Quo Vadis? Opublikowano 8 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2017 Co mam na myśli pisząc "źli" ludzie? Mam tu na myśli gwałcicieli, morderców i całą resztę tego szanownego towarzystwa. Wspominał w niektórych audycjach o tym również i Marek, np: o Mengele, który, jeśli dobrze pamiętam uratował dwóch żołnierzy z płonącego czołgu (za co dostał Żelazny Krzyż). Zastanawiające jest, jak to się dzieje, że osoba, która potrafi pomóc innym może stać się potworem? Jak w przykładzie poniżej: Cytat Będąc jeszcze uczniem koledżu, Bundy, jako wolontariusz był operatorem linii telefonicznej dla osób planujących odebranie sobie życia. Okazuje się, że gość był naprawdę dobry w przekonywaniu potencjalnych samobójców do odstąpienia od swojej decyzji. Zjednywał sobie ludzi swoją życzliwością i empatią, którą ponoć emanował. & Cytat Kiedyś będąc nad jeziorem w Seattle zobaczył trzyletniego dzieciaka, który oddalił się od rodziców i wlazł do wody. Chłopiec zaczął się topić, a Ted bez namysłu rzucił mu się na ratunek. Człowiek o którym mowa to: Ted Bundy. Tak, właśnie ten, który w latach 70tych gwałcił i mordował kobiety. Więcej przykładów ludzi, którzy mają na swoim koncie takie i podobne czyny a stali się potworami w artykule, do którego link zostawiam tutaj: http://joemonster.org/art/41549/Bardzo źli ludzie, którzy mają na koncie wyjątkowo dobre czyny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baca1980 Opublikowano 8 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2017 (edytowane) Jednym z kryterium osobowości dyssocjalnej jest brak lęku. Tak że tacy ludzie w pewnych warunkach np. wojna lub inny kataklizm mogą uchodzić za bohaterów. Niestety w czasie pokoju mogą wyjść inne ciemniejsze strony ich jaźni. Jak np. brak empatii itp. Za zabicie człowieka w czasie wojny dostaniesz medal. Za taki sam "czyn" w czasie pokoju dożywocie. Z drugiej strony dzisiejsza medycyna dużo "zawdzięcza" obozom koncentracyjnym z czasów drugiej wojny światowej. Wystarczy wypożyczyć podręcznik do fizjologi człowieka dla studentów medycyny. I przeczytać rozdział o głodzie. Gdzie są opisane etapy aż do śmierci organizmu. Skąd wzięto takie dane?. Można się tylko domyślać. Edytowane 8 Grudnia 2017 przez Baca1980 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MoszeKortuxy Opublikowano 8 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2017 Ciekawe czy te osoby działają z poziomu wolnego wyboru przez co nie ograniczają ich żadne zasady moralne i dzięki temu jednego dnia mogą ratować ludziom życie, a już 2 dnia je odbierać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samiec_twój_wróg Opublikowano 8 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2017 (edytowane) Bardzo różne bywają motywy działania tych "złych ludzi", specjaliści piszą opasłe tomiszcza na temat psychiki takich ludzi. Żył kiedyś w Polsce pewien mężczyzna, który zgwałcił i zabił kilka kobiet. W czasie śledztwa, już po jego schwytaniu, okazało się, że miał bardzo konkretne kryterium wyboru ofiar: płaszcz damski określonej długości i barwy. Ów mężczyzna miał bardzo dominującą żonę, która mówiąc wprost, pomiatała nim psychicznie i fizycznie. W chwilach skrajnego napięcia wywołanego zachowaniem żony, wychodził na ulice i popełniał zbrodnię na kobiecie ubranej podobnie do jego żony. Człowiek ten nie wykazywał agresji w stosunku do innych ludzi. Dlatego nie dziwią mnie wcale dobre czyny złych ludzi. Te złe czyny są najcześciej skierowane nieprzypadkowo, np. w kierunku prostytutek, homoseksualistów, dzieci, a z "resztą" społeczeństwa zabójca może żyć całkiem dobrze. Bardzo ciekawy temat, który można zgłębiać całe życie. Osobom zainteresowanym polecam trudno dostępną książkę "Profil mordercy", autor Paul Britton. Prawdziwy, zawodowy profiler opisuje swoje sprawy. Żadne tam CSI ;-) Edytowane 8 Grudnia 2017 przez samiec_twój_wróg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blck.shp Opublikowano 8 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2017 (edytowane) @Baca1980 Oczywiście, obozy koncentracyjne lub ich odpowiedniki, nie tylko w Polsce, ale wszędzie gdzie powstawały bardzo przyczyniły się do rozwoju medycyny. Jak jeszcze byłem w technikum, to na języku polskim nauczycielka włączyła nam jakiś dokument o człowieku, który miał być poddany jakimś eksperymentom właśnie w takim miejscu, ale jakoś zbiegł stamtąd. Wtedy robiono wszelakie badania, nawet próbowano mutować człowieka z innymi zwierzętami, tylko do celów medycznych. Zresztą nie od dzisiaj wiadomo, że każda wojna to jest niesamowity impuls do rozwoju technologicznego i medycznego. Edytowane 8 Grudnia 2017 przez blck.shp Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baca1980 Opublikowano 8 Grudnia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2017 Bez wojny w tym wypadku "zimnej" nie byłoby internetu a co za tym tego forum:). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi