Skocz do zawartości

Krytyka Lewandowskiego w Niemczech


Rekomendowane odpowiedzi

Krytyka i "krytyka" na temat Roberta Lewandowskiego zalała internet. O ile przed pierwszym meczem Realu z Bayernem pisano, że Lewandowski musi coś udowodnić (pytanie: czy tego nie robi na co dzień strzelając TAKĄ ilość bramek w BL), to po rewanżowym spotkaniu na Santiago Bernabeu już się nikt nie hamował. Wg wielu to polski napastnik jest winien odpadnięcia Bayernu z Ligi Mistrzów. Przed chwilą nawet widziałem artykuł w Bildzie na temat tego, że Bayern powinien wydać duże pieniądze na "światowej klasy napastnika". Co za, za przeproszeniem niemieckie świnie ?!

 

Jak można tak mówić i jak można być tak ślepym, by nie widzieć, że gdyby nie "prezenty" od Rafihni i Ulreicha odpowiednio w pierwszym i rewanżowym spotkaniu to by najprawdopodobniej Bayern cieszył się z awansu do finału? Wkurwia mnie ten brak szacunku do polskiego napastnika i tak jest praktycznie zawsze kiedy coś nie idzie. Nikt, powtórzę NIKT nie dostaje takiej krytyki za jakiś gorszy mecz czy występ jak Robert.

A przecież piłka nożna to gra zespołowa, więc jak napastnik ma coś strzelić, gdy nie dostaje podań?  To nie Messi czy Ronaldo, że przedrybluje kilku zawodników i strzeli zza pola karnego. Tacy piłkarze jak Messi czy Ronaldo to są kosmici, Robert na ich tle jest tylko wybitny.

 

Ale nie chcę tu porównywać go z piłkarzem Barcelony czy Realu, chcę tylko zauważyć, że Niemcy mają jakiś dziwny ból dupy, który widać szczególnie jak jest trochę gorzej i zaczyna się szukanie kozła ofiarnego za porażkę. No jasne, to nie winna wiekowych skrzydłowych, to nie wina dobrego tylko jak na realia BL bramkarza rezerwowego, to nie wina obrońców, którzy podają do piłkarzy rywala, to nie wina pomocników, że mało piłek dostaje napastnik. Nie, to wina Lewandowskiego, bo nie strzelił. Logiczne.

 

Mam szczerze mówiąc nadzieję, że Lewy odejdzie do innego klubu, nie wiem czy będzie to Real, raczej szanse na to obstawiam 50/50 ale może to będzie jakiś inny, duży klub i mam nadzieję, że dojdzie do spotkania w LM tego klubu z Bayernem a Lewy im strzeli tak jak strzelał innym byłym klubom, np: BVB. I życzę mu udanych występów na MŚ w Rosji, bo tego polska kadra potrzebuje.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest prosta. Duet stoperów Ramos-Varane (wspomagany jeszcze Carvahalem) kapitalnie podwajali lub nawet potrajali Roberta. Real z punktu widzenia defensywy wywiązal się bardzo dobrze.

Błędy typu Rafinha lub Urleich mogą zdarzyć się na poziomie Lotto Ekstraklasy a nie półfinału Ligi Mistrzów. Bayern sam sobie zgotował ten los. Patrząc z uczciwego punktu widzenia Bayern nie zasłużył na finał.

Jak zagrał Robert to osobna sprawa. Niemieckie media oczywiście już huczą. W sumie Robertowi jest nawet na rękę nakręcanie nagonki aby znaleźć "lepszego klasowo napastnika". Generalnie brzmi to przezabawnie i nie wyobrażam sobie sytuacji w której nawet moim zdaniem gorszy Cavani czy bardzo zbliżony Hazard idą do Bayernu :).

Robert w wyniku nagonki zmieni sobie klub na jakiś z Premier League albo np. Real a Bayern niech zostaje z problemami sam.

PS

Cytat

 piłkarze jak Messi czy Ronaldo to są kosmici, Robert na ich tle jest tylko wybitny.

Ronaldo w mojej opinii zagrał dużo dużo gorzej od Roberta. Miał po prostu łatwiej z defensywą Bayernu a i tak nie potrafił tego wykorzystać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Quo Vadis? Robert zagrał w dwumeczu słabo, ponieważ obrona Realu skutecznie go zblokowała. Podobnie było z Ronaldo po drugiej stronie, obrońcy Bayernu równie skutecznie zneutralizowali jego poczynania. W końcówce rewanżu Niemcy zagrali dwójką napastników i Sandro Wagner również nic nie pokazał. Zwyczajnie Real był bardzo dobrze przygotowany na tego rozwiązanie. Robert Lewandowski jest tak ustawiony w klubie, że stoi głównie w polu karnym i czeka na podania, sam raczej rzadko wypracowuje sobie bramki. W takim ustawieniu jeśli pomocnicy nie dograją mu dobrej piłki lub też obrona nie popełni jakiegoś błędu, jak w rewanżu bramkarz klubu z Monachium, szanse na strzelenie przez napastnika bramki są w zasadzie zerowe. Z tego co piszesz niemieckie media nie zajmują się tego typu analizą gry, a szukaniem kozła ofiarnego. Widocznie Niemcy nie mają czym żyć i trzeba troszkę atmosferę podkręcić.  

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zwracam nawet uwagi na takie artykuły. O sile drużyny nie stanowi tylko jeden piłkarz, więc obwinianie za porażkę Lewego jest po prostu głupie i nieprofesjonalne.

 

Myślę, że w przyszłym sezonie zobaczymy Roberta w innej drużynie, wszak to będzie ostatnia okazja na podpisanie kontraktu z czołową drużyną. 

 

Dla Bayernu zrobił już bardzo wiele, a skoro nasi zachodni sąsiedzi nie potrafią tego docenić, świadczy o zwykłym braku szacunku.

Edytowane przez Przemek1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi się przypomniało, że Niemcy często piszą o klasie czy jej braku u piłkarza, często jej się domagają u RL a sami pokazali w tej sytuacji, że jej nie mają. Co do jego występu w dwumeczu, to obiektywnie patrząc miał tak jedną sytuację, którą powinien wykorzystać. Nie udało się, bywa ale to nie powód by wypuszczać brzydkie słowa w eter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.