Skocz do zawartości

Asertywność


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, odkąd pamiętam to mam z tym problem żeby komuś zwrócić uwagę, że coś mi nie pasuje, "odszczekać". Próbowałem to zmieniać, ale po  sukcesie pojawiał się ktoś kto mnie zaskoczył i znowu gonitwa myśli o tym co mogłem zrobić... To co mnie blokuje to zawsze głębokie przeświadczenie, że popsuje atmosfere, to co powiem będzie mocno atakujące i że inni mnie wezmą jako jakiegoś przewrażliwionego. Kiedyś obroniłem się przed szwagierką która mnie co chwila zaczepiała że już łapie zgona jak tylko na chwile przymknałem oczy, powiedziałem jej o tym, że mi się to nie podoba to na drugi dzień miałem wyrzuty sumienia, że zepsułem atmosfere. Brzmi to irracjonalnie bo zamiast się cieszyć, że obroniłem siebie to miałem doła że zepsułem nastrój tego wieczora. Wczoraj znowu miałem taką sytuacje z atakowaniem mojej osoby, co skłoniło mnie do refleksji. Chciałbym w końcu opanować asertywność żeby nikt mi nie wchodził na głowę i wpędzał w dołek. Czy ktoś z was miał w życiu podobnie i to trwale zmienił? Na co trzeba zmienić swoje nastawienie? 

 

Pozdrawiam   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Cezar31 napisał:

Czy ktoś z was miał w życiu podobnie i to trwale zmienił? Na co trzeba zmienić swoje nastawienie? 

Cumplu od stycznia właśnie jestem na etapie zmian, prawdą jest, że na początku stawiając swoje granice jest "dziwnie", i też miałem poczucie winy - co sobie pomyślą o mnie. Ale finalnie jak widzę w ilu sytuacjach ludzie są egoistami, to ja ze swoim zachowaniem jestem przy tym pikuś.

 

Przede wszystkim przestałem się tłumaczyć dlaczego czegoś nie mogę zrobić, bo to też było moim problemem. Dodatkowo zacząłem pracować nad pewnością siebie. 

 

Na dłuższą metę zwracanie uwagi na to co nam nie pasuje staje się normalne. No i można też zrobić przegląd swoich znajomych, niektórzy za bardzo się przyzwyczaili, ale po 2-3 odmowach jest spokój, bo już w ogóle się nie odzywają (czyli było mocno interesowni).

 

Polecam ten stan, żyjesz w zgodzie ze sobą i czujesz się dobrze. P.S. może lektura "No more nice guys" też by pomogła?

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miewam podobnie, ale to zalezy od dnia, brak woli żeby walczyc o swoje.

Glupi przykład, jakis czas temu kupuję w mięsnym i widzę, ze mi baba taką brzydka kiełbase daje. Nie odezwałem się, zapłaciłem i wyszedłem i wyrzuciłem do kosza. Wiem, shame on me.

 

Co ciekawe sytuacja zmienia sie o 180 stopni gdy mam dobry dzień, wtedy nie odpuszczam i nie mam problemu się odezwać.

Dużo takich dobrych dni miałem jak zacząłem nofap, dlatego myślę że to jakieś wahania poziomu testosteronu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cezar31
Temat jest bardziej złożony bo imo chodzi o strategie przetrwania jaką przyjąłeś poprzez doświadczenia bardzo wczesne a może nawet (w świetle ostatnich odkryć pamięci komórkowej) traumy pokoleniowe.

 

Dlatego proponuje na spokojnie poobserwować swoje stany w takich sytuacjach i spróbować doszukać się czy za tym stoi np. strach przed odwetem czy, że przestaną Cię lubić czy inne takie, najprawdopodobniej będzie to jakaś forma lęku, który z jakichś przyczyn Twoja podświadomość uruchamia by chronić Cię przed większym zagrożeniem.

 

Tak jak pisze Spokojnie to na początku musi być groteskowe i dziwne, podobnie jak pierwsze kroki małolata przy nauce chodzenia.
 

Nie przejmuj się tym bo próbujesz zrobić coś wbrew długoletnim nawykom więc poczucie winy też jest naturalne, przy odpowiednio długim okresie utrzymywania woli i działania przestawisz się na nowe podprogramy bo w większości te wyimaginowane zagrożenia są tylko echem przeszłości, dla niemowlęcia parę minut bez opieki było często kwestią przeżycia więc życzliwa uwaga opiekunów była zaiste kluczowa.

 

Teraz jesteś już dorosły i możesz sam zadbać o siebie.

 

Pamiętaj też, że one nie znikną i będziesz odczuwać te wszystkie emocje jednak niekoniecznie im ulegać. Nie blokuj ich odczuwania po powstaną napięcia w ciele i będziesz łatwo „triggerowalny”.

Edytowane przez icman
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, spacemarine napisał:

Chcesz coś? Co dostanę w zamian? Zawsze!

Nie znałeś mnie wcześniej, białorycerz i nice guy w combo zestawie. Ja bym nie wziął zapłaty za jakąś przysługę choćbyś mi wciskał na siłę, ale to było kiedyś. 

 

Patrząc z perspektywy czasu wcale się nie dziwię, że ludzie to wykorzystywali. Sam się podkładałem i byłem łatwym celem, moja wina.

 

Śmieszne później sytuację wychodziły, jak już postawiłem swoje granice, szok i niedowierzanie. Dasz komuś palca, to chce całą rękę. Nie wiem czemu, ale czuję dziwna satysfakcję teraz będąc asertywnym. No i interesowne osoby same się usunęły z mojego otoczenia. Uczę się jeszcze zdrowego egoizmu, ale wszystko idzie swoim tempem.

 

I też czasami łapię się na starych schematach, chociaż zawsze jak mam sytuację kryzysową, to "nie mogę podjąć teraz decyzji i proszę o więcej czasu do namysłu". Analizuje wtedy plusy i minusy, korzyści jakie mogę mieć, oraz straty jakie poniosę. No i najważniejsze to uświadomić sobie, że to co mamy najważniejsze w swoim życiu to czas. Trzeba nim dobrze dysponować, to dobry wyznacznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, bzgqdn napisał:

Dużo takich dobrych dni miałem jak zacząłem nofap, dlatego myślę że to jakieś wahania poziomu testosteronu.

TAK. Mi to samo. Po prostu jak jesteś na zjeździe to każdy ci może wskoczyć na plecy... ale pocieszę cię.. to nie trwa wiecznie :3

5 godzin temu, Cezar31 napisał:

wyrzuty sumienia,

Masz takie coś bo tego jest w tobie dużo... polecam :

https://technika-uwalniania.com/czym-jest-technika-uwalniania/

 

jak chcesz bardziej szczegółowiej to na priv

14 minut temu, spacemarine napisał:

Ludzie zawsze szukają frajera,

Nie, jak ktoś CZUJE się frajerem - to tak ludzie będą reagować...

Okazja czyni złodzieja...

5 minut temu, Spokojnie napisał:

Śmieszne później sytuację wychodziły, jak już postawiłem swoje granice, szok i niedowierzanie. 

TAK, i ten dyskomfort tych zjebów " aaaaeeeiiiii??? ale ale jak to? on się zmienił? nie daje się ruchać?

I najlepsze jak takie qrwy będą na ciebie chcieli wpłynąć, ZAWSTYDZIĆ CIĘ i inne gówno - przerabiałem to

Krótko:

JEBAĆ POCZUCIE WINY!

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ramaja Awantura napisał:

I najlepsze jak takie qrwy będą na ciebie chcieli wpłynąć, ZAWSTYDZIĆ CIĘ i inne gówno

Dokładnie tak, mało tego często tego typu akcje były robione na forum ogólnym, wśród wielu osób. Kiedyś bym spuścił głowę, teraz odbijam spokojnie piłeczkę. No i te osoby skutecznie wyjebalem z grona "znajomych". W sensie nie mam czasu, nawet jak zapraszają tylko na piwko/obiad/kolację. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.