Zawyżona samoocena

[AdamGdynia]

Panowie nurtuje mnie jedna rzecz a mianowicie moja zawyżona samoocena, może jakoś w życiu mi to nie przeszkadza specjalnie poza tym że jestem trochę wyalienowany bo na wszystkich patrzę z góry. Ale mam wrażenie że może często po prostu nie zauważam że to z czymś koliduje w życiu codziennym i tracę okazję których nawet nie dostrzegam przez zaślepienie własną osobą.

 

Stąd moje pytanie do @Marek Kotońskiczy coś z tym robić czy zostawić w cholerę. Ew. Jak można budować realną samoocenę? 

[deleteduser129]

Moim zdaniem zawyżona samoocena jest lepsza od zniżonej i póki ci nie przeszkadza w życiu, to nie ma się czym zbytnio przejmować.

 

Ale jak chcesz mieć realną ocenę samego siebie, to po prostu - ciągle testuj się. W obiektywny sposób. Stawiaj sobie wyzwania i sprawdzaj, jak sobie z nimi radzisz. Wybieraj takie wyzwania, które są obiektywnie mierzalne i które w twojej ocenie są w górnej granicy twoich możliwości - trudne, ale wykonalne. Jeśli chcesz potwierdzić swoją wartość w jakiejś dziedzinie - postaraj się znaleźć w takiej sytuacji, w której możesz porównać swoje umiejętności z umiejętnościami ludzi, którzy naprawdę są w niej dobrzy. I będziesz wiedział.

 

 

 

[BlacKnight]

Godzinę temu, Sundance Kid napisał:

Moim zdaniem zawyżona samoocena jest lepsza od zniżonej i póki ci nie przeszkadza w życiu, to nie ma się czym zbytnio przejmować. 

Racja, zawyżona pomoże ci w życiu, zaniżona spierdoli je aż ci się odechce życia.

[armin]

Ja jestem ciekawy w czym się przejawia zawyżona samoocena. Jeśli pycha, to szybko życie Cię ściągnie na ziemię.

Świat poszedł tak do przodu, że trudno być mistrzem w jednej dziedzinie, a być mistrzem we wszystkich? Nie da się.

Jak dla mnie masz za mało celów, albo ich w ogóle nie masz. Jeśli zawsze ustawiasz poprzeczkę na okrągłe zero, to zawsze będziesz nad poprzeczką.

[Levis]

Chcesz zaniżyć swoją samoocenę, dlatego że chcesz być tak jak inni i nie chcesz patrzyc na innych z góry, 

Dla mnie zanizenie samooceny, jest jak zmniejszenie sobie kutasa jak mam dużego, po to by był średniej krajowej. 

 

Mi się zwiększyła samoocena jak zacząłem dbać o siebie, sport, zwracanie uwagi co jem, zacząłem interesować się swoim '' ogródkiem'' i rzeczami na które mam wpływ (stąd dziwią mnie ludzie, którzy tak się przejmują polityką i zaśmiecają sobie tym głowę.) 

Ogólnie gdy widzę no nazwę wprost - Janka, który nie myśli w żaden sposób o sobie, zre co chce, ujebane ciuchy, śmierdzi hobby : oglądanie tv- to widząc taka osobę, mam poczucie wyższości, że jestem lepszy i tyle taka natura, natomiast tak samo naturą jest ze czujemy wstręt do starych ludzi, czy też od nas słabszych, funkcjonujemy tak jak w naturze. 

radzę zainteresować się ego, superego i id. 

A jeśli chcesz zanizyć swoją samoocenę, to zainteresuj się bardzo katolicyzmem, wtedy myślę szybko Ci pycha zmilknie 

-taka moja opinia. 

 

 

 

 

[WoLe]

Zależy co sprawia, że patrzysz na innych z góry. Miałem kumpla który zaczął kumplować się z ludźmi którzy zabłądzili w życiu (alkoholicy,palacze,goście którzy po 30 mieszkali z rodzicami) przez co uważał się za lepszego. Jeśli masz podobną sytuacje szybko zejdziesz na ziemie.