la tormenta Opublikowano 6 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2022 Chciałem się z wami podzielić trochę zabawną historyjką, ale z jakimś tam morałem trochę na przeciw czaderskim teorią, że bez min 180cm szczeny itp nie ruchasz. No więc wpadłem do ziomka ja miałem jeszcze z holki pakę trufli on wyciągnął 1 kartona (lsd) i to zjedliśmy. Potem poszliśmy do klubu gdzie myślałem, że będzie zjebanie i w zasadzie to poszliśmy tam tylko dlatego, żeby nie musieć siedzieć w domu kolegi porebieni z jego dziewczyną i o tej godzinie nie było zbytnio gdzie iść. Do czego zmierzam to, że miałem totalny śmietnik w głowie a panny i to naprawdę dobre sztuki same cały czas nie przerwanie tańczyły i zagadywały mnie i koleżkę przy czym je wgl zlewałem, bo po 1 mam dziewczynę po 2 co miałbym niby mądrego powiedzieć komukolwiek jak byłem w takim stanie, że jak byłem się odlać to mi morfowały kafelki i układały się w ludzkie twarze sic ! xD Dodam, że w klubie co chwila też zagadywali do nas ziomeczki (ofc 90% zdrowo porobiona xD) Jeżeli chodzi o mnie i ziomka to żadne z nas adonisy jesteśmy oboje tak w miarę powiedzmy te 7/10 mamy ciemną karnację co w Polsce jest plusem jeżeli chodzi o kobiety ale np ja nie mam nawet 180cm tylko 176 czy tam 177 xD W klubie byli definitywnie przystojniejsi kolesie od nas a nie byli tak atakowani przez panny. Teraz albo kobiety lubią ten psychodeliczny śmiech do rozpuku z niczego xD albo równie ważna jest aura jaką mamy i mega dobry nastrój potrafi konkretnie podbić nasze smv. Ja jak byłem w klubie to nie wgl. żeby podrywać tylko se potripować z ziomalem,byłem mega wyczilowany ale i podekscytowany psychodeliczną przygodą. Taki temacik do przemyślenia, że nasz nastrój naprawdę jest konkretnym afrodyzjakiem i dodaje do smv. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 7 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2022 7 godzin temu, la tormenta napisał: nasz nastrój naprawdę jest konkretnym afrodyzjakiem i dodaje do smv. Tak. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baca1980 Opublikowano 7 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2022 Stara zasada "miej w.yjebane a będzie Ci dane". Też najlepsze sztuki rwałem gdy szedłem na miasto po prostu się napić. Pełen luz w głowie i zero spiny. I kobiety według mnie czują to podświadomie i ciągnie je do takich mężczyzn jak magnes. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chcni Opublikowano 7 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2022 Ja kiedyś będąc mocno zrobiony po pigułach i alko w klubie bajerowałem jakaś małolatkę. Z tym, że jak przypominałem sobie tą bajerkę na drugi dzień ogarniały mnie wstyd i zażenowanie, do tego po imprezie przed klubem doszło do bójki gdzie wyłapałem ciężki wpierdol od grupki kilku typów na jej oczach. Mimo tego ona była mocno nakręcona i przyjeżdżała do mnie tramwajem z miasta obok, ja wtedy nawet auta nie miałem. Dziewczyna była ładna, ale bardzo infantylna i męczyła mnie ciągłymi smsami, dlatego zakończyłem znajomość. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nowy00 Opublikowano 7 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2022 Czyli na luzie pójście do klubu dało jakiś efekt. Żadnych spin nie było trzeba a i tak sukces. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smerf Opublikowano 7 Listopada 2022 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2022 Kwas + grzyby? Czy wy na pewno gdzieś wychodziliście, może ta cała historia była tripem w domu? Ogólnie to trzeba być niedojrzałym dzieciakiem lub debilem, żeby robić taką mieszankę... Osobiście pod wyjście do klubu to MDMA jest chyba najlepszym specyfikiem i nie jest tak nieprzewidywalne, jak grzyby czy LSD które potrafi mocno namieszać w głowie poprzez halucynacje. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
la tormenta Opublikowano 7 Listopada 2022 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2022 psychodeliki jadłem nie raz, więc znam swoją głowę. Akurat miałem 1 box trufli na 2 to słabo a kolega miał jeden słaby karton więc wzięliśmy pół tego i pół tego i wyszła normalna faza. Jakby załadowało się krzywo to zawsze można z klubu wyjść. MDMA jest neurotoksyczne i z racji, że kiedyś jadłem go sporo utraciło swoją magię. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi