-
Postów
2348 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
83 -
Donations
0.00 PLN
Komentarze w blogu opublikowane przez Subiektywny
-
-
Jak Testosteron Zmienił Moje Życie
w Blog Chłopaka na Testosteronie
Blog prowadzony przez TestosteroneBoy
Nie masz obaw, że dostarczając sobie testosteron z zewnątrz zakłócisz naturalną produkcję testo?
Gdzieś czytałem o tym, muszę poszukać źródła.
-
O, widzę że Kolega poczuł w sobie siłę, moc a co najważniejsze - chęć do działania.
Bardzo dobrze, tak trzymać.
-
Dnia 23.01.2016 at 21:20, Tamten Pan napisał:
Skoro kobiety decydują zawsze o seksie, to jakim cudem mamy facetów uwodzicieli którzy mają na liczniku po 200, 300 i dużo więcej pięknych kobiet, owijają je sobie dookoła palca, manipulują nimi jak chcą, żyją w haremach ·(ciach!)
Dnia 23.01.2016 at 21:20, Tamten Pan napisał:Co nie zmienia faktu @Tamten Panże nadal to kobieta decyduje! A taki turbo-uwodziciel co najwyżej może wpływać pozytywnie swoich zachowaniem/prezencją na podjęcie tej decyzji. Sama decyzja - czy to świadoma czy na poziomie nieświadomym - odbywa się 'wewnątrz' kobiety. Ona podejmuje tą decyzję! Turbo-uwodziciel jedynie dostarcza bodźców!
S.
-
@Pan Kabat75- jeśli mówimy o 'cywilizowanym' podejściu do zainicjowania seksu to w pełni się zgadzam - klucze do bramy mają w rękach kobiety i one decydują czy i kiedy ją otworzyć.
Jako mężczyzna swoją postawą/podejściem mogę jedynie wpływać na nie, by robiły to częściej i chętniej - i na tym, w zasadzie, kończy się mój wpływ i rola.
A czy motywuję pozytywnie (atrakcyjność fizyczna, pozycja, urok osobisty, umiejętne podejście) czy negatywnie (strach że odejdę lub znajdę sobie inną) - to już drugo czy nawet trzecioplanowa sprawa.
S.
-
edit
-
A więc...
1) utwórz stronę www - im bardziej krzykliwą tym lepiej
2) powklejaj wykresy, ale wiesz, takie wybrane gdzie sprzedawana strategia i wskaźniki idealnie pokazały moment wejścia i wyjścia z pozycji.
3) zamieść swoje zdjęcia na tle luksusowych samochodów (mogą być zaparkowana na ulicy, tylko trzaśniesz sobie przy nich fotkę) oraz koniecznie z wakacji all inclusive pod palmami (koniecznie jak siedzisz z laptopem i handlujesz, obok zimny drink a w tle palmy i morze).
To wszystko.
W populacji ludzkiej jest tylu marzycieli i idiotów, że spokojnie - na pewno wielu z nich wpłaci Ci kasę za 'magiczny' system i wskaźniki. A jak zaczną jęczeć że im nie idzie - pisz to co inny - że mają za słabą psychę i źle spekulują
Oto idea jak w pewny sposób zarabiać na spekulacji - nie brać w niej udziału za to oferować usługi 'okołospekulacyjne'
S.
-
Z GPW, kontraktami i forexem walczyłem od 2007r. Pożarłem tonę książek AT i AF, spędziłem przed ekranem więcej niż 1000 godzin,
znam wszystkie fora. Łatwiej zarobić w długim terminie strugając świątki z brzozowych gałązek i sprzedając je przy deptaku niż klikając
buy/sell w laptopie. W tym interesie zarabiają wyłącznie organizatorzy handlu (giełda/brokerzy), obsługa - maklerzy i cała banda szkoleniowców,
sprzedawców magicznych systemów i innych bajaczy. Reszta topi kasę bo to gra o sumie ujemnej.
Obecnie przeglądam sobie wykresy hobbistycznie.
S.
- 2
-
Faceci myślą tylko o jednym, czyli zakamuflowana rzeczywistość
Blog prowadzony przez Quizas Jeremi
Ładnie napisane Quizas.
Od siebie dodam, że kobiety w 'poważnych' związkach i małżeństwach celowo ograniczają seks ze stałym partnerem z uwagi na fakt, że staje się on ich kartą przetargową. Czymś co ma motywować, co ma nagradzać i czego brak ma karać.
I tak jak singielka bez oporów, dla własnej przyjemności, może zamienić się w przysłowiową seksmaszynę tak kobieta w stałym związku - zdecydowanie nie, bo takie zachowanie zaburza i bezpośrednio godzi w funkcje nagradzająco-represyjne. Owszem, może na boku pod nieobecność męża/partnera seksić się ile się da ze swoim kochankiem dla przyjemności - ale kochanek spełnia inną funkcję i w jego przypadku tresura seksem nie jest konieczna (a przynajmniej dokąd kobieta nie wpadnie na pomysł zmiany jego statusu z 'kochanka' na 'poważnego partnera'). Kobiety doskonale potrafią oddzielić w seksie to co jest dla niej przyjemnością od tego, co daje jej poczucie kontroli i trzymania za stery w układzie damsko-męskim.
Własna małżonka powiedziała mi bodajże dwukrotnie, po dość wyczerpującym i urozmaiconym weekendowym maratonie, że powinna postawić na takie rzeczy szlaban - bo się przyzwyczaję, nasycę i przestanie mi zależeć = ergo jej akcje polecą w dół. Ot chytra, kupiecka logika
S.
- 5
-
MiJa,
Przeczytam.
S.
-
Faraon to cała paleta konfliktów: zastane vs nowe, młodość vs starość, ukształtowany ład i porządek - nawet jeśli mało sprawiedliwy vs reformatorska niepewność jutrzejszego dnia
Dobra książka, równie dobry film Kawalerowicza.
-
A po co Koleżance ogólnej natury odpowiedzi - bo inne być nie mogę na tak ogólnie zadane pytanie?
-
Pokorna,
W takim razie zakład.
Składam przyrzeczenie publiczne, że za dziesięć lat (do dnia 14.07.2025r) dokonam oceny co do zmian w zachowaniu kobiet - a jeśli uznam że jest tak jak mówisz - masz u mnie najlepszą kawę i ciacho u Starowicza w Krakowie, u Bliklego w Warszawie bądź u Kandulskiego w Poznaniu.
S.
-
Czujesz we krwi żyłkę hazardzisty Pokorna?
Założysz się?
Nic do stracenia, nic do wygrania.
-
Pokorna,
Zdecydowana większość pań przeczyta nie po to by się zmienić ale by lepiej kamuflować i maskować swoje działania i rzeczywiste intencje.
Nie mam złudzeń co do tego.
S.
- 1
-
Nic to nie da Pawle. Chyba, że mieniasz totalnie odjechany model np. borderkę.
Z każdą inną kobieta będziesz miał mniej więcej podobne problemy.
-
lili90,
Zdziwiłabyś się, gdybyś zobaczyła jak takie zachowanie ułatwia życie w stosunkach damsko-męskich. Sam jestem cały czas pod wrażeniem.
Ach, i tak - dobrze to nazwałaś.
-
lili90,
Miałem Ci odpowiedzieć ale w zasadzie ... sama sobie odpowiedziałeś w ostatnim zdaniu
-
Assasyn, ja bym raczej powiedział że z biegiem lat to wspomnenia budzą cierpienie. Opiszę pokrótce dlaczego.
Wspomnienia zapamiętujemy subiektywnie, na dodatek najczęściej zapominamy o negatywnych sprawach i pamiętamy tylko te miłe, pozytywne. Co więcej - nawet niemiłe po latach nabierają bardziej pozytywnego wydźwięku.
Później porównujemy nasze wspomnienia 'jak było' z tym jak teraz jest i dochodzimy do wniosku, że kiedyś było fajnie a teraz jest kijowo. Stąd też to powiadzenie o 'starych, dobrych czasach'. Za jakieś 20 lat doznasz tego samego, bo to uniwersalna przypadłość
A oczekiwania to taki mentalny cukierek - słodzik. Jest tak sobie czy też byle jak więc słodzimy sobie rojąc w głowie, że w przyszłości to będzie hohohoho. Schudniemy (nabierzemy masy), zostaniemy duszą towarzystwa, zarobimy górę pieniędzy itd itp.
- 1
-
Mam kilku przyjaciół od lat, dorosłych mężczyzn, ojców rodzin którzy od lat żyją albo ochłapami wspomnień wczesnej młodości (20+) albo urojonymi mrzonkami o czekającej ich cudownej przyszłości, która sama z siebie kopnie w drzwi ich mieszkań, wparuje i krzyknie 'tadam! jestem!'. A potem zakrząta się i w magiczny sposób wystrzeli poziom ich życie pod niebiosa
Teraźniejszość zawsze zdaje się ich przerastać. Zawsze jest byle jakie, zawsze ciągnie się jako pasmo udręk i syzyfowych prac do wykonania.
Smutne.
Sam z resztą, co tu ukrywać, łapie się czasem na zakopywaniu w nostalgicznych klimatach rodem z lat 90tych gdy miałem te dwadzieścia parę lat, mnóstwo wolnego czasu i puste kieszenie a dwie dyskietki z nowymi grami i trzy piwa z plecaku na ognisku z kolegami bawiły bardziej niż obecnie wypasiona konsola i drogie drinki w modnym klubie
- 1
-
@Saint, i to jest prawdziwe doznawanie życia, kwintesencja zakotwiczenia w teraźniejszości.
-
No i pozamiatałeś mi Leon z tymi psiakami-sierściuszkami. Z tymi 50,25,25. Bo u mnie faktycznie, te '25%' od czułości (tj. emocjonalnego podejścia) to znacznie więcej niż ćwiartka. I do swojego rozbrykanego sierściucha, i do partnerki.
Przeczytam jeszcze raz parę razy wolną chwilą i przemyślę gruntownie temat.
S.
Grzechy główne kobiety
w Zasady Drugiej Strony Lustra
Blog prowadzony przez Subiektywny
Opublikowano · Edytowane przez Subiektywny
Z nieukrywaną przykrością zauważam, że atrakcyjnych Polek po 40 jest ... w granicach błędu statystycznego.
Po stronie męskiej nie jest lepiej. W sobotę byłem w Ikei. Jako nałogowy Obserwator wyłuskałem z tłumu DWÓCH, słownie
DWÓCH mężczyzn > 30, którzy wyróżnili się sylwetką typu fit - i na widok których stwierdziłem, że im pozytywnie zazdroszczę.
Reszta w permanentnej ciąży spożywczej, większej lub mniejszej, na dodatek pod wspólnym mianownikiem, co zauważam ze smutkiem, zaniedbania (również cytując klasyka) w fhooy.
S.