Skocz do zawartości

Armengar

Starszy Użytkownik
  • Postów

    278
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Armengar

  1. Moim zdaniem Ukraińcy i Rosjanie są siebie warci. Rosja jest silniejsza i przez to bardziej niebezpieczna, ale Ukraińcy wcale nie są lepsi od Rosjan. Wiecie o tym, że w ambasadach ukraińskich na świecie pokazywano mapy, według których część współczesnej Polski to "Ukraina"?
  2. Ukraińcy to agresywny naród bardzo podobny do Rosjan. Nasze elity okłamują nas co do tego, jaka naprawdę jest ukraińska mentalność i kod kulturowy. Oni dostali nasze ziemie jak Lwów, a teraz mamy się z nimi dzielić tym co nam pozostało? 😡 Nasi antypolscy politycy robią nam multikulti i zmieniają Polskę w Polsko-Ukrainę. Ustępując i liżąc Ukraińcom D. na każdym kroku.
  3. Ja zwerbalizowałem swój atawizm. Według mnie wielu ludzi ma taki atawizm, ale tego nie werbalizują. Wyniki badań naukowych popierają tę opinię. Moje poglądy są takie, że ludzie są atawistycznymi małpami. We współczesnym świecie nie ma to praktycznego sensu, ale tak jesteśmy biologicznie zaprojektowani. Jak postrzegasz moje poglądy?
  4. Ok, to było mało odkrywcze. Ja znam takie, które same mają po 165 cm, a każdy z ich facetów miał co najmniej 180 cm. To nie są dziwne, głupie myśli. Ludzie postrzegają niskich mężczyzn jako słabych, mało męskich i niepoważnych. Tak mówią badania naukowe, a ja widzę to w realu. To jest atawizm z czasów, gdy większy, silniejszy samiec miał większą wartość dla stada. https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/160412,wysocy-mezczyzni-zarabiaja-wiecej.html "Wyżsi mężczyźni zarabiają więcej niż ich niżsi koledzy po fachu. Jak ustalili australijscy naukowcy, każdy dodatkowy cal wzrostu to 235 funtów rocznie ekstra - czytamy w "Daily Mail"." "Rezultaty badań są naprawdę zaskakujące. Jeżeli postawimy przed pracodawcą dwóch pracowników - wyższego, z mniejszym doświadczeniem i niższego o 5 cm, ale ze stażem pracy dłuższym o rok, to wielu szefów potraktuje ich jednakowo i zaoferuje taką samą pensję. Dlaczego? Bo pracodawca postrzega wyższego pracownika jako bardziej inteligentnego i obrotnego.Co ciekawe, taka zależność prawie w ogóle nie występuje w przypadku kobiet." ""Odkryliśmy, że wyższe osoby zarabiają więcej, ale ta zależność jest wyjątkowo widoczna w przypadku mężczyzn" - powiedział Andrew Leigh, szef zespołu badawczego. Panowie, którzy wzięli udział w badaniu, mieli średnio 1,75 m wzrostu. "Ci, którzy mierzyli 1,8 m, zarabiali o 1,5 proc. więcej niż ci, którzy mieli 1,75 m wzrostu (950 dol, 2,8 tys. zł)" - dodaje Leigh. A to oznacza, że mając 5 cm wzrostu więcej, na starcie dostaniemy tyle samo pieniędzy co pracownik, który ma staż pracy dłuższy o rok.Jak zauważa Leigh, może się to także wiązać ze statusem danej osoby. "Większym szacunkiem dażymy wyższych, co może podświadomie przekładać się na wyższą pensję" - dodaje." To jest to o czym ja mówię. Ludzie podświadomie bardziej szanują wysokich mężczyzn, a niskich mniej. Ja nie mam nic do niskich facetów. Mam kilku niskich kolegów i kuzynów. Widzę, że kobiety traktują ich jak G. Jest mi ich żal i chętnie bym to zmienił, ale nie mam jak. Nie rozumiem sensu udawania, że to działa inaczej. Niscy faceci są poszkodowani przez pierwotne atawizmy, a społeczeństwo o tym milczy. Media robią body positivity dla kobiet i wpierają, że grube panny są atrakcyjne. Jaka to straszna krzywda ich spotkała, że one żrą za dużo i nie chce im się ćwiczyć. Zaraz się popłaczę ze wzruszenia. Dla niskich facetów, którzy są pokrzywdzeni nie z własnej winy i bez możliwości zmiany, media nie robią nic. Nie. Mam przestać zadawać się z kolegami których lubię? Daj spokój, nie zachęcam. Unikam ich, odwracam głowę, ale one i tak szukają okazji, aby ze mną pogadać. Wiele kobiet ma takie poglądy. Ona jest Japonką i rzuciła 170 jako "granicę człowieczeństwa". Gdyby była Polką, to by pewnie podała 175 cm.
  5. Ja mówię o "instynktownym wrażeniu", które jest związane ze wzrostem, rozmiarami. Chodzi o "wizerunek siły", a nie o prawdziwą bójkę. Znam kobiety mające 160-170 cm, które uważają inaczej. Oczywiście dla innych 175 może być akceptowalne - ale na pewno nie dla wszystkich. Nie jestem z tego dumny, to jest prymitywne. Niemniej jednak moim zdaniem ludzie mają w sobie coś takiego, czego nie lubią eksplorować. Zależy jak ktoś rozumie "przechwalanie się". 🙂 Mnie mój wygląd zredpillował - zobaczyłem takie rzeczy ze strony kobiet, że zmieniło mi to światopogląd. Także jeżeli chodzi o kontrast względem najsłabiej wyglądających spośród moich kolegów. Ja uważam, że 190 cm nie daje tyle, ile zabiera 170 cm. Bo wiele kobiet z góry skreśli faceta 170 cm za sam wzrost, a nie poleci na faceta 190 cm za sam wzrost. Zgadzam się, że twarz jest ważniejsza od wzrostu. Szczególnie jeżeli chodzi o stan powyżej przeciętnej. Świetna twarz daje o wiele więcej niż świetny wzrost. Dodałbym budowę ciała jaki 3-ci element. Według mnie dobrze jest, gdy żaden z tych 3 elementów nie jest na słabym poziomie.
  6. Ja się z tym nie zgadzam. Wiele kobiet bardzo starannie dba o różne sprawy, z większą konsekwencją niż mężczyźni. Moim zdaniem to o czym mówisz to kobieca potrzeba bycia zdominowaną i okropne zachowanie jeżeli tej dominacji nie ma. To nie jest bycie rozpieszczonym dzieckiem, nawet jeżeli czasami wygląda to podobnie. Dokładnie. Moim zdaniem niewłaściwie do tego podchodzisz. Tworzysz filozoficzne rozważania, podczas gdy tak naprawdę w kobiecie siedzi pierwotna samica, małpa, która chce być trzymana za ryja przez silnego samca. To nie jest ani dziecko, ani zagubiona filozofka. To jest zwierzę. Uległa samica, która szuka dominującego samca. Co do BDSM, to niesamowicie dużo kobiet ma takie skłonności w realu. Jeżeli chodzi o sadyzm i dominy, to wbrew pozorom, to również wpasowuje się ten model. Domina jedzie na instynkcie poniżania "niegodnego" samca beta. Przynajmniej część domin ma głównych partnerów alfa, względem których one są uległe. Tak. Oczywiście. Fantazje gwałtu, fantazje uległości i bycia ofiarą - to jest częste u kobiet, a rzadkie u mężczyzn. Badboye, psychopaci, kryminaliści i alkoholicy - oni wszyscy zachowaniem pasują do pierwotnego samca. Czyli do przemocowej małpy. To dlatego kobiety lubią takich facetów. Kobieta jest tak zaprojektowana, że ma tyrać beciaków. Jeżeli facet jej nie dominuje, to ona czuje, że on jest jej niegodny i budzą się w niej zapędy sadystyczne. Nie w każdej kobiecie ten instynkt jest równie silny, ale generalnie tak to działa. To nie jest wina kobiet, bo one mają taką biologię i tego nie zmienią. Za to chore jest to, że nasze porąbane Blue Pill społeczeństwo zamiata to pod dywan.
