Skocz do zawartości

Moje dwa grosze - stabilizatory nastroju


odysean

Rekomendowane odpowiedzi

Siema Mordy.

 

Popelniam tutaj moje dwa grosze majac nadzieje, ze komus pomoze. Jak bylo to mozemy skasowac.

 

Stabilizatory nastroju, farmakologiczne przepisywane przez specjalistow, czy zioło (alkohol tez tylko jest malo skuteczny), maja za zadanie pomoc osobom, ktore nie sa juz w stanie trzezwo ocenic swojego stanu zdrowia psychicznego. Daja one czas na zlokalizowanie problemow i ich rozwiazanie. W dłuższym terminie albo przestaja dzialac, albo organizm oponuje np. poprzez nudności

 

Przetestowalem na sobie wiekszosc stabilizatorow farmakologicznych i uwierzcie mi: szkoda watroby.

 

O wiele lepsze efekty daje ziolo. Sa dwa naturalnie rosnace na ziemii szczepy:

- indica (w aptekach oznaczone jako <20%) jest lagodna, uspokajajaca, usypiajaca

- sativa ( >20% ) mocna, pobudzajaca

 

Oprocz tego jest jeszcze ogolnodostepne CBD jako substancja deaktywujaca wszystki negatywne skutki uboczne ziola zwane potocznie psychodelia: omamy wzrokowe, słuchowe, dotykowe oraz “zaginanie” czasu.

 

Podam dwa przypadki:

 

1. Moja znajoma w depresji nie może wstac z lozka bez dymka sativy. Wystarcza jej naprawde niewiele aby funkcjonowac przez caly dzien. Normalnie jezdzi do pracy autem i przesiaduje w niej 8 godzin. Kompletnie po niej tego nie widac i nie rozumie co to psychodelia. Czuje tylko przyplyw energii. Mysle, ze powodem jej depresji jest “sciana” ale nie chce sie przyznac. Jako anegdotę powiedziala mi, ze jest kierownikiem ds bezpieczenstwa w swojej pracy. Jak jakis pracownik przyjdzie “wczorajszy” do roboty, to jest wzywana by sie nim zaopiekowac, po drodze musi wziasc dymka.

 

2. Ja, w czasie nerwicy, nie byłem w stanie trzezwo myslec (spac tym bardziej). Dzieki kuracji indica+cbd, po kilku miesiacach zaczalem identyfikowac frustrujace mnie elementy zycia codziennego i zaczalem stawiac granice. Zauwazylem rowniez, ze reakcja organizmu na sytuacje stresujace, jest opozniona o jakies 10-12 dni. Dlatego ciezko mi bylo znalezc przyczyny mojego zachowania i czepialem się nie tego co trzeba. Dziś jest juz o wiele lepiej.

 

Kazdy w zasadzie moglby zaczac od cbd (na allegro cbdpro). Jego właściwości psychodeaktywne mogą pomóc w niektórych przypadkach. Osoby nie majace nigdy styku z takimi substancjami musza pamietac, ze za pierwszym razem mozg moze reagowac bojazliwoscia w mowieniu i ruszaniu sie, co moze zostac zinterpretowane przez ludzi jako “haj”. Krople bierze sie pod jezyk i nie polyka. Mozna zaczac od jednej a pozniej zwiekszac dawke.

 

Kazdy bedzie reagowal roznie na powyzsze substancje psychoaktywne. Ja zglosilem sie do specjalisty na dwie wizyty. Na kazdej wzialem dawke, opisywalem moje doznania, a specjalista tlumaczyl dlaczego tak sie dzieje. Tak doszlismy do wlasciwego kierunku.

 

Ziolo najlepiej wdychac przez waporyzator z regulacja temperatury. Ponizej 200C odpada problem podrazniania sluzowek drog oddechowych. Ale jest roznica w doznaniach przy roznych temperaturach. Np. Indica jest bardziej usypiajace przy 230, jest bardziej aktywujaca przy 180.

 

Jak kazda “uzywka” ziolo ma swoje skutki uboczne. Tak jak alkohol, ale w zupelnie mniejszym stopniu, skraca wystepowanie fazy REM podczas snu. Ta faza jest istotna dla regeneracji mozgu i jej dlugotrwaly brak konczy sie komplikacjami z pamiecia.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, krzy_siek napisał(a):

Siema, a co sądzisz o czymś dużo lżejszym, np. tabletki uspokajające Labofarm, albo melisa?

 

Na moja przypadlosc najlzejszy zaczyna sie od relanium. Ale tylko doraźnie bo to straszne swinstwo.

 

Suplementy diety nie pomagaja a po takich strach jezdzic samochodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, krzy_siek napisał(a):

"po takich" tzn. po czym? po melisie, czy po relanium?

Bosze jak sie czepiaja :)

 

Jasne, ze po melisie czy innych podobnych suplementach. Moglbym zaryzykowac stwierdzenie, ze podobne efekty daje cykliczne picie pol szklanki lekkiego piwa.

 

Po relanium tez nie powinno sie jezdzic ale to zalezy od organizmu. Jak mowie specjaliscie, ze relanium to dla mnie taki lekki uspokajacz i nastepnego dnia (bo mowa tu o dawkowaniu przed snem) nie mam zadnych ubocznych efektow, to krzywo na mnie patrza.

 

Takie substancje sa dla ludzi, ktorzy potrafia sie kontrolowac. Jesli nie, to powinni to robic pod stala kontrola osob trzecich. Jestem w stanie poznac, kiedy mam oslabione zdolnosci psychomotoryczne i nie powinienem prowadzic samochodu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiam się, bo niejasno napisałeś. Teraz w wypowiedzi mówisz o melisie i tego typu suplementach, że lepiej uważać kiedy się je stosuje i chce prowadzić auto. I nie wiem czy piszesz ironicznie czy serio, bo pierwszy raz coś takiego słyszę. A jak się mówi o lekach, to nie powinno się stosować ironii, tym bardziej jak piszesz o lekach  działających na psychikę - osoba je stosująca lub potrzebująca, może gorzej wyłapywać zawiłości językowe 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, mój język polski jest kiepski, a przekaz tekstowy z natury jest odczuwany negatywnie. 

 

Wszystko zależy od człowieka i jak reaguje na dane substancje. Jeśli Ci takie suplementy diety pomagają, to nie masz lub jeszcze nie masz problemów.

 

Ja testowałem większość dostępnych w aptekach. Na wszystkich jest napisane, ze zmniejszają zdolności psychomotoryczne. Dlatego, ze czuje się po nich jak po małym piwku (takim prawdziwym a nie piwo-podobnym ze sklepu).

 

Relanium jest lekiem uważanym przez specjalistów za najlżejszy stabilizator. Ale nie nadaje się do codziennego stosowania. Dlatego też ostatnio była taka afera z receptomatami. Za dużo ludzi lądowało w szpitalach po tej lub podobnej substancji

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po ziołach jak melisa, chmiel, rumianek, i mnóstwo innych w formie herbaty, nie miałem problemu żadnego. 

Wyciąg z dziurawca, alkoholowy brałem, na polepszenie nastroju, też ok.

Tabletki ziołowe, uspokajające, ok, bez skutków negatywnych. 

Z ziół jedynie ashwagandha, do 36 godzin po zażyciu czułem takie otępienie, obojętność, spowolnienie, 

A z leków to przy grupie jak brałem pseudo efedrynę która jest chociażby w Ibuprom Zatoki, to czułem dokładnie to:

15 godzin temu, odysean napisał(a):

czuje się po nich jak po małym piwku

Takie, rozkojarzenie, bałagan w myślach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.03.2024 o 05:57, krzy_siek napisał(a):

Takie, rozkojarzenie, bałagan w myślach.

 

Ja po małym piwku czuje lekkie rozluźnienie i otępienie. A te drugie to niestety wydłużony czas reakcji - nie nadaje się na prowadzenie samochodu

 

Po ziołowych suplementach diety bardziej czuje otępienie niż rozluźnienie.

 

Jeśli po małym piwku zaczynasz mieć "bałagan w myślach", to masz problem z "mindwalking"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś chce wyluzować majty bez zamulenia i nawet da lekki focus to polecam l-teanine. Pomogła mi gdy byłem już gotów pójść po syf na receptę, stosuję do dziś czy na noc czy do kawy jako dodatek.

 

Wypierdolcie alkohol ze swojego życia nawet 1 piwko bo serio nie tędy droga.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, odysean napisał(a):
W dniu 9.03.2024 o 05:57, krzy_siek napisał(a):

 

Ja po małym piwku czuje lekkie rozluźnienie i otępien

Porównałes może z tym jak się czujesz po wypiciu piwa zero? Może to kwestia działania chmielu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.03.2024 o 15:43, krzy_siek napisał(a):

Porównałes może z tym jak się czujesz po wypiciu piwa zero? Może to kwestia działania chmielu

Oczywiscie, ze kwestia chmielu. W wiekszosci tych suplementów diety jest ekstrakt z szyszki chmielowej. Tyle, ze w piwie ze sklepu juz nie ma chmielu bo za drogo

 

W dniu 12.03.2024 o 23:52, pytamowiec napisał(a):

Sativa to jest czarnuszka pospolita?

https://www.magicznyogrod.pl/czarnuszka_siewna_nasiona.html

chyba nie. Gdzie to kupić?

https://en.wikipedia.org/wiki/Cannabis_sativa

Edytowane przez odysean
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.