Enlightened Opublikowano 1 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Uważam samodoskonalenie się za lamerstwo oznaczające, że nie jest się jeszcze doskonałym. To iluzja tworzona przez nieoświecone ego, które porównuje się z innymi i czuje się gorsze. Doskonałość polega na optymalizacji świata i ustawianie go komfortowo według swoich pragnień i przekonań 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 1 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Czyli jak ktoś jest zjebany to git i ma odrzucać świat który daje mu znaki że jest zjebany? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 1 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 A kim jest prawdziwy mężczyzna? Taki tytuł dałeś...Jesli szufladukujesz kogos z napisem ''prawdziwy mężczyzna'' w tym momencie dajesz taka etykietke lub tworzysz grupe ludzi ...A co jesli ktos nie ma jednej cechy ktora ma ''prawdziwy''facet? Musi sie doskonalić żeby ją zdobyć, jak ją zdobędzie to wtedy jest prawdziwym facetem tak?, czyli reasumując sam sobie zaprzeczasz 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 1 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Nie chodzi o to żeby być doskonałym. Nikt nie jest doskonały. Chodzi o odrzucenie negatywnych nawyków i zachowań wynikających ze złych wzorców lub po prostu przez własną ignorancję i bunt przeciwko rzeczywistości.. Samodoskonalenie jest wtedy jedyną drogą do szczęścia. Nie można cieszyć się życiem, będąc kimś nieśmiałym i strachliwym lub mając niszczące zdrowie nałogi. Jak taki ktoś ma "optymalizować świat według siebie"? I tak jak pisze Pikaczu, jeśli ktoś jest odrzucony społecznie, nie posiada dobrych relacji z ludźmi, to chyba warto żeby pomyślał nad sobą.W takim kontekście samodoskonalenie jest bardzo dobre. Tak jak wszystko, również samodoskonalenie, może oczywiście stać obsesją i dążeniem do nieistniejącej doskonałości, ale samo w sobie jest wartościowe. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enlightened Opublikowano 1 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 "Zjebany" to ocena ego. Braki powodujące dyskomfort lub raniące otoczenie warto eliminować. Asasynie prawdziwy mężczyzna to pusty slogan dlatego uważam, że nic nie trzeba robić żeby być doskonałym. Braki nas nie definiują tylko są problemami, do których warto podejść na chłodno i wybrać optymalne rozwiązanie żeby poprawić komfort. Precz z ideologiami dla mas, które wmawiają nam, że jesteśmy niedojebani i musimy dążyć do ustalonego przez kogoś ideału! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Martino Opublikowano 1 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Hmmm...no jest w sumie druga strona medalu. Przecież szczęśliwym i pewnym siebie mężczyzną można być teoretycznie w każdej sytuacji. Można mieć nałogi i być samotnym odludkiem i być szczęśliwym. Przynajmniej teoretycznie, przy odpowiednim podejściu. Kto twierdzi, że pacjent szpitala psychiatrycznego, mający swój własny świat nie jest szczęśliwy? Reasumując, to jest to pojęcie względne. Jeśli ktoś nie potrzebuje samodoskonalenia, oznacza to po prostu, że akceptuje siebie i jest mu dobrze ze sobą. A owo "ja" może już być dowolne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 1 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 "do których warto podejść na chłodno i wybrać optymalne rozwiązanie w celu poprawy komfortu." = zmiana tego co zjebane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enlightened Opublikowano 1 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Tak jak pisze Martino Tylko , że nałogi są niszczącym wyjątkiem, który może fizycznie uniemożliwiać szczęście. Ale dokładnie o to mi chodziło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 1 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Co do nałogów wyniszczajacych najgrozniejszym z nich jest poronografia; Kompletnie wyniszcza od środka, zniekształca rzeczywistosc i relacje miedzy ludzkie, szczególnie z kobietami.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 1 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Nie wiem ile trzeba wciągnąć koko, żeby stwierdzić że nie trzeba nad sobą pracować, zmieniać przekonań swej podświadomości 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enlightened Opublikowano 2 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2015 Nie wciągałem ale podejrzewam, że długotrwałe skutki są odwrotne. Przeważnie gwiazdy, które dążą do doskonałości biorą najwięcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 8 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 8 Lutego 2015 'Wewnętrzny obserwator/samoświadomość' - to twór doskonały/pełny/perfekcyjny i nic mu nie trzeba'Podświadomość' - a no właśnie, i tu niektórych boli, bo żeby tu wszystko grało i buczało to trzeba ruszyć dupę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
self Opublikowano 17 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2015 Brzytwa ma racje.O ile sami w sobie jesteśmy doskonali o tyle nasza podświadomość próbuje przysłonić nasza prawdziwą naturę .Dlatego warto pracować nad sobą,czyli eliminować uczucia które nie pozwalają nam być sobą takie jak lęk,potrzeba akceptacji za wszelką cene i inne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi