Skocz do zawartości

Białorycerz Gargamel w psychiatryku przez kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Gargamela ciągnęło do pojebanych lasek, jedna z jego byłych była divą jeśli dobrze pamiętam, więc jego stan mnie nie dziwi.

 

Gościu jest przeciętny z wyglądu, ma dość wysoki status, ale bluepill mocno to nie mogło się dobrze skończyć. Nigdy nie miałeś powodzenia i nagle laski zaczynają się do ciebie odzywać, wiadomo jakie laski się odzywają :) Łatwo może człowiekowi odjebać i łatwo wplątać się w jakieś gówno.

 

Najlepiej poznać laskę jak jesteś biednym nonamem. Inaczej zawsze jest ryzyko.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, $Szarak$ napisał:

Carrrioner też nie lepszy, udaje twardziela a  w środku jest mięciutki - zresztą było głośno, że ryczał nie raz. Każdy z nich siebie warty. :D

W filmie: "katharsis" gościu po prostu ryczał. Ale widać, że werbalnie coraz bardziej się zgadza z red pillem. Ale czy mentalnie?! Tego nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, $Szarak$ napisał:

grał samca alfa a tu nagle płacz itd Nawet, jak się ogarnął trochę już, no to jednak taki niesmak pozostaje

A w życiu to jak jest kolego? Kto najbardziej emanuje "męskością" tym moim zdaniem w środku większa pizdeczka. Dlatego osobiście jestem typem który jest "antymacho".

Edytowane przez NoHope
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, NoHope napisał:

Najlepiej poznać laskę jak jesteś biednym nonamem. Inaczej zawsze jest ryzyko.

I tak i nie. To jest ciekawy wątek. Nie tak dawno też miałem rozkminę na ten temat. Też moje myśli szły w tym kierunku. Jest jednak jeden zasadniczy problem w takim nastawieniu. Nie wyjdziesz nigdy z matrixa. Wyobraź sobie, że trafiasz na pierwszą laskę, miłość życia i spełnia się twój disneyowski sen. Idziecie razem przez życie, wznosisz sie i wciągasz za sobą himalajkę. Ty się utwierdzasz w przekonaniu o jej wyjątkowości, wszak zawsze z tobą była :) A u niej zaczyna odzywać się hipergamia i wkrada się schemat, a Ty robisz wielkie "WTF".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, antyrefleks napisał:

Idziecie razem przez życie, wznosisz sie i wciągasz za sobą himalajkę. Ty się utwierdzasz w przekonaniu o jej wyjątkowości, wszak zawsze z tobą była :) A u niej zaczyna odzywać się hipergamia i wkrada się schemat, a Ty robisz wielkie "WTF".

Ryzyko zawsze jest, ale moim zdaniem tu się wszystko opiera na prawdopodobieństwie. Jaka jest szansa, że laska która cię poznała jak byłeś gołodupcem jest z tobą bo cię kocha, a jaka jest szansa na to samo gdy poznałeś laskę dopiero jak byłeś na samym szczycie.

 

Ostatnio zaciekawił mnie temat sygnalizowania w relacjach międzyludzkich, kiedyś nawet o tym czytałem. Jeśli sygnalizujesz bogactwo i status to duża szansa, że przyciągniesz materialistki. Jeśli jesteś konserwą to większa szansa, że przyciągniesz laskę konserwę. Jak jesteś PUAsem to duża szansa, że przyciągniesz "imprezowiczkę" która nie jest materiałem na żonę generalnie.

 

Ostatnio myślałem, żeby się zapisać na wolontariaty i tak dalej, tam będzie większa szansa, że poznam laskę która będzie materiałem na żonę niż w klubach, na ulicy czy tinder, ale zobaczymy to tylko hipoteza.

 

Generalnie chodzi o kobiety które zajmują się dziećmi albo pomagają innym. 

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, NoHope napisał:

Ryzyko zawsze jest, ale moim zdaniem tu się wszystko opiera na prawdopodobieństwie. Jaka jest szansa, że laska która cię poznała jak byłeś gołodupcem jest z tobą bo cię kocha, a jaka jest szansa na to samo gdy poznałeś laskę dopiero jak byłeś na samym szczycie.

Laska o względnie wysokim MSV jeżeli Cię złapała gdy byłeś gołodupcem, to widziała w tobie POTENCJAŁ. Od tego nie ma wyjątków. Ona ma względem tego potencjału oczekiwania. Tutaj mogą one się róznić w zależności od myszki. Albo chce, abyś Ty się rozwijał i tworzył z nią rodzinę. Albo chce wywindować się na twoim potencjale. 

Prawda jest taka, że można się srogo przejechać. Natura kobiet. I tak źle i tak nie dobrze. W takiej sytuacji nie mając doświadczenia z kobietami można się naprawdę dobrze przejechać :). Biologia siedzi w każdej kobiecie natomiast wyjście z matrixa zasadniczo gwarantuje srogie przejechanie się, no nie oszukujmy się.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.