Grizzly Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Ostatnimi czasy zastanawiam się , które ze sztuk walki nadaja się najlepiej na ulicy do obrony i do ataku Macie jakieś swoje typy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 To jak dyskusja o wyższości świąt bożego narodzenia nad świętami wielkiej nocy. Na forum SFD, takie dyskusje miały/ mają po kilkadziesiąt stron. A i tak prawda jest taka, że walczy człowiek, a nie styl, i wygra ten, który potrafi narzucić swoją płaszczyznę walki lub ten, który będzie bardziej zdeterminowany. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guliver Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Krav Maga ponoć jest najlepsza na ulicę. No i boks. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grizzly Opublikowano 20 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 "red" zgadzam się po części z Tobą, ale pewne umiejętności równiez tu odgrywaja istotną rolę na przykładzie gulivera: boks vs krav maga podobny staż, postura, determinacja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Osobiście polecam boks, nie wiem jak z kickboxingiem bo zrezygnowałem z powodu kontuzji kolan... Wygrywa ten który narzuca swój styl walki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 16 minut temu, Grizzly napisał: boks vs krav maga podobny staż, postura, determinacja? Wygra ten, który narzuci swój styl walki, powtórzę się. Ewentualnie ten, który będzie miał więcej szczęścia. Zresztą, wszystkie te rozważania to z dupy są. Takie rzeczy się nie zdarzają, żeby ludzie z długim stażem treningowym w sztukach lub sportach walki lali się między sobą na ulicy. Już prędzej trafi się dresik, który był na kilku treningach czegokolwiek + nagina sztangą w garażu, a taki jak trafi na ogarniętego gościa dostanie wpierdol. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 A zastanawiasz się z czystej ciekawości czy myślisz o zastosowaniu? Jeśli to drugie, to polecam sobie odpuścić całkowicie konflikty uliczne. DA SIĘ. I nie mówię, że akurat Ty chcesz być w roli atakującego, ale ogólnie. Napierdolisz cymbałowi gał, albo postawisz go do góry nogami, zlecą się jego koledzy ze sprzętem i resztę sobie możesz dorysować. Szkoda zdrowia. No ale odpowiadając na zadane pytanie, jest takie powiedzenie ,,na zapaśnika nie ma zawodnika'' Sam bym nie chciał się bić z dobrym zapasiorem, zresztą - nie chciałbym się bić z nikim, kto uczciwie coś trenuje DLA SIEBIE i dobrze mu to idzie. Dlaczego zaznaczam ,,dla siebie''? Bo z reguły jak ktoś idzie trenować ''pod ulicę'', to się po miesiącu zniechęca, bo jest sztywny, nic nie umie, kondycja słaba, a tu by się chciało już łby strącać... Przynajmniej te przypadki, które ja znam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Długowłosy Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 1 minutę temu, Vercetti napisał: Napierdolisz cymbałowi gał, albo postawisz go do góry nogami, zlecą się jego koledzy ze sprzętem i resztę sobie możesz dorysować. Ewentualnie (film polecam): Tam za wesoło nie jest.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eredin Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Klasyka. Oglądałem kilka razy, dobry film. Zauważyłem, że pewna część społeczeństwa nie wyłapuje z niego prawdziwego sensu, a jedynie ''gangsterskie teksty'', którymi potem posługują się na żywo. Jak ktoś rzuci tekstem o wpierdalaniu z naczelnikiem makowca pod celą, to już wiem, że naoglądał się filmów i próbuje zgrywać twardziela... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
icman Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 Kiedyś wdałem się w taką właśnie dyskusję z powiedzmy grzecznie ulicznym łobuzem i powiedział wprost: na ulicy wygrywa ten kto potrafi być bardziej brutalny. Nie wiem czemu ale mu uwierzyłem 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalsky Opublikowano 20 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2016 (edytowane) krav maga później boks, na pewno odpuść BJJ Edytowane 20 Czerwca 2016 przez michalsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GluX Opublikowano 21 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2016 (edytowane) Tylko siłownia, sterydy, solarium, duży srebrny łańcuch na szyi oraz czarniutka BeMka. EDIT: I zawsze uderzaj w pięciu na jednego! Edytowane 21 Czerwca 2016 przez GluX Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 21 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2016 KUMITSU Pany KUMITSU https://m.youtube.com/watch?v=h87YawaGMQY 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grizzly Opublikowano 21 Czerwca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2016 Panowie, tu nie chodzi, że chce iść na jakis trening i poźniej po mieście i wszystkich bić Chodzi mi o trening dla samego siebie oraz mozliwość obrony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 21 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2016 Z własnego doświadczenia. Krav Maga to nie tyle sztuka walki ile bardziej system - zaciągnięte co skuteczniejsze techniki z innych. Maksymalna efektywność w jak najkrótszym czasie przy jak najprostszych/najłatwiejszych technikach. Nie ma baletu i piękna/gracji ruchów - jest za to jak najprościej uderzyć z zaskoczenia łokciem w żuchwę w najczulszy punkt by jak najszybciej wyeliminować przeciwnika. Trening 1,5h wyciska 7 poty - bo 1/3 to ćwiczenia wytrzymałościowe/kondycyjne, 1/3 ćwiczenia technik w parach, 1/3 sparingi 1 vs 1 - przy cyklicznej zmianie partnera by nauczyć się walczyć z wysokimi i niskimi, szybkimi i wolnymi, stawiającymi na siłę uderzenia i takimi co idą bardziej w technikę i precyzję. Na zajęciach są ludzie po lat 18 i tacy pod 50tkę. Wszyscy dają radę. Co daje trening? Podnosi poziom zadowolenia z życia. Podnosi samoocenę. Podnosi poziom testosteronu. Kiedyś widząc awanturę na ulicy w nocy czułem się nieswojo. Obecnie szczerzę radośnie zęby zaciekawiony. Ale mam świadomość, że dopiero liznąłem podstawy KM. A kto wygrywa na ulicy? Ten który nie myśli o konsekwencjach! Inteligentny i ogarnięty dwa razu zastanowi się, zanim zrobi coś co może trwale okaleczyć drugiego człowieka. Prymityw i zwierzę ma to w dupie. S. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnawa vel Lancelot Opublikowano 21 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Czerwca 2016 1 godzinę temu, Grizzly napisał: Chodzi mi o trening dla samego siebie oraz mozliwość obrony To idz na boks Człowiek który coś trenuje jest opanowany spokojny ale trzyma sie pewnych zaprogramowanych zasad ulica to brak tych zasad +wsciekłość+bezwzględność+brutalność i coraz częściej sprzęty Więc jak pisał Red trzeba narzucić swój styl a najlepiej napisał Marek Panowie nie bijcie się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mordimer Opublikowano 6 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2016 Dnia 21.06.2016 o 09:41, Grizzly napisał: Panowie, tu nie chodzi, że chce iść na jakis trening i poźniej po mieście i wszystkich bić Chodzi mi o trening dla samego siebie oraz mozliwość obrony tak jak pisałem już kilkukrotnie, przejdź się do kilku sekcji zapasy/boks/mma (zazwyczaj pierwszy trening jest za darmo) i zostań tam gdzie najbardziej podobało Ci się, trenowanie ma sprawiać przyjemność, a także może wpłynąć na pewność siebie (nie mylić z urabura i latających szczylach w koszulkach mma i boks co na treningu byli kilka razy może) jeszcze w latach 90 pamiętam był przypadek gdzie na ulicy dwóch osiedlowych dresów chciało skroić zapaśnika (ważył około 60kg także nie wyglądał okazale), zareagował instynktownie i rzucił jednemu pół suplesa ten zleciał głową w chodnik i zmarł na miejscu - efekt zapaśnik dostał długi wyrok - także ulica... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi