Skocz do zawartości

Ustawa podpisana więc piekło mężczyzn otwarte


deleteduser90

Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Baca1980 napisał:

 

I Divy :).

E no dziwki na bacówce? Nie widziałem nigdy a czasem jestem na bacówce.... ciekawe gdzie wy bacowie je ukrywacie tam w tym szałasie :)

10 godzin temu, trop napisał:

Ktoś musi nie mieć dzieci ? Ja się zgłosiłem na ochotnika i to był najlepszy wybór ?

 

Tak. Nie mieszkamy razem. Mam święty spokój, zero jazd, zero bąbelków, zero kłótni itd. Można wymieniać bez końca.

A widujemy się co weekend. Przeważnie gdzieś jedziemy choć i w domu zdarza się siedzieć.

Szczerze polecam taki układ.

A Pani nie naciska na wspólne zamieszkanie już?

10 godzin temu, BlacKnight napisał:

Nie dotyczy to mnie.??

Nigdy nie będzie.

Może pewnego dnia się zakochasz i uwierzysz w prawdziwą miłość  :)

a wtedy miłość Ci wszystko wybaczy....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Lucjusz napisał:
11 godzin temu, Adrianoob napisał:

Ja mieszkam teraz z dziewczyna w domu co jest "na gębę" na mnie, ale prawnie na rodziców( chociaż oni tu nie mieszkają). 

Mam dokładnie to samo.

Rodzic jeden umiera a drugi znajduje drugą miłość. Z dziećmi. 

 

I znajdujecie się w ciemnej dupie

 

 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, heavy27 napisał:

Ale co, mam chatę, wokół 5ha pola, babie odyebie a jak wiemy odpierdala zawsze ? i zostanę wyrzucony z własnego domu i miedzy z dziada pradziada? ?

No tak, właśnie tak. Było już trochę takich przypadków i nawet z większymi ha oraz lasem.

22 minuty temu, Garrett napisał:

A nie jest tak że przesadzamy tutaj trochę? Ktoś czytał tę ustawę?:blink:

Nie jest tak.

1 minutę temu, Libertyn napisał:

Rodzic jeden umiera a drugi znajduje drugą miłość. Z dziećmi. 

 

I znajdujecie się w ciemnej dupie

 

 

Ja się o to nie martwię, jest tego trochę, wiecej domów niż ludzi do mieszkania w nich. Jeszcze wujek kawaler też dom zostawi  ( no chyba że weźmie ze sobą,  może się  da ). Na spokojnie.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Adrianoob napisał:

A Pani nie naciska na wspólne zamieszkanie już?

Jeszcze nie. Jest nam razem tak dobrze.

 

Choć wcześniej w innych związkach LAT zdarzały się takie sytuacje. Nie we wszystkich ale jednak tak. Wtedy ewakuacja jeśli nie przegadasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, trop napisał:

Jeszcze nie. Jest nam razem tak dobrze.

 

Choć wcześniej w innych związkach LAT zdarzały się takie sytuacje. Nie we wszystkich ale jednak tak. Wtedy ewakuacja jeśli nie przegadasz.

Jak długo już jesteście w tym związku LAT?

 

Tamta po jakim czasie zaczęła mówić o wspólnym mieszkaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BlacKnight napisał:

Dzięki jestem już po.?

Ja też po. Znaczy niby w trakcie ale mentalnie już na szczęście po :)

 

teraz jestem na etapie ze jak chce to niech będzie a jak nie pasuje to niech sobie idzie komuś innemu umilać życie  :)

 

miałeś ślub czy tylko związek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.12.2020 o 19:58, Baca1980 napisał:

 

Policjanci mówią mi „Będziemy robić to, co do tej pory. W sytuacji trudnej, w razie czego gościa się zwinie i potem niech się prokurator martwi”.

 

Oczywiście wszystkiemu winny mężczyzna. 

Pedaly !

Ni ma to jak na bacówce przy łowcach....co baco?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam.

 

Gdyby mieszkanie było całkowicie własnością mężczyzny, pańcia nie była zameldowana w mieszkaniu i w razie dramy z walnięciem głową we framugę/wannę/ścianę itd. po czym wezwałaby policję.

 

Patrol przyjeżdża, pańcia robi cyrk jak to jest bita itp.

 

To mężczyzna jako właściciel mieszkania mówi - "Przepraszam panów policjantów ale ta pani właśnie wychodzi - przepraszam bardzo za awanturę ale przyszła w gości i się awanturuje, ona tu nie mieszka i dzwoniła do was aby się wbić na mieszkanie podstępem, że niby tu mieszka" i prosicie panów policjantów aby eskortowali panią do drzwi. Po czym zmieniacie zamki i po temacie.

 

Ewentualnie - gdyby jednak nie wyszło - gdy pańcia pójdzie do pracy - rozwiercacie i zmieniacie zamki i do widzenia. Gdyby próbowała się dostać siłą do mieszkania - zgłaszacie napad rozbójniczy.

 

W przypadku mieszkania wynajmowanego, nie ma praktycznie o czym mówić. Tylko trzeba zadbać aby pańcia była najemcą - "żeby myszka czuła się bezpiecznie"

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, rarek2 napisał:

Tak się zastanawiam.

 

Gdyby mieszkanie było całkowicie własnością mężczyzny, pańcia nie była zameldowana w mieszkaniu i w razie dramy z walnięciem głową we framugę/wannę/ścianę itd. po czym wezwałaby policję.

 

Patrol przyjeżdża, pańcia robi cyrk jak to jest bita itp.

 

To mężczyzna jako właściciel mieszkania mówi - "Przepraszam panów policjantów ale ta pani właśnie wychodzi - przepraszam bardzo za awanturę ale przyszła w gości i się awanturuje, ona tu nie mieszka i dzwoniła do was aby się wbić na mieszkanie podstępem, że niby tu mieszka" i prosicie panów policjantów aby eskortowali panią do drzwi. Po czym zmieniacie zamki i po temacie.

 

Ewentualnie - gdyby jednak nie wyszło - gdy pańcia pójdzie do pracy - rozwiercacie i zmieniacie zamki i do widzenia. Gdyby próbowała się dostać siłą do mieszkania - zgłaszacie napad rozbójniczy.

 

W przypadku mieszkania wynajmowanego, nie ma praktycznie o czym mówić. Tylko trzeba zadbać aby pańcia była najemcą - "żeby myszka czuła się bezpiecznie"

 

 

 

Kurde to jest pytanie dobre,  które mnie zastanawia zawsze właśnie co wtedy.

 

Mam podobną sytuację właśnie że dziewczyna nie jest u mnie zameldowana i się zastanawiam często czy jestem bezpieczny czy mimo to może mi syfu narobić mega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.