Skocz do zawartości

Arox z lasu

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1671
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Arox z lasu

  1. No i widzisz @Anna i zamiast odnieść się do rzeczy niewygodnych, lecz ze wszech miar prawdziwych to Ty odnosisz się do sztucznego konstruktu zwanego "Świętą Rusią", tylko dlatego by zmienić rozmowę i zamiast porozmawiać o loszkowej rozwiązłości i rozjebaniu związków wyzwoleniem poprzez chorą rewolucję seksualną, to Ty o nacjonaliźmie, który wg mnie jest zdrowy, bo nikogo nie atakuje a buduje poczucie jedności narodowej. Równie dobrze porozmawiajmy o III Rzeszy czy Neonaziźmie, który jest złem wcielonym i powinno się go piętnować oraz wypalać do zdrowej tkanki narodów.
  2. Hmmm... @Anna Pragnę zauważyć, iż ta Pani mówi o terenach Słowiańskich. Pragnę zauważyć, iż te tereny, ten ciemnogród to Czerwonogrody, Ruś Kijowska, Ruś, tereny dzisiejszej Polski, Czech, Słowacji itd. Tu cywilizacja trwała, ku Twojemu zdziwieniu na naprawdę niezłym poziomie, poczytaj o "Bursztynowym Szlaku". Pragnę również zauważyć, iż zDolny Śląsk nam współczesny to w większości wywodzi się właśnie z okolic i z Rusi Kijowskiej (!)... Ot taki zgrabny chichot losu i znów pragnę zauważyć, iż np we mnie więcej Słowiańszczyzny niż reszty wesołej, pędzącej ku samozagładzie Europy. Znasz naszą Historię sprzed 1000 lat? Pomijam Mieszka I i Biskupin... I na koniec w ramach ciekawostki- nawet w Wedach Indyjskich Wawel jest uznawany za miejsce święte... Wiec chyba coś więcej tu było, skoro pisma liczące kilka tysięcy lat mówią o tym miejscu. A że dorzuca do tego nacjonalizm Ukraiński? Jesteś tym zaskoczona, bo tylko w Polsce są one tłumione, gdyż jesteśmy wielkimi JEWROPEJCZYKAMI. Zobacz na Niemcy, Wlk. Brytanię, Francję, Włochy, Hiszpanię... Tam też jest nacjonalizm... Ale on jest spoko... A na koniec, wracając do Biopól.. Tak, ta pani ma rację. Są udokumentowane naukowo zdjęcia ludzi, roślin i zwierząt. Kolejny chichot losu. A to, ze w tym kierunku poszli najwięcej w Sowieckiej Rosji- Chwała im za to. A co do filmu, to wiem... Boli... Zwłaszcza dziewczęta, gdyż wprost piętnuje rozpustę, skakanie po partnerach, podaje konkrety czemu następuje rozbicie rodzin, czemu człowiek nie cieszy się życiem. Nam facetom zebrało się też, ale cóż... Nie od dziś wiadomo, że Boginie dawnych religii zazwyczaj były matkami/dziewicami i były odpowiedzialne za domowe ognisko i pieczę nad nim. Tak, boli. Boli również, dlatego, iż ukazuje, dlaczego my młodzi nie chcemy wejść w związki i traktujemy Was jako miły dodatek do swego życia a nie równorzędną osobę. Przykro mi, ale same jesteście sobie winne usprawiedliwiając rozwiązłość, zdradę, wykorzystanie i niezdrową eksploatację partnera naprawdę dając o wiele za mało a coraz częściej wielkie nic. Życia nie oszuka się.
  3. Tak, w tym jest coś więcej... I to zdecydowanie więcej, coś głębszego. Nie wiem jak to opisać, bo to są odczucia a nie myśli. Ten dokument, po ukraińsku, jeżeli odrzucimy nadmiar kwestii politycznych, to jest w sumie opisem 80% wiedzy forum, dlaczego jest tak źle w związkach, które sami przeżywamy, bądź nas otaczają. I niestety drogie Panie, ale zwłaszcza końcówka doskonale opisuje, dlaczego jest jak jest.
