nie podoba im się większość facetów więc się nie patrzą, a jeśli niektóre czasem tak, to nie dlatego, że im się podoba, tylko z czystego badania kto jest wokół niej, czy nie jest to jakiś bandyta, etc. Nie, badania które robiono nie zależały od kobiety. Te średnie także odrzucały większość mężczyzn jeśli chodzi o ich wygląd. To, że obniżą poprzeczkę do związku, nie znaczy, że im się taki gość podoba. Ty też możesz obniżyć poprzeczkę dla kobiet o bardziej słuszniejszej budowie ciała, ale to nie znaczy, że ona Ci się naprawdę podoba. Większość mężczyzn nie jest atrakcyjnych dla kobiet, są dla nich brzydcy. To taka tajemnica poliszynela, w radio, w tv, w necie, nawet tu nikt o tym nie mówi, ale tak jest.
  4. A czy ja jestem na nie? Ja byłem jak najbardziej chętny na prawilne życie, ale kobiety mnie oszukiwały. Każda z którą byłem gdzieś tam potajemnie mnie robiła w chuja. To nie moja wina, same chciały zdrad i wolności, to ich sprawa. Nie chce mi się dalej szukać świętego Graala bo w niego już nie wierzę. Każda kobieta ma wpisane oszustwo i lenistwo i czerpanie z faceta w krew. No, chyba, że wezmiesz starszą od siebie pulchną kobitką która będzie się cieszyć, że ma takiego rozgadanego boy-toya jak niektórzy. To faktycznie może być inaczej, no ale co za facet by coś takiego robił. Nawet moderator pisze do mnie per "Arch" jakbym był jakimś starym użytkownikiem? Może zróbmy tak, swoje podejrzenia (które dla mnie są zupełnie niezrozumiałe) zachowajmy dla siebie, bo ciężko mi tu pisać będąc ciągle oskarżanym jako multikonto jakiegoś dawno aktywnego usera. Był tu taki user, kiedyś czytałem jak wyjaśniał, czemu bycie boy-toyem z niezbyt urodziwą starszą od siebie kobietą jest jego wyborem, przyznam, że parskałem ze śmiechem czytając to, jak świadomy redpiller może brać starszą od siebie kobitkę dla której jest takim gadułą-boy-toyem dającym jej rozrywkę. Nie wierzyłem, że istnieją aż takie karykatury męskości. Pamiętasz może go, bo coś mi się zapomniało?
  5. Nie grymasiła, robiła wszystko co chciałem, w pewnym momencie jednak się sfrustrowała. Ja w seksie rzadko daję się ponosić emocjom, głównie odbębniam te pozycje i widoki które najbardziej lubię, bez patrzenia na to, czy to się podoba kobiecie. Jestem pod tym względem dość egoistyczny. Ja tam nie widzę, aby było trudniej. Kilka miesięcy przed pandemią ruchałem za 2 stówy taką dupę, chyba z Ukrainy czy Kazachstanu, miała trochę orientalne rysy twarzy, była taka zbudowana, nie gruba, po prostu taka dziołcha. Też zajebisty seks, heblowałem ile fabryka dała. Troszkę ceny zaczynają drożeć, to się niestety zgadza, ale wciąż wiele jest za 2 stówy. Stary, przecież gdyby nie divy nigdy w życiu bym tylu różnych kobiet nie wyruchał, uprawiałem już seks z około 30 różnymi kobietami, z czego wiele z nich było zajebistych jeśli chodzi o wygląd, ciało, w tamtym czasie. Chodziłem nawet jak byłem w związkach. Ja myślę, że z tego sportu nigdy już nie zrezygnuję, bo po prostu to jest fajne, od czasu do czasu skoczyć do dupy, której normalnie nie wyrwiesz, albo jeśli, to z małymi szansami. W każdym razie z nią przez chwilę się dałem ponieść emocjom, głównie gdy było tak parno i zobaczyłem lśniący pot na jej dorodnych piersiach, poczułem się jakbym kosztował soczystej brzoskwini czy innego orzezwiającego, dzikiego owocu. Jakby takie divy dawały za stówę, to bym chyba co drugi dzień chodził haha.
  6. Jeśli ten ideał sięgnął bruku to czego sięgnął ideał o męskości samca redpillersa, jeśli przykładowo związuje się on ze starszą od siebie kobietą 35+? To nawet ciężko mi zrozumieć, gdzie ma jaja taki facet - dla mnie to desperacja level hard.
  7. Pospaceruj się ulicami, zobacz jak wiele dup Ci się podoba, za iloma laskami się oglądasz - mi się podoba od cholery kobiet. Dziś na mieście ciągle jakieś dupy oglądałem, po prostu aż człowieka skręca. Przyjrzyj się ich zachowaniu. Zaobserwuj kobiety na ulicach, w tramwajach - czy widzisz żeby tak jak my oglądały się za mężczyznami? No bo ja nie widzę. To nie jest spowodowane żadnym księżniczkowaniem ani innymi kulturowymi aspektami, chodzi tylko o to, że NIE PODOBAMY IM SIĘ tak jak one nam, nie czują do nas takiego pociągu. Tak po prostu jest i czas to zrozumieć - a większość facetów ciągle nie może się z tym pogodzić. Jeden wymyśla teorie o wychowaniu i braku ciepła za dziecka, drugi, że mają atencję - każdy tylko wymyśla kolejne oszukujące samego siebie teorie, bo prawda jest zbyt brutalna do przyjęcia.
  8. Nie, nie dlatego. Ja tak nie uważam. Mężczyzni naturalnie są po prostu brzydcy - większość z nich. I nie chodzi już o popęd, po prostu nie ma w nich żadnego uroku, wdzięku, są po prostu brzydcy. Inaczej ale nie do końca, bo wciąż ciężko powiedzieć, czy brałyby prawie każdego jak my możemy brać co drugą. Nie chodzi o żadne wychowanie ani kulturę, naprawdę nie wystarczająco eksperymentów już robiono, z których wynikało, że kobiety odrzucały większość mężczyzn jeśli chodzi o wygląd? Dawano kobietom losowe zdjęcia mężczyzn, odrzucały ok. 80% z nich. I to jeszcze były badania przed Tinderem, przed tą internetową atencją. Po prostu im się tak nie podobamy jak one nam, czy to tak trudno zrozumieć? Dlatego to one rozdają karty na rynku seksualnym i tyle.
  9. No ale skąd jest ten popyt? Czemu z ich strony nie było na starcie takiego popytu na nas? No bo im się tak nie podobamy, nie mają takiego libido, popędu i tyle. To jest naprawdę bardzo proste. Wiele męskich problemów z kobietami wynika z tego, że myślą, że trafiliśmy do takiej gry, gdzie na stercie mamy tyle samo tych samych figur, jak w szachach. No ale to błąd. Kobiety mają wieżę, króla, królową, konia, a my mamy tylko konia i parę pionków Brutalne ale czy nie rozumiesz, że świat w którym przyszło Ci żyć powstał w odmętach bólu, cierpienia, skowytu palonych na stosie innowierców, itd.? Spójrz na większość mężczyzn - my naprawdę jesteśmy płcią brzydką. Poza jakimiś top modelami, większość facetów jest taka no raczej brzydka, już bez patrzenia na płeć - po prostu jesteśmy istotami brzydszymi od kobiet. A jeśli chodzi o rynek seksualny - na każdym rynku ekonomicznym karty rozdaje ten, komu mniej zależy, kto może poczekać. Nam naturalnie bardziej zależy bo rozsadza nas popęd seksualny, kobiety nam się cholernie podobają i to wiele z nich. One mają znacznie mniejszy popęd, a podoba im się znacznie mniej facetów. Uzupełniamy jednak kobiety większą pracowitością, zasobami, ogarnięciem, energią do działania, no i tym, że mamy więcej czasu na spłodzenie potomka. Dlatego właśnie mamy jakąś kartę przetargową dzięki której kobiety się z nami dalej wiążą, ale jest z ich strony więcej kalkulacji. Gdyby faceci to rozumieli i przestali sobie wmawiać, że kobiety na nas lecą tak jak my i mają taki popęd jak my, tylko trzeba je nakręcić "bo one tak już mają" i inne dyrdymały - to byliby bardziej świadomi. Tylko, że wielu nie chce przyjąć tego do wiadomości, bo brzmi to zbyt brutalnie. Lepiej sobie wmówić, że one na nas tak samo lecą i chcą seksu, a jedynie trzeba je nakręcić, no bo one już tak mają.
  10. Wielu mężczyzn jest needy, bo kobiety nie są zainteresowanie większością mężczyzn jeśli chodzi o naturalny pociąg seksualny do nich czy zainteresowanie nimi takie samo z siebie, z kolei w odwrotną stronę mamy duży popęd i podoba nam się wiele kobiet. Jeśli kobietom naturalnie podoba się około 15% mężczyzn, cała reszta fizycznie nie jest dla nich pociągająca, z kolei nam podoba się ok. 40% jak nie 50% kobiet na tyle, że jesteśmy chętni do kopulacji z nimi - do tego pociąg seksualny kobiet nawet do tych 15% jest niższy niż nasz do tych 40% - to jest rzeczą naturalnie oczywistą, że to kobiety rozdają karty na rynku seksualnym. Tak zawsze było. Dlatego dla wielu facetów stały seks kosztuje budowę domu, płacenie i pracę na rodzinę i dokładanie się więcej od kobiety. Tyle kosztuje dla większości mężczyzn stały dostęp do seksu - czyli drogo. Samca pająka czy modliszka seks kosztuje jeszcze więcej - życie. To jest całe wyjaśnienie Twoich rozterek, nie szukaj go w dzieciństwie i innych psychologicznych dyrdymałach.
  11. No żona daje Ci "wsparcie" za dość drogą cenę. Podliczmy: kupno domu którego normalnie byś nie kupił (bo kupiłbyś np. mieszkanie): 600 tys. PLN. Dziecko miesięczny koszt: 1 tys. PLN. Żona miesięczny koszt gdy pracuje (zwykle nie dokłada się 50-50): jakieś 500 PLN jak nie więcej, żona miesięczny koszt gdy jest na macierzyńskim: 1500-2000 PLN, bo coś tam dla siebie jeszcze dostaje. No jak to sobie policzysz to bardzo droga ta miłość, a żona bardzo szybko jest stara i nierzadko po urodzeniu dziecka grubsza. Wiem, że ma to swoje zalety i nie deprecjonuję wartości długich dobrych związków, ale jak chcesz być tak skrupulatny co ile kosztuje to powyżej masz rachunek miłości żony Nie porównuj nawet wydania nawet 1000 PLN miesięcznie na divy do kosztów żony i rodziny bo chyba sobie żarty robisz. Dom, rodzina i dzieci to studnia bez dna jeśli chodzi o koszty i włożoną w to energię.
  12. Raczysz żartować? Żona = dom, dzieci, wózki, pieluchy, opłacanie jej gdy jest na macierzyńskim, koszty duuuużo większe - a o takiej dupie i takim seksie możesz zapomnieć. Żona 24 lata ma tylko raz
  13. No dobrze ale @Bartek2 skoro to Cię dziwi, to napisz mi na podstawie czego ludzie mają tworzyć swoją samoocenę, jeśli nie według porównania się z innymi przedstawicielami swojego gatunku? Będziesz sobie wmawiał: jestem piękny, jestem piękny choć nie jesteś? Będziesz sobie wmawiał: jestem bogaty, jestem bogaty, choć nie jesteś? Miara dóbr materialnych to jedyna pewna i wymierna miara jaką mamy. Jaką inną chcesz zaoferować? duchowość, moralność, ezoteryka? A jaki masz dowód, że to w ogóle istnieje? Jaki masz dowód na to, że masz duszę? Bo ja nie mam żadnego. Ludzie zachowują się jak najbardziej racjonalnie - używają jedynej pewnej, istniejącej miary aby zważyć swoją wartość i na tej podstawie określać swoją samoocenę. To nie jest przypadek, że trauma bycia bitym minie Ci dopiero wtedy jak wpierdolisz swojemu oprawcy, żadne terapie nie pomagają. Bo te terapie to takie samooszukiwanie, że choć Ci wjebali, to wedle jakiejś tam duchowej czy innej miary która nie wiadomo czy istnieje, jesteś wartościowy i "wygrany".
  14. E, no dobra, jak mówisz, że za późno to za późno. Poddaję się, masz rację, nie wiem dokładnie w czym - ale masz.
  15. Nie rozumiem o co Ci chodzi i czemu mnie nazywasz jakimś archem (?) No cóż, 95% mężczyzn może pomarzyć o takiej kobiecie na co dzień, ja też, ale za opłatą można te wrażenia mieć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.