Skocz do zawartości

Prawdziwy mężczyzna nic nie musi


Rekomendowane odpowiedzi

Uważam samodoskonalenie się za lamerstwo oznaczające, że nie jest się jeszcze doskonałym. To iluzja tworzona przez nieoświecone ego, które porównuje się z innymi i czuje się gorsze. Doskonałość polega na optymalizacji świata i ustawianie go komfortowo według swoich pragnień i przekonań :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kim jest prawdziwy mężczyzna? Taki tytuł dałeś...Jesli szufladukujesz kogos z napisem ''prawdziwy mężczyzna'' w tym momencie dajesz taka etykietke lub tworzysz grupe ludzi ...A co jesli ktos nie ma jednej cechy ktora ma ''prawdziwy''facet? Musi sie doskonalić żeby ją zdobyć, jak ją zdobędzie to wtedy jest prawdziwym facetem tak?, czyli reasumując sam sobie zaprzeczasz :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi o to żeby być doskonałym. Nikt nie jest doskonały. Chodzi o odrzucenie negatywnych nawyków i zachowań wynikających ze złych wzorców lub po prostu przez własną ignorancję i bunt przeciwko rzeczywistości.. Samodoskonalenie jest wtedy jedyną drogą do szczęścia. Nie można cieszyć się życiem, będąc kimś nieśmiałym i strachliwym lub mając niszczące zdrowie nałogi.  Jak taki ktoś ma "optymalizować świat według siebie"? I tak jak pisze Pikaczu, jeśli ktoś jest odrzucony społecznie, nie posiada dobrych relacji z ludźmi, to chyba warto żeby pomyślał nad sobą.

W takim kontekście samodoskonalenie jest bardzo dobre. Tak jak wszystko, również samodoskonalenie, może oczywiście stać obsesją i dążeniem do nieistniejącej doskonałości, ale samo w sobie jest wartościowe.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zjebany" to ocena ego. Braki powodujące dyskomfort lub raniące otoczenie warto eliminować. Asasynie prawdziwy mężczyzna to pusty slogan dlatego uważam, że nic nie trzeba robić żeby być doskonałym. Braki nas nie definiują tylko są problemami, do których warto podejść na chłodno i wybrać optymalne rozwiązanie żeby poprawić komfort. Precz z ideologiami dla mas, które wmawiają nam, że jesteśmy niedojebani i musimy dążyć do ustalonego przez kogoś ideału! ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...no jest w sumie druga strona medalu. Przecież szczęśliwym i pewnym siebie mężczyzną można być teoretycznie w każdej sytuacji. Można mieć nałogi i być samotnym odludkiem i być szczęśliwym. Przynajmniej teoretycznie, przy odpowiednim podejściu. Kto twierdzi, że pacjent szpitala psychiatrycznego, mający swój własny świat nie jest szczęśliwy? Reasumując, to jest to pojęcie względne. :) Jeśli ktoś nie potrzebuje samodoskonalenia, oznacza to po prostu, że akceptuje siebie i jest mu dobrze ze sobą. A owo "ja" może już być dowolne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Brzytwa ma racje.O ile sami w sobie jesteśmy doskonali o tyle nasza podświadomość próbuje przysłonić nasza prawdziwą naturę .Dlatego warto pracować nad sobą,czyli eliminować uczucia które nie pozwalają nam być sobą takie jak lęk,potrzeba akceptacji za wszelką cene i inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.