Skocz do zawartości

Aparat ortodontyczny


Quo Vadis?

Rekomendowane odpowiedzi

Bracia, mam takie pytania, powiedzcie mi, jak to jest? Każdy z nas a przynajmniej zdecydowana większość chciałaby mieć ładne, proste zęby, zadbane, bą tą sivuple - nie musi być żaden hollywoodzki uśmiech ale koszty aparatu na ząbki, co by tu dużo mówić są spore (oj, jak dyplomatycznie ?).

Czytałem trochę for, trochę stron przejrzałem i może Wy mi odpowiecie:

1. Czy zanim założy się aparat to trzeba wyleczyć wszystkie zęby?

2. Czy można cenę takiego aparatu jakoś rozbić (na raty, czy coś?). Jednorazowo to jest jednak DUŻY koszt.

3. Jak znaleźć dobrego specjalistę, który przy okazji nie zedrze ze mnie za dużo pieniędzy?

4. Jak żyć?:P

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tak, najlepiej mieć wszystkie zęby wyleczone.

2. Pytaj w gabinecie.

3. Obecnie mam trzeci aparat. Pierwszy miałem w dzieciństwie (jako dziewięciolatek) i przerwałem leczenie (rówieśnicy skutecznie mi w tym pomogli). Drugie leczenie to był tzw kamuflaż (w wieku 18 lat), po trzech latach leczenia zdjęto mi aparat i po roku wada wróciła do poprzedniego stanu w 70%. Powodem była wada zgryzu. Obecnie noszę aparat trzeci raz (już czwarty rok!) i jestem załamany, traktuję to już jako hobby...

4. Higiena, higiena i jeszcze raz higiena.

 

Podsumowując: wylecz zęby. Pogoogluj czy nie masz wady zgryzu (retrogenia, progenia, zgryz otwarty). Łatwo znaleźć zdjęcia takich przypadków i porównać ze zdjęciem swojego profilu twarzy. Jeśli masz wadę zgryzu to...zacznij od znalezienia chirurga szczękowego i niech on poleci Ci specjalistę. Wadę zgryzu leczy się najpierw aparatem ortodontycznym, później jest zabieg chirurgiczny (potrzebna jest współpraca chirurga i ortodonty). Prostowanie zębów przy wadzie zgryzu (bez operacji, tzw "kamuflaż") to strata czasu i nonsens, w większości przypadków wada wróci z czasem. Jeśli jednak uznasz, że wady zgryzu nie masz to i tak porozmawiaj o tym z ortodontą. W prostych przypadkach możesz spytać o leczenie tzw aparatem clean aligner. Bardzo ciekawa opcja. 

Edytowane przez baron Ungern von Sternberg
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tak zalecają dentyści i ortodonci. Aczkolwiek w trakcie kiedy już ma się aparat również da się leczyć zęby. Nawet 8-mki wyrywają. Jednak dostęp jest nieco utrudniony.

 

2. Chyba można. Najpierw płacisz aparat. Potem co 1-2 miesiące wizyta 100-200zł. Po okresie 2-3 lat i ściągnięciu trzeba zakupić jeszcze aparat retencyjny na noc czy jak tam zwał.

 

4. Nie wiem. Sam niestety chyba trochę przepłaciłem :P

 

5. Jak żyć. Zapytaj ex pana premiera albo prezydenta od "bulu" :P Co do aparatu idzie się przyzwyczaić. Chociaż pierwsze 2-3 miesiące to pocharatane policzki (przynajmniej u mnie). Nawet wosk nie zawsze pomagał. Przez kilka pierwszych dni w ogóle zęby bolały i trzeba było jeść papkę. Nawet miałem myśli aby wyjebać te drogie cacko. Nie wyobrażałem sobie wtedy jak można z tym ustrojstwem funkcjonować :D Teraz nawet zapominam, że mam coś w buzi. Gryzę twarde i niedozwolone rzeczy xD Kilka razy się na mnie orodontka wkurzała, że stale mi druty odpadają. Teraz już nauczyłem się rozkładać ciężar szczęki gdy gryzę. Byle by nie rozpychało drutów bo wtedy odpadną (te na końcu).

 

Mam nadzieję, że mój wpis był pomocny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

1. Czy zanim założy się aparat to trzeba wyleczyć wszystkie zęby?

Tak, trzeba. A przynajmniej ja musiałem. Wyleczenie, wyczyszczenie, a potem jebut druty. W zależności od tego, jak ortodonta(ka) zaplanuje leczenie, może być też konieczne wyrwanie niektórych zdrowych zębów.

33 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

2. Czy można cenę takiego aparatu jakoś rozbić (na raty, czy coś?). Jednorazowo to jest jednak DUŻY koszt.

Tak, można. Choć nie wiem, czy w każdym gabinecie są proponowane raty. Wystarczy zadzwonić i zapytać, gdy już znajdziesz upragniony gabinet, w którym podejmiesz się leczenia. 

 

Mnie zaoferowano płatność ratalną, ale rzuciłem im hajsem na blat od razu z góry. #jebaćbiedę

 

Aparat nosiłem przez ponad dwa i pół roku, więc musisz się przygotować finansowo na kilka lat.

 

Wizyty kontrolne są co jakieś 4-6 tygodni i kosztują różnie - ja za swoje płaciłem 160 zł od wizyty. Wszystko będziesz miał wypisane na umowie, co i ile kosztuje. 

 

Cały aparat wraz z wyleczeniem zębów, wyczyszczeniem, wyrwaniem zdrowych, założeniem go (łuk górny i łuk dolny) i wizytami wyniósł mnie ok. 20 tysiaków, ale było warto, więc wyjebane w te grosze. 

33 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

 3. Jak znaleźć dobrego specjalistę, który przy okazji nie zedrze ze mnie za dużo pieniędzy?

To już jest sztuka lub po prostu trzeba mieć farta. Mnie się akurat fartnęło trafić na dobrych specjalistów. Najlepiej by było, gdybyś poszedł do danego gabinetu z polecenia osoby, która sama tam się leczyła i jest zadowolona.

33 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

4. Jak żyć?:P

Smerfastycznie!

 

Z wyrazami szacunku,

Ważniak

Edytowane przez Ważniak
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ważne idź najpierw do ortodonty. Nie warto reanimować zęba, którego ortodonta zakwalifikuje do wyrwania. 

 

Pamiętaj, że do większości implantów nie przykleisz aparatu podobnie do korony. 

 

Jak nie masz wady zgryzu to może rozważ licówki. Niestety nie pomogę ze specjalistą, ja trafiłem źle. W tej chwili już dałem sobie spokój. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.