Skocz do zawartości

Przemocowiec alkoholik, następnie narkoman hazardzista. Matrymonialne koło fortuny


Reelag

Rekomendowane odpowiedzi

Przed chwilą odsłuchałem podcastu Sekielskiego. Mam kilka wniosków. Po pierwsze niestety wchodzenie w związki z dziewczynami z trudną przeszłością to proszenie się o kłopoty. Jest przeogromna szansa na to, że taki związek zatruje człowiekowi życie. Druga sprawa jest taka, że rzuciło mi się w oczy, że bohaterka wywiadu jak i dziewczyny które do niej pisały w związku z wydaną książka, powtarza kilkukrotnie że wierzyła w to że jej partner również toksyk się dla niej zmieni. Wybór partnerów według jednego klucza. 

 

Czy macie doświadczenia w tym temacie? Mi się cudem udało. Kiedyś byłem wkręcony w dziewczynę z gorszego domu. Jakoś się tak potoczyło, że koniec końców nie byliśmy ze sobą (różnica wieku ja 23 ona 16 wówczas) ale teraz wiem że Bóg mnie chronił bo najprawdopodniej zniszczyłbym swoje życie. Dziewczyna bardzo ładna wówczas, niegłupia, chciała iść prawo studiować, ale wyszło inaczej. Małolata nie zdążyła ukończyć liceum. Zaciążyła w klasie maturalnej, później chwile popracowała w MC na dworcu i kolejne dziecko z innym typem. Dzisiaj jest samotną matką z dwójką dzieci. Każde z innym chłopem. Tylko tam małego mokebe brakuje i mamy chodzący stereotyp. Widziałem ją jakiś czas temu przypadkiem - wrak człowieka. 


Przeraża mnie jak w życiu można się wypierdolić na skórce od banana.  

 

 

Edytowane przez Reelag
Edycja tekstu
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Reelag said:

Mam kilka wniosków. Po pierwsze niestety wchodzenie w związki z dziewczynami z trudną przeszłością to proszenie się o kłopoty.

 

No shit Sherlock.

 

1 hour ago, Reelag said:

Druga sprawa jest taka, że rzuciło mi się w oczy, że bohaterka wywiadu jak i dziewczyny które do niej pisały w związku z wydaną książka, powtarza kilkukrotnie że wierzyła w to że jej partner również toksyk się dla niej zmieni.

 

Again, no shit Sherlock. 

 

To jest typowy kobiecy schemat, wziąć bad boya i zmienić go swoją kobiecością, nie trzeba do tego uszkodzonej dziewczyny. Nawet taki cuckserwatysta jak Peterson o tym wspomina, nawiązując do motywu Pięknej i Bestii. Ciekawszy, i rzadziej omawiany jest odwrotny przypadek - ogarnięty facet bierze sobie taką toksyczkę, i sobie wmawia że on ją ogarnie. Postawi do pionu, zmieni ją swoją męskością. Dwie strony tej same monety. 

 

A co do omijania takich raf - chyba każdy miał taki epizod, jeśli zamknięty to grats, ominięta kula. I jak jesteś w takim ciągu, to nawet jesteś świadomy że to głupie, i że się źle skończy, a jednak brniesz dalej, jeśli nie zatrzymasz tego na samym początku. Stąd osobiście daleki jestem od wyśmiewania lasek których ciągnie do bad boya, mnie do takich damaged goods też ciągnie. Nihil novi sub sole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za malolata wzialem taka z braku laku na  wesele kumpla jako osoba towarzyszaca . Jak zaczela sobie nalewac driny jeden po drugim i szczac po krzakach zrozumialem ze to nie byl dobry pomysl .  Na takie “ladne opakowanie “ mozna sie nabrac chyba tylko wtedy gdy nie ma sie doswiadczenia lub innych opcji . Mnie zwyczajnie odrzuca od tego typu kobiet .

Edytowane przez thyr
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Reelag napisał(a):

Przeraża mnie jak w życiu można się wypierdolić na skórce od banana.  

 

9 godzin temu, Reelag napisał(a):

Małolata nie zdążyła ukończyć liceum. Zaciążyła w klasie maturalnej,

A... czyli oboje byli nago, a typ szedł za nią ze stojącym i potknął się o tą skórkę i przypadkiem wsadził jej i przez ten incydent dziewczyna zaszła.

 

Pamiętajcie nie rzucać skórek byle gdzie bo ktoś może zajść w ciążę!!!

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.