Paweł z N Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Ile najwięcej kasy wtopiliście na naukę życia? Mnie zdarzyło się stracić prawie 800 zł (pożyczka), ale to jest koszt nauki, że ludziom nie warto ufać. To w sumie nie jest tak dużo jak na taką lekcję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damian Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Na tego typu lekcji kilka lat temu wtopiłem/zainwestowałem w siebie* 2 koła. ----* - niepotrzebne skreślić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 400 za lipny dysk ssd.I ponad 8 koła na mieszkanie na bogato z laską przez rok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEO Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Ok 1000 zł na hazard To i tak niewiele jak na ten rodzaj nauki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 parenaście koła.ale przynajmniej wyciagnąłem z tego pozytywne wnioski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 420 zł za wadliwą kierownicę Logitech Driving Force GT. Do dzisiaj nie doczekałem się pieniędzy za jej zwrot pomimo wielu starań. A tak poza tym to nic więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Assasyn Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Kredyt na 1000zl + nie splacanie odsetek w terminie ,laczna suma do splaty ok 4000zl... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzimi Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Wtopiłem 600 zł na bukmacherkę i wiele więcej na kobiety. Jedno i drugie daje podobne szanse na poprawę samopoczucia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
The_Man Opublikowano 19 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 19 Października 2014 Ladnych pare lat temu pozyczylem 'koledze' 5000 PLN (dla mnie wowczas to byla drobna kwota - a on sie rozwiodl i mial problemy finansowe) - teraz unika telefonow, zapadl sie pod ziemie... Ale innemu koledze pozyczylem podobna sume i oddal wszystko co do grosza. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brasi Opublikowano 21 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2014 Hmm jakieś kilka tys. ,głównie hazard, kasa pożyczona "kolegom" i oczywiście bezmyślne stawianie drinów kobietom :-/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vcr Opublikowano 4 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2015 oczywiście bezmyślne stawianie drinów kobietom :-/ Bardzo bolesna nauczka, tego się nie da policzyć. Dlatego teraz nie stawiam żadnej chyba, że wychodzę z koleżankami, które znam i wiem że stawiamy na zmianę. W pierwszej chwili powiedziałbym, że kasyno/bukmacherka. Ale z racji, że prowadzę pewne rozliczenie tego, to wychodzi że jestem na plus Dodatkowo karta kredytowa mnie pochłonęła z odsetkami. Bolesne również, ale nauka wyciągnięta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 25 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2015 Jakieś 30 tysięcy - nauka spekulacji na giełdzie plus trochę forex.Czego się nauczyłem? Nie warto Znaczy się pisz książki o giełdzie, sprzedawaj systemy inwestycyjne, szkolenia itd - może zarobisz.Ale handlować nie handluj! Koniec końców - zawsze stracisz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 25 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2015 Pieniędzy dużo nie straciłem, ale przez brak wiedzy jak żyć, jak obchodzić się ze swoją podświadomością, straciłem: 1 Zdrowie, w postaci nerwicy i IBS, co oznacza że całe lata nie mogłem wychodzić z domu, bo dostawałem sraczki i bólów brzucha (nie życzę nikomu) 2. Związki dające tylko ból i poniżenie, rozpacz 3. Bieda, latami mama przynosiła mi do mieszkania jedzenie, auto stało na parkingu bo nie było na benzynę 4. Brak możliwości przemieszczania się I wiele innych spraw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 25 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2015 Jakieś 30 tysięcy - nauka spekulacji na giełdzie plus trochę forex.Czego się nauczyłem? Nie warto Znaczy się pisz książki o giełdzie, sprzedawaj systemy inwestycyjne, szkolenia itd - może zarobisz.Ale handlować nie handluj! Koniec końców - zawsze stracisz Cóż, często ale nie zawsze, czasami można się wbić w dobrą koniunkturę. Giełda to hazard. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 27 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2015 Cóż, często ale nie zawsze, czasami można się wbić w dobrą koniunkturę. Giełda to hazard. Zacząłem w 2007, trochę zarobiłem na akcjach z WIG20. Potem wraz z początkiem bessy wycofałem się z akcji (wciąż na +) i stwierdziłem, że akcje to'wolne żółwie' a najszybciej 'dzieje się' na kontraktach FW20. Co gorsza-intraday czyli dokonywanie kupna i sprzedaży w ciągu jednej sesji.Przewalałem tych kontraktów masę, w domu maklerskim gdzie miałem konto musieli klaskać z radości uszami, gdy widzieli ile tego mielę, bo odkażdego kontraktu mieli prowizje. A potem powoli, powolutku... I tyle. Kawalerem byłem, małem środki więc nie bolało. Teraz jako mąż i ojciec podchodzę do spekulacji z duuuuużym dystansem. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damianut Opublikowano 27 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2015 -Z ciekawości w ciągu trzech dni wypiłem 8l napojów energetycznych i najadłem się masę czekolad itp., tak źle się czułem, że wywaliłem resztę towaru do kosza(planowałem bawić się dłużej) jednocześnie zachciałem już nigdy nie brać żadnych używek - w tym cukru, zobaczymy,to kwestia nawyków mam nadzieję -w czasie obżerania się tym słuchałem muzyki szamańskiej i też muzyki do OOBE,próbowałem oddychania holotropowego: miałem objawy: Chvostka, Lusta, Trousseau potem próbowałem dojść do stanu OOBE poprzez odpowiednią muzykę, bezruch, bardzo płytki oddech, część reakcji organizmu zgadzała się z poradnikami: niekontrolowane ruchy("podskoki") ciała, uczucie chybotania się(jakbyś był zawieszony na wahadle), wyczuwałem ręce pod łóżkiem , głowa mnie bolała, nie dało się skupić i przerwałem. Nie zamierzam już się hiperwentylować, bawić się oddechem w szkodliwy sposób... a OOBE i tym podobne zabawy mózgu - może kiedyś... - w wieku 12 lat poszedłem na casting do reklamy, zapłaciłem 20 złotych -budzę się zestresowany, spinam mięśnie twarzy - wynik wytworzonego stresu i zmartwień, zdobyłem co chciałem, ale mogłem więcej gdybym się nie martwił(dłużej się martwiłem niż rozwiązywałem problemy); jestem pewien, że to wyleczę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 27 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2015 Ja po jednym rockstarze miałem konkretną sraczkę, ale smaczny jest skurczybyk. Najgorzej jak wieczorem w trakcie picia trzech piwek, zjadłem dwie czekolady - mdłości całą noc takie, że chciałem umierać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 27 Lutego 2015 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2015 Stawianie rzeczy panienkom, z którymi chodzimy na randki jest normalne i naturalne. Każda dziewczyna, którą gdzieś zapraszam zasługuje na przysłowiowe "kawę i ciastko", także nie liczę tego jako jakąś stratę niesamowitą, ale z tysiak już by się uzbierał z tego pewnie, może więcej Kupiłem kiedyś podręczną lunetkę za 40 zł, której nigdy nie użyłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 4 Marca 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2015 W gimnazjum zjadłem 2 tabliczki czekolady "na kopa" bo wyczytałem w internetach że w czekoladzie są jakieś cuda na kiju po których ma się fajny stan jak się nawdupczasz. Po chwili zbladłem, spociłem się jak w saunie, dreszcze i zimno jednocześnie. Dostałem takiej sraczki że mało muszla nie pękła, a w latrynie ani drzwi ani papieru... szkoda, naprawdę szkoda dwóch dobrych czekolad. Od tamtej pory nabrałem dystansu do informacji zawartych w sieci. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi