Skocz do zawartości

Bratnia pomoc.


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Po co uprzykrzać? Nie lepiej po prostu ustawić system tak, żeby takich osobników odsiewał na samym starcie?

Życie jest za krótkie na kopanie się z koniem.

 

Zgadza się, jednak jak już przejdzie ktoś taki przez system w jakiś sposób, to można dać jakąś nauczkę, by mniej osobników próbowało w ogóle się przedzierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz moja bardzo duża pomoc została niedoceniona kompletnie. Koniec ponad ośmioletniej przyjaźni. Uważam, że zrobiłem dobrą inwestycję. Poznałem człowieka.

 

W większości otrzymuję od ludzi ogrom wdzięczności (do tego rekomendacje, pieniądze, prezenty, dodatkowe zlecenia, obietnicę o wymianie specjalizacji), chociaż o nic nie proszę. 

 

Pomagam, bo często umiem naprawdę pomóc w kryzysie. Lubię pomagać bezinteresowanie, ponieważ to wzmacnia mój charakter.

 

Nie pomagam, kiedy czuję deficyt czegoś - czasu, pieniędzy, pozytywnych emocji.

 

Pomagam, kiedy czuję nadwyżkę pozytywnej energii, chętnie się dzielę.

 

Poza tym, aby nieść pomoc trzeba mieć kwalifikacje, świadomość i umysłową nadwyżkę dobra. Inaczej po prostu się nie da.

 

Jeżeli pomagacie i z góry oczekujecie psychicznie ewentualnej "zapłaty" (chociaż o tym nie informujecie) to jest gówno, nie pomoc. I wtedy nie powinniście w ogóle pomagać, bo to działa na waszą niekorzyść.

 

Albo jest idea pomocy (bezinteresownej), albo jest idea wsparcia na zasadzie wzajemności ty dajesz - ja daję, albo jest idea możliwości zlecenia zorganizowania pomocy za pieniądze. Jak zwykle mamy wiele możliwości. Nie mówcie mi jednak, że ludzie to kurwy :) Też jestem człowiekiem :D Ja bym się za pomoc odwdzięczył kilkukrotnie. To tkwi w mojej naturze. Zamiast jebać negatywnie zastanówmy się co pozytywnego możemy wnieść. Nie sądzę, że robienie negatywnej otoczki do idei pomocy ma sens. To zniechęca. Nie mnie, ale potencjalnie zainteresowanych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi się wytworzyć lubiąca się grupa, a to efekt wielu spotkań, podobnych poglądów i chęci by razem iść w mniej więcej tym samym kierunku. Samo bytowanie na forum daje jakieś wsparcie psychiczne, ale to za mało. Cel który stawiam przed nami, to nie żaden mistycyzm, wizja zbawienia - organizujemy się po to, by w razie trudności mieć wsparcie - moralne, psychiczne, duchowe, być może kiedyś jakieś inne.

 

Teraz póki co mamy kształtowanie się tego systemu, delikatne zarysy.

 

Jeszcze raz wrócę do sprawy Sławka, wiecie o kogo chodzi. Spójrzcie na mnie - można mnie lubić bądź nie, ale faktem jest że pomagam, piszę latami, poświęcam się by coś stworzyć a wielu z tego korzysta - za darmo. I gdy piszę że psychopata prześladuje pal licho mnie, ale moją pracę i forum, to okazuje się że niewielu się nawet WPISAŁO. Czujecie to? Ja już nie mówię żeby ktoś mi pomógł, cokolwiek od siebie zrobił, ale wielu ludziom nie chciało się nawet wpisać. To o jakiej solidarności i grupie tu mowa, jeśli ludzie nie chcą nawet komcia dać na znak solidarności z twórcą tego wszystkiego?

 

Ja się broń Boże nie żalę, ale wykazuję że ludzie w swoim rdzeniu to absolutni egoiści - co zakrawa o głupotę, bo jeden komć to kilkanaście sekund, co to kogo kosztuje? Ale nie, za dużo wysiłku. I jak taki człowiek odwdzięczy się wam za mieszkanie, wódkę, wysłuchiwanie problemów? Nigdy w życiu. On chce tylko brać.

 

Awantura na forum, wielu stanęło na pozycji że jestem manipulantem i nieuczciwym człowiekiem - gdy korzystają bezpłatnie z mojej gościnności. I co się okazało? Saint idzie pluć na mnie do Sławka, a Pierdziel był Sławkiem. No i kto miał rację, kto miał intuicję? Oczywiście ja. Kto stanął w obronie, kto zaufał mi na tej zasadzie, że skoro latami uczciwie pracuję i piszę, to i teraz jestem uczciwy? Niewielu.

 

Jest grupa ludzi, którzy jak widzę się starają, i z nimi możemy coś wspólnie planować. Reszta może być tylko i wyłącznie forumowiczami.

 

Taka smutna prawda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że ktoś się nie wpisał w wątku o Sławku jeszcze nic nie znaczy. Nie każdy czyta forum od deski do deski, nie każdy pisze w każdym temacie. To akurat nie świadczy o egoizmie ludzkim.

 O awanturze na forum to tylko czytałem w kilku wątkach, ale samej awantury nawet nie widziałem ... może odbyła się podczas mojego urlopu i nie wyszukałem tego.

Sam piszesz, że trzeba odcinać się od bodźców negatywnych, albo przeformowywać takie bodźce na pozytywy, by nasza podświadomość się tego nauczyła, a Twoje powyższe posty jakoś brzmią negatywnie (albo tylko ja to tak odbieram).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jest grupa ludzi, którzy jak widzę się starają, i z nimi możemy coś wspólnie planować. Reszta może być tylko i wyłącznie forumowiczami.

 

.

Dziękuje Marku nie musiałeś az tak mnie wyrózniać.Powiem Marii jak juz bedziemy na Alderbarana zeby skołowala cos dla ciebie od Profesora Tesli%-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, Sławek jest negatywną sprawą ewidentnie - ale skoro pojawiła się w moim życiu, coś z nią zrobić muszę, i zrobiłem - sądząc po jego reakcjach, bardzo skutecznie. Myślenie pozytywne nie oznacza, że mamy klapki na oczach i nie widzimy jak obok nas kogoś katują, bo to źle wpływa na podświadomość - jeśli możemy, warto zareagować. Zwłaszcza że biją "naszego", bo ja jestem jakby nie patrzeć "swój". A jak ktoś tak nie uważa to spoko, ale do naszej wizji społeczności nie wejdzie, to chyba oczywiste?

 

Sławek jest mocny - ale wszystkich nie zhejtuje, nie ma szans. Poza tym kogo tu dojedzie? Od razu byłby skasowany - nie jesteście jak ja znani z nazwiska i lica. Poza tym jego temat jest już chyba z miesiąc, trudno nie zauważyć...

 

No i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą nawet osobom, ktore lubię nie pomagam od ręki "na pstrykniecie palcami". Przyczyna prosta - NIE DOCENIA. Gdy podkreślam trudności i każe im trochę poczekać - wówczas doceniają i pamiętają :) Ot taki ludzka przypadłość.

 Popieram. Działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.