Subiektywny Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 Panowie, Zanim siądę do codziennej porcji obowiązków - skrobnę ten post. Umieszczam go w dziale samodoskonalenie, bo dotyczny próby zniwelowania przypadłości, która mnie delikatnie uwiera od lat. Otóż nie mam pamięci do twarzy. Albo pisząc inaczej - mam słabą. Pamięć generalnie mam dobrą, orientacje przestrzenną - świetą (wywieziecie mnie do obcego miasta, przegonicie z punktu A do B a potem bez poblemu wrócę tą samą, nawet krętą drogą).Natomiast do twarzy - słabiutko, oj słabiutko. Jeśli ktoś nie ma super charakerystycznej twarzy a widzimy się przez krótki okres czasu, nawet kilka razy - umarł w butach. Małe szanse że rozpoznam go od pierwszego rzutu oka.Czasami wychodzę przez to na buca, bo nie rozpoznaję osób na ulicy. A potem okazuje się, że widzieliśmy się na imprezie X czy przy stoliku wspólnych znajomych w pubie czy kawiarni.Głupia sprawa. Pierdoła ale przeszkadza. Prawdopodobnie odziedziczyłem to po Szanownej Rodzicielce, która wykazuje podobne skłonności.W poniedziałek grałem w squasha w klubie, pierwszy raz. Był trener, była pani na recepcji. By się nie zbłaźnić i poznać ich później na ulicy - gapiłem się na ich twarze jak sroka w kość, oczywiście gdy nie patrzyli na mnie - bo dziwnie by to wyglądało. Jak bym był świadkiem jakiegoś rozboju to później ni-ku-ta portretu pamięciowego sprawcy bym nie był w stanie stworzyć. Sylwetkę, wzrost, kolor włosów, generalnie fryzurę - jeszcze jakoś. Ale szczegółów twarzy - za Chiny ! Jakieś rozwiazania? Sugestie? S. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quizas Jeremi Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 Mam tak samo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 Ja tyrz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 Ja też. Z imionami mam tak samo. Podobnie z ramami czasowymi i innymi takimi. Świadek ze mnie żaden Eh, lata alkoholizmu i narkomanii dają o sobie znać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 A ja wprost odwrotnie. Raz zobacze twarz - pamiętam do końca życia. Ostatnio minąłem na ulicy jakąś dziewczynę, ona oczywiście mnie nie poznała, ja przystanąłem, zacząłem myśleć, przywracać w pamięci pewne wydarzenia, połączyłem fakty i skojarzyłem - widziałem ją na Wigilii w Klubie Garnizonowym w grudniu 2004 roku. Siedziała przy drugim stole na lewo od wejścia i opędzlowywała jabłecznika. Z datami urodzin mam podobnie. Do dzisiaj pamiętam, kto z podstawówki kiedy przyszedł na świat. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 Zazdroszczę Vincencie z całego serca. Ja nie umiem w głowie odtworzyć twarzy rodziców i bliskich mi osób. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 19 Marca 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 Widzę, że nie tylko mnie ta uciążliwość dotyczy. Podobnie jak Marek zazdroszczę Ci Vincent, nawet nie wiesz jak to ułatwia pewne sprawy W pewnej kawiarni mam ulubioną kelnereczkę. Miła, młoda dziewczyna, ślicznie się uśmiecha i fajnie się z nią rozmawia. Nie jest skończonąpięknością ale jest ładniutka tj. moje podstawowe założenia atrakcyjności spełnia z naddatkiem. W kawiarni rozpoznam ją od razu, nawet jak nie stoi za barem a jest wmieszana w tłum kobiet. Bo skojarzę jej buzię z miejscówką. Ale cech charakterystycznych - jakichś długich włosów z lokami, pasemka wielokolorowe, charakterystycznej fryzury czy wydatnych ust - nie ma.Na ulicy - nie. Stoję sobie ostatnio w warzywniaku, czekam w kolejce by nabyć drogą zakupu brokuła a przede mną stoi panna podobna jakby do tej barmanki. I rozkminka, ona czy nie ona. Kupiła, odwróciła się, przekmnęła wzrokiem po mojej twarzy a ja nic, pokerowo, jak rzymski posąg. I znów człowiek na chamidłobucowate wyjdzie - przecież się niby znamy... Jakoś tego dnia nie byłem w psychicznej formie do zagadania 'a przepraszam panią, czy pani to nie ....?'. Jak jestem w formieto nie problem, ale zdarzają się i takie 'wyciszone' dni. Dobra. Zrobię test. Przez pewien czas, kilka tygodni, będę koncentrował się na nowopoznanych twarzach. Intensywnie. Oczywiście nie zrobię z siebieminy Kaszpirowskiego, bo ludzie pomyślą że coś jest ze mną nie tak, że się tak intensywnie gapię. Będę się patrzył i próbował zanotowaćcechy charakterystyczne, mocno je wryć w pamięć. Rezultatami podzielę się z Wami na forum. Swoją drogą z zapamiętaniem imion też mam problem S. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 Ej no co ty. Zrób minę Kaszpirowskiego. Będziesz na bank zapamiętany, może i jako zbok, ale reakcja ludzi powie ci czy ich spotkałeś. Wątpię czy spotkasz się z tekstem - Ej, to ten zboczeniec, o którym ci mówiłam Zresztą spójrz na to z tej strony, lepiej żeby cię ludzie kojarzyli niż przechodzili obojętnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 Też nie mam problemu z twarzami ale z imionami za to tak.Nie zapamiętujemy tego co jest dla nas nie ważne,więc trzeba kotwiczyć%-)Jako jawna lesba(wy tez jestescie lesbami tylko tego nie wiecie,uwolnijcie swoje ja )dam wam technologie Jak sie lala podoba(albo musicie ja zapamietać) to strzelcie jakieś głupie hasło w swojej głowie, moze to byc totalna abstrakcja.ciekawe jak by wyglądała z podbitym okiem?Pewnie dziewczyna popkaona tak inteligentnie wyglada,pewnie nie potrafi nawet czytaćNa matke zbyt głupia ale pierdolnął bymi takie tam co nasz porojony musk jest wstanie wymyśleć z imionami sobie poradziłem bo przypisywałem je innym postaciom.Koleżanka Martyna-->kokokoooochchchaaaaaaaaammmmm cie MMMartytytytytnnnnnkkaaaaOdrazu beka w bani.bum zakotwiczone Miały byc fotki ale dupa zbita,wyskakiwało w kółko ze grafiki sie nie da uzyć 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janek donosi Opublikowano 19 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2015 też mam podobny problem poniekąd wynikał z wady wzroku, teraz mam okulary i jest jakby lepiej ale też nie do końca. teraz generalnie mam w zwyczaju jeśli czyjaś facjata wygląda znajomo, ale nie kumam skąd, to przy ewentualnym kontakcie wzrokowym kiwnę głową mrucząc neutralne "witam". wprawdzie narażam się na pewne pomyłki ale ostatecznie jeszcze nikt mnie nie zaczepił z pytaniem skąd się znamy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ambroży Opublikowano 20 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2015 teraz generalnie mam w zwyczaju jeśli czyjaś facjata wygląda znajomo, ale nie kumam skąd, to przy ewentualnym kontakcie wzrokowym kiwnę głową mrucząc neutralne "witam". wprawdzie narażam się na pewne pomyłki ale ostatecznie jeszcze nikt mnie nie zaczepił z pytaniem skąd się znamy. Gdybyś kojarzył z wyglądu mnie (a ja nie), to miałbyś około 50% szansy na usłyszenie takiego pytania. Też nie mam pamięci do twarzy, a mnie ludzie dobrze pamiętają i nierzadko miewam sytuacje, że ktoś bez wahania się ze mną wita, ja próbuję sobie przez chwilę przypomnieć kto to może być, później pytam. Nie zdarzyło mi się natomiast, aby ktoś mnie pomylił. Chyba nigdy się nie martwiłem tym, że ktoś może się obrazić, że go nie poznałem. I nadal się tym nie martwię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 20 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2015 Też nie mam problemu z twarzami ale z imionami za to tak.Witam w klubie. Ryjek mam zawsze zakodowany. Jak w komputerze. Co dziwnego, ksywki i przezwiska pamiętam wzorcowo, tylko te cholerne imiona.. Jako jawna lesba(wy tez jestescie lesbami tylko tego nie wiecie,uwolnijcie swoje ja Trzeba pomyśleć o jakimś elitarnym klubie trans-lesb. Tak fachowo, z logiem, strukturą i manifestem, co to można przez megafon zapodawać. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 20 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2015 Pisze sie na to.Trzeba dopisać ideologie do tego,założyć stowarzyszenie i jawnie sie nabijać z gender oraz wykolejeńców.W razie sprzeciwów straszyć sądami itdi zróbmy przebitke nie do przebicia,pójdźmy tropem potwora makaronowego. Stowarzyszenie męskich lesb, łączmy sie pod hasłem "Wolimy kobiety",religia najświętszej burdel mamy nie dziewicy, światynia tam gdzie kobiety i wszystko gra 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 20 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2015 W razie sprzeciwów straszyć sądami itd ...i faszyzmem/nacjonalizmem, rasizmem i ksenofobią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 20 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2015 Mam fotograficzna pamięć do imion jak i twarzy. Pamiętam nawet w jakich kolorach widziałem ja/jego po raz ostatni... Mało tego, mam graficzna pamięć do ulic, budynków dzięki czemu nigdy nie używam GPS-a. Do tego jestem bardzo spostrzegawczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baca Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Mam fotograficzna pamięć do imion jak i twarzy. Pamiętam nawet w jakich kolorach widziałem ja/jego po raz ostatni... Mało tego, mam graficzna pamięć do ulic, budynków dzięki czemu nigdy nie używam GPS-a. Do tego jestem bardzo spostrzegawczy Oddaj tego trochę :-) Ale już ;-) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 W dodatku ostatnio zastanawiam sie nad jednym fenomenem otóż ; Nawet po pisowni kogoś lub mowie ciała potrafie wyczuć czy klamie czy nie i co ma na mysli akurat w tym momencie, nie wiem, jakos intuicyjnie to wyczuwam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Za dużo siedziałeś na nk,fejsie i gg%-)Dobra a tak ogółem chinole pare lat temu nad tym pracowali.chodzi o kropki przecinki i inne chuje muje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Interpunkcja odpowiada emocjom. A jak ktoś pisze jedno, a czuje drugie, to potem powstaje dysonans. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Ale zemnie krejzol wtedy%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Ty łaydaku, robisz to celowo! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Interpunkcja odpowiada emocjom. A jak ktoś pisze jedno, a czuje drugie, to potem powstaje dysonans.Weź pod uwagę, że część ludzi, że się tak wyrażę, szanuje słowo pisane i ni cholery nie dojdziesz w jakim nastroju jest piszący. Przykładowo ja, jestem pedantyczny jeśli chodzi o pisanie, zwykłem bawić się formą, cyzelować tekst i inne sztuki wyczyniać.Lubię choćby pisać z łacińska. A kurwy i chuje, które pojawiają się, no cóż, dokładnie tam ich miejsce 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 To prawda wroński. Ale odsetek osób, które czytają swój tekst i dbają o jego formę jest niewielki. Resztę ludków można pod tym kątem prześwietlać.Tak, czy inaczej jest to dużo trudniejsze niż, poznanie kłamstwa po mowie ciała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Co innego gdy sie czyta wiersze naładowane emocjami a co innego gdy sie czyta specyfikacje bądz procesy zachodzące w oczyszczalni ścieków%-)Co innego gdy sie punktuje zdaniami coś a co innego gdy sie tłumaczy zachodzacy proces. Dla mnie i tak jest wazny przekaz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 21 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2015 Kontekst, kontekst. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi