Skocz do zawartości

podryw na kwasie :D


Rekomendowane odpowiedzi

Chciałem się z wami podzielić trochę zabawną historyjką, ale z jakimś tam morałem trochę na przeciw czaderskim teorią, że bez min 180cm szczeny itp nie ruchasz. No więc wpadłem do ziomka ja miałem jeszcze z holki pakę trufli on wyciągnął 1 kartona (lsd) i to zjedliśmy. Potem poszliśmy do klubu gdzie myślałem, że będzie zjebanie i w zasadzie to poszliśmy tam tylko dlatego, żeby nie musieć siedzieć w domu kolegi porebieni z jego dziewczyną i o tej godzinie nie było zbytnio gdzie iść. Do czego zmierzam to, że miałem totalny śmietnik w głowie a panny i to naprawdę dobre sztuki same cały czas nie przerwanie tańczyły i zagadywały mnie i koleżkę przy czym je wgl zlewałem, bo po 1 mam dziewczynę po 2 co miałbym niby mądrego powiedzieć komukolwiek jak byłem w takim stanie, że jak byłem się odlać to mi morfowały kafelki i układały się w ludzkie twarze sic ! xD Dodam, że w klubie co chwila też zagadywali do nas ziomeczki (ofc 90% zdrowo porobiona xD) Jeżeli chodzi o mnie i ziomka to żadne z nas adonisy jesteśmy oboje tak w miarę powiedzmy te 7/10 mamy ciemną karnację co w Polsce jest plusem jeżeli chodzi o kobiety ale np ja nie mam nawet 180cm tylko 176 czy tam 177 xD W klubie byli definitywnie przystojniejsi kolesie od nas a nie byli tak atakowani przez panny. Teraz albo kobiety lubią ten psychodeliczny śmiech do rozpuku z niczego xD albo równie ważna jest aura jaką mamy i mega dobry nastrój potrafi konkretnie podbić nasze smv. Ja jak byłem w klubie to nie wgl. żeby podrywać tylko se potripować z ziomalem,byłem mega wyczilowany ale i podekscytowany psychodeliczną przygodą. Taki temacik do przemyślenia, że nasz nastrój naprawdę jest konkretnym afrodyzjakiem i dodaje do smv. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś będąc mocno zrobiony po pigułach i alko w klubie bajerowałem jakaś małolatkę. Z tym, że jak przypominałem sobie tą bajerkę na drugi dzień ogarniały mnie wstyd i zażenowanie, do tego po imprezie przed klubem doszło do bójki gdzie wyłapałem ciężki wpierdol od grupki kilku typów na jej oczach.

 

Mimo tego ona była mocno nakręcona i przyjeżdżała do mnie tramwajem z miasta obok, ja wtedy nawet auta nie miałem. Dziewczyna była ładna, ale bardzo infantylna i męczyła mnie ciągłymi smsami, dlatego zakończyłem znajomość. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwas + grzyby?:o Czy wy na pewno gdzieś wychodziliście, może ta cała historia była tripem w domu? :lol:  Ogólnie to trzeba być niedojrzałym dzieciakiem lub debilem, żeby robić taką mieszankę...

 

Osobiście pod wyjście do klubu to MDMA jest chyba najlepszym specyfikiem i nie jest tak nieprzewidywalne, jak grzyby czy LSD które potrafi mocno namieszać w głowie poprzez halucynacje. 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

psychodeliki jadłem nie raz, więc znam swoją głowę. Akurat miałem 1 box trufli na 2 to słabo a kolega miał jeden słaby karton więc wzięliśmy pół tego i pół tego i wyszła normalna faza. Jakby załadowało się krzywo to zawsze można z klubu wyjść. MDMA jest neurotoksyczne i z racji, że kiedyś jadłem go sporo utraciło swoją magię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.