  4. NIe, nie przemawia do mnie, bo nie! Szukasz wymowki tylko po to by wytlumaczyc swoje niechciejstwo do... no, do...!!!! I nie masz prawa pytac do czego, bo nie masz! Bo nie lrzezyles tego wiec nie!!! A prawda... Coz... poznasz ta jedna, jedyna wysniona... powije Ci ona dziecko, bo miala taka fantazje a potem z racji braku mozliwosci/checi/samozaparcia zjebie Tobie i dziecku zycie, bo jej sie nudzi. Prawda jest taka, ze jak baba poczuje obraczke na palcu to stanie sie kaszalotem zaslaniajacym sie wszystkim byle tylko uciec przed wymaganiami. Zaluje, ale patrzac po Waszych wpisach drogie kobietki i tutaj i w innych tematach- nie, nie chce zwiazku z Polka a urodzenie przez nia dziecka nawet nie znajduje sie na obrzezu moich planow zyciowych.
  5. W ogole jak smiesz miec pretensje wobec Loszki za to, ze jest leniwa i nic sie jej nie chce... za to, ze zrzuca na dziecko wine za swoje nie ogarniecie... Jak wogole smiales poddac w watpliwosc swiete meczenstwo matki polki, ktorej gowniak zavral czas, przy ktorym sie tyle poswieca.... bo... bo... bo tak!?
  6. @HORACIOU5 jak smiesz byc ginekologiem-poloznikiem i prowadzic ciaze, skoro nigdy nie urodziles dziecka!!!
  7. Odpowiadając na Twoje pytania @Gianto z ostatniego akapitu w kolejności zadania: 1. Zdecydowanie Tak! Na 200%! 2.Nie mam, widzę co dzieje się z doświadczenia moich najbliższych. To jest w 95% tragedia. To co opisałeś do tej pory nie daje najmniejszej podstawy byś był w tych 5%. I to się nie zmieni. 3. Jakie kurwa zasady?! Do tej pory nie było żadnych tych traktowanie Cię jak burą sukę i liczysz, że coś się odmieni? Stary, z całym szacunkiem do Ciebie, ale kurwa nie da się. Zapomnij. Wytatuuj sobie gdzie chcesz. i na koniec, niestety twardo i po męsku. USC to założenie na siebie stryczka! Im mniej Cię z nią wiąże tym większe szanse, iż może nie będzie tragedii w sytuacji, gdy okaże się Twoim dzieckiem w co wątpię. Nie ma żadnych ślubów i tym podobnych a panna chyc do swoich rodziców po wypisie ze szpitala. Żadnego wspólnego mieszkania!
  8. A może po prostu nie umiesz wychować dziecka i do tego robieniem męczeństwa z macierzyństwa maskujesz swoje lenistwo i "niechciejstwo".
  9. @(Nie)Typowa Samotnie wychowujesz dziecko? Nie masz męża/partnera? Nie masz teściów/rodziców partnera? Nie masz rodziców? Jeżeli na ostatnie pytanie odpowiesz tak, to moje szczere kondolencje. Jeżeli w trzech pozostałych odpowiesz tak, to stawiam 5 zł. przeciwko orzechowi, iż jesteś sama sobie winna. Bo nawet mając rozwód, zawsze można dogadać się z byłym (o ile nie dał dyla za granicę) bądź z dziadkami z drugiej strony, o to by wzięli dwa razy w tygodniu na dwie godzinki dzieciaki do siebie. Sama doskonale widzisz po forum, że Chłopaki w większej części (mówię poza kilkoma skrajnościami) są w stanie poświęcić bardzo dużo za spotkanie z dzieciakami. Poza tym z dwulatkiem też można iść na basen czy kupić wózek do roweru i pojeździć sobie... Ale jak to zostało wspomniane:
  10. No cóż... Przepraszam @(Nie)Typowa, ale muszę zadać to pytanie. Czy Twój 3 letni syn jest na coś przewlekłego chory? Bo ja rozumiem, iż pierwsze pół roku, rok życia małego dziecka jest wyrwany dla rodziców, nieprzespane noce, reagowanie na każdy płacz, karmienie co parę godzin... Ale jeżeli ja słyszę, iż matka nie potrafi zrobić dla siebie nic gdy dziecko jest już starsze niż ten roczek, musi korzystać z gotowców, to wybacz, ale to jest właśnie omawiane przepoczwarzanie się w czarownicę. I żadne płacze i żadne krzyki nie przekonają mnie, iż jest inaczej. I jak wspomniałem wcześniej- jeżeli dziecko nie jest na coś przewlekle chore- a po Twoim wpisie wnioskuję, iż nie jest- to ja bym takiej Pani postawił warunek, iż albo się ogarnia albo do widzenia. Koniec z przyzwoleniem z mojej strony na takie przepoczwarzanie. I nie mów, że dziecko to ciężka sprawa, bo zdarzało się, iż na dwa dni bywałem sam z trojaczkami i wiem ile zachodu przy dzieciach jest. A chcesz poznać ciężką pracę? Zapraszam do mnie na wywrotkę. Jak przez 14 godz. dziennie dostaniesz w dupę i tak przez miesiąc, to skończy się gadanie, iż praca przy papierkach jest taka męcząca i znajdziesz czas by o siebie zadbać. Mam doskonały przykład z własnego podwórka, jak to dziewczyna mając trojaczki potrafi zająć się potężnym ogrodem, ogarnąć chałupę, zająć się dziećmi i potrafi sobie tak czas zorganizować by zahaczyć kosmetyczkę, fryzjerkę i nawet na basen uczciwie pójść. I to wszystko w przypadku gdy ojciec dzieci jest kierowcą sprzętu dużego. Nawet teściów nie trzeba w to angażować. @Anna Wracając do Twojej wypowiedzi jak i wszelkich innych w odniesieniu do sofizmatów: Ha ha ha ha ha Odpowiem przaśnym staropolskim przysłowiem: "Przyganiał kocioł garnkowi a sam smoli". You made my day:D
  11. A więc w kolejności: @jaro670 W takim razie, skoro obawiasz się, to zrób najpierw CE a potem, przez rok bez problemu odłożysz i zrobisz sobie na D. A teraz @giorgio i @jaro670 Jestem osobą, która w zależności od chęci i sytuacji na rynku może pozwolić sobie na przeskoki z C na D i na odwrót. W sumie to mogę jeździć praktycznie wszystkim poza cysternami i ADR, ale to sobie spokojnie nadrobię. Później ciężki sprzęt budowlany. Zapotrzebowanie na kierowców kat. D jest mniejsze niż na C, z tej racji iż jest mniej firm. Nie zmienia to faktu, iż rynek ma coraz większe zapotrzebowanie na kierowców kategorii D. Starzy wyjadacze idą na emeryturę a młodych brakuje, bo oni tak nie będą. Bo to wyrzeczenia, czasem ogromne zmęczenie po galopce 20 godzin za kierownicą... Jeszcze jedno "Ale"- żeby wejść na turystykę, to firmy patrzą czy masz doświadczenie. Wtedy MPK, jakieś linie międzymiastowe czy jazda ciężarówką (chodzi o gabaryty) jest nieodzowna. Rok czasu pomęczycie się, ale świat przed Wami otworem.
  12. Moja Droga @catwoman Skoro śmiech to zdrowie a z Ciebie mały zgrywus, to pośmiejmy znów. A więc zacznijmy od: Po pierwsze to, iż może faktycznie niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, ale w dobie dzisiejszej zaawansowanych prac laboratoryjnych i innych takich, dostępność środków antyroztępowych czy antyżylakowych jest prze ogromna, nie wspomnę o środkach wydawanych z przepisu lekarza. Poza tym mydło do żylaków ma to do siebie, że jak się dobrze wyszorujesz to znaczna część z nich dziwnie ucieka Kolejna rzecz warta śmieszkowania, tak troszkę czarniejszym humorem pójdziemy: Śmierć noworodków po urodzeniu ma się tak do ciąży, jak chęć pierdnięcia do zesrania się... Nie mieszaj sytuacji. Takie argumenty nie dają Ci nic poza ośmieszeniem się i dojściem przeze mnie do wniosku, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i postępujesz na zasadzie "skoro ktoś mówi o jabłku, to ja mówię gruszce... Bo brakuje mi argumentów" Teraz idźmy dalej: Próbujesz usprawiedliwiać zapuszczenie się kobiet. Niestety... I znów powtórzę się, iż zwłaszcza w dzisiejszych czasach przy osiągnięciach medycyny i możliwościach choćby operacyjnych (nomen omen- mogę refundowane z NFZ) takie zasłanianie się tarczycą, żylakami czy ciążą oraz brak ruchu, zła dieta itd. itp. to zwykłe zapuszczenie się. Szukanie na siłę usprawiedliwienia własnego lenistwa. A wiesz jakie jest na to cudowne panaceum? Ano temat w dziale męskim, jak to chłop powiedział pannie, że jest gruba a ta nagle schudła i znalazła księcia z bajki... Jak widać wszelkie niedomagania odpadają? Prawda? A gdzieś pieśń o roztępach, żylakach, ciążach... Nawet tarczyca w idealnej normie... Inne przykłady- Facebook- tam doskonale widać po moich rówieśniczkach i innych jak to próbowały chłopa na dziecko zrobić a ten dał dyla w długą... I co? Samotna matka a ciałko lepsze niż przed ciążą, bo trza chłopa ogarnąć. Można walić przykładów w ogrom ale to i tak nic nie zmieni. To jak walenie grochem o ścianę. Można, ale po co? I szkoda groszku. No tośmy znów pośmiali się- o więcej nie proś w tym ani innym temacie, bo mnie już brzuch boli od Twoich wypowiedzi.
  13. Już jestem. I jak obiecałem- służę opisem sytuacji ze swojej strony. Przede wszystkim, pierwszą rzeczą jaką musisz zrozumieć to, to iż w transporcie ustawiasz swoje życie pod ciężarówkę a nie na odwrót. Niestety, ale nie da się tego przeskoczyć. Więc jeżeli masz dzieci na odchówku i zależy na tym by uczestniczyć jakoś w ich życiu czy pomóc wyfrunąć z gniazda- niestety, ale będziesz weekendowym tatusiem. Nawet jeśli znajdziesz coś w "koło komina"- to i tak będziesz je widywał jak spią w domu. Inna kwestia to taka, iż zdarzają się dwa, trzy dni bez prysznica i możliwości porządnego umycia się. Do tego również gotowanie w kabinie czy inne formy aktywności. W sumie na 4,5 m kw nagle znajdzie się cały dom. Czas wspomnieć również o kwestii załadunku i rozładunku. Jak współpracujesz z fajnym dyspozytorem, to jest fajnie. Ale jeśli trafisz na debila, to przykro mi, ale nie przeskoczy się tego. A wojowanie nic nie da, bo będziesz miał gówniane ładunki. A teraz czas na plusy: Po pierwsze kasa. Na kraju nikt łaski nie robi dając Ci czwórkę z przodu. Na zagranicy szóstka to standard. Są firmy, gdzie jesteś w stanie nawet pod 9 wyciągnąć. W trasie sporadycznie zostajesz bez pomocy. Zawsze znajdzie się ktoś, kto Ci pomoże. Raz lepiej, raz gorzej, ale pomoże. To co zwiedzisz, to Twoje- jeżeli masz fajnego dyspozytora, to można tak poustawiać wszystko, że można spory kawałek świata ujrzeć. Nie wspomnę o ciszy i spokoju która się z tym wiąże, że nikt Ci nie truje nad głową i jesteś sobie sam panem No i teraz my, kierowcy, zaczynamy powoli stawać się tymi co rozdają karty i to firmy się już pod nas zaczynają ustawiać a nie na odwrót. Jeżeli umiesz do tego niemiecki/angielski- Europa stoi przed Tobą otworem jako kierowcą. Jeżeli masz jakieś pytania- pisz. Na ile potrafię, na tyle spróbuję przekazać z mojego doświadczenia. Zastanów się jeszcze nad autobusem- pieniądze może mniejsze, ale wiesz... to inaczej się liczy. Na turystyce jedzenie, nocleg, mycie się- nie kosztuje Cię nic, bo spisz razem z grupą. Wiele muzeów czy galerii albo innych zabytków oglądasz za darmo jako kierowca albo płacisz śmieszne grosiki.
  14. @catwoman... Pitu pitu pitu pitu... Prawda jest taka, że Wam się nie chce dbać o figurę, żylaki, rozstępy itp itd. I macie wygodną wymówkę na zapuszczenie siebie- ciąża. I choćbyś tupała nóżką, krzyczała, płakała to takie "prawdy objawione" jak Twoje pisanie powyżej, to możesz na forach kobiecych klepać i zdobywać poblask. Nawet nie chce mi się iść i liczyć kremów na rozstępy przebadanych dermatologicznie z atestem Instytutu Matki i Dziecka w drogeriach z centaurem w logo. Nie chce mi się przepatrywać półek na środki przeciwko żylakom, nie wspomnę o starej babcinej metodzie- na 10 minut do zimnej wody a potem nóżki wyżej niż reszta ciała... Bo to nie ma sensu. Pozwól, że zacytuję Ciebie samą z wcześniej. Zrobiłyście sobie wygodną tarczę z ciąży i tego jak to się przeżywa- ostatnio moja babcia nie wytrzymała tego pierdolenia (91 lat skończone) i kuzynce powiedziała, że za jej młodości to ciężko było o zwykłe mydło, bo było drogie a ciąża to nie choroba. Sama opowiedziała historię jak to jej ciotka sama odebrała swój poród podczas gotowania obiadu, zajęła się sobą, dzieckiem i jeszcze co by chłopy z pola wróciły i głodne nie siedziały to obiad dokończyła. A co do starzenia się kobiet i bycia starszymi od nas z wyglądu, pozwól, że zacytuję Ciebie samą z wcześniej. Do tego jak wspomniała wcześniej @Selqet moimi słowami: I jak wspomniałem do tego na wspomnianym czacie: Powinienem dostać nagrodę nobla z dziedzin chemii, medycyny i nauk społecznych... Bo wystarczy, że obrączka spadnie, zniknie itd a drobiny przestają przenikać i nagle przy dwójce dzieci znikają rozstępy, zbędne kilogramy, żylaki. Nagle czepek przestaje źle wyglądać itd itp... I tak do momentu kolejnego pierścionka, który znów uaktywni tarczycę i hormony poprzez nadmiar złota... No, tośmy się pośmiali, a teraz obracaj kota ogonem, bo to wychodzi Ci nad wyraz zgrabnie i powabnie
  15. Później Ci opiszę całość tematu, gdyż jeżdżę wszystkim co ciężkie... Ale podpowiem Ci- jeżeli chcesz fajne warunki, pozwiedzać naprawdę kawał świata, masz podstawy jakiegoś języka obcego- Nie zastanawiaj się a rób prawo jazdy kat. D. na autobusy.
  16. @SennaRot Cieszę się z tego powodu A co do Klasyki- wtedy była inna mentalność... Obyczajowość miała wiele do powiedzenia a nie jak teraz, wraz z logiką siedzą w kącie i płaczą zgwałcone.
  17. Bo widzisz moja droga @Selqet Powiem za siebie, gdyż każdy ma swój gust... mnie szalenie podniecają i wzbudzają zainteresowanie oraz radość panie w stylizacjach typu pani Hepburn jak na drugim zdjęciu- czyli gustownie, seksownie, klasycznie, bez szczucia cycem. Coś takiego mnie zniewala:
  18. Och... Gdybym miał takiego stylistę jak pani Palermo, to byłbym z moją urodą księciem z bajki. Nomen omen za męski wzór ubioru uważam, nawet jeśli zabrzmi to śmiesznie- postać Jamesa Bonda wykreowaną w filmach. Nie da się ukryć- stylizacje wszystkich aktorów były nienaganne i to nie tylko tych głównych grających wspomnianego Jamesa. Odchodząc od naćpanych swym ego wizjonerów igły i nitki, ja bym skupił się na szarej rzeczywistości, która pokazuje, iż oprócz panów- panie też mają ogromny problem z tym.
  19. Odpowiedz masz zawartą w pierwszym zdaniu: Laska po 30-stce, szczupła, twarz średnia, 1 małe nie ślubne dziecko ok 1,5 roku
  20. To wszystko zależy od tego jak jest regulamin spisany- ale w większości kierowca w imieniu przewoźnika ma prawo odmówić wejścia na pokład i sprzedaży biletu jeśli osobnik jest pod wpływem środków, brudny, hałaśliwy, łamie normy współżycia publicznego i moralne itp.
  21. 100 lat, zdrowia i by pies sasiadow na Ciebie nie szczekal!?
  22. Jeżeli chodzi o Land Cruisera, to by mi nie przeszkadzał nawet rocznik 2000. Ja tylko przedstawiam ewentualny zamiennik. Dopytaj się, czy założą Ci gaz do tego- bo jak sam założysz, to stracisz gwarancję a 1,6 jest pancerniakiem z Renault, bazującym pierwotnie na 1,6 z volvo- ale w zamian za to jest bardziej paliwożerny.
  23. Szczerze? Do Dacii Duster nie mam większych zastrzeżeń. Wszystko zależy od egzemplarza. Ja np na Twoim miejscu w cenie Dacii rozejrzałbym się np. za Toyotą Land Cruiser. O niebo wyższa klasa, prestiż, legendarna wytrzymałość i solidność, no i ekonomia na bardzo rozsądnym poziomie. 2,5 TDI pali tyle samo co 1,6 16V a otrzymujesz prawdziwe 4x4 o wysokim komforcie podróżowania i bezpieczeństwa a nie auto klasy SUV.
  24. I widzisz @Catwoman... Chłop swoje a baba swoje... I znowu nic nie rozumiesz i znowu przekręcasz wszystko... Ty to tak specjalnie? Jest różnica w podejściu do tematu w pociągu relacji Wrocław Główny- Gdynia Chylone, gdzie matka jedzie z noworodkiem bo nie ma innej możliwości i musi zająć się dzieckiem i spyta się "Czy pozwolą państwo, że nakarmię dziecko?" - Myślę, iż sam bym jej pomógł, gdyby owej pomocy potrzebowała, gdyż jest to sytuacja w której nie ma innej możliwości. Nawet przebranie dziecka- o ile wcześniej by spytała się- nie stanowiło by mi problemu. Ale jest różnica, gdy idę do knajpy zjeść obiad a baba obok mnie wywala cyca i karmi awanturując się ze wszystkimi, którzy zwrócą jej uwagę, iż mogłaby zrobić to na uboczu przy stoliku w rogu a nie zniesmaczać cycem. Nie wiem czy wyłapujesz te subtelności! @HORACIOU5 Wracając do władczości i Ahmedów. Różnica polega na tym, że tacy faceci jak my- młodzi, niezależni, dobrze rokujący i w jakimś tam stopniu wyrwani z Matrixa i Białorycerstwa- mamy wymagania. Tak. To jest najgorsze co może być. MIEĆ WYMAGANIA!!! Bo Ahmed nie ma wymagań- podejrzewam, że większa część tej populacji nawet nie wie co znaczy słowo "wymagania". Ale za to są śniadzi i pięknie mówią "Ajlawiu" oraz "Juarbiutiful". Czy mnie o to dupa piecze- kiedyś zdecydowanie tak, teraz już nie. Podchodzę do tego na spokojnie, jak do chłodnika. Cóż, panie same zaorają się tym "Welkome refudżes". A potem będzie płacz i zgrzyt zębów, lecz jak to zrozumieją- będzie za późno.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.