Skocz do zawartości

Matrix...


Rekomendowane odpowiedzi

Matrix daje jedną rzecz - poczucie bezpieczeństwa i przynależności (grupa, struktura, klasa społeczna itd). To poczucie bezpieczeństwa w większej czy mniejszej mierze jest złudne ale jest. Dlatego m.in. nieświadomymi orędowniczkami Matrixa i podtrzymaczami jego mechanizmu są kobiety, dla których bezpieczeństwo i jasno zakreślone granice, w tym awansu społecznego, są rzeczą elementarną dla egzystencji.

 

Wizja: bądź grzeczny, ucz się a najlepiej skończ studia, znajdź pracę, znajdź odpowiednią żonę ze zbliżonej do siebie klasy społecznej, spłódźcie dzieci, weźcie kredyt na mały, biały domek pod miastem a później przez kolejne 25 lat spłacajcie go i wychowujcie dzieci (czyli pracujcie podtrzymując pompę redystrybucji ekonomicznej) do późnych lat by w którymś momencie stać się błyskawicznie starszymi, schorowanymi ludźmi biegającymi od jednego lekarza do drugiego. Wówczas, na pokrycie kosztów życie i leczenia bierzemy 'odwróconą hipotekę' i oddajemy nasz mały biały domek bankowi...

 

Spróbujcie, w ramach testu, porozmawiać o Matrixie jako systemi w gronie kobiet, nawet niegłupich - na 99,5% gwarantuje że rozmowa znudzi je po 5 minutach (albo i wcześniej) a wy dostaniecie łatkę dziwaka i wariata (o co mu chodzi? co on chrzani?). Próbowałem delikatnie kilkukrotnie - strata czasu.

 

@Leon,

 

Faktycznie, jedną z idei genezy Matrixu może być to, że stworzył się sam z siebie i jest pochodną, wypadkową miliardów krzyżujących się ludzkich oczekiwań, działalności, pragnień oraz wypadkową poszczególnych regulacji. Miliony drobnych regulacji, w zasadzie oderwanych od siebie tworzą w tym momencie obraz całości jako Matrix - nikt go nie planował od zera, powstał spontanicznie w sprzężeniu zwrotnym na ludzkie działania.

 

Tym niemniej uważam, że fakt istnienia Matrixa został spostrzeżony już dawno. Są grupy, grupy interesu, które poprzez lobbowanie czy umiejętne działania (legalne i nie) poprzez dziesięciolecia, może nawet stulecia zarezerwowały sobie rolę beneficjenta Matrixu. Ostatnie stulecie, może nawet więcej, to dominująca rola banksterki i wielkiej międzynarodowej spekulacyjnej finansjery - i ich obsadziłbym w głownej roli 'tunignowania Matrixu pod siebie' w XX i na początku XXI stulecia. Oni go może nie stworzyli ale z pewnością maczają ręce w jego przekształceniach na swoją korzyść.

 

Czy zastanawialiście się, dlaczego pracując uczciwie w ciągu np. 15 czy 20 lat nie można odłożyć, dajmy na to miliona złotych a później żyć z odsetek? Bo odłożone pieniądze zeżre nam m.in inflacja? Ano właśnie! Dlatego, że z nic-nie-robienia może żyć wyłącznie sam szczyt ludzkiej piramidy społecznej. Cała reszta MUSI ciągle pracować by większość owoców ich pracy zasilała cała piramidę i karmiła tych na górze. Stąd też wbudowane w Matrix zasady i regulacje, które niejako zmuszają nas do ciągłej pracy. Praca jest wartością, ona jest krwioobiegiem i głównym pokarmem tego systemu.

 

Z Matrixem nie da się walczyć, to walka z góry skazane na porażkę. Matrixu nie da się 'ominąć' bo kontroluje wszystko, nawet jak rzucicie wszystko i zaczniecie żyć w szałasie w Bieszczadach - i tak nadal będziecie podlegać pod jakąś część regulacji Matrixowych. Matrix można, o czym już było pisane na forum, osłabić poprzez świadome sabotowanie jego funkcjonowania, 'zagłodzenie go'. Ale czy warto?

Wizja końca cywilizacji jaką znamy, zrujnowana Polska zaludniona bandami niczym z Mad Maxa oraz my, przeszukujący wypalone ruiny Kauflandów i Biedronek w poszukiwaniu zasypanych puszek z kukurydzą, ubrani w kamizelkę przeciwodłamkową Lubawy z karabinkiem wz.96 Beryl odbezpieczonym do strzału może i jest heroicznie fascynująca swoją barwnością ale ... nie chciałbym by w takiej rzeczywistości wychowywały się moje dzieci... :)

 

S.

S.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, jedną z idei genezy Matrixu może być to, że stworzył się sam z siebie i jest pochodną, wypadkową miliardów krzyżujących się ludzkich oczekiwań, działalności, pragnień oraz wypadkową poszczególnych regulacji. Miliony drobnych regulacji, w zasadzie oderwanych od siebie tworzą w tym momencie obraz całości jako Matrix - nikt go nie planował od zera, powstał spontanicznie w sprzężeniu zwrotnym na ludzkie działania.

 

Tym niemniej uważam, że fakt istnienia Matrixa został spostrzeżony już dawno. Są grupy, grupy interesu, które poprzez lobbowanie czy umiejętne działania (legalne i nie) poprzez dziesięciolecia, może nawet stulecia zarezerwowały sobie rolę beneficjenta Matrixu. Ostatnie stulecie, może nawet więcej, to dominująca rola banksterki i wielkiej międzynarodowej spekulacyjnej finansjery - i ich obsadziłbym w głownej roli 'tunignowania Matrixu pod siebie' w XX i na początku XXI stulecia. Oni go może nie stworzyli ale z pewnością maczają ręce w jego przekształceniach na swoją korzyść.

 

Czy zastanawialiście się, dlaczego pracując uczciwie w ciągu np. 15 czy 20 lat nie można odłożyć, dajmy na to miliona złotych a później żyć z odsetek? Bo odłożone pieniądze zeżre nam m.in inflacja? Ano właśnie! Dlatego, że z nic-nie-robienia może żyć wyłącznie sam szczyt ludzkiej piramidy społecznej. Cała reszta MUSI ciągle pracować by większość owoców ich pracy zasilała cała piramidę i karmiła tych na górze. Stąd też wbudowane w Matrix zasady i regulacje, które niejako zmuszają nas do ciągłej pracy. Praca jest wartością, ona jest krwioobiegiem i głównym pokarmem tego systemu.

 

Z Matrixem nie da się walczyć, to walka z góry skazane na porażkę. Matrixu nie da się 'ominąć' bo kontroluje wszystko, nawet jak rzucicie wszystko i zaczniecie żyć w szałasie w Bieszczadach - i tak nadal będziecie podlegać pod jakąś część regulacji Matrixowych. Matrix można, o czym już było pisane na forum, osłabić poprzez świadome sabotowanie jego funkcjonowania, 'zagłodzenie go'. Ale czy warto?

Wizja końca cywilizacji jaką znamy, zrujnowana Polska zaludniona bandami niczym z Mad Maxa oraz my, przeszukujący wypalone ruiny Kauflandów i Biedronek w poszukiwaniu zasypanych puszek z kukurydzą, ubrani w kamizelkę przeciwodłamkową Lubawy z karabinkiem wz.96 Beryl odbezpieczonym do strzału może i jest heroicznie fascynująca swoją barwnością ale ... nie chciałbym by w takiej rzeczywistości wychowywały się moje dzieci... :)

 

S.

S.

Ja inaczej to widzę. Wg. Mnie te procesy nie są wynikiem spisku beneficjentów. Raczej na odwrót - spisek i poszczególe uprzywilejowane grupy są wynikiem tego procesu. Znam tego podłoże psychologiczne i antropologiczne.

Gdyby nasze dzieci przeniosły się do świata po jakiejś czystce nie mając kontaktu z wcześniejszym matrixem, to wyprodukują taki sam świat społeczny co do zasady działania. Bo to leży w naszej naturze i tylko niewielki procent jest ponad to. Nie jako grupa specjalnie wybranych, a raczej jako produkt uboczny. Część z tego niewielkiego procenta zostanie zjedzona i przemielona przez system, a druga część dołączy do spisku, albo nieświadomie go wesprze swoją kreatywnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Subiektywny masz jak to się mówi "lekkie pióro" i bardzo dobrze się czyta Twoje wpisy, tym przyjemniej, że obciążone są odpowiednią wartością bezcenności  ;)

 

Służę w miarę skromnych możliwości. Czerpię wiedzę z tego forum i staram się coś dać od siebie. Du ut des :)

 

Ja inaczej to widzę. Wg. Mnie te procesy nie są wynikiem spisku beneficjentów. Raczej na odwrót - spisek i poszczególe uprzywilejowane grupy są wynikiem tego procesu. Znam tego podłoże psychologiczne i antropologiczne.

 

 

Może niezbyt wyraźnie zaznaczyłem we wcześniejszym wpise ale myślę podobnie - Martix powstał w naturalny, spontaniczy sposów jak wypadkowa społeczeństwa i cywilizacji. Natomiast w chwili obecnej na bank podlega manipulacjom 'grup trzymajacych władze'.

Wysadźmy 100 osób na bezludnej wyspie - w ciągu kilku lat sami stworzą sobie mały, izolowany Matrixik.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od dynamiki płci, Matrix to w dużej mierze przedłużenie nadopiekuńczego, czyli - zdziecinniałego - rodzica. Kilka podobieństw:

Matrix mówi Ci kiedy masz wstać.

Matrix mówi Ci jak masz wyglądać.

Matrix mówi Ci z kim masz się 'związać'.

Matrix mówi Ci co masz jeść.

Matrix mówi Ci czym masz się leczyć.
Matrix mówi Ci gdzie i jak masz pracować. (uczyć się)

Matrix mówi Ci jakie produkty są najlepsze.

Matrix mówi Ci jaka religia jest prawdziwa.

Matrix nie dopuszcza Cie do głosu.

Matrix nie daje Tobie prawa do obrony własnej (np: posiadanie broni)
Matrix nie wchodzi z Tobą w dyskusję.

Matrix nie używa argumentów innych niż 'bo tak'.

Matrix ogranicza Cie fizycznie - KOJEC

Matrix gospodaruje Twoimi pieniędzmi, lub odmawia Ci do nich prawa.

Matrix nie respektuje prawa do własności prywatnej.

Matrix kłamie i oszukuje dla utrzymania status quo.

Matrix ogranicza wolny wybór.

 

Sprawa w sądzie o majątek to kłótnia dzieci o zabawkę. (ktoś tu nie kuma kwestii własności)

Kupowanie wypasionej fury 'bo sąsiad' (czy inne formy obnoszenia się z majątkiem) to nic innego jak przedszkolna kłótnia o to czyj tata lepiej zarabia, lub ma dłuższego fiuta.

Więzienie to pójście do kąta.
.
.

I tak dalej.

Nadopiekuńczość rodziców wynika z ich dziecinności i niedojrzałości. Potrzeba trwania w iluzji bezpieczeństwa - matczynym łonie. To automatycznie wyklucza jakikolwiek wolny wybór, bo za wolnością idzie niebezpieczeństwo i nieznane. 

Takie powiedzenie mi się ułożyło: "Pragnąc bezpieczeństwa nie pokochasz wolności."
 

Te moje luźne obserwacje mogą być spójne z tym, że jako gatunek w skali biologicznej jesteśmy wciąż w szczenięcym i gówniarskim etapie rozwoju.
 

Nawiązując do dyskusji to matrix jest konieczny, bo większość ludzi żyje w strachu przed wolnością. Takie społeczeństwo potrzebuje "mamy" czy "pana z batem" a Natura nie lubi próżni.

Ostatnio dochodzę do wniosku, że postrzeganie wyimaginowanej 'WUADZY MARTIXA' nie powinno być tak demoniczne, krwawe i i straszne jak funkcjonuje to w powszechnym mniemaniu. Tu chodzi o to, jak emocjonalnie postrzegamy ten mechanizm kontroli. Jeżeli sami mamimy się obrazami gdzie iluminati, masoni, nwo, czy inne formy matrixa to potężne, przerażające istoty/organizacje/konstrukty, to nie ma się co dziwić, że tylko oni na tym zyskują. Kiedy czujemy strach, oponent zyskuje siłę i wygrywa. Matrix można postrzegać jako odwrócony kojec. My jako dojrzałe istoty świadome tkwimy w środku, a na zewnątrz szaleje dzieciok. Ośmieszanie, wykpiwanie, szydera, sarkazm, humor, czy wreszcie - świetne samopoczucie + miłość własna (i nie tylko własna) mogą być bardzo skuteczne w pokazaniu, że to nie matrix jest dorosły i dojrzały. Za takim działaniem nie kryje się strach - nie śmiejesz się z tego, czego się na prawdę boisz!

Strach ma wielkie oczy.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, to z pewnego poziomu postrzegania nie ma zbytniej różnicy między kapitalizmem a socjalizmem. To tylko narzędzia, nic więcej. 

Kluczem do obrania optymalnej i harmonicznej drogi jest relacja między przyrostem naturalnym, gęstością zaludnienia i złożami naturalnymi, tak jak to instynktownie dzieje się w naturze:

Agent Smith: I'd like to share a revelation that I've had during my time here. It came to me when I tried to classify your species and I realized that you're not actually mammals. Every mammal on this planet instinctively develops a natural equilibrium with the surrounding environment but you humans do not. You move to an area and you multiply and multiply until every natural resource is consumed and the only way you can survive is to spread to another area. There is another organism on this planet that follows the same pattern. Do you know what it is? A virus. Human beings are a disease, a cancer of this planet.

 

Matrix to wiezienie postrzegania, lub inaczej zbiorowa halucynacja i raczej nie jest związany z jakimś konkretnym systemem politycznym. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Socjalizm, kapitalizm - wsio rawno ! Każde ma swój matrix. Kapitalizm jest nawet niebezpieczniejszy, bo sprzedaje matrixowe gów_na w kolorowych papierkach, łatwiej się naciąć.

Assasyn, jaką wolność daje Ci kapitalizm? Wolnosć w wyborze rodzaju konsumpcji ? :) Bo do tego to się sprowadza, nawet bunt antysystemowy jest skomercjalizowany i stanowi de facto rodzaj jednego ze stylów życia. Jak w katalogu.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Nie wiem czy czasem nie trzeba było wstawić to do nowego tematu, niż podpinać się pod inny? Ale wrzucam.

Stek żali gałęzi, które zostały puszczone przez kobiety dla zasobniejszych samców, czy realne informacje na temat kobiecej rasy?
Tłumaczenie średnie o 6 nad ranem więc wybaczcie.

http://www.hypergamydoesntcare.com

Część 1

"Hipergamia przekazuje, że kobiety nie tylko są nielojalne, ale brak im także empatii, nawet dla własnych dzieci. Przy czym to ostatnie to akurat aspekt biologiczny przez który niektore z nich odrzucają własne dzieci, kiedy mają problemy hormonalne. Kobiety to zwierzęta a nie istoty wyższe."

"Jeśli kochasz ją bezwarunkowo, ona kocha twoje pieniądze bezwarunkowo."

"Hipergamii nie obchodzi partnerstwo. Jest tylko dawca i pasożyt. Tak szybko, jak ona traci kontrolę, puszczą jej wszelkie hamulce. Nie ma znaczenia kim jesteś, liczy się tylko ile pijawka jest w stanie z ciebie wysączyć."

"Hipergamii nie obchodzi to, że uratowałeś kobietę z opresji gdy rodzice wyrzucali ją z domu, dawałeś jej pełną akceptację 3 lata, by w mgnieniu oka rzucić cię dla innego"

"Hipergamii nie obchodzi, że ona wykorzystuje logiczne błędy przeciwko tobie w każdym argumencie, ważne tylko by pasowały do jej narracji"

"Hipergamii nie obchodzi że jest uzależniona od narkotyków i kradnie, a ty ją wspierałeś. Na koncu okradnie i ciebie."

"Hipergamii nie obchodzi, że byłeś solidnym facetem ponad 3 lata, bo ona i tak poszła się pieprzyć z pierwszym lepszym na krótkich wakacjach"

"Hipergamii nie obchodzi, że jesteś miłym, dobrym facetem. Ta droga już nie prowadzi do posiadania dobrej relacji z kobietą"

"hipergamii nie obchodzi, że jesteś dobrym ojcem i mężem, bo na koniec dnia kobieta będzie cię zdradzać z jakimś przypadkowym zjebem, a potem zmusi do płacenia za jej potomstwo, oraz jej rachunki. Pieprzyć ten kraj"

"hipergamii nie obchodzą biali heteroseksualni mężczyźni"

"hipergamii nie obchodzi że przez to, że wyciągnąłeś ją z depresji poszła w tango z klasowym przystojniakiem, pokazując że góruje nad tobą"

"Hipergamia nie dba o czas, zasoby i poświęcenie mojego zdrowia na wspieranie kobiety, która tylko oblicza ile uzyska w czasie rozwodu"

"Hypergamii nie obchodzi, że jesteś dobrym człowiekiem, który poświęca wszystko, by być dobrym ojcem dla swojego syna, oraz jej dobrym mężem. Ona zniszczy karierę, małżeństwo i rodzinę, by poczuć dreszczyk emocji przed uderzeniem w ścianę (the wall - ok 30 lat)"

"Kobieta pieprzy się z prawie każdym, więc nazywa to odkrywaniem swojej seksualności. Ja byłem na dziwkach przed poznaniem jej = jest to nie do wybaczenia"

"Miała siedmiu facetów z którymi randkowała, a do mnie ma pretensje za to że wygłupiałem się z dziewczyną którą długo znam."

"Kobieta może zdradzać w jaki sposób chce, a do mnie ma wyrzuty gdy tylko obejrzę porno"

"Twierdziła, że nie miała żadnej fizycznej relacji z nikim przede mną, a potem okazało się, że była panną na zamówienie dla 4 facetów przez rok naszego bycia ze sobą."

"Po 7 latach płacenia za wszystko, idąc na wojnę 4 razy, pomagając jej na studiach, upewniając się, że nigdy nie będzie musiała pracować, będąc dobrym ojcem, mężem i kochającym uprzejmym, hipergamii nie obchodzi, że tą kobietę kochasz, bo ona nie da ci miłości jakiej pragniesz"

"hipergamie obchodzi tylko objetość twojego portfela"

"Hypergamii nie obchodzi, że kiedy kwalifikujemy do pracy kobiete i mezczyne, którzy są równie dobrzy w pracy i tak musimy zatrudnić kobiete"

"Hipergamii nie obchodzi że w małżeństwie uprawiacie seks 10 razy do roku"

"Hipergamii nie obchodzi że jej ojciec zabiłby ją gdyby wiedział że młoda obciąga 51 latkowi"

"Hypergamii nie obchodzi czy robisz wszystko dla kobiety. One zawsze rzucą cię z dowolnego powodu".

"Hypergamii nie obchodzi, bo jesteś dla kobiety źródłem dramatu, pieniędzy, nagrody i aktywów przeznaczonych do eksploatacji. Jesteś wartościowy dla kobiety tylko wtedy, gdy może czerpać korzyści z ciebie. W przeciwnym razie jesteś dla kobiety niewidoczny"

"Hipergamii nie obchodzi, że skłamała na temat swojego ojca umierającego na raka tylko po to by cię zatrzymać"

"hipergamii nie obchodzi że przy pożegnalnym seksie zapomniała wziąć tabletek antykoncepcyjnych i przekuła prezerwatywę gdy dowiedziała się że zamierzasz ją rzucić"

"hipergamii nie obchodzi, że przez jej manipulacje stałeś się niestabilny emocjonalnie. Kobiety są bezduszne"

"Hipergamy nie obchodzi, gdy walczysz i umierasz za ojczyznę, a kobieta i tak nie jest lojalna. Podczas II wojny światowej brytyjskie kobiety preferowały amerykańskich żołnierzy, ponieważ lepiej zarabiali i zapewniali im rajstopy nylonowe! Kobiety przybywały do nich rojami"

"Hipergamii nie obchodzi, co i ile inwestowałeś w nią, jak wiele z siebie i swojego czasu dajłeś, lub jak często rozpieszczałeś ją. Całe dotychczasowe zaangażowanie obróci się w pył kiedy kobieta zauważy jedną oznakę twojej słabości."

"Hipergamii nie obchodzi, że kobieta to studnia bez dna, której nie da się wypełnić choćbyś nie wiadomo jak się starał"

"Hipergamii nie obchodzi że ją kochałem, chroniłem i byłem przy niej za każdym razem gdy mnie potrzebowała."

"Hipergamii nie obchodzi ile młodych kobiet niszczy swoje życie w pogoni za zepsutymi mężczyznami"

"nigdy nie zdradziłem kobiety, ale ona zdradziła mnie, gdy ja walczyłem dla kraju, ponieważ jak argumentowała "Nigdy nie ma cię obok!"

"Hipergamii nie obchodzi, ze dzisiejszy styl bycia kobiet jest egoistyczny, zapatrzony tylko we własne potrzeby, nie posiadają honoru i są nielojalne"

"Hipergamii nie obchodzi że potrzebujesz w danym czasie wsparcia, czy że cię coś boli, że masz uczucia. Kobieta cię zostawi znakując jako słabego"

"Hypergamia nie dba o to, gdy twoja dziewczyna poucza cię sto razy, jak złe jest oszukiwanie i że jest najgorszą rzeczą jest zdrada. Jeśli ona znajdzie lepszą perspektywę związku - na pewno da mu szansę. Nie bądź wierny kobietom. One nie potrafią doceniać"

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.