Skocz do zawartości

IT a ścieżka kariery - programowanie, devops, workflow, erpy


Reelag

Rekomendowane odpowiedzi

@Sankti Magistri @Zbychu @Carl93m

Witam, piszę do osób z doświadczeniem w IT. 

 

Ogólnie robie jako konsultant/analityk ERP i workflow i zastanawiam się czy nie jest to ślepa uliczka. Z jednej strony widzę sporo ogłoszeń o pracę dla analityków, ogólnie ostatnio jest jakiś spory ruch na microsoft dynamics, powerapsy i cały ekosystem od Billa Gatesa. Nie narzekam na robotę, jednak mam mały dylemat.

Czy cisnąć:

  • rzeczy przydatne w pracy analityka: sql, administracja bazami, narzędzia typy powerapsy, narzędzia do modelowania procesów itd. Tutaj praca jest na wyższym poziomie biznesowym. Zdecydowanie mniej programowania, i skryptowania. Więcej UML, BPMN, kontaktu z biznesem. W sumie dobrze się w tym czuje. Jednak zarobki zdecydowanie niższe. Takie 22k na UOP to górna granica widełek. Ciężko znaleźć większe. Ścieżka kariery też jest zdecydowanie nietechniczna. Solidny analityk łatwiej może przejść do zarządzania departamentem it w jakieś większej firmie, lub zając się jakimś niszowym modułem w erpie. 
  • programowanie + framework. Tutaj hajsu jest zdecydowanie więcej i chyba wydaje mi się że łatwiej o skoki w wynagrodzeniu. Nie wiem tylko czy dobrze odnajdę się w programowaniu po 8 godzin dziennie i na zdecydowanie niższym poziomie biznesowym. 

 

Co sądzicie. Czy warto poświęcić czas na zmianę? Rok posiedzieć na dupie, nauczyć się c#, javy, typescriptu i z paroletnim doświadczeniem jako analityk uderzać na stanowisko juniorskie z nadzieją na szybkie skoki w zarobkach, czy może lepiej pójść na całość tą ścieżką na której obecnie jestem ? Nie chce zmarnować kilku lat życia, a jestem po 30 i tutaj już nie ma zbyt wiele miejsca na chybione decyzje.  Zakładając że zostanę tu gdzie jestem, to z tymi 13k na miesiąc świata nie podbije. Boje się że stagnacji zawodowej. 

Edytowane przez Reelag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny dylemat, pracuję jako anailtyk IT i już od jakiegoś czasu czuję, że sufit mnie nie zadowoli. Z plusów pracy jako analityk, można znaleźć naprawdę dużo wolnego czasu podczas dnia roboczego, który da się wykorzystać na inne projekty, giełdę lub naukę.

Zdecydowanie narzędzia techniczne (ale nie stricte programowanie) to jest to w co bym uderzał, ale tylko tak żeby połączyć to z już nabytymi umiejętnościami -> czyli raczej nie junior C#, a raczej budowa procesów / aplikacje chmurowo-lowCodowe (Azure/AWS). Jest teraz na to duży popyt i łatwiejszy próg wejścia jak się na tym skupić niż programowanie od 0.

Mój plan na teraz to dalsza praca jako analityk, a równolegle -> technologie Big Data (budowa procesów ETL/fabryki danych itp w Azure) +python -> znalezienie pracy zdalnej najlepiej w stanach, gdzie na Juniora masz pensję naszego mida/seniora. Optymalnie to posiadać dwa etaty nawet jako junior/mid, w dwóch różnych firmach (tak, da się to pogodzić w ramach 8h).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, Reelag said:

powerapsy

 

W sensie Power BI, Tableau, Qlik Sense? Jeżeli tak, to brnij w to jak starsza pani w przekręcie na wnuczka. Ja siedzę w tym ostatnim i nie narzekam. Do Qlika trzeba znać SQL, a tymi dwoma rzeczami można na pewniaka wejść do BigData.

 

Jeżeli siedzisz w systemach ERP, to popytaj w firmie, czy z Twoim doświadczeniem można Cię przenieść na bardziej techniczne stanowisko. W Twojej sytuacji, to chyba najlepsza opcja. Moim zdaniem, nie ma sensu uczenia się jakiegoś kompletnie odległego technologicznie języka. Masz duże doświadczenie jako konsultant/analityk, więc nie zmarnuj tego, nie warto.

 

1 hour ago, Reelag said:

Nie wiem tylko czy dobrze odnajdę się w programowaniu po 8 godzin dziennie i na zdecydowanie niższym poziomie biznesowym.

 

Nie istnieje coś takiego w przyrodzie ;)

No, może w Comarchu :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, adann96 said:

 

W sensie Power BI, Tableau, Qlik Sense? Jeżeli tak, to brnij w to jak starsza pani w przekręcie na wnuczka. Ja siedzę w tym ostatnim i nie narzekam. Do Qlika trzeba znać SQL, a tymi dwoma rzeczami można na pewniaka wejść do BigData.

 

 

W zasadzie nieprecyzyjnie się wyraziłem. Chodziło mi o powerplaftorm: Power BI Power Apps, Power Pages, Power Automate. Plus oczywiście do tego dochodzą Office 365, sharepoint itd. Tymi narzędziami obecnie można bardzo szybko zbudować całkiem sensowną aplikację. Widzę że jest ssanie na rynku. Microsoft Dynamics to CRM ale też sporo w tym pracy. 

Z tym BigData to u mnie średnio. Matematykę miałem bardzo dawno temu i ogólnie musiałbym przejść spory kurs matematyki wyższej a na to chyba nie mam już głowy.

 

Z tym programowaniem po 8h dziennie chodziło mi bardziej o coś na kształt "encja na twarz i pchasz". Czyli cały dzień grzebania w kodzie. Nie każdym się w tym odnajdzie. 

29 minutes ago, Kowalski said:

Mam podobny dylemat, pracuję jako anailtyk IT i już od jakiegoś czasu czuję, że sufit mnie nie zadowoli. Z plusów pracy jako analityk, można znaleźć naprawdę dużo wolnego czasu podczas dnia roboczego, który da się wykorzystać na inne projekty, giełdę lub naukę.

Zdecydowanie narzędzia techniczne (ale nie stricte programowanie) to jest to w co bym uderzał, ale tylko tak żeby połączyć to z już nabytymi umiejętnościami -> czyli raczej nie junior C#, a raczej budowa procesów / aplikacje chmurowo-lowCodowe (Azure/AWS). Jest teraz na to duży popyt i łatwiejszy próg wejścia jak się na tym skupić niż programowanie od 0.

Mój plan na teraz to dalsza praca jako analityk, a równolegle -> technologie Big Data (budowa procesów ETL/fabryki danych itp w Azure) +python -> znalezienie pracy zdalnej najlepiej w stanach, gdzie na Juniora masz pensję naszego mida/seniora. Optymalnie to posiadać dwa etaty nawet jako junior/mid, w dwóch różnych firmach (tak, da się to pogodzić w ramach 8h).

 

No własnie, tego Azura to jak się najlepiej uczyć? Doładować konto, postawić kilka maszyn, tutorial na udemy i własny projekt ? Bo ten Azure to droga zabawka. Jak chciałem sobie postawić maszynę z Windowsem, bo prywatnie w domu mam maca, to mi krzyczał prawie 500 zł miesięcznie za jedna.

Edytowane przez Reelag
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem planowanie wdrapania się na szczyt jest bardzo ryzykowne. Wszyscy szturmują tę jedną górę. Lepiej zdobyć inne umiejętności. Być bardzo dobrym w połączeniu dwóch umiejętności, to moim zdaniem lepsza strategia niż atak na czołówkę. Jeśli spełnisz wymóg konieczny do jakiegoś zlecenia, ktoś może pojawić się z propozycją i nawet pójść na to, że z twoim doświadczeniem szybko opanujesz inną technologię. 

 

Pomyśl o zdobyciu np. poświadczenia bezpieczeństwa. Możesz nawet założyć wtedy firmę i przejść całą procedurę. Niewiele osób się na to decyduje, bo raz nie do końca wiedzą, że jest taka możliwość, dwa to nie jest do końca przyjemnie, trzeba m.in. podać wszystkich partnerów seksualnych z ostatnich 10 lat. Napisać co robią rodzice i rodzeństwo itd. Prześwietlą ci konto i finanse. 

 

Trochę to też kosztuje. Jednak to, że prócz certyfikatu masz łącze do telekonferencji w standardzie NATO itp. może ci dać dużą przewagą. Robisz stronę (bez wodotrysków, responsywną profesjonalną i wystarczy) + ulotka. Wysyłasz do spółek zrzeszonych w Sieci Łukasiewicz, Polskiej Grupie Zbrojeniowej, jedziesz na targi MSPO do Kielc i roznosisz po stoiskach. Czasami najprostsze metody są najlepsze. 

 

Firma, która robi zlecenia dla wojska, nie może od tak wziąć studenta nawet do zmiany linii kodu Pythona, nie mówiąc o poważniejszych pracach. Zwykle jest bardzo dobra dokumentacja, tak na marginesie, a często instrukcja krok po kroku. 

 

To nie musi być branża militarna, choć ta akurat tętni życiem i zanosi się na duże żniwa przez lata. 

 

Tak naprawdę to nawet przeprogramowanie centralki alarmu w banku wymaga takiego poświadczenia. Robisz to z instrukcją na kolanach i nikt nie ma pretensji, że robisz to pierwszy raz, bo zlecenia są różne, a tobie płacą za zaufanie i za to, że zrobisz rzetelnie, a nie za to że licznik bije.

 

W międzyczasie możesz sprawdzić czy uda ci się rozwinąć coś na boku (polecam, nic tak nie cieszy jak przelew za licencje na koniec kwartału, gdzie nic nie musiałeś robić). Z drugiej strony nie musi to być związane z klepaniem w klawiaturę, świat nie kończy się na kodowaniu. 

 

 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Reelag napisał(a):

Zakładając że zostanę tu gdzie jestem, to z tymi 13k na miesiąc świata nie podbije. Boje się że stagnacji zawodowej. 

jeśli boisz się stagnacji to na programowaniu się nie skończy. Poprogramujesz pare lat, a potem i tak czeka cię zastój - na polskie warunki (u polskiego pośrednika) to już po ok 6-7 latach solidnego doświadczenia dobijesz do ok 200zl/h czyli 30k netto b2b i potem praktycznie będziesz stał w miejscu. Chyba że dorwiesz kontrakt z klientem zagranicznym bez polskiego pośrednika, wtedy nawet $120-150k jest realne co daje 40-60k PLN ale dalejesz - kodujesz, robisz w korpo i sie wypalasz, tylko za duży hajs. Człowiek nie jest niestety skonstruowany do robienia cały czas jednej rzeczy, wiec programista to etap przejściowy.

Po ok 10 latach idziesz w architekturę (masa spotkań i praca ponad 8h, nadgodziny, duży stres i odpowiedzialność) - biznes typu consulting (tu nie wiem jak to wygląda), skille miękkie i zarządzanie (ale tutaj również raczej nie ma co liczyc na wyjscie ponad 30k) albo własna aplikacja/działalność IT - tworzenie własnego produktu - tu już można skalować ładnie, ale pomysł to nie wszystko, bo konkurencja na rynku aplikacji jest ogromna i trzeba naprawdę umieć się wstrzelić.

Zostaje na koniec skalowanie poprzez jakieś kursy, książki, youtuby, czyli wyrabianie brandu, własnej marki - jak np Aniserowicz czy ten gość 


W zasadzie jak jesteś i tak już specjalistą w byciu analitykiem to nie wiem czy jest sens pójścia w programowanie. Programowanie da ci kolejne 10 lat na "przeczekanie" i wymyślenie co chcesz robić dalej. Ale po tych 10 latach programowania i tak nie uciekniesz od wyboru - czy idziesz w tworzenie własnego produktu, własnej marki jako eksperta + książki/kursy, consulting biznesowy, bycie architektem czy jakimś gościem ze skillami miękkimi, zarządzaniem w IT itd.
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.