Skocz do zawartości

deleteduser85

Starszy Użytkownik
  • Postów

    727
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser85

  1. Aaa już Pana znalazłam to go oznaczę poniżej @nesq Kot jest cudny.
  2. Ja odejdę od kontekstu, i wymienię osoby które w jakiś sposób zapadły mi w pamięć, uważam, że one zasługują by o nich wspomnieć nawet jeśli w tym temacie się nie wypowiadały. @Obliteraror, podoba mi się w Tobie to w jaki sposób opisujesz relacje z żoną, że nie zostawiłeś jej pomimo, że gdzieś wspomniałeś, że możliwe, że problem leży możliwie po jej stronie. Podoba mi nie w jaki sposób piszesz o kobietach. Twoje zachowanie moim zadaniem zasługuje na uznanie. @SzatanKrieger podoba mi się Twoja "umiejętność pomocy", empatyczność, szczerość, wesołość, to, że Tobie chce się ufać. @Ancalagon podoba mi się to, że jesteś spokojny, miły, fajnie się z Tobą pisze, masz taki bardzo przyjemny miły charakter, podoba mi się Twoje zainteresowanie smokami ?. @MalVina podoba mi się w Tobie wszystko, jesteś otwarta, żywiołowa, mówisz co myślisz, kochająca. @self-aware byłeś pierwszym użytkownikiem, którego zaczęłam kojarzyć, podoba mi się, że wzbudzasz takie ludzkie uczucia i to że dążysz do celu. @Kali(NIE)baka podoba mi się, że jesteś zabawny. Podoba mi się, że z @Ancalagon tworzycie taką swojistą spójność na czacie. @Libertyn podoba mi nie Twoja wrażliwość i to, że lubisz skrzypce. @Trevor podoba mi się, że wymieniasz się doświadczeniami i mi pomogłeś z kontuzją. @Mroczek to już się powtórzę, podoba mi się upartość w dążeniu do celu. @Iync, nie mogę cię oznaczyć, podoba mi się Twój sposób prowadzenia konwersacji, to że jesteś miły, że może z Tobą porozmawiać na różne tematy, że interesujesz się matą i chętnie pomagasz. A na koniec jest tu taki Pan, nie mam pojęcia jak się on nazywa ale ma cudny awatar, koteczka na którego spada śnieg. No uwielbiam jego Avatar, za każdym razem gapię się na ten Avatar a nie na post ?. Przyciąga uwagę tym kotkiem. Niestety nie wiem jak się Pan nazywa ?.
  3. Czy mnie coś ominęło ?? Czy ja tylko to odebrałam za bardzo na luzie i za bardzo miałam to gdzieś. Czy tu się rozegrała jakaś wojna o której nie mam pojęcia ?? A tak już serio, fajnie, że macie nowy śmieszny wątek dzięki temu choć przyznam się, że ja tak tego nie odebrałam (jak jakąś wojnę). ? @MalVina a zmieniaj sobie nawet 10 razy dziennie. Takie Twoje prawo, a jak się nie podoba to jest opcja ignorowania. Nikomu tym krzywdy nie robisz. Wiesz tu niektórzy uważają, że mają lepsze wykształcenie medyczne niż sami lekarze więc cóż nic na to nie poradzisz. Te 10 lat nauki wyczytali w necie xD.
  4. Tak dokładnie, nie umiem i mi z tym bardzo dobrze. Oczywiście, że dodam, to już masz gwarantowane.
  5. @Mac ciężko mi znaleźć coś co może mi się w Tobie podobać. Ostatnio chciałam cie dać do ignorowania, ale nie znalazłam opcji xD. Cóż niech pomyślę... Może podoba mi się może to że czasami zdarza Ci się napisać fajnie coś miłego jak wyżej. I to, że potrafisz kogoś docenić. Taka szczerość jak już kogoś lubisz. Fajna jest też ta upartość, czasami się przydaje. @Falka Elen Uprzedzilaś mnie więc podoba mi się twój avatar.
  6. @Hippie Podoba mi się pisanie z Tobą na czacie, to jak fajna rozmowa, z ciekawą wymianą codziennych i niecodziennych informacji. podoba mi się, że odważyłaś się wrzucić filmiki na których śpiewasz. Podoba mi się to że idziesz swoją drogą, i pozytywnie odbierasz świat. A jak coś jest nie tak to i tak idziesz dalej bo masz własne kredki. Podoba mi się to, że jesteś bardzo miła.
  7. Zazdroszczę, ja oglądnełam wszystkie interesujące horrory i nie mam co juz oglądać zaczynam od nowszych: 1. Nie stawiałabym go na pierwszym miejscu, osobiście nienawidzę tego filmu ale ludzie go lubią więc go wrzucę: Midsommar. W biały dzień. 2. Zabawa w pochowanego 3. Uciekaj! 4. Obecność 5. Obecność 2 6. Silent Hill 7. Zejście 8. Niewidzialny człowiek - ale to nie horror, chociaż jest tak kategoryzowany, w każdym razie bardzo fajny film 9. Piąty wymiar - no to to mocno miesza w głowie, pamiętam to do teraz 10. The Tunnel - no uwielbiam, do tej pory meczy mnie co tam było ?.
  8. Tak, uwielbiam ?. A miałam o to wojnę z mężem, on kategorycznie był na nie. Moje nie są wiązane z tyłu, same się trzymają. Ja się uparłam, przyniosłam do domu i pokazałam, że można je ładnie zestawić to się przekonał. Ubieram je do sukienek i spódnic. Jest w nich ciepło ?. Opisujesz wręcz mnie ?. Choć ostatnio zamówiłam inny, ma takie wzory na końcach indiańskie ale niestety nie jest tak kudłaty i gruby, więc opatulam go dwa razy wokół szyi. Nie jest gruby ale jest z wełny, to chociaż tyle ?. Jeśli chodzi o czapkę ja też, tyle, że granatową i z naturalnym pomponem (pewnie tu obrońcy zwierząt mnie zjedzą, ale ja uwielbiam). Tak ?, całkowicie się zgadzam.
  9. Zależy czego szukasz: 1. Wnętrza, architektura https://www.instagram.com/cabinporn/ https://www.instagram.com/architectureisagoodidea/ 2. Grafika, ui/ux, motion graphic https://www.instagram.com/badbad_ux/ https://www.instagram.com/branding.source/ https://www.instagram.com/interfacely/ https://www.instagram.com/zebzanet/ https://www.instagram.com/cadabrastudio/ https://www.instagram.com/motiongraphics_p/ https://www.instagram.com/blokdesign/ 3. Inne, ciekawe https://www.instagram.com/insta_repeat/ https://www.instagram.com/best_visualz/ https://www.instagram.com/bushcraftowy.pl/ https://www.instagram.com/ootdmagazine/ 4. Programowanie https://www.instagram.com/coding.therapy/ https://www.instagram.com/codeworldofficial/
  10. Empik Go, audiobooki I ebooki ale musisz mieć abonamet.
  11. Do tego samego wniosku dochodzę. Co ciekawe, myśle, że za klika lat par/małżeństw będzie jeszcze mniej, albo będą się szybko rozpadać. Kobiety będą żyć same dla siebie, radzić sobie, bo potrafią, też tego się od nich wymaga, a mężczyźni również. Będziemy mieć społeczeństwo super niezależnych singlów.
  12. @MalVina jak już się dowiesz, to musisz napisać post „czego chcą kobiety”?. I zobaczyć czy to się pokrywa z wymaganiami Panów ??.
  13. Niestety tak teraz jest. Już nie potrafię nie wejść nigdzie lekko niepodenerwowana jeśli nie mogę się dogadać już w ostateczności zdejmuje maskę a ktoś mi mówi, że mam założyć. To jak mam się dogadać? Telepatycznie? Czasami dochodzimy do takich absurdów jak zdejmowanie maski na chwile ocieranie o ubrania, ocieranie o cokolwiek z zewnątrz a potem zakładanie na nowo. Jaki to jest sens? Nie chce mi się nawet o to już kłócić. Samo to, że musimy niby mieć maski a i tak ludzie je przy sobie zdejmują bo po maja dość, bo maja wiele innych powodów.
  14. No ale takie hasło dla każdego może oznaczać co innego. To co napisałeś nic nie mówi.
  15. No ja znam mnóstwo zatrudnionych programistów czy grafików. Normalnie na umowy i kontrakty. Co do COVID, zwalniały niektóre firmy. Ale niektóre nie.
  16. Czarne dopasowane jeansy ?, zawsze do wszystkiego pasują. Ponadto pewne sukienki: czarna z tommy’ego hilfigera, prosta bawełniana, trochę krótka, tak zwykła. Różowa koszula, ale tak oczojebnie różowa ?. W połączeniu z czarnym zawsze robi wrażenie. Skórzana krótka, białe tenisówki. Czarne body z plny lala. To są takie ubrania gdzie jak mam zły humor, gdzie jak mi się nie chce stroić, gdzieś chce wyjść trochę na luzie to to zawsze będzie pasować. Jeszcze letnie sukienki, w lato jakoś zawsze się dobrze czuje w większości rzeczach.
  17. Ale graficy są zatrudniani normalnie. Nie tylko pracują jako freelancerzy. Projekty są dobrze jak np. zaczynasz, albo sobie dorabiasz. Co masz na myśli mówiąc „uzależnienie od projektów”? Z tego co mi się wydaje to programiści maja gorzej niż graficy. Jak jest wdrożenie to siedzą nawet 12h dziennie. Jak jest błąd, high to trzeba na już naprawiać.
  18. Te same przemyślenia. To już dobijające jest. Zamyśliłam się i wjechałam na skrzyżowanie będąc na podrzędnej. Zmartwiło mnie to. Nic się nie stało. Nikt nie jechał.
  19. Wiesz czego nie można dostać a jeśli tego nie ma to nawet często pieniądze ci nie pomogą? A jak to tracisz to zdajesz sobie sprawę co jest tak naprawdę ważne? Czego ludzie najbardziej pragną? Zdrowia. Niestety przekonujemy się o tym gdy faktycznie, ktoś ciężko choruje. My albo bliscy. Potem za zdrowie bliskich jesteśmy w stanie poświecić swoje, bylibyśmy w stanie oddać za nich życie. Potem pojawia się reszta, pieniądze plus dobra fajna praca, marzenia, zdrowe dzieci, dom itd.
  20. Bo jeśli, ktoś powie prawdę a nie jest ona zgodna z myśleniem ogółu, choć trochę kontrowersyjna to ludzie zamiast powiedzieć "fajnie, ale ja mam inne zdanie", "ja mam takie, ale szanuje" (czasami to wynika z wydźwięku rozmowy, że ktoś szanuje innych pomimo niezgodności poglądów), porozmawiać, bądź zwyczajne podyskutować, to zaczyna się krytyka i hejt typu: jesteś taka siaka owaka, to co myślisz to jakaś tragedia i tu wiele określeń i pokazanie jak beznadziejne jest Twoje myślenie bo ktoś inny ma prawdę objawioną a Tobie inaczej na to spojrzeć nie wolno. I za wszelką cenę starają się Ciebie nawrócić albo wręcz pokazać jak beznadziejne masz myślenie. Wiecie to tak jak ja na wsi powiedziałam, że chce iść do pracy i nie być kurą domową i zaczęła się wojna. Bo przecież kobiety będące w domach wiecznie od pokoleń mają za prawdę objawioną siedzenie na dupie w domu przy dziecku, a jak nie siedzisz to lepiej byś w ogóle nie miała dzieci bo jesteś złą matką. Czasami nie da nie mieć swoich poglądów i swojego zdania bo ludzie cię zjedzą. Jak jesteś miedzy wronami to musisz krakać jak i one.
  21. Tej samej. Jeśli są mieszane wychodzimy razem. Takie mamy zasady. Chyba, że byłoby to spotkanie typowo firmowe, np. po zakończeniu jakiegoś projektu.
  22. Jestem w małżeństwie z taką osobą. Związek 10,5 roku, małżeństwo 2,5. W sumie już te połówki weszły ?. Przebywamy ze sobą prawie 24h bo pracujemy, ja się tez uczę zdalnie. Był czas gdzie mąż jeździł to biura. Ale ja wole by pracował zdalnie on też. Czasami wychodzimy na kawę/piwo ze znajomymi osobno i można od siebie odpocząć. Zakupy czasami razem czasami osobno. Lubimy i lubiliśmy ze sobą przebywać. @deomi nie ma związku bez zgrzytów czy jakiś kłótni. Ale pokłócisz się, dogadasz i rozwiązujesz problem. Pracujesz nad rzeczami, które są do zmiany jakie ustaliłaś z partnerem. Takich rzeczy jakich wymieniłaś nie ma. Zawsze dbaliśmy o siebie nawzajem, na tym polega miłość i związek. Nie zawsze jesteśmy super szczęśliwi i nie mamy negatywnych emocji. Życie to życie. Choroby, problemy, jakieś rzeczy, które nie są po naszej myśli. I nie mamy ochoty się uśmiechać udawać, że wszystko jest ok i cudownie. Mój mąż miał problemy w pracy i nie było tak, że to się na naszej relacji w domu nie odbiło. Czasami się po prostu nie da. Coś się dzieje, coś cię meczy i niestety nie da się udawać, że wszystko jest ok. Bo czasami nie jest i nie będzie. Jesteśmy ze sobą „na dobre i na złe” a nie tylko „na dobre”. Jaki to byłby sens gdyby być tylko na dobre? Żaden. Być z kimś gdy jest dobrze to każdy potrafi a jak zaczynaja się problemy to już nagle ludzie nie chcą się z nimi zmagać. Jak czytam to co napisałaś to można by powiedzieć, że niektóre zachowania mogą wystąpić w kłótni typu jakieś wyrzuty, złe emocje, manipulacja emocjonalna, różnie ludzie się kłócą. Ale nie oznacza to odrazu, przynajmniej dla mnie, że ktoś jest toksyczny.
  23. Niestety jak będziesz z bliska osobą mieszkać to wiecznie w makijażu chodzić nie będziesz. Mój mąż mi żartem mówi często jedną rzecz „pierwsza randka na basenie” ?. Lubi jak się maluje ale z racji, że jest moim mężem, mieszka ze mną, musi mnie akceptować tez bez. Niejednokrotnie byłam chora i po zabiegu np. usówania chirurgicznego ósemki (właściwie wszystkie 4). Bardzo źle to znosiłam, nawet miałam antybiotyki, wyglądałam jakby ktoś mi nieźle przywalił plus ogromna kula zamiast policzka. I wtedy przez 3 tyg jakoś nie było mi w głowie jakiekolwiek malowanie czy wyglądanie ładnie. W domu się nie maluje często bo zwyczajnie mi się nie chce. Czasami się pomaluje dla siebie albo dla niego. Ale nikt mnie do tego nie zmusza. Takich mocnych makijaży nie umiem robić. Jedyny taki super make up miałam na ślubie. Jak wyszłam z próbnego mój mąż do mnie powiedział hitowy tekst: „ty tak pięknie teraz wyglądasz, a zaraz to zmyjesz i znowu będziesz zwyczajnie wyglądać” ?. No szczeka mi opadła. Nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać. To był taki piękny full make up. Jak się pomaluje jak gdzieś wspólnie wychodzimy to mój mąż to doceni. Powie, że ładnie wyglądam, pochwali. Sam makijaż jest dość minimalistyczny i nie używam podkładów a kremu bb. I jeśli chodzi o kolorowkę to zamykam się w tych naturalnych markach. Pewnie jakbym szła znowu na jakaś super imprezę to bym poszła do makijażystki tak samo jak na ślub i poprosiła o jakiś fajny make up. @Mroczek zawsze możesz być samemu albo szukać ideału ?.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.