Skocz do zawartości

Jak jeden człowiek zatruł i zabił więcej ludzi niż ktokolwiek inny na świecie


wrotycz

Rekomendowane odpowiedzi

Jeden naukowiec stworzył trzy wynalazki, które nieprzypadkowo spowodowały śmierć milionów ludzi, w tym jego samego.

 

Mało tego, obniżyły średnią inteligencję ludzi na całym świecie, zwiększyły przestępczość i spowodowały dwie zupełnie odrębne katastrofy ekologiczne, z którymi do dziś mamy do czynienia.
Tym człowiekiem był Thomas Midgley, który wynalazł m.in. czteroetylek ołowiu (alias etylinę), wraz z General Motors, Du Pont i Standard Oil zbudował fabrkę etyliny i skutecznie zatruł świat ołowiem.

 


mqdefault.jpg

 ^^^ cały film.


Amerykanie XX wieku mają w kościach 1000 razy więcej ołowiu niż ich przodkowie. Badania zębów mlecznych wykazały, że nawet ekspozycja na ołów znacznie poniżej poziomu uznawanego za bezpieczny skutkowała opóźnieniem uczenia się, obniżonym IQ i zwiększonymi problemami behawioralnymi. I istnieje szeroki konsensus ze strony wszystkich, z wyjątkiem wiodącego przemysłu i jego rzeczników, że ołów jest niezwykle toksyczny w ekstremalnie niskich dawkach.

 

Kolejne badanie wykazało, że osoby z wyższym poziomem ołowiu w zębach mlecznych wielokrotnie częściej opuszczały szkołę średnią. W wyniku takich badań wytyczne CDC dotyczące dopuszczalnego poziomu ołowiu we krwi dzieci spadły z 60 mikrogramów na decylitr do 3,5. A o ile wiemy, dzisiaj nie ma bezpiecznego poziomu ołowiu. Uważa się, że na całym świecie ołów jest odpowiedzialny za prawie dwie trzecie wszystkich niewyjaśnionych niepełnosprawności intelektualnych. Według badania opublikowanego w 2022 r. ponad połowa obecnej populacji Stanów Zjednoczonych, czyli 170 milionów ludzi, była narażona na wysoki poziom ołowiu we wczesnym dzieciństwie. Osoby urodzone w latach 1951-1980 są nieproporcjonalnie dotknięte. Szacunki autora, że w sumie ołów spowodował utratę ponad 800 milionów punktów IQ. Świat jest dziś mniej inteligentny z powodu benzyny ołowiowej.

 

Ale są jeszcze bardziej niepokojące korelacje. Stany Zjednoczone odnotowały stały wzrost przestępczości do '90-tych, po czym gwałtownie spadła. Ten wykres wygląda niesamowicie podobnie do wykresu poziomu ołowiu we krwi w wieku przedszkolnym, który został przesunięty o 20 lat. Oczywistym pytaniem jest to, czy dzieci, które były narażone na wyższy poziom ołowiu, dorastały, aby popełniać więcej przestępstw, niż miałyby w innym przypadku? Możesz pomyśleć, że to tylko fałszywa korelacja. Ale ten sam wzór pojawia się w wielu krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, Kanadzie i Australii. I wiemy, że istnieje związek przyczynowy między narażeniem na ołów a zachowaniem antyspołecznym lub agresywnym. Badanie nastolatków wykazało, że ci, którzy zostali aresztowani, mieli cztery razy większe prawdopodobieństwo, że mają podwyższony poziom ołowiu w kościach niż podobne grupy kontrolne, które nie natknęły się na prawo. Nie oznacza to, że ołów jest odpowiedzialny za cały wzrost przestępczości, ale najprawdopodobniej jest odpowiedzialny za część z nich.

 

thepbeffect.png


1-preschool-lead-index-crime5.jpg

 

 

Dziś trudno jest oszacować dokładną liczbę zgonów z powodu ołowiu. Jednym z mniej znanych efektów jest stwardnienie tętnic, prowadzące do nasilenia chorób układu krążenia. Badanie z 2018 r. wykazało, że ołów był prawdopodobnie odpowiedzialny za 250 000 zgonów z powodu chorób serca rocznie w Stanach Zjednoczonych, przy założeniu stałego wskaźnika w ciągu ostatniego stulecia, który wynosi 25 milionów zgonów w samych Stanach Zjednoczonych. Globalnie liczba ta może zbliżyć się do 100 milionów. Większość z tych zgonów jest spowodowana decyzją Midgleya o dodaniu ołowiu do benzyny, jako substancji, o której wiedział z pierwszej ręki, że jest toksyczna, ale zrobił to, aby zmaksymalizować zyski.

 

A problem się nie skończył. Aktualne szacunki dotyczące zgonów spowodowanych ołowiem wahają się od 500 do 900 tysięcy rocznie. Raport UNICEF z 2020 r. ostrzega, że jedno na troje dzieci na całym świecie, czyli ponad 800 milionów dzieci, ma poziom ołowiu we krwi na poziomie pięciu mikrogramów na decylitr lub powyżej. Duża część tego ołowiu pochodzi obecnie z akumlatorów i procesów przemysłowych, ale część nadal jest wynikiem wynalazku Midgleya.

 

Po sukcesie Midgleya z Etyliną powierzono mu kolejny projekt inżynieryjny. GM nie tylko produkowało samochody, ale także sprzęt AGD i lodówki. Dwa najczęściej używane (wtedy) gazy jako czynniki chłodnicze to mrówczan metylu i dwutlenek siarki. Jeden jest wysoce toksyczny, drugi jest łatwopalny. Midgley otrzymał zadanie stworzenia bezpieczniejszej alternatywy, aw 1928 roku opracował nietoksyczny i niepalny czynnik chłodniczy, dichlorodifluorometan, GM nazwał ten nowy produkt Freonem. W następnych dziesięcioleciach CFC, takie jak freon, stały się bardzo popularne i były używane jako rozpuszczalniki i aerozole. Problem polega na tym, że CFC są lekkie i stabilne. Po uwolnieniu do atmosfery wspinają się do stratosfery, gdzie mogą pozostać przez 50 do 100 lat. Ale jeśli cząsteczka CFC zostanie uderzona przez foton ultrafioletowy o odpowiedniej energii, rozpada się, uwalniając atom chloru, a ten atom chloru może następnie reagować z ozonem, rozbijając go na tlenek chloru i tlen. Rezultatem była kolejna katastrofa ekologiczna: dziura w warstwie ozonowej. Przy mniejszej ilości ozonu więcej światła UV przenika do atmosfery, zwiększając częstość występowania raka skóry i zaćmy. Ponadto CFC są silnymi gazami cieplarnianymi na kilogram, które mają 10 000 razy większy potencjał cieplarniany niż CO2.

 

Historyk John McNeil napisał, że Midgley miał większy wpływ na atmosferę niż jakikolwiek inny organizm w historii Ziemi. Porozumienie o stopniowym wycofywaniu CFC, zawarte w protokole montrealskim, weszło w życie w 1987 roku. A warstwa ozonowa wykazuje obecnie oznaki odbudowy, chociaż pełna odbudowa zajmie jeszcze wiele dziesięcioleci.

 

W 1940 roku, w wieku 51 lat, Midgley zachorował na polio i stał się fizycznie niepełnosprawny, więc aby pomóc mu wstać, opracował mechaniczne łóżko sterowane szeregiem lin i krążków. listopada 1944 r. podczas używania urządzenia zaplątał się w liny i zmarł z powodu uduszenia.

 

Dzięki pracy Claira Pattersona stało się jasne, że ołów w naszym środowisku nie jest naturalny. Spalanie ołowiu i silniki spalinowe uwalniają toksyczne pierwiastki na całej pśrodowisk. Do powietrza, oceanów, śniegu na biegunie południowym, a nawet naszych kości. Japonia jako pierwsza wprowadziła zakaz stosowania paliw ołowiowych i samochodów w 6 roku. Jednak inne kraje wkrótce poszły w ich ślady. Algieria zrobiła to ostatnia w 2021 r.

 

ONZ szacuje, że eliminacja ołowiu z benzyny ratuje ponad milion istnień ludzkich rocznie i 2,45 biliona dolarów. Ale benzyna ołowiowa jest nadal używany, nawiasem mówiąc, w samolotowych silnikach tłokowych. To obecnie największe źródło emisji ołowiu do powietrza w USA.

 

Z niepokojem obserwowujemy, jak długo pożyteczna prawda może być znana i istnieć, zanim zostanie ogólnie przyjęta i dalej praktykowana. Kiedy po raz pierwszy dowiedziałem się o Thomasie Midgleyu, byłem zdumiony tym, jak wiele szkód lub dobra może wyrządzić środowisku jedna osoba.

 

--

Revealed: A third of world’s children poisoned by lead, UNICEF analysis finds
https://news.un.org/en/story/2020/07/1069251

 

Deficits in psychologic and classroom performance of children with elevated dentine lead levels

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/763299/

 

Low-level lead exposure and mortality in US adults: a population-based cohort study
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/29544878/

 

Acute Air Pollution Exposure and the Risk of Violent Behavior in the United States
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31430264/

 

Lead poisoning and violent crime
https://philebersole.wordpress.com/2013/03/12/lead-poisoning-and-violent-crime/

 

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wrotycz zmienił(a) tytuł na Jak jeden człowiek zatruł i zabił więcej ludzi niż ktokolwiek inny na świecie
  • 3 miesiące temu...

How General Motors, Standard Oil and DuPont Conspired to Poison Americans

 

Ciekawa informacja, że Genel Motors ufundowało "rządowe" badanie, które wykazało "nieszkodliwość" czteroetylku ołowiu, pomimo zatrucia

W fabryce Standard Oil w Ohio (dziś Exxon) 80% załogi dorobiło się ciężkiego zatrucia ołowiem lub trumny.

(Tego chyba nie ma w filmie)

 

Niesamowity przypis:

USA opodatkowały, a następnie ostatecznie zakazały stosowania ołowiu w benzynie w ramach ustawodawstwa dotyczącego czystego powietrza. Do 1995 roku paliwo ołowiowe stanowiło jedynie 0,6% całkowitej sprzedaży benzyny.

Dwie dekady po usunięciu ołowiu z krajowych dostaw benzyny, wskaźniki brutalnej przestępczości zaczęły spadać. Jest wiele powodów, dla których mogło się tak stać, ale ekonomistka Jessica Reyes miała intrygującą myśl.

 

Mózgi dzieci są szczególnie podatne na chroniczne zatrucie ołowiem. Czy to możliwe, że dzieci, które nie oddychały oparami benzyny z ołowiem, dorastały i popełniały mniej brutalnych przestępstw?

 

Reyes mogła sprawdzić swoją hipotezę: różne stany USA wycofały benzynę ołowiową w różnym czasie.

Porównując daty wprowadzenia przepisów dotyczących czystego powietrza z późniejszymi danymi dotyczącymi przestępczości, doszła do wniosku, że ponad połowa spadku przestępczości była spowodowana przejściem samochodów na benzynę bezołowiową.

 

Inni badacze znaleźli podobne powiązania między ołowianymi rurami wodnymi a zabójstwami w miastach.

 

Najważniejszy wniosek: Nie można ufać amerykańskim korporacjom, że przeprowadzą niezależne badania, których wyniki mogą negatywnie wpłynąć na ich działalność. Przez 40 lat wszystkie badania nad stosowaniem tetraetylu ołowiu były prowadzone przez laboratoria i naukowców finansowanych przez Ethyl Corporation i General Motors.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wrotycz napisał:

Ciekawa informacja, że Genel Motors ufundowało "rządowe" badanie, które wykazało "nieszkodliwość" czteroetylku ołowiu, pomimo zatrucia

W fabryce Standard Oil w Ohio (dziś Exxon) 80% załogi dorobiło się ciężkiego zatrucia ołowiem lub trumny.

 

Ciekawe, myślałem, że ołowica była znana od dawna i klasyfikowano ją jako chorobę zawodową.

Co do finansowania badań udowadniających rzekomą nieszkodliwość ołowiu, i uciszaniu głosów przeciwnych znalazłem coś z PL podwórka:

 

W Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ołowica występowała na Górnym Śląsku, zwłaszcza wśród dzieci zamieszkujących okolice Huty Szopienice oraz Huty Miasteczko Śląskie, które to zakłady emitowały znaczne ilości nieoczyszczonych spalin z wytopu cynku. Badania w tej sprawie prowadziły m.in. Bożena Hager-Małecka oraz Jolanta Wadowska-Król, były one jednak z powodów politycznych blokowane.

 

Artykuł: https://www.wprost.pl/tylko-u-nas/505024/uratowala-tysiace-chorych-na-olowice-dzieci-polska-ludowa-zablokowala-jej-kariere-naukowa.html

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow super materiał, nie wiedziałem o takiej skali tego zjawiska. Pamiętam jak lałem dodatek ołowiowy do malucha, to już był koniec końców tych aut, już nie było ołowiowej benzyny w fiacik był z rocznika sprzed utwardzenia gniazd zaworowych, nieprzystosowany do zwykłej benzyny. 

 

Nie miałem pojęcia że ołów tak wpływa na ludzi, jestem skłonny uwierzyć że tak było, wszak metale ciężkie oddziałują na układ neurologiczny.

 

2 godziny temu, wrotycz napisał:

Najważniejszy wniosek: Nie można ufać amerykańskim korporacjom, że przeprowadzą niezależne badania, których wyniki mogą negatywnie wpłynąć na ich działalność.

To samo było z papierosami czy szczepionkami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, DOHC said:

Pamiętam jak lałem dodatek ołowiowy do malucha, to już był koniec końców tych aut, już nie było ołowiowej benzyny

 

Ja też lałem. Potem już nawet ten dodatek był bezołowiowy.

 

Tak, że dało się zrobić dodatek bez ołowiu ale zysk był ważniejszy.

 

9 minutes ago, DOHC said:

to już był koniec końców tych aut,

 

Niby tak ale wczoraj widziałem malucha, rocznik '83 z oryginalnym lakierem. Tak, że jeszcze jeżdżą, i jeszcze muszą produkować ten dodatek.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ekspozycja na ołów w ubiegłym wieku zmniejszyła wyniki IQ połowy Amerykanów, wynika z badania. Benzyna ołowiowa "skradła" łącznie, ponad 800 milionów punktów IQ od lat czterdziestych XX wieku.

 

Lead exposure in last century shrank IQ scores of half of Americans, study finds

 

Half of US population exposed to adverse lead levels in early childhood. Proceedings of the National Academy of Sciences, 2022; 119 (11) DOI: 10.1073/pnas.2118631119

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wrotycz 

Tak btw.

Przeglądając artykuły dr Derricka Lonsdale, zauważyłem, że w którymś z nich wspominał o zatruciu ołowiem jako prawdopodobnym czynniku, który przyczynił

się do upadku starożytnego Rzymu [i bodajże w jednej książce o tym pisał]. Kiedyś szukałem, czy jest więcej na ten temat i wątek przewija się   tu i tam, chociaż nie jest

za bardzo spopularyzowany - i raczej skłaniają się do odrzucenia go jako głównej przyczyny itd. 

Wiadomo, na każe zjawisko składa się więcej niż jeden czynnik, jednak mimo wszystko, ja bym nie pomijał tego wątku z ołowiem heh.

 

Cytat

Czy ołów mógł powodować szaleństwo u rzymskich cesarzy?

Badania chłopców wykazały, że mieli oni blisko 11 mikrogramów ołowiu na każdy decylitr krwi. Trzy dekady później naukowcy ponownie zbadali te same osoby.

Wynik okazał się szokujący. Ludzie wystawieniu na silne działanie ołowiu w dzieciństwie okazywali się gorzej przystosowani społecznie w dorosłości, wykonywali

gorsze prace i mieli niższą pozycję społeczną i zawodową. Byli też… głupsi od rówieśników nie poddanych trującemu działaniu ołowiu.

Ich IQ kształtowało się średnio o 4,25 pkt. niżej.

 

Podobnych badań wskazujących na dewastujący wpływ ołowiu na psychikę i zdolności intelektualne ludzi jest wiele.

Osoby zatrute ołowiem cierpią na tzw. ołowicę, ciężką chorobę mogącą skutkować niewydolnością nerek, wątroby, zawałem mięśnia sercowego.

Z kolei działanie na układ nerwowy objawia się halucynacjami, drżeniem mięśni, zaburzeniami koncentracji, pamięci, bólami głowy, drażliwością, śpiączką, drgawkami.

Dziś toksyczne działanie ołowiu jest powszechnie znane, ale starożytni nie mieli o nim pojęcia, i otaczali się tą substancją na masową skalę w codziennym życiu.

Puder śmierci i ołowiany cukier

Ze starożytnego Rzymu pochodzi prawdopodobnie jeden z najbardziej toksycznych kosmetyków w historii ludzkości. Mowa o bieli ołowianej, czyli cerusycie, rzadkim

minerale o potężnej zawartości ołowiu. W tamtych czasach, inaczej niż dziś, w modzie była blada cera. Rzymskie matrony smarowały twarze sproszkowanym

cerusytem, by wyglądać pięknie. Jeśli chciały odrobinę różu na bladą cerę, sięgały z kolei po czerwony tlenek ołowiu – tzw. minię ołowiową.

Nie miały pojęcia, że robią sobie krzywdę.

Rzymianie spożywali bardzo duże ilości trującego ołowiu

Rzymianie spożywali bardzo duże ilości trującego ołowiu

Przypudrowane ołowianym kremem patrycjuszki (a także i patrycjusze) w takim makijażu brali udział w suto zakrapianych ucztach, saturnaliach, igrzyskach.

Wina w Rzymie lały się potężne ilości. Pito je w zastępie wody. Dziś szacuje się, że każdy obywatel miasta Rzym wypijał około litra boskiego trunku dziennie.

 

Picie zaczynało się od śniadania i trwało przez cały dzień. W ten sposób organizmy Rzymian przyswajały kolejne dawki trującego ołowiu.

Wszystko za sprawą procedury przygotowania napoju. Sok winogronowy podgrzewało się w ołowianych naczyniach, w ten sposób otrzymywano słodki syrop zwany defrutum. 

Podczas całej procedury uwalniał się tzw. ołowiany cukier – octan ołowiu – silnie toksyczny, choć o działaniu przewlekłym, a nie jednorazowym.

Można więc rzec, że mieszkańcy starożytnego imperium truli się stopniowo.

Ołowiana kranówa

Na tym nie koniec. Ołowiu rzymskim organizmom dostarczała też woda z ołowianych naczyń, czy też płynąca ołowianymi rurami…

Systemy wodno- kanalizacyjne należą do zdobyczy cywilizacji rzymskiej. Były stosowane powszechnie. W Wiecznym Mieście woda z akweduktów, przez zbiorniki

osadowe i wieże ciśnień trafiała ołowianymi wodociągami do miejskich łaźni, fontann, domów. Co ciekawe – już niektórzy starożytni badacze

– podejrzewali ołów o szkodliwy wpływ na organizmy ludzkie. Ich głos jednak ignorowano.

 

Marcus Vitruvius Pollio rzymski architekt i autor traktatów budowlanych, a także konstruktor maszyn oblężniczych dla Cezara

i Oktawiana Augusta wspominał o tym, że robotnicy pracujący z ołowiem zawsze byli przerażająco bladzi. 

Jego zdaniem zdecydowanie zdrowsza była woda z rur glinianych. Głos badacza jednak nie przebił się do świadomości jemu współczesnych.

Akwedukt Pont du Gard we Francji

Akwedukt Pont du Gard we Francji

Na jaką skalę Rzymianie truli się ołowianą wodą? W 2015 roku naukowcy z Wielkiej Brytanii, USA i Francji badali osady z okolic Wiecznego Miasta, konkretnie

z dna Zatoki Trajana w Portus, 30 km od Rzymu. Wyniki zszokowały badaczy. Woda z czasów rozkwitu stolicy cesarstwa istotnie była mocno zatruta.

Stężenie ołowiu było w niej nawet sto razy większe niż w okolicznych źródłach.

Pieniądze (nie)… trują

Pecunia non olet – czyli pieniądze nie śmierdzą – to powiedzenie ukute przez cesarza Wespazjana przeszło na stałe do językowego dziedzictwa cywilizacji łacińskiej. 

To oczywiście przewrotne stwierdzenie, mające szyderczo podkreślać ludzką chciwość – pozbawioną granic. Nawiązując do nadużywania ołowiu

i parafrazując słynny cytat – można by rzec przewrotnie: pieniądze nie trują, bowiem mieszkańcy cesarstwa masowo używali toksycznych, ołowianych

środków płatniczych i nie przejmowali się tym zupełnie (choć raczej z niewiedzy niż ignorancji) .

 

Upodobanie rzymskie do ołowiu było tak wielkie, że już wówczas odbijało się na środowisku naturalnym. Naukowcom którzy analizowali próbki głębokiego lodu

z Arktyki, zmierzyli w nich zawartość ołowiu. Próbki odpowiadały okresowi od 1100 p.n.e. do 800 n.e. Z badań wynikało, że poziom ołowiu mocno wzrósł w

czasach świetności cesarstwa, gdy masowo wydobywano ten surowiec. Zatrucie ołowiem środowiska idealnie zgrywało się z cyklami gospodarczymi.

Rosło w okresach prosperity, gdy rosła też zamożność społeczeństwa, a zatem konsumpcja. Skądś to znamy? Nawiązania do naszych czasów są niepokojące.

Zwłaszcza, że i końce cykli koniunkturalnych, recesje i krachy miały swoje odbicie w wykorzystaniu ołowiu.

W czasach inflacji Rzymianie emitowali „pusty pieniądz” – srebrne monety zastępowano ołowianymi, które tylko z wierzchu były posrebrzane. Były za to trujące…

Ołowiana apokalipsa?

Czy przyswajanie toksycznych substancji w skali całej populacji mogło skutkować czymś poważniejszym niż tylko dolegliwościami? Część badaczy uważa, że tak.

Trucie się ołowiem przez całe pokolenia stopniowo degenerowało Rzymian i w końcu doprowadzić do upadku cesarstwa.

Taką chwytliwą tezę ukuł 35 lat temu nigeryjskich geochemik Jerome Nriagu, w artykule opublikowanym w brytyjskim New England Journal of Medicine. 

Zdaniem badacze absorbowanie szkodliwej substancji, mogło skutecznie upośledzać zdolności poznawcze kolejnych generacji Rzymian. 

Krótko mówiąc stawali się coraz… głupsi, coraz mniej wydolni psychicznie, w efekcie czego tracili zdolność do prowadzenia skutecznej polityki i obrony.

W końcu znacznie niżej rozwinięte kultury dzikich plemion doprowadziły Rzym do upadku.

Forum Romanum – pozostałości po dawnej stolicy cesarstwa rzymskiego

Forum Romanum – pozostałości po dawnej stolicy cesarstwa rzymskiego

 

 

„Ołowiana” teoria – choć brzmi bardzo nośnie – jest dziś jednak powszechnie odrzucana przez naukowców. 

Redukcja przyczyn końca imperium do ołowiu to drastyczne uproszczenie całego szeregu procesów.

Wyjątkowo kusząco brzmi też próba przypisania ołowianego szaleństwa cesarzom rzymskim. Istotnie – władcy imperium tacy jak Kaligula, Tyberiusz czy Neron

w rankingach osobników z silnie zwichrowaną psychiką plasowaliby się wysoko. Duże nasilanie dewiantów, okrutników, postaci niezrównoważonych, skrajnie

niebezpiecznych, neurotycznych, psychotycznych wydaje się występować w rzymskiej dynastii julijsko – klaudyjskiej, a więc w czasach świetności cesarstwa. 

Czy nadużywanie wina z domieszką ołowiu stało za szaleństwem rzymskich władców? Dziś nie sposób tego zweryfikować, jednak znamy przecież wielu

innych okrutników i szaleńców na tronach cywilizacji w całym świecie, którym nie potrzeba było ołowiu do realizacji najdziwniejszych i najokrutniejszych zachcianek.

Pewne jest natomiast to, że rękami „dzikusów” z Germanii i Azji, doszło do oczyszczenia środowiska naturalnego z nadmiernego stężenia szkodliwego pierwiastka. 

Badania pokładów lodu z Arktyki potwierdziły, że po końcu imperium zawartość toksycznego ołowiu w lodzie gwałtownie zmalała… 

To z kolei brzmi jak przestroga dla współczesnych. W Rzymie byli ludzie przestrzegający przez ołowiem, jednak nie chciano ich słuchać.

Dziś można to traktować jako studium przypadku. Negatywny, zdrowotnych skutków nadużywania określonych surowców, czy technologii, może

nie być widać w skali jednego czy nawet kilku pokoleń. Później jednak ciężko ze stosowanych na masową skalę rozwiązań się wycofać, zwłaszcza

jeśli struktura społeczna/państwowa kieruje się prymatem nieograniczonej ekspansji i konsumpcji…

Bibliografia:

  1. Klaus Bringmann: Historia Republiki Rzymskiej: Od początków do czasów Augusta. Wydawnictwo Poznańskie, 2010
  2. David J. Brown: Mosty. Trzy tysiące lat zmagań z naturą. Warszawa: Wydawnictwo „Arkady”, 2005
  3. Maria Jaczynowska: Studia z dziejów antycznego Rzymu. Uniwersytet Mikołaja Kopernika, 2001
  4. Aleksander Krawczuk A., Poczet cesarzy rzymskich, Wyd. „Iskry”, Warszawa 2006
  5. Bolesław Orłowski: Groźba i nadzieja. Sensacje z dziejów techniki. Warszawa: Młodzieżowa Agencja Wydawnicza, 1987
  6. Swetoniusz, Żywoty cezarów, Ossolineum, Wrocław 1987
  7. Witold Szolginia: Cuda inżynierii. Warszawa: Wydawnictwa „ALFA”, 1987
  8. Tacyt, Dzieła (t.I-II), Wyd. „Czytelnik”, Warszawa 1957 ; 2004
  9. Jerzy Żaba – Ilustrowany słownik skał i minerałów – Videograf II, 2003

 

Całość: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2020/05/24/olowiane-szalenstwo-czy-przez-ten-pierwiastek-upadl-rzym/

 

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Dworzanin.Herzoga said:

zatruciu ołowiem jako prawdopodobnym czynniku, który przyczynił

się do upadku starożytnego Rzymu

 

Guzik prawda. Rzym to nie tylko miasto, ale całe państwo, i większość ludzi Zula poza stolicą. Większość "podatników" żyłka poza stolicą i, co najważniejsze, wypełniać ani żyłka poza stolicą i z niej nie pochodziła.

 

Rzym upadł, tak jak wcześniej Grecja, przede wszystkim z przyczyn ekonomicznych ale i ideologicznych, a nie z powodu ołowiu.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wrotycz napisał(a):

Rzym upadł, tak jak wcześniej Grecja, przede wszystkim z przyczyn ekonomicznych ale i ideologicznych, a nie z powodu ołowiu.

Tak, dlatego nie napisałem, że upadł z powodu ołowiu, tylko:

2 godziny temu, Dworzanin.Herzoga napisał(a):

Wiadomo, na każe zjawisko składa się więcej niż jeden czynnik,

 

2 godziny temu, Dworzanin.Herzoga napisał(a):

o zatruciu ołowiem jako prawdopodobnym czynniku, który przyczynił

się do upadku starożytnego Rzymu

 

Nie napisałem, że to był główny powód, tylko miałem na mysli, że mógł być to jeden z powodów gdzieś w tle.

6 minut temu, wrotycz napisał(a):

Rzym upadł, tak jak wcześniej Grecja, przede wszystkim z przyczyn ekonomicznych ale i ideologicznych

 

A to wiadomo, tego nie neguję.  

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Dworzanin.Herzoga said:

Nie napisałem, że to był główny powód, tylko miałem na mysli, że mógł być to jeden z powodów gdzieś w tle.

 

Czy Związek Sowieci upadł przez ołów? A przecież właśnie kiedy upadł była tam największa produkcja benzyny ołowiowej, która spadła zaraz po upadku.

 

A gdyby teraz Ameryka upadła to czy ktokolwiek by powiedział, że to przez ołów albo chociaż, że to był jeden z powodów w tle? Albo chociaż czy gdyby historycy za sto lat oceniali to wydarzenie to czy by powiedzieli, że to z powodu ołowiu?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, wrotycz napisał(a):

Albo chociaż czy gdyby historycy za sto lat oceniali to wydarzenie to czy by powiedzieli, że to z powodu ołowiu?

 

Rozumiem o co Ci chodzi, że korelacja nie oznacza związku przyczynowego.

 

Jednak nie stawiałbym znaku równości między produkcją benzyny ołowiowej, a zastosowaniem w starożytnym rzymie ołowianych rur i naczyń, kosmetyków z ołowiem, plus ołowianych monet

pokrytych innym kruszcem, bo absorbcja do organizmu pewnie była na innym poziomie i skutki na organizm też. 

 

W każdym razie kiedyś toczyła się debata na ten temat ołowiu w kontekście starożytnego rzymu, m.in. w pierwszej połowie lat '80 w New England Journal of Medicine pojawił się artykuł pt.

"Saturnine Gout among Roman Aristocrats — Did Lead Poisoning Contribute to the Fall of the Empire?" - autorstwa tego wspomnianego w tym artykule który wyżej linkowałem Jerome Nriagu, na

kanwie jego badań z tego co widziałem powstała jeszcze książka "‘Lead and Lead Poisoning in Antiquity"

 

To po prostu była hipoteza/przypuszczenie, zwał jak zwał. Moim zdaniem coś mogło w niej być, jeżeli Ty uważasz inaczej, spoko. :P 

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Dworzanin.Herzoga said:

Jednak nie stawiałbym znaku równości (...), bo absorbcja do organizmu pewnie była na innym poziomie i skutki na organizm też. 

 

Skąd wiesz? Sprawdzałeś? Ktokolwiek śpiewał jaki był poziom ołowiu w ich kościach i porównał do poziomu współczesnych ludzi?

 

1 hour ago, Dworzanin.Herzoga said:

Moim zdaniem coś mogło w niej być,

 

Moim zdaniem nie.

Od tego są badania i dowody a nie uważanie.

 

Nawet jeśli założyć, że tak było to w jaki sposób się to objawiało?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, wrotycz napisał(a):

Skąd wiesz? Sprawdzałeś? Ktokolwiek śpiewał jaki był poziom ołowiu w ich kościach i porównał do poziomu współczesnych ludzi?

 

Tzn na mniejszą skalę da się znaleźć informacje na ten temat, np poniżej są wzmianki o sprawdzaniu poziomu ołowiu na podstawie badania kości udowej

szkieletów rzymian z Londinium, którzy żyli od I do III wieku n.e. i był zauważalnie podniesiony, najlepiej przeczytaj w wolnej chwili jak masz chęć, bo nie chce mi się tego streszczać:

https://www.forbes.com/sites/kristinakillgrove/2019/11/29/archaeological-skeletons-from-london-prove-some-romans-were-lead-poisoned/

 

Natomiast nie wiadomo, na ile można to ekstrapolować podobne dane na populację ogólną. Badania musiałyby zostać mocno rozszerzone, żeby coś jednoznacznie stwierdzić.

Za mała badana próbka itd. Dlatego pisałem o wpływie ołowiu w formie bardziej przypuszczenia niż twierdzenia.

 

Edytowane przez Dworzanin.Herzoga
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.08.2022 o 00:22, wrotycz napisał(a):

 

 

Kolejne badanie wykazało, że osoby z wyższym poziomem ołowiu w zębach mlecznych wielokrotnie częściej opuszczały szkołę średnią.

 

 


Zdecydowanie za dużo internetów dla mnie na dziś.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.