Skocz do zawartości

Chce nauczyć się cieszyć


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc!

Tak jak w tytule chciałbym się wygadać i może uzyskać rady czy kopa w dupe, od czasu rozstania rozwijam się prężnie, mam 23 lata, rzuciłem studia, działam jako freelancer w branży muzycznej przy okazji prowadzę dzialanosc z tym związana. Nie brakuje mi na nic, mam auto, mieszkam ze współautorami, odłożone ponad 20k (myśle nad zmiana auta).

Lubie to co robię, zawsze o tym marzyłem, jedyne co to można wpaść w irytację bo nigdy nie wiadomo ile zarobisz w miesiącu.

 

Ale tak naprawdę chodzę wiecznie zły, niezadowolny, czuje ze boje się kobiet, mam jedna do chilowania i oglądania netflixa, ale nie jest to mój ideał aczkolwiek ustaliliśmy ze tylko do zabicia czasu. Jakoś niby nadal tęsknie za tym jak się czułem z ex mimo ze pod koniec czułem się okropnie, wstać z łóżka przed południem to dla mnie cud, siłowni od 16 roku życia ale zebrać sie na nia to ogromny wysiłek. Na terapie również uczęszczam ale nie rozumiem czemu wiecznie musze być takim gburem. Kiedyś wiecznie sie cieszyłem.

Od czego mam zacząć aby z tego wyjść?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli problem bólu po rozstaniu z byłą. Jest trochę w tym temacie na forum i innych miejscach, podejrzyj historie innych. Jesteś młody, masz kapitał, pracę, nie masz alimentów, rozwodów, trafiłeś już teraz na świetne forum. Panie kochany, jesteś szczęściarzem:) Ucz się o wdzięczności i bądź szczęśliwy sam z sobą.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli czujesz sie podle to polecam hospicja . Przejdz sie i zobacz z jakimi problemami zmierzają sie ludzie i gwarantuje ze ci natychmiast przejdzie . Poczujesz sie przez chwile szczęściarzem ktory ma dwie rece , dwie nogi i cale zycie przed soba . Nie spierdol tego na użalanie sie nad soba .

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, vodkas85 napisał(a):

 

Długie spacery po łąkach/lasach, bez telefonu czynią cuda kolego.

   Bardzo dobra rada.

Ogólnie masz wszystko, nawet więcej niż rówieśnicy. Potrzebujesz kontrastu i wyjścia ze strefy komfortu.

Spakuj plecak i zasuwaj do lasu lub biednego kraju. Zobacz jak inni się zmagają z codziennością.

Ogranicz na ten czas potrzeby do niezbędnego minimum. Zerwij kontakt ze światem w którym przebywasz.

Im więcej napotkasz przeszkód i problemów, tym lepiej.

Głód, zimno, samotność...poleganie tylko na sobie. To da Ci kopa.

Woseba smakuje lepiej niż Lavazza jeśli pita z kubka przy ognisku.

Docenisz to co masz.

Nauczysz sie cieszyć z drobnych rzeczy, których na codzień nie doceniasz, bo zbyt łatwo przychodzą.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, thyr napisał(a):

Jesli czujesz sie podle to polecam hospicja . Przejdz sie i zobacz z jakimi problemami zmierzają sie ludzie i gwarantuje ze ci natychmiast przejdzie . Poczujesz sie przez chwile szczęściarzem ktory ma dwie rece , dwie nogi i cale zycie przed soba . Nie spierdol tego na użalanie sie nad soba .

Oj myślami często wracam do czasu gdy wylądowałem na miesiąc w ośrodku rehabilitacyjnym po operacji kolana, tam rzeczywiście cieszyłem się każdym krokiem. Pytanie czy takie wiecznie myślenie a inni maja dużo gorzej rzeczywiście pomaga. Spacery zacznę praktykować bo rzeczywiście długo już tego nie robiłem. Ogólnie nienawidzę się nad sobą użalalac, to tez mnie wprowadza we frustracje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Egregor Zeta napisał(a):

Sport, zimne prysznice i nofap 3x dziennie...

 

278582534_3104588993142953_3824427025411

No fap sam wprowadziłem już podczas zwiazku, teraz tylko seks, zdarzyło mi się może z 4 razy w przeciągu roku. Zimne prysznice również wjadą,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjesz 'psim' życiem - jak ktoś rzuci ci kość to merdasz ogonkiem (twoje perspektywy przeżycia poprawiają się - czytaj jesteś szczęśliwy), ktoś zabierze ci 'mufinkę' (perspektywy przeżycia/przekazania genów/realizacji biologicznego imperatywu się oddalają), warczysz i szczekasz ... i zamiast zastanowić się nad błędnym przyjętym/wimprintowanym modelem rzeczywistości, chcesz żeby ktoś rzucił Ci sięcej kości/mięska.. powodzenia ...

Edytowane przez oxy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.