Skocz do zawartości

Pytanie do panów:czy tak się zachowuje mąż,który kocha..


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,zalogowałam.się na forum,żeby poznać Wasz męski punkt widzenia.Od kilkunastu lat jestem mężatką.Mamy dzieci.W zasadzie, jak.sięgam pamięcią, ciągle bylo cos nie tak... Zdarzaly sie miedzy nami awantury podczas ktorych dochodzilo do rekoczynow...maz oplul mnie,przyduszal nogami... Mam wrazenie,ze czasem sama prowokowalam awantury.Maz zaczal pic-kilka razy powiedzial,ze pije przeze mnie.Wyjezdzal do innych miast do pracy.W domu ciagle mu chyba cos nie pasowalo.Ja zostawalam sama z dzieckiem w wieku szkolnym I z maluszkiem...bez jakiejkolwiek pomocy.Rozumiem-praca.Wyjechalam dla niego do innego miasta,jednak nie potrafilam tam zyc,chcialam wrocic w rodzinne strony.Wrocilam,razem z nim.Wytrzymal rok.Mam dom-moze to go gryzie... Niedawno znowu wyjechal,za granice...proponowalam terapie,blagalam o uwage,o czulosc...nic z tego.Od roku I tak zylismy w, osobnych sypialniach.Praktycznie nie sypialiamy ze soba,nie wykazywal mna zadnego zainteresowania.Wprawdzie mowil,ze wszystko co robi to robi dla nas,zeby bylo nam lepiej,zeby odciac sie od mojej toksycznej rodziny,ale...czy to nie wymowka...przeciez gdyby to bylo prawda,zabralby i nas ze soba,nie zostawialby na pastwe toksykow...obiecywal dzieciom rozmowy na skypie...nie ma.zadnych rozmow...Nie ma tez zbytnio czasu rozmawiac,a to koledzy tam,a to rozmowa z kims innym jest wazniejsza.A ja ciagle kocham,ciagle mam nadzieję :-( nie wiem,czy nie robie z siebie durnia.Mam ochote w glebi serca,a moze rozumu- sie rozwiezc,ale bardzo go kocham.Chyba jestem z tych,ktore kochaja za bardzo :-( jezeli dzwoni do, mnie na dluzej to,aby opowiadac o sobie,o kolegach,o pracy,albo zeby proaic mnie zebym zalatwiala urzedowe sprawy za niego-nie nie w kraju,ale za granica...tam gdzie on jest,na miejscu,mam to robic na odleglosc za niego :-( Nie wiem naprawde co robic....Czasem mowi,ze mnie kocha,ale jednoczesnie lekceqazy mnie,moje potrzeby,potrzeby dzieci...ktore to widza.... majac dzis caly dzien poswiecil.na rozmowe z synemtym ok.minute :-( poza tym nie mial czasu-ogladal telewizje,wyszedl do kolegi,by z nim porozmawiac...W tej chwili nie poje,przestal,gdy zblizal.sie wyjazd.Wczesniej setki,dwusetki poukrywane po kieszeniach,komodach....Chyba powinnam sobie jakosI przetlumaczy,ze milosci z jego strony nie ma juz.,ale jakos nie potrafie :-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że to kolejne pytanie-test wobec mężczyzn na tym forum działające na zasadzie "czy potwierdzą jego winę i przy okazji moje zdanie czy może będą go bronić w zaparte i okażą się seksistowskimi świniami". Teraz są 2 możliwe taktyki: 1. Obrona twojego męża przez co uznasz użytkowników za świnie, niedojrzałych emocjonalnie facetów itp. 2. Ktoś przyzna ci rację i podbudujesz swoje ego. 

 

Pytanie co zrobisz z tym dalej? Będziesz przytaczała inne złe zachowania i wady niektórych mężczyzn obniżając tym samym naszą wartość? Tak właśnie działa teoria krytyczna stosowana przez marksistów kulturowych do destabilizacji społeczeństwa. Ty nie chcesz destabilizować całego społeczeństwa, ale forum być może tak.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Wube napisał:

W zasadzie, jak.sięgam pamięcią, ciągle bylo cos nie tak...

To po co brać ślub skoro było ciągle coś nie tak?

24 minuty temu, Wube napisał:

Zdarzaly sie miedzy nami awantury podczas ktorych dochodzilo do rekoczynow..

Nie wiemy o co poszło jak mamy sądzić coś o czym nie wiemy nic lub znamy relację tylko z jednej strony? Przemoc w każdej formie należy potępiać.

24 minuty temu, Wube napisał:

Mam wrazenie,ze czasem sama prowokowalam awantury.

Skąd to wrażenie?

24 minuty temu, Wube napisał:

Maz zaczal pic-kilka razy powiedzial,ze pije przeze mnie.

Drugi raz coś podobnego, zastanowiłaś się może: dlaczego pije przez Ciebie?

Więcej cytować nie będę bo mam nieodparte wrażenie jak każdy starszy użytkownik tego forum, że ten post będzie zmierzać ku pewnemu stwierdzeniu, które sobie daruje ;)  @Pozytywniak no patrz jak się urwała, nawet avatara nie ustawiła :D a ja z racji późnej pory nawet na to uwagi nie zwróciłem, to znak, że czas spać.

Edytowane przez Quo Vadis?
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wube Obawiam się że nikt ci tu nie udzieli odpowiedzi na twoje pytania a to dla tego że przychodząc tu do nas nie uszanowałaś tego miejsca.

Wchodzisz tu jak do jakiegoś chlewu, piszesz post bez ładu, bez składu, stawiasz jakieś kropki, przecinki w dodatku nie zapoznałaś się z regulaminem tego forum.

Jako samica wolno Ci udzielać się tylko w rezerwacie, musisz najpierw wstawić avatar i przedstawić się zanim cokolwiek tu napiszesz.

Jeśli tak samo jak z nami postępujesz ze swoim mężem do nie dziwię się że on od Ciebie ucieka.

 

Edytowane przez SzachMat
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Drizzt zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.