  7. Jasne, że tak. To jest bardzo przyjemne. To bycie traktowanym jak seksualny VIP, ciacho i ogier. To uczucie, gdy poznaję piękną kobietę i widzę, że jestem w jej oczach nagrodą do zdobycia. Ona jest śliczna i daje mi tę śliczność do skosztowania. W nagiej, wilgotnej postaci. To jest podniecające, słodkie i schlebiające. Czy to dziwne, że daje mi to wiele radości? 🙂 Gorsze jest ciągłe wysłuchiwanie kobiecych kłamstw i udawania. Ja się sam zredpillowałem, na długo zanim usłyszałem o Red Pill. Widziałem jak podrywają mnie dziewczyny mające chłopaków, jak lecą na mnie za sam wygląd, ale oficjalnie mówią, że "najważniejszy jest charakter". Jak udają szanujące się cnotki, a wskakują mi szybko do łóżka i chcą być ostro rżnięte. Denerwuje mnie wysłuchiwanie po raz miliardowy tego samego kłamliwego pierdolenia. Widok bluepillersów, którzy się na te kłamstwa nabierają, również jest przykry. Denerwuje mnie gdy podrywają mnie kobiety kolegów i kuzynów. Jakbym był jakąś hieną bez honoru. Denerwuje mnie to, że moi słabi z wyglądu (w tym wzrostu) koledzy i kuzyni są źle traktowani przez kobiety. Ja uwielbiam kobiety jako "używkę", ale niektóre rzeczy w nich mnie drażnią. Jestem dla nich kawałkiem seksownego mięsa i gdybym wyglądał gorzej, to traktowałyby mnie gorzej. Co tyczy się również wzrostu. Dla mnie to nie jest żaden offence. Ja piszę o postawach kobiet, więc nic dziwnego, że to się pokrywa z tym co napisała jakaś użytkowniczka. Im bardziej pewna siebie jest laska, tym prędzej powie otwarcie prawdę. Bezczelna, wyszczekana laska prędzej powie prawdę niż ta pozornie "dobra". (Tylko nie na tyle dobra, żeby powiedzieć prawdę) Powiedzenie "mężczyzna zaczyna się od 180 cm" rozpowszechniło się nie bez powodu, serio. Czyli nie MGTOW, ale tak czy inaczej od kilkunastu lat nie uczestniczysz aktywnie w Sexual Market. 183 to nie jest aż tak dużo, aby wyraźnie imponować. Za to na pewno nie jesteś skreślany "nieeee, za niski". O skreślaniu: https://natemat.pl/184441,kiedy-ksiaze-jest-maly-kobiety-skreslaja-na-wstepie-niskich-mezczyzn Tak, tam przeciętny Polak jest chadem. 🙂 To jest normalne, że powodzenie u kobiet podnosi samoocenę. Można się w tym pogubić, ale moim zdaniem ja się nie pogubiłem. Prędzej jestem zniesmaczony "zwierzęcością" ludzkiej natury. "Zażywam" kobiety jako używkę, ale nie jestem bezkrytyczny. Kobiety działają silniej. To widać w różnych sytuacjach towarzyskich. Przy 188 cm 64 kg to jest szkielet. To jest nieatrakcyjne, kobiety nie lubią cherlawych mężczyzn. Nie tylko dla wysokich. Wiele lasek 160-170 chce faceta co najmniej 180 cm (w przybliżeniu, patrząc na ich oceny). Ja zauważyłem, że często to wysokie laski akceptują niewielkie różnice, albo nawet równy wzrost. Tak. Ja widziałem sytuacje gdy facet dużo sobą reprezentował, ale przez niski wzrost kobiety miały do niego podejście "on jest taki malutki...". Moim zdaniem my mamy ten sam atawizm, tylko u nas on nie ma znaczenia seksualnego, przynajmniej u hetero. Za to wchodzi w grę jeżeli chodzi o rywalizację i ocenianie siły potencjalnego przeciwnika. Przynajmniej ja mam tak, że gdy inny facet jest naprawdę malutki, tak w okolicach 170 cm, to gdzieś we mnie jest poczucie fizycznej przewagi (mam 189 cm) i postrzeganie gościa jako kogoś słabego, niemęskiego, takiego trochę "dziecka". To może nie jest zdrowe, ale gdzieś z tyłu głowy mam odczucie, że jestem lepszy, ważniejszy, ponieważ jestem większy i silniejszy. Ja ogólnie nie jestem taki, ale mam w sobie taką prymitywną iskierkę. I pewnie nie tylko ja, ale to nie jest rzecz którą przyjemnie się eksploruje. To jest poziom pierwotnej małpy. Widziałem wiele razy, jak niscy faceci sprawiali wrażenie przestraszonych, przytłoczonych fizyczną obecnością wysokich facetów. Szczególnie, jeżeli w grę wchodziło szybkie, nagłe pojawienie się lub szybkie przemieszczanie się tych drugich. Wyglądało to tak, jakby czuli się fizycznie zagrożeni - pomimo tego, że ze strony wysokich facetów nie było żadnych oznak agresji. Nie sądzę, aby to było racjonalne myślenie. Raczej atawizm i instynktowny lęk przed innym, silniejszym samcem. Z różnych badań wynika, że ludzie postrzegają lepiej wysokich mężczyzn, szczególnie jeżeli chodzi o przywództwo i pozycję. https://www.theguardian.com/science/2011/oct/18/voters-tall-politicians-leadership Tak. Kobieta zawsze z czegoś rezygnuje, bo przecież nigdy nie ma 100% idealnego księcia z bajki. Natomiast niektórzy mylą to rezygnowanie z niezwracaniem na coś uwagi.
  8. Każdą to nie, ale więcej niż potrzebuję, to na pewno. Mam takie akcje, że kobieta mi się podoba i chcę ją zaliczyć, ale denerwuje mnie jej zakłamanie, a często i głupota. Mam ochotę na seks z jej ciałem, a jednocześnie mam jej dosyć jako osoby. Nie wiem, nie widzę w tym sensu. To jest śmieszne, ale ludzie normiki i tak by to zbagatelizowali. Propaganda Blue Pill jest bardzo silna w naszej cywilizacji. Tak. Często laska, która leci na mnie z powodu mojego wyglądu, wciska mi kit, że liczy się wnętrze. A ja robię w głębi siebie wielki facepalm. To samo mają bogaci kolesie. Laski lecą na ich kasę, ale wciskają im kit, że chodzi o wnętrze. Mam w rodzinie taki przypadek, że ładna (7/10) panna z biedy i alkoholicznej rodziny zakręciła się wokół 170 cm, słabego z twarzy, ale ustawionego kuzyna. To, że wkręciła to samemu misiowi, to jeszcze rozumiem. Ale nabrała się na to cała rodzina - w tym jego matka, która chyba k**** powinna być mądrzejsza. Oni myślą, że to jest dziewczyna o cudownym charakterze. Ta "cudowna" dziewczyna podrywała mnie, mając w dupie to, że jestem k**** rodziną jej misia. Co jest robieniem ze mnie śmiecia bez honoru, który połasi się na kobietę kuzyna. Nie powiedziałem mu o tym, bo wyszedłbym na zjeba który oczernia jego cudowną myszkę. Nawet gdyby mi uwierzył, to byłby to dla niego cios prosto w serce. Tak źle i tak niedobrze. Może nie 190, ale dla wielu młodych atrakcyjny mężczyzna zaczyna się od 185 cm, a 181 cm to "średni wzrost". Rozumiem. 🙂 Tak, można sobie trochę dodać na papierze. Jeżeli ktoś się bawi w serwisy randkowe, to zawyżenie wzrostu o 1-2 cm jest wysoce wskazane. 🙂 Ale w realu kobieta widzi, na facet jest wysoki. Co do centrymetra nie, ale co do kilku już tak. Jeżeli poszedłeś w MGTOW i masz to gdzieś, to spoko. Gorzej, jeżeli facet ma pragnienia, które jest mu ciężko spełnić. Tak, mają. Dlatego ja bardzo się dziwię, gdy ktoś neguje znaczenie wzrostu.
  9. Nie wiem jak to wygląda w Twoim otoczeniu, ale w moim problemy z kobietami są jednym z częstszych źródeł cierpienia. Wielu facetów cierpi przez kobiety i często jest o tym mowa na forum. "Poczucie bezpieczeństwa" to jest ich eufemizm. 🙂 Je podniecają mięśnie, wysoki wzrost - czyli oznaki siły fizycznej. Je to podnieca tak, jak nas podniecają fajne tyłeczki, nogi i cycki. To jest dymorfizm płciowy naszego gatunku. Je podnieca gdy facet ma w sobie coś z silnego, groźnego fizycznie "zwierzaka". Jeżeli facet jest niski lub cherlawy, to dla nich to jest coś odpychającego seksualnie. Niektóre kobiety się przyznają, że podniecają je...duże dłonie u mężczyzny. Czy któregokolwiek mężczyznę podniecają duże dłonie u kobiety? 😂 Raczej lubimy zgrabne, smukłe dłonie. To jest to samo- seksualny dymorfizm i wrodzony pociąg kobiet do siły fizycznej. Tak. Tu nie chodzi o żaden poziom bezpieczeństwa, tylko o biologiczny dymorfizm seksualny. Nie wiem wśród jakich kobiet przebywasz. Ja znam wiele takich, które nie chcą faceta poniżej 180 cm, nawet jeżeli same mają 170, 165 lub nawet 160. Koledzy mający 180 cm usłyszeli nieraz, że "nie jesteś niski, ale byłoby fajnie, gdybyś był wyższy". Albo "facet powinien mieć powyżej 180 cm". Są i takie kobiety, które same mają po 170-175, a otwarcie mówią, że dla nich facet musi mieć powyżej 185 cm. Ja widzę po ludziach, że niscy faceci nie mają powodzenia. Również wśród dziewczyn jeszcze niższych od siebie. Nie kapuję negowania tego. Tak jest. Przykro mi, ale pewnie tak. Widziałem to. Gdy niski facet zaczyna się zachowywać "jak alfa", to często wywołuje to rozbawienie pań. Albo i nawet irytację, że "karzełek" uzurpuje sobie prawo do zachowania, do którego nie ma prawa. To drugie jest rzadkie i subtelne, ale widziałem to. Żeby nie było porozumień - ja nie szydzę z niskich facetów. Mam niskie osoby wśród znajomych i rodziny, dobrze im życzę i jest mi smutno, gdy patrzę na to jak są traktowani przez kobiety. Tak. Nawet gdyby dziewczyna sama chciała, to musiałaby jeszcze mieć odwagę zmierzyć się z osądem jej koleżanek. A dla kobiety opinia otoczenia to jest coś o wiele ważniejszego niż dla nas. Mam tak co chwila. Kilka razy specjalnie gadałem dziewczynom dziwne rzeczy, udawałem głupiego i tak dalej. Co się działo? One wybaczały mi potknięcia i jeszcze mówiły mi komplementy. To było całkiem śmieszne, ale denerwuje mnie to zakłamanie i wmawianie, że "dla nich liczy się charakter, a nie wygląd". Ja widzę po sobie (i nie tylko) co się naprawdę dla nich liczy. Gdy słyszę kolejną zakłamaną szmatę, która odpierdala kabaret "dla mnie liczy się charakter, a nie wygląd", to robi mi się niedobrze. Ile jeszcze razy będę słyszał w życiu to samo kłamliwe gówno? O wiele lepiej rozmawia mi się z kobietami, które wiedzą, że ja wiem i się nie kryją. Niestety, większość ma komunikację obliczoną na wciskanie kitu przeciętnemu idiocie Blue Pill. Pewnie zależy na jaką trafisz. Czy na taką szczerą, czy na "katoliczkę z rozdwojeniem jaźni".
  10. Czuję się wybity z równowagi psychicznej.
  11. Wiem, że Red Pill przyciąga wiele osób, które nie radzą sobie z kobietami i mają w tym temacie małe doświadczenie. Takie osoby czasami przeginają i podchodzą do tego zbyt sztywno, ale to nie oznacza, że nie mają generalnie racji. Ja jestem "chadem", kobiety na mnie lecą i przez to mam bardzo dużo doświadczeń seksualnych. Na długo zanim usłyszałem o Red Pill, sam doszedłem do podobnych wniosków. Podrywało mnie wiele dziewczyn, w tym dziewczyny mające chłopaków, nawet dziewczyny moich kolegów. Dlatego szybko się skapowałem, że kobiety to obłudne erotomanki, które udają, że są zupełnie inne. Kobiety lecą głównie na wygląd i na kasę. Nigdy nie widziałem, aby facet ze słabym wyglądem i bez kasy miał powodzenie. Czasami ktoś miał słabą twarz, ale dobre ciało (w tym wzrost). Wtedy był jak panna ze słabą twarzą, ale seksownym ciałem - wielu się na taką skusi. To samo jest z niskim gościem z dobrą twarzą. Moim zdaniem niektórzy ludzie przesadzają ze znaczeniem charakterności. Jeżeli po facecie widać, że jest cipą z charakteru, to mu to ujmuje. Kobiety, czyli erotomanki, myślą, że gość pewnie słabo się rucha i ich zainteresowanie spada. Ale jeżeli gość jest niski i brzydki, to ich nie interesuje jaki on jest. (za wyjątkiem: 💲💲💲💲💲💲) Wiadomo, że kobieta zawsze z czegoś rezygnuje, bo nigdy nie ma 100% idealnego księcia z bajki. Czasami zrezygnują z tego, czasami z tamtego. Ale to jest rezygnacja i to nie oznacza, że coś nie ma znaczenia. Tak. Mam kilku niskich kolegów i widzę jak to u nich wygląda. Tak. Ja zawsze widzę przyczynę. Znam dziewczynę, bardzo ładną, wysoką, która ma faceta mniej więcej jej wzrostu (175+). Niestety: 1. On dobrze wygląda z twarzy. 2. On miał własne mieszkanie, a ona pochodzi z ostrej biedy. Coś mi mówi, że ten sam gość, z tą samą osobowością, ale przeciętną twarzą i bez mieszkania, wiele by u niej nie zwojował. Dziewczyny z kręgów katolickich są strasznie obłudne. Niektóre potrafią trzymać sobie chłopaka z kręgów katolickich, jako kandydata na męża, BEZ SEKSU, a międzyczasie ruchać się z normalnymi facetami. Niektóre "chcą zachować czystość do ślubu", więc nie uprawiają normalnego seksu, tylko oralny i analny. 😃 Potem jest wspaniała, pobożna katoliczka, "dziewica" ruchana setki razy w dupę. 😃 O czym jej katolicki mąż nigdy się nie dowie. To jest dobre podejście. I tak tego nie zmienisz, a przejmowanie się nic nikomu nie da. Gorzej, gdy ktoś nie jest w stanie podchodzić do tego na luzie. Mam znajomych, którzy z powodu tego naprawdę cierpią.
  12. Nieprawda. Większość kobiet zwraca dużą uwagę na wzrost. Ja rozumiem, że można chcieć, aby było inaczej, ale tak jest i nie ma co się oszukiwać. Zamykanie oczu i udawanie, że coś nie ma miejsca, niczego nie zmienia. Zajadanie się Blue Pill nigdzie nie prowadzi. Nie ma co wsadzać głowy w piasek. Większość kobiet kocha wysoki wzrost, a nienawidzi niskiego. Są inne cechy, kobieta i tak zawsze z czegoś rezygnuje, bo przecież nigdy nie ma 100% idealnego księcia z bajki. Co nie znaczy, że wzrost faceta jej nie interesuje. To wyszukiwanie wyjątków, gdy wysoka kobieta wzięła niskiego, jest żałosne. Ok, czasami wysoka weźmie niskiego. Czasami ładna brzydkiego. Czasami bogata biednego. Czy to znaczy, że wzrost, wygląd i kasa nie mają znaczenia? 😂 Co to jest? Forum Bracia Samcy, czy kabaret Blue Pill dla niepełnosprawnych umysłowo? Mężczyzna powinien brać prawdę na klatę, a nie wkręcać sobie bajki jak panienka. Ja widziałem wiele razy, jak kobiety reagowały z pogardą na niski wzrost facetów. Tak samo jak na inne nieatrakcyjne cechy. Potem w rozmowach są teksty "ja z nim? z takim malutkim? no co ty, hahaha". Kobiety szydzą z niskich facetów, nazywają ich karzełkami za ich plecami - ale nie odsłaniają się z tym jeżeli wiedzą, że ktoś je za to potępi. Tak jak my nazywamy grubą pannę kaszalotem i pasztetem, ale tylko w zaufanym towarzystwie. Wiele panien otwarcie mówi, że facet powinien mieć co najmniej 180 cm, a żeby było naprawdę dobrze, to co najmniej 185 cm. Wiele w szczerej rozmowie mówi, że dla nich facet powinien być "wysoki, przystojny, dobrze zbudowany". Często zaczynają właśnie od wzrostu. Gdy jedna pozna nowego faceta, a inne się jej wypytują, to częstym pytaniem jest "jest wysoki?". - Wysoki jest? - Metr dziewięćdziesiąt! - Wow, super! Albo "wow, jaki on jest wysoki!". Tak to wygląda, czy komuś to się podoba czy nie. Jeżeli ktoś jest niski, to kobiety się przy nim pilnują i tego nie słyszy. Potrzebne jest zaufane towarzystwo, najlepiej podpite i luźna gadka o ludzkiej atrakcyjności. Wtedy można się dowiedzieć o znaczeniu wzrostu, rozmiaru penisa, miłości kobiet do męskich mięśni i innych tego typu sprawach. Normalnie też da się to zauważyć, ale nie każdy to widzi, bo kobietki się starają pilnować. Forumowy beton ma sporo racji.
  13. @Lambert Dobrze, że zaczynasz to widzieć. Większość mężczyzn ma klapki na oczach. Tak, wśród mężczyzn też jest dużo narcyzów, bajkopisarzy i ogólnie porąbania. Już nie wspominając o simpieniu i naiwności względem kobiet.
  14. Tak, ale Ukrainki czy Azjatki wcale nie są lepsze. Mają tylko niższe standardy. Postaw się na miejscu przeciętnego Ukraińca lub Taja, który widzi jak jego rodaczki puszczają się z kolesiami z innych krajów, a jego mają za nic. 🙂 Wielu facetów z krajów Zachodu (💲💲💲) uważa Polki za fantastyczne kobiety. 😃
  15. Kogo rozumiesz przez "ruchacza"? Typowego ruchacza imprezowego, który posuwa pijane panny, często średniej urody? Czy też ogólnie kogoś, kto miał w życiu dużo kobiet? Ja miałem wiele kobiet (jako "chad") i mam w sobie coś z romantyka, ale nie jestem skrzywdzonym romantykiem. Bardziej znudzonym ruchaczem zastanawiającym się, czy jest coś więcej niż przyziemne życie. Moim zdaniem dokonujesz nadinterpretacji i szukasz nieistniejącej głębi. 🙂 Wiele tak, ale najczęściej chodzi o szukanie przyjemności, bez głębszych przyczyn. 🙂 Moim zdaniem większość mężczyzn pragnie takiej zabawy, ale brakuje im śmiałości lub możliwości. Nie zgadzam się z tym. Luz, brak frustracji jest lepszy niż frustracja. 🙂 Znam wielu normalnych facetów, którym problemy z kobietami spędzają sen z oczu. Ja w międzyczasie wybrzydzam i rozmyślam o sensie tego wszystkiego. Dostęp do seksu mam zawsze. Kobiety chętne na związek również. Czasami mam problemy związane z byciem chadem, gdy lecą na mnie kobiety kolegów i kuzynów. Ale to wynika z wyglądu, a nie z licznika. Tak, ponieważ to daje luz i spełnienie, którego nie ma większość facetów. Magia doświadczenia i predyspozycji. 🙂
  16. Byłem niedawno obiektem ataku znajomej lekarki, covidiotki. Zapytała się mnie, czy się zaszczepiłem. Ja powiedziałem, że nie i nie zamierzam. Dlaczego? Boję się efektów ubocznych. Ja pierdolę, w jaki amok ona wpadła, miała obłąkane, pozbawione myślenia spojrzenie. I klimat jakbym nie wiem, dokonał masowego mordu na noworodkach. Wielkie oburzenie. Niewiele zapamiętałem z jej bełkotu, ale pamiętam, że według niej na covid "umierają miliony". Może od razu całe galaktyki? Jej zdaniem koncerny farmaceutyczne nie działają dla zysku, tylko dlatego, że "tylu ludzi umiera". Jasne... 🥴 Czuję ogromny niesmak, kiedyś ją lubiłem, a teraz czuję do niej wstręt. Jