Skocz do zawartości

Wynajem mieszkania


krzy_siek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Panowie,

Obecnie po raz pierwszy szukam mieszkania na wynajem. Mam na myśli jako osoba która chce zamieszkać w mieszkaniu (nie odwrotnie, posiadając i wynajmując komuś).

Nie znam się na tym, dopiero o tym czytam.

Nie chcę popełnić jakichś błędów, na przykład płacić czynsz droższy niż rynkowy, nie zwrócić wystarczającej uwagi na dodatkowe opłaty, stracić kaucję, wybrać złe otoczenie/sąsiadów etc. Albo podpisać niekorzystną umowę, na przykład w kontekście okresu wypowiedzenia - mieszkanie na Pomorzu gdzie podobno niektórzy niechętnie dają dłuższe umowy, by w czasie miesięcy wakacyjnych wynajmować turystom. Na pewno są jeszcze jakieś pułapki i sytuacje które da się uniknąć, o jakich nawet nie wiem.

 

Jakie strony, serwisy z ogłoszeniami polecacie? Może jest jakiś serwis typu ceneo.pl gdzie da się odszukać średnią cenę wynajmu za m2 w danej dzielnicy? Jak wygląda proces wynajmu - po wybraniu ogłoszenia umawiasz się na oglądanie (czy płacisz za to?), o co mogą Cię zapytać? W sumie pytania typu czym się zajmujesz, wydają się uzasadnione - każdy chce otrzymywać czynsz regularnie i nie wynajmować dla patologii.

Może lepiej abym skorzystał z usługi agenta mieszkaniowego (tak się nazywa ta profesja?), ile taka usługa może kosztować?

 

Wypisałem przykładowe rzeczy jakie mi na gorąco przyszły do głowy.

Proszę o porady, może macie do polecenia jakiś dobry i aktualny poradnik, przewodnik na ten temat? Najlepiej abym poczytał coś sam a potem ewentualnie tutaj dopytywał, tyle że jak googluję takie tematy to jest straszny mętlik informacyjny ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, krzy_siek napisał(a):

Może lepiej abym skorzystał z usługi agenta mieszkaniowego (tak się nazywa ta profesja?), ile taka usługa może kosztować?

Zależy jak się dogadasz, ale przeważnie jest to kwota jednomiesięcznego odstępnego (czyli to co płacisz co miesiąc właścicielowi).

 

4 godziny temu, krzy_siek napisał(a):

mieszkanie na Pomorzu gdzie podobno niektórzy niechętnie dają dłuższe umowy,

Umowa, czy to na krótszy, czy na dłuższy okres czasu ma swoje plusy i minusy.

 

4 godziny temu, krzy_siek napisał(a):

Na pewno są jeszcze jakieś pułapki i sytuacje które da się uniknąć, o jakich nawet nie wiem.

Zadbaj o to, aby każde uzgodnienie zostało zawarte w umowie. Powinna ona zawierać wykaz sprzętów jakie się w mieszkaniu znajdują i ich stan. To może się przydać jeśli właściciel okaże się ujem i będzie chciał położyć łapę na kaucji, którą normalnie powinien Ci oddać po wygaśnięciu umowy.

 

 

4 godziny temu, krzy_siek napisał(a):

Jakie strony, serwisy z ogłoszeniami polecacie? Może jest jakiś serwis typu ceneo.pl gdzie da się odszukać średnią cenę wynajmu za m2 w danej dzielnicy?

olx

otodom

morizon

grupy na fb

regionalne portale ogłoszeniowe

allegro

 

4 godziny temu, krzy_siek napisał(a):

Jak wygląda proces wynajmu - po wybraniu ogłoszenia umawiasz się na oglądanie (czy płacisz za to?

Umawiasz się na obejrzenie mieszkania na konkretną godzinę. Płacisz dopiero po zawarciu umowy najmu.

 

Jeśli ktoś będzie chciał od Ciebie wyciągnąć kasę wcześniej, to znaczy że Cię oszukuje.

 

4 godziny temu, krzy_siek napisał(a):

o co mogą Cię zapytać? W sumie pytania typu czym się zajmujesz, wydają się uzasadnione - każdy chce otrzymywać czynsz regularnie i nie wynajmować dla patologii.

Typowe pytania: chcesz wynajmować samemu, czy masz zwierzęta, jaką masz pracę.

 

Z racji chorego prawa w Polsce chroniącego nieuczciwych lokatorów, wielu wynajmującym będzie zależało na zabezpieczeniu swoich interesów u notariusza (oświadczasz, że dobrowolnie poddasz się egzekucji komorniczej, jeśli nie będziesz wywiązywał się z umowy). Koszt to jakieś 300-400zł.

 

 

5 godzin temu, krzy_siek napisał(a):

Proszę o porady, może macie do polecenia jakiś dobry i aktualny poradnik, przewodnik na ten temat?

Teraz sobie przypomniałem, że w belwederze bożym jest wolna wersalka do wynajęcia :D

Cena to pewnie ze 2 tysiące, ale myślę że warto.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, krzy_siek said:

Nie chcę popełnić jakichś błędów, na przykład płacić czynsz droższy niż rynkowy

Nie ma czegoś takiego jak cena rynkowa - każde mieszkanie powinno być rozpatrywane indywidualnie (no chyba że w jednym budynku masz kilka mieszkań na wynajem).

Czasem jeśli dasz 200zł więcej czynszu, ale za to bez dojazdu do uczelni/szkoły - to straciłeś, czy zyskałeś? A inny wynajmujący mógłby odpowiedzieć dokładnie odwrotnie.

 

5 hours ago, krzy_siek said:

nie zwrócić wystarczającej uwagi na dodatkowe opłaty,

Możesz poprosić o ostatnie rachunki za media/czynsz do wglądu - na przykład uprzedzić podczas umawiania wizyty, że będziesz chciał je zobaczyć podczas oglądania mieszkania.

Uczciwy wynajmujący mieszkanie nie będzie miał nic przeciwko, nieuczciwy zerwie kontakt... i też dobrze.

 

5 hours ago, krzy_siek said:

stracić kaucję

Nigdy nie licz, że ją odzyskasz - z takim podejściem, co najwyżej przyjemnie się rozczarujesz.

Miła starsza pani, co zawsze poczęstuje ciastkiem i herbatą, jak będzie musiała "wybulić swoje" kilka tysięcy zł, to nagle może pokazać swoją prawdziwą twarz. Bo kaucję bierzesz cudzą, ale oddajesz z własnych.

 

5 hours ago, krzy_siek said:

wybrać złe otoczenie/sąsiadów

Czasami niektórzy wynajmujący celowo podprowadzają potencjalną ofiarę "najemcę" w porze, gdzie okoliczne mieszkania są ciche i puste. Sam musisz ocenić okolicę, poziom uciążliwości - takie drobiazgi jak zasrana klatka mogą to ułatwić, ale w drugą stronę brak grafitti i gówna jeszcze o niczym nie świadczy.

 

5 hours ago, krzy_siek said:

Albo podpisać niekorzystną umowę, na przykład w kontekście okresu wypowiedzenia

Gdynia, "miszczu" wynajmuje pokoje i każe podpisywać umowę, na której termin zerwania umowy to rok (czyli jak się wyprowadzisz, to i tak jeszcze rok potem płacisz).

Ci co nie czytają, podpisują.

Norma to miesiąc, czasem niecałe dwa do końca kalendarzowego. Nigdy nie dawaj się namówić na więcej.

 

W drugą stronę, w niektórych dzielnicach Pomorza okres wakacyjny to świętość - i albo znajdziesz inny lokal w tym okresie, albo płacisz stawki "wakacyjne" które Cię mogą zbankrutować. Trzeba patrzeć co w umowie.

Generalnie większość lokali "przy morzu" lub w ścisłym centrum, ma takie klauzule.

 

5 hours ago, krzy_siek said:

Na pewno są jeszcze jakieś pułapki i sytuacje które da się uniknąć, o jakich nawet nie wiem.

Zawsze sprawdzaj na mapie, gdzie jest najbliższe wysypisko śmieci, a potem wpisuj w googla "smród w <nazwa dzielnicy lub ulicy>".

Południe Gdańska zwłaszcza z tego słynie, że Szadółki to tam czuć nadmiernie. Czy Łężyce.

 

5 hours ago, krzy_siek said:

umawiasz się na oglądanie (czy płacisz za to?)

Jak ktoś każe zapłacić za oglądanie mieszkania, grzecznie odmawiasz i blokujesz numer cwaniaka. Nie warto nawet dalej rozmawiać.

5 hours ago, krzy_siek said:

o co mogą Cię zapytać?

O co im się zamarzy. A Ty nie masz obowiązku odpowiadać - ani oni nie mają obowiązku wynająć.

Generalnie, sam na miejscu musisz ocenić, czy człowiek po drugiej stronie jest człowiekiem, czy patologią... pytania w stylu "kiedy zamierza pani zajść w ciążę" od razu powinny zakończyć wizytę; pytanie czy masz zwierzęta za to jest "OK".

Starsza pani zapyta, czy chodzisz na msze w niedziele - i jak pierwszą pominiesz, zapragnie Cię wyrzucić. Nierealne? Ludzie są pier** częściej, niż nam się wydaje.

 

19 minutes ago, cst9191 said:

Powinna ona zawierać wykaz sprzętów jakie się w mieszkaniu znajdują i ich stan.

Poza tym wykazem, też pełna dokumentacja fotograficzna - komórka w dłoń, i w kilka minut masz zdjęcia każdej ściany, kibla, lodówki, kanapy, numeru seryjnego telewizora... w umowę wpisujesz że "dnia tego a tego / w dniu zawarcia umowy, dokonano udokumentowania stanu mieszkania poprzez wykonanie fotografii. Kopia fotografii została wysłana wynajmującemu w postaci elektronicznej na adres mailowy XX.XXX" albo coś w tym stylu. 

Generalnie uczciwy wynajmujący nie będzie miał nic przeciwko, o ile też dostanie kopię (sam też pewnie zrobił wcześniej swoje) - a wpis w umowie jest tylko dowodem istnienia takiej dokumentacji.

 

Potem może się bardzo przydać podczas dyskutowania zwrotu kaucji. Kiedyś, wynajmująca nie przyznała się początkowo, że rozpierdoliła płytę indukcyjną Siemensa, wstawiła najtańsze gówno za mniej niż pół wartości, a po pokazaniu zdjęć rżnęła że "zapomniała".

 

19 minutes ago, cst9191 said:

regionalne portale ogłoszeniowe

trojmiasto.pl

Albo na FB szukasz grup studenckich UG/PG/GUM, i tam na grupie szukasz ofert. Czasem to naprawdę podłe lokale, ale tanie - ale można trafić "perełki", i większość nie pojawia się w innych serwisach, tylko są przekazywane między studentami.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, cst9191 said:

Z racji chorego prawa w Polsce chroniącego nieuczciwych lokatorów, wielu wynajmującym będzie zależało na zabezpieczeniu swoich interesów u notariusza (oświadczasz, że dobrowolnie poddasz się egzekucji komorniczej, jeśli nie będziesz wywiązywał się z umowy). Koszt to jakieś 300-400zł.

Nawet to niczego nie gwarantuje właścicielowi mieszkania.

Prawo jest chore, ale to długi temat.

Każdy właściciel marzy o normalnym lokatorze, takim co płaci co miesiąc i nie demoluje mieszkania.

Problem polega na tym, że nikt nie ma napisane na czole, że on taki jest.

Za grzechy kanciarzy płacą porządni ludzie. Nic nowego pod słońcem.

Jednak jeszcze długo nikt nic z tym nie zrobi.

Za wiele osób chce mieszkać za darmo i ma na to zgodne z prawem metody.

Shit happens.

Ja sam puściłbym w najem kawalerkę za 2000 i miał 2000 w ręku, ale dałem to pod zarząd firmie, co weźmie od niego 2500, 17% ode mnie za to, że przypilnuje tego, że lokator rokuje nadzieje, że nie będzie grał w *uja. Będę miał z tego 1200.

Podziękujcie państwu za obecne prawo, drodzy potencjalni najemcy.

Facebook ma grupy na ten temat, również takie, co wskazują lokatorów oszustów.

To nie załatwia tematu, ale trochę zabezpiecza właścicieli w grze do jednej bramki.

Na dziś właściciel ma tylko jedno prawo:

NIE PODPISYWAĆ UMOWY O WYNAJEM.

Potem nie ma już żadnych praw.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za odpowiedzi! Poczytam jeszcze na necie, pochodzę oglądać wybrane mieszkania, może o coś jeszcze będę Was pytać; a póki co,

 

5 godzin temu, Kespert napisał(a):

Czasami niektórzy wynajmujący celowo podprowadzają potencjalną ofiarę "najemcę" w porze, gdzie okoliczne mieszkania są ciche i puste. Sam musisz ocenić okolicę, poziom uciążliwości - takie drobiazgi jak zasrana klatka mogą to ułatwić, ale w drugą stronę brak grafitti i gówna jeszcze o niczym nie świadczy.

Jak już będę mieć coś konkretnego upatrzone to może popytam ewentualnych-przyszłych sąsiadów,

 

5 godzin temu, Kespert napisał(a):

Gdynia, "miszczu" wynajmuje pokoje i każe podpisywać umowę, na której termin zerwania umowy to rok (czyli jak się wyprowadzisz, to i tak jeszcze rok potem płacisz).

Pomijając że dla najemcy nie jest korzystnie to podpisać, to rozumiem, że ma on prawo przez ten rok dalej tam mieszkać? 

 

5 godzin temu, Kespert napisał(a):

Norma to miesiąc, czasem niecałe dwa do końca kalendarzowego. Nigdy nie dawaj się namówić na więcej.

Słyszałem, że zgodnie z przepisami tylko w umowie na czas nieokreślony podaje się okres wypowiedzenia, a w umowie na czas określony - nie. Czy jest tak też w praktyce? Czy wynajmujący chcąc np. mieć wolne mieszkanie na wakacje, nawet w umowie na czas określony dodaje okres wypowiedzenia?

Czy to działa w obie strony? Czyli np. przy czasie wypowiedzenia miesiac, zarówno w dowolnym momencie wynajmujący jak i najemca może oświadczyć zakończenie współpracy i odpowiednio, kazać się wyprowadzić lub wyprowadzić się i zaprzestać płacenia czynszu?

 

5 godzin temu, Kespert napisał(a):

W drugą stronę, w niektórych dzielnicach Pomorza okres wakacyjny to świętość - i albo znajdziesz inny lokal w tym okresie, albo płacisz stawki "wakacyjne" które Cię mogą zbankrutować. Trzeba patrzeć co w umowie.

Generalnie większość lokali "przy morzu" lub w ścisłym centrum, ma takie klauzule.

Szukam w Gdańsku. Ceny niestety bardzo wysokie no i obawiam się jak to będzie z ewentualną koniecznością szukania czegoś innego na czas wakacji
Czy wynajmujący może w kazdej chwili podnieść czynsz? Czy najemca ma prawo nie zgodzić się na wyższy czynsz, tzn. zakończyć umowę? Jeśli tak to czy wtedy liczy się okres wypowiedzenia czy nie? Czy może te kwestie są zależne od podpisywanej umowy?

 

5 godzin temu, Kespert napisał(a):

(...) w umowę wpisujesz że (...)

Co masz na myśli przez "w umowę wpisujesz"? Czy wynajmujący, mnie-najemcy prześle plik edytowalny umowy do uzgodnienia przed podpisaniem?

 

Godzinę temu, JoeBlue napisał(a):

Na dziś właściciel ma tylko jedno prawo:

NIE PODPISYWAĆ UMOWY O WYNAJEM.

to jaka inna umowa w takim razie wchodzi w grę?

 

 

Ogólnie to za jakieś dwa lata pewnie będę w odwrotnej sytuacji bo mam zamiar za jakiś czas kupić mieszkanie i być może wynajmować, komuś.

Póki co pomieszkam w wynajmowanym a nie własnościowym, i chyba finalnie skorzystam z usług agenta mieszkaniowego ale zorientuję się w temacie jak najwięcej tak czy inaczej.

Edytowane przez krzy_siek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, krzy_siek said:

1. Czy wynajmujący może w kazdej chwili podnieść czynsz? Czy najemca ma prawo nie zgodzić się na wyższy czynsz, tzn. zakończyć umowę? Jeśli tak to czy wtedy liczy się okres wypowiedzenia czy nie? Czy może te kwestie są zależne od podpisywanej umowy?

 

2. to jaka inna umowa w takim razie wchodzi w grę?

1. Jak zawsze w takich okolicznościach sugeruję zapoznać się z obowiązującym prawem.

Nawet na Facebooku można się dużo dowiedzieć, zwłaszcza o koszmarach jakie zdarzają się właścicielom wynajętych mieszkań.

 

2. Żadna.

Gdy właściciel mieszkania podpisze umowę zrzeka się praw do wszystkiego poza jednym: Może iść do sądu a te jak wiemy są nierychliwe.

Ktoś kto wynajmuje mieszkanie to kapitalista i wyzyskiwacz więc można w majestacie prawa dymać go we wszystkie dziury.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/5/2023 at 12:20 AM, krzy_siek said:

rozumiem, że ma on prawo przez ten rok dalej tam mieszkać? 

Prawo ma... chodzi o współlokatorów i hałas. Jedyna melina na dzielnicy.

Generalnie, na dzień dobry to wynajmujący widzi okazałą willę w ekskluzywnej dzielnicy kilkaset metrów od morza - trochę zaniedbana ale i tak "okazja".

Dopiero po fakcie, okazuje się gdzie trafił... i zwiewają aż się kurzy. Ale jeszcze rok płacić muszą.

I ktoś sobie z tego uczynił "biznes życia", z zatrzymywania kaucji.

 

On 8/5/2023 at 12:20 AM, krzy_siek said:

Słyszałem, że zgodnie z przepisami tylko w umowie na czas nieokreślony podaje się okres wypowiedzenia, a w umowie na czas określony - nie.

W umowie na czas określony - rynek 3city i dzielnice turystyczne - dostaniesz do wyboru - umowa do końca maja, albo szukamy innego. Tu nie ma terminu wypowiedzenia w takim sensie, że znaczy - nie da się 29 maja powiedzieć "wypowiadam i za miesiąc/dwa opróżnię mieszkanie" (są tacy geniusze), bo masz podany dzień wyprowadzki jako ostatni dzień trwania umowy czasowej. Następna określona znów na okres październik-maj.

W dzielnicach sypialnianych, takie umowy są znacznie rzadsze - turysta nie przyjeżdża oglądać blokowiska, a dojazd godzina+ nad morze, to za dużo.

Natomiast nawet przy czasie określonym masz jakiś okres, by znaleźć sobie nowe lokum, jeśli w czasie trwania umowy, z dnia na dzień Ty zrezygnujesz - dwa tygodnie, miesiąc.

 

On 8/5/2023 at 12:20 AM, krzy_siek said:

Czyli np. przy czasie wypowiedzenia miesiac, zarówno w dowolnym momencie wynajmujący jak i najemca może oświadczyć zakończenie współpracy i odpowiednio, kazać się wyprowadzić lub wyprowadzić się i zaprzestać płacenia czynszu?

Tak, obie strony mogą zerwać umowę - wynajmujący też, i się wyprowadzić z dnia na dzień - ma też wtedy czas na wyprowadzkę, czyli właśnie okres wypowiedzenia.

Za ten okres płaci, nawet jeżeli fizycznie opuści mieszkanie - prawie nikt nie podpisze umowy z natychmiastowym zerwaniem płatności. Generalnie jak każda zerwana i nieopłacona umowa, podlega to windykacji - czytaj "zapłaci pan to z kaucji". Stąd kaucja to właśnie 2-miesięczny czynsz...

 

Pomijam cały bajzel z matkami z dzieckiem, zakazem eksmisji na bruk itd.

On 8/5/2023 at 12:20 AM, krzy_siek said:

Czy wynajmujący może w kazdej chwili podnieść czynsz? Czy najemca ma prawo nie zgodzić się na wyższy czynsz, tzn. zakończyć umowę? Jeśli tak to czy wtedy liczy się okres wypowiedzenia czy nie? Czy może te kwestie są zależne od podpisywanej umowy?

Tak, tak, generalnie tak i tak.

Ale umowa gdzie po podwyżce z dnia na dzień wyprowadzasz się i przestajesz płacić - raczej nikt się nie zgodzi.

On 8/5/2023 at 12:20 AM, krzy_siek said:

Czy wynajmujący, mnie-najemcy prześle plik edytowalny umowy do uzgodnienia przed podpisaniem?

Cóż, i tak się zdarza, ale raczej na wersję edytowalną nie licz ;)

Generalnie przed obejrzeniem - podczas - po obejrzeniu, dostaniesz od porządnych wynajmujących "ich druk" ale w wersji niezmiennej. Przeczytać od deski do deski!

Jak każdą umowę, można natomiast negocjować wydrukowanie "poprawionej wersji z naniesionymi uzgodnieniami".

Wtedy możesz poprosić, że zależy Ci na dodaniu do umowy danej klauzuli (czy negocjować termin wydania, czy okres wypowiedzenia) i generalnie większość powinna się na dokumentację fotograficzną zgodzić - zwłaszcza że nie jest częścią umowy, a informacją o istnieniu. "Możesz wpisać" to bardziej skrót myślowy :)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.