Skocz do zawartości

Cześć


użyszkodnik

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, Magician napisał:

Na przykład, że cieszysz się że dołączyłeś w końcu do tego elitarnego grona trzeźwo myślących ludzi? How about that?

 

Witamy.

A więc cieszę się, że trafiłem do grona osób, które "mówi jak jest".

 

Moja historia. Ponieważ nie jestem zwolennikiem "internetowego ekshibicjonizmu" skupię się na sednie problemu, czyli pakowaniu głowy matrixa od najmłodszych lat. Otóż odkąd sięgam pamięcią dawano mi "wspaniałe" rady i wskazówki jak żyć, a więc:

  • Zawsze ustępuj dziewczynom, nieważne z jakiego powodu
  • Bądź miłym i dobrym dżentelmenem
  • Bądź uprzejmy dla dla ludzi
  • Zawsze pierwszy dawaj rękę do zgody, a jak już weźmiesz winę na siebie to już jest przewspaniałe
  • A jeśli mi dzieje się krzywda, to mam być po prostu twardy
  • Jeśli ktoś Ci dokucza, to: nie reaguj, przebacz, postępuj jak w biblii czy nadstaw policzek i nie wolno się skarżyć, bo nikt cię nie będzie lubił
  • A jeśli oddam komuś, za to, że coś mi zrobił na złość, to znaczy, że jestem strasznie mściwy, a to bardzo bardzo źle

Tak więc połączenie tych wspaniałych rad i mojego spokojnego charakteru spowodowało traktowanie mnie przez innych ludzi, jak na filmiku o tytule "Wolfpack attack on omega wolf!".

Jeśli chodzi o stwierdzenie, że coś tu nie gra, to im dłużej żyję tym bardziej widzę, że te rady są po prostu do dupy.

Co do mojego pobytu na tym forum, to przeniosłem się tutaj, bo czytając wasze posty stwierdziłem "no, w końcu ktoś pisze z sensem" i postanowiłem założyć konto. Wcześniej obserwowałem Wykop, ale tamtejsza społeczność ma poglądy typu, że "wszystko jest spierdolone i wszystko należy skrytykować", więc czytanie ich wypowiedzi na dłuższa metę zakrawa o masochizm.

Jeśli chodzi o moje cele, to praca nad sobą i poznanie prawdziwych reguł kierujących zachowaniem ludzi. W związek pchać się nie zamierzam, pomimo kolejnej "wspaniałej" rady:

  • Nie masz celu? Jesteś nieszczęśliwy? To znajdź sobie dziewczynę

Związki są nie dla mnie, a świat nie potrzebuje moim słabych genów. Myślę, że w końcu skupienie się na sobie, zamiast na spełnianiu zachcianek innych ludzi, jest bardzo dobrym pomysłem. Przydałyby mi się tylko jakieś wskazówki, jak zabrać się za naprawę siebie. Za rady "po prostu ogarnij się i weź się w garść" z góry dziękuję. Bo co to w ogóle znaczy?

Edytowane przez użyszkodnik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, użyszkodnik napisał:

Jeśli chodzi o moje cele, to praca nad sobą i poznanie prawdziwych reguł kierujących zachowaniem ludzi.

Sprecyzuj swoje cele. Czy dotyczą poprawy wyglądu? zdrowia? dochodów? własnej świadomości? innych aspektów?

Jeżeli chodzi o reguły zachowań ludzi polecam książki Marka Kotońskiego i systematyczne czytanie forum, gdzie omawianych jest wiele zachowań z różnej perspektywy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.