Skocz do zawartości

Odżywianie a choroby nowotworowe


Rekomendowane odpowiedzi

                   Ciekawy artykuł z mojego ulubionego ostatnimi czasy periodyku pt. " Przegląd Urologiczny " na temat odżywiania i jego powiązania z onkologią. Ja te proste zalecenia co jeść i czego unikać wcieliłem w życie. Dzielę się:

 

 

http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?212

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w mediach mówiło się też o raku przełyku, żeby nie pić gorących napojów o temperaturze powyżej 65 stopni. W Polsce niestety jest popularne zalewanie się wrzątkiem. 

 

https://portal.abczdrowie.pl/gorace-napoje-moga-powodowac-raka-kawe-wykreslono-z-kancerogennej-listy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

                      Ja z racji moich przygód onkologicznych i wychowawczych rozmów na temat odżywiania i trybu życia, jakie odbyło ze mną paru lekarzy bardzo na to zwracam uwagę. Nie ma co za bardzo się napinać. Bardzo ważne dla mnie jest żródło informacji na ten temat. " Przegląd Urologiczny " jest periodykiem naukowym, którego celem jest transfer najnowszej ( światowej ) wiedzy medycznej do naszych lekarzy, w tym przypadku urologów. Inny szacowny periodyk i ciekawy artykuł na temat odżywiania: 

 

"Rola naturalnych składników diety w  chemioprewencji nowotworów jelita grubego"

http://www.phmd.pl/fulltxthtml.php?ICID=908396

 

A tu inny artykuł o leczniczym działaniu żurawiny:

 

http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2043

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ajwen mówi jasno - rak przełyku jest jakoś dziwnie skorelowany z osobami które jedzą dużo nabiału. Ja się pod to podpisuję w pełni.

 

A lekarze....nie powiedzą Ci prawdy bo by główna część spożywki by upadła, a potem co - pieczywo i cukiernie - też by upadły?

 

nabiał - na to zrzuciłbym winę.

 

Dwa - rak to reakcja organizmu - nie możemy patrzeć na to jak na np przeziębienie bo tak gardła to grupa chorób objawiających się w pewien sposób w tamtych rejonach, a np. rak jelita to grupa chorób objawiających sie w innym miejscu oraz w inny sposób. Dużo tutaj też odgrywa podobno świadomość.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, kic-anty napisał:

                   Ciekawy artykuł z mojego ulubionego ostatnimi czasy periodyku pt. " Przegląd Urologiczny " na temat odżywiania i jego powiązania z onkologią. Ja te proste zalecenia co jeść i czego unikać wcieliłem w życie. Dzielę się:

 

 

http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?212

 

A jednak duże dawki wit. C są uważane za hamujące raka

a była wyśmiewana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, to dyskusja akademicka. Znam przypadki w którym ludzie palący całe życie okropne bezfiltrowe papierosy nigdy nie zapadali na raka płuc. Podobnie jest z żywieniem. Tu musi być jakiś inny faktor o którym albo jeszcze nie wiemy, albo wiemy, ale naukowcy są zakładanikami farmaceutycznego biznesu, któremu najbardziej opłaca się szprycowanie pacjentów chemią, a później do końca życia tabletkami rzekomo powodującymi zmniejszenie ryzyka nawrotów.

Edytowane przez Kleofas
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, GluX napisał:

A lekarze....nie powiedzą Ci prawdy bo by główna część spożywki by upadła, a potem co - pieczywo i cukiernie - też by upadły?

 

A dlaczego jakiegoś lekarza miałby obchodzić los spożywki? Zresztą, wszędzie grzmią o tym, że słodycze są niezdrowe, a dalej można zobaczyć ogromne kolejki do cukierni. Albo fajki, co trzecia osoba w Polsce pali, a chyba nie trzeba przekonywać nikogo do negatywnych aspektów zdrowotnych związanych z paleniem.

 

1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

 

A jednak duże dawki wit. C są uważane za hamujące raka

a była wyśmiewana...

 

Wokół witaminy C istnieje całe mnóstwo kontrowersji, z reguły mówiących o tym, że nadmierna ilość nie ma przełożenia na lepsze zdrowie. Aczkolwiek spożywanie jej nie powinno zaszkodzić tylko trzeba pamiętać o odpowiednio większym nawodnieniu organizmu, bo duże spożycie jest czynnikiem ryzyka kamicy nerkowej.

 

48 minut temu, Kleofas napisał:

Panowie, to dyskusja akademicka. Znam przypadki w którym ludzie palący całe życie okropne bezfiltrowe papierosy nigdy nie zapadali na raka płuc. Podobnie jest z żywieniem. Tu musi być jakiś inny faktor o którym albo jeszcze nie wiemy, albo wiemy, ale naukowcy są zakładanikami farmaceutycznego biznesu, któremu najbardziej opłaca się szprycowanie pacjentów chemią, a później do końca życia tabletkami rzekomo powodującymi zmniejszenie ryzyka nawrotów.

 

Wypalanie 2 paczek papierosów dziennie przez 20 lat zwiększa ryzyko rozwoju raka raptem 60-krotnie, czyli dalej nie więcej niż 5-10% szansy (inna sprawa, że ryzyko rozwoju POChP jest wtedy bardzo wysokie). To są wszystko czynniki sprzyjające, gdzie w badaniach wykazano korelację pomiędzy ekspozycją na te czynniki, a występowaniem raka. Ograniczając wszystkie te czynniki i spożywając przeciwutleniacze nie dajesz sobie 100% ochrony przed rakiem, ale znacząco zmniejszasz ryzyko zachorowania.

 

Prewencja przez zmianę pożywienia jest oczywiście na plus, ale ja bym zalecał również badania przesiewowe czy tego raka się już nie ma. Większość nowotworów złośliwych jest całkowicie wyleczalnych we wczesnym bezobjawowym stadium. W krajach skandynawskich podobno tak jest rozwinięty program profilaktyki raka szyjki macicy, że prawie w ogóle on u nich nie występuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kic-anty Przeczytałem, dzięki za link, ciekawy artykuł i sporo w nim prawdy. Ale nie patrzy na sprawę do końca holistycznie. Choroba nowotworowa jest bowiem efektem przewlekłego stanu zapalnego organizmu. Jest symptomem. A zatem celem w leczeniu (czy też prewencji) nie jest tylko wycięcie chorobowo zmienionego obszaru + okolic, ale przede wszystkim zapobieganie powstawaniu tych stanów zapalnych, a więc i dobre odżywianie (czyli odpowiednia ilość składników pokarmowych w odpowiednich proporcjach), witamin i mikroelementów.

Szkoda, że autorki nie opisały również znanego wpływu suplementacji dużymi poziomami witaminy D na powstrzymywanie rozwoju raka prostaty (niektórzy polscy specjaliści już to stosują) i na zapobieganie chorobom nowotworowym w ogólności.

 

@GluX Zgadzam się z Tobą - coraz częściej we wspomaganiu leczenia stosuje się diety eliminacyjne z usunięciem z nich nabiału (np. mleko UHT, które kupujemy w sklepach ma niewiele wspólnego z mlekiem prosto od krowy), cukrów (np. szczególnie szkodliwego syropu glukozowo-fruktozowego, który jest np. w niemal 80% jogurtów i dżemów na polskim rynku) oraz wszystkich produktów mącznych (m.in. z powodu stosowania złej jakości mąki pszennej i formy glutenu).

 

Dodatkowym problemem z obecną żywnością jest również to, że możesz jeść dobrze, mieć świetnie zbilansowaną dietę, ale przez niską jakość jedzenia nie dostarczysz organizmowi np. odpowiednich ilości witamin. Stąd potrzebna jest suplementacja.


 

@Waginator Faktycznie, sprawdzenie markerów nowotworowych i działania we wczesnej fazie działa, ale to tylko diagnozowanie stanu obecnego, a nie profilaktyka pełną gębą.

1 godzinę temu, Waginator napisał:

Większość nowotworów złośliwych jest całkowicie wyleczalnych we wczesnym bezobjawowym stadium. W krajach skandynawskich podobno tak jest rozwinięty program profilaktyki raka szyjki macicy, że prawie w ogóle on u nich nie występuje.

Na przykład w Szwecji rak szyjki macicy to ok. 10 przypadków / 100.000 kobiet / rok., w Danii 15/100.000/rok, w Finlandii 5. Polska - ok. 2000!

 

1 godzinę temu, Waginator napisał:

Wokół witaminy C istnieje całe mnóstwo kontrowersji, z reguły mówiących o tym, że nadmierna ilość nie ma przełożenia na lepsze zdrowie. Aczkolwiek spożywanie jej nie powinno zaszkodzić

Ale tutaj mam już akurat inne doświadczenia - witamina C (podana doustnie) ma świetne działanie antyoksydacyjne, wiąże doskonale toksyny (usunięcie metali ciężkich), podnosi odporność organizmu, jest dobra w przypadku zapaleń wątroby, mononukleozy, a przez podanie jej w postaci wlewu można podnieść jej poziom w organizmie nawet do cytotoksycznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Bobby napisał:

Faktycznie, sprawdzenie markerów nowotworowych i działania we wczesnej fazie działa, ale to tylko diagnozowanie stanu obecnego, a nie profilaktyka pełną gębą.

 

Ale tutaj mam już akurat inne doświadczenia - witamina C (podana doustnie) ma świetne działanie antyoksydacyjne, wiąże doskonale toksyny (usunięcie metali ciężkich), podnosi odporność organizmu, jest dobra w przypadku zapaleń wątroby, mononukleozy, a przez podanie jej w postaci wlewu można podnieść jej poziom w organizmie nawet do cytotoksycznego.

 

Lepiej zdiagnozować nowotwór złośliwy we wczesnym stadium niż wtedy, gdy da już objawy i zostanie tylko przedłużanie życia. Fakt, najczęstsze nowotwory można zredukować poprzez odpowiedni styl życia, nie bez powodu są w końcu tak częste. Jednak jest całe mnóstwo nowotworów mało zależnych od czynników środowiskowych, a od zakażeń wirusowych/bakteryjnych, gospodarki hormonalnej czy wpływów genetycznych. I tutaj styl życia nie pomoże.

 

Witamina C jest jest już obrośnięta legendą, ja nawet widziałem kiedyś badanie, że duże jej dawki mają działanie kancerogenne. Z reguły jednak piszą o niej dobrze, więc myślę, że jej stosowanie nie powinno zaszkodzić, a może nawet w jakimś stopniu pomoże. Tylko pamiętać o nawodnieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Bobby napisał:

@kic-anty Przeczytałem, dzięki za link, ciekawy artykuł i sporo w nim prawdy. Ale nie patrzy na sprawę do końca holistycznie. Choroba nowotworowa jest bowiem efektem przewlekłego stanu zapalnego organizmu. Jest symptomem. A zatem celem w leczeniu (czy też prewencji) nie jest tylko wycięcie chorobowo zmienionego obszaru + okolic, ale przede wszystkim zapobieganie powstawaniu tych stanów zapalnych, a więc i dobre odżywianie (czyli odpowiednia ilość składników pokarmowych w odpowiednich proporcjach), witamin i mikroelementów.

Szkoda, że autorki nie opisały również znanego wpływu suplementacji dużymi poziomami witaminy D na powstrzymywanie rozwoju raka prostaty (niektórzy polscy specjaliści już to stosują) i na zapobieganie chorobom nowotworowym w ogólności.

 

 

 

Jedzenie, żle zbilansowana dieta  jest po prostu jednym z czynników ryzyka, podobnie jak palenie czy kontakt z azbestem. Można te czynniki kancerogenne wyeliminować zmniejszając ryzyko zachorowania na raka. Jeśli chodzi o raka prostaty, to pierwsze słyszę jakoby witamina D miała powstrzymać rozwój raka prostaty. Nic o tym nie mówią  wytyczne Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej na temat leczenia raka prostaty. Są one aktualizowane co roku.  Autorki artykułu przytoczyły wyniki najnowszych badań naukowych na temat odżywiania. Dla mnie niezwykle istotne jest żródło informacji. Wiem, że publikacje w " Przeglądzie Urologicznym " są gwarancją rzetelnej wiedzy.  Tu wykład biochemika dr Jerzego Gubernatora: " Wpływ diety na powstawanie nowotworów ":

 

http://blog.siegnijpozdrowie.org/2013/01/wplyw-diety-na-powstawanie-nowotworow.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kic-anty Wiem, że temat witaminy D nie jest specjalnie popularny, podobnie jak np. fakt, że np. o ok. 40% rośnie ryzyko zachorowania na raka piersi przy niskich poziomach witaminy A w organizmie. Fakt, że ESMO tego nie rekomenduje, jakoś mnie specjalnie nie zaskakuje ;) Ale są przecież dostępne informacje w sieci:

 

- choćby w tym przeglądzie urologicznym, który tak cenisz: http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2635

 

- http://pulsmedycyny.pl/3819575,17479,witamina-d-odpowiedzialna-za-raka-prostaty

 

- albo artykuł "Wpływ niedoboru witaminy D na rozwój nowotworów i chorób autoimmunologicznych" Alina Kuryłowicz, Tomasz Bednarczuk, Janusz Nauman, Zakład Badawczo-Leczniczy Endokrynologii Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. M. Mossakowskiego, Polska Akademia Nauk, Warszawa = opisują tutaj w części pt. "Zastosowanie witaminy D w terapii nowotworów" wyniki 4 badań zakończonych dobrymi rezultatami

 

45 minut temu, kic-anty napisał:

 Autorki artykułu przytoczyły wyniki najnowszych badań naukowych na temat odżywiania.

 

A ten artykuł, który przytaczasz, choć ciekawy, jest z 2005 roku, więc przez 11 lat sporo się zdążył zmienić, prawda? Na gorsze, niestety. Jak znajdziesz trochę czasu i temat Cię interesuje, to polecam godzinny relaks przy tym filmie: http://7plag.info/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.