Skocz do zawartości

Ciemno wszędzie, głucho wszędzie Co będzie co to będzie?


Takahashi

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień już jest co raz krótszy,a na zewnątrz szaro buro i co raz mniej się chcę.W takich okolicznościach chciałem zapytać  was jak/czy się suplementujecie?Polecacie jakieś suplementy na lepsze samopoczucie?Ja biorę kreatynę i tabletki t100 z olimpu.Nie widzę dużych zmian bo czuje się dużo gorzej psychicznie niż na  przykład w lato czy wiosnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Witamina D

-Cynk

-Magnez

Ogólnie jeść różnorodne i zbilansowane posiłki. Mniej żarcia na mieście i gotowców, więcej warzyw, owoców itp. Gorsze samopoczucie o tej porze roku to nic nowego, aura do dupy, człowiek wychodzi i wraca do dom jak jest ciemno, dziewuchy wyzawijane w kufajki. Pociesz się, że jeszcze niecałe 2 tyg. i dzień będzie się robił coraz dłuższy. Taka pora to też dobra okazja do rozwijania siebie jak siłownia, nauka, hobby ( o ile nie jest to leżenia plackiem na plaży), bo wiele alternatyw dla spędzenia wolnego czasu jest dość ograniczonych przez pogodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Matti napisał(a):

Taka pora to też dobra okazja do rozwijania siebie jak siłownia, nauka, hobby ( o ile nie jest to leżenia plackiem na plaży), bo wiele alternatyw dla spędzenia wolnego czasu jest dość ograniczonych przez pogodę.

U mnie oprócz siłowni z boku jest także SW (strefa walk). MMA, Muay Thai, Boks. Sam planuję zorganizować swój grafik, by poniedziałek i piątek ćwiczyć siłowo do upadku mięśniowego, a na dni pomiędzy zapisać się na zajęcia z crossfit-u, MMA. Basen + sauna chociaż raz w tygodniu, na poprawę regeneracji mięśni. :)

No i oczywiście dbanie o michę + suple.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba po prostu sobie planować, życie jak banalnie to nie zabrzmi. Oznaką zdrowia jest przygotować się na długie zimowe wieczory. Kiedyś ludzie żyli wg. ustalonych pór roku, a teraz są zdziwieni, że pogoda się zmienia jak siedzą w przegrzanych pomieszczeniach. 

 

Ja łykam tran na przemian z witaminą D3 4000. Po listku do wybrania. Prócz tego cynk. Staram się regularnie chodzić spać i wysypiać, jeść więcej tłuszczy i warzyw, a mało słodyczy. 

 

I tak jak napisałem, warto zaplanować sobie zajęcia, samorozwojowe. Bez presji, dla samego siebie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rano na czczo:

5 g kreatyny.

 

Do śniadania: 

D3 5000 jedn. + K2 125 mcg

Cytrynian magnezu  800 mg + B6 600 mcg

Omega-3 1000 mg (ALA+EPA+DHA)

 

Wieczorem do kolacji:

Cynk 15 mg

B3 50 mg 

 

Przed snem: Ashwagandha 500 mg ekstraktu

 

Do tego dodatkowe 5 gram kreatyny w dni treningowe. 

 

Wszystko końskie suple z Podkowy. 

 

Ale i tak, jak chłopacy z góry pisali, najważniejsze są dobre rutyny dnia codziennego, względnie zdrowa dieta, ograniczenie używek, ruch, praca którą się lubi (względnie hobby), nie otaczanie się toksykami.

 

Suple to tylko wisienka na torcie. 

 

Edit. Na lepsze samopoczucie radzę spróbować morsowania. Wiem, że nie u wszystkich, ale u wielu się sprawdza. Wywala Endorfiny w kosmos. 

Edytowane przez Vlad_Lokietnichuk
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Magos Dominus napisał(a):

Tylko witamina D, ale robiłem badania i tylko to mam lekko poniżej normy. 

Taka suplementacja w ciemno to szkoda kasy. Zresztą wystarczy dobrze się odżywiać i większość pigułek nie będzie potrzebna. 

A wiesz o tym że ta polska "norma" to jest gówno jedno wielkie jak wiele norm? poziom poniżej powiedzmy 50 to jest i tak MAŁO dla pełnego i prawidłowego funkcjonowania wszystkiego.

Skoro masz lekko poniżej normy to jest już kalectwo jeśli poniżej normy mówisz mniej niż 35 czy tam 30. (mowa o witaminie d 25-oh)

 

Zobacz w krajach skandynawskich poziom 80-100 to jest coś normalnego

Tak samo pierdololo o 400 mcg jodu na dobę, to jest śmieszna dawka dla szczura chyba nie człowieka.

 

Mafie i koncerny farmaceutyczne zrobią wszystko byś był chory i słaby, ludzie mają mnie za foliarza i się śmieją ale TO JA jestem zdrowy, pełen energii itd.

 

Co do norm np testosteron nie pamiętam czy wolny czy całkowity ma widełki 250-800 chyba. U faceta 18-30 lat poziom poniżej 500-600 to jest kalectwo a kurwa w fartuchu ci powie że 300 jest ok XDDD

Od lat 90 lekarzy uczą GÓWNA na uczelniach jest to celowy zabieg, dziwnym trafem w tym samym czasie zaczęła się masowa produkcja leków i gówno jedzenia, propagowanie olejów roślinnych jako zdrowe a demonizowanie jajek, mięsa i tłuszczy zwierzęcych,  przypadek?

Zobacz sobie na poziomy teścia u naszych ojców czy dziadków gdzie widełki górne były do 1400 nawet.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.