Skocz do zawartości

Racjonalizacja.


Rekomendowane odpowiedzi

Zagłębiam temat racjonalizacji u kobiet i zastanawiam się jak to działa. Możecie podać jakieś przykłady? Obserwuję sobie teraz kobietki z mojego otoczenia. Czy one zmieniają w tedy sposób mówienia? Tak jak by się usprawiedliwiały ale mówią zupełnie na inne tematy choć nie zawsze? Mówią z takim jakby smutkiem? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Sklozgos napisał:

Zagłębiam temat racjonalizacji u kobiet i zastanawiam się jak to działa. Możecie podać jakieś przykłady? Obserwuję sobie teraz kobietki z mojego otoczenia. Czy one zmieniają w tedy sposób mówienia? Tak jak by się usprawiedliwiały ale mówią zupełnie na inne tematy choć nie zawsze? Mówią z takim jakby smutkiem? 

Technicznie jest to kwestia ogólnej umiejętności odczytywania manipulacji. Bo racjonalizacja poprzedza manipulację i temu służy. Wówczas manipulacja jest usprawiedliwiona w ocenie takiej kobiety, ale może zdradzać pewne symptony.

 

Smutkiem? Mam w otoczeniu takie zawodniczki, które nie drgną podczas okłamywania cię. Z tego co zauważyłem, narcyzi manipulują dużo lepiej od kobiet. Takie "normalne" kobiety, które nie mają innych przypadłości złapiesz na manipulacjach jeżeli nauczysz się ogólnie jak je odczytywać. Im większa nagroda dla kobiety tym większa uwaga poświęcona jakości manipulacji.

 

Osobiście uważam, że znajomość sztuczek jedynie zmniejsza szansę na zostanie wykorzystanym ze strony kobiety, o całkowitym zniesieniu ryzyka nie ma mowy.

 

W każdym razie nie przykładałbym dużej uwagi do racjonalizacji. Bo ona jest traktowana przez kobiety instrumentalnie, ma usprawiedliwiać decyzje/zachowania. Dlatego tak często poruszana jest kwestia przyglądania się zachowaniu kobiety, a nie temu co ona mówi, bo w mówienie zwykle wpleciona jest racjonalizacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A po co przykłady? W racjonalizacji odsuwa się własną odpowiedzialność na rzecz winy kogoś innego. Ona o czymś zapomniała to ci powie, dlaczego mi nie przypomniałeś, przez ciebie stał się problem. W związku nie wyszło, to nie jej wina, tylko kolejny frajer się pojawił. Panienka nieznośna, drze mordę na wejściu, ale twierdzi na końcu, że była zawsze w porządku i sobie nie ma nic do zarzucenia i wiele innych typowych tekstów. Generalnie całe życie kobiet, wszystkie dyskusje i komentarze opierają się na racjonalizacji, ale i mężczyźni też w tym przodują. Niewiele osób potrafi przyznać się do hipokryzji, ale zrób to szczerze chociaż raz w życiu to już nie ma powrotu do starej codzienności.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Sklozgos napisał:

Zagłębiam temat racjonalizacji u kobiet i zastanawiam się jak to działa. Możecie podać jakieś przykłady?

 

W uproszczeniu np. gdy kobieta ma ciebie dosyć i chce się rozstać to mówi, że nie wie co czuje, musi odpocząć, byłeś za dobry, nie robiłeś czegoś, to wszystko twoja wina.

Jak wybiera sobie partnera życiowego i widzi brzydkiego mężczyznę to racjonalizuje tak dziwna twarz, niski wzrost, słaba cera, tusza, niski status, pozycja więc niech s*******a.

Tak sobie kobiety to tłumaczą i usprawiedliwiają.

Występuję również racjonalizacja by przykryć swoje występki czy złe zachowanie względem kogoś by nie czuć poczucia winy.

Czyli miała prawo tak postąpić bo ona biedna się tylko broniła, ukryć prawdę przed wszystkimi i samą sobą by uchodzić za świętą anielicę.

Dlatego tak świetnie kobiety przechodzą do porządku dziennego z różnymi sytuacjami dzięki czemu nie mają tego głosu wewnętrznego, że są złe. 

Zawsze powtarzam z uporem maniaka uczmy się tego panowie od kobiet, wyzbyjmy się poczucia winy, racjonalizujmy najmniejsze pierdoły tak jak one wtedy będzie łatwiej żyć.

 

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, mac napisał:

Ona o czymś zapomniała to ci powie, dlaczego mi nie przypomniałeś, przez ciebie stał się problem.

Sam doświadczyłem takiej gadki. Trzeba laskę od razu sprowadzać na parter, by korzeni w nas nie zasadziła.

Edytowane przez Cham Niezbuntowany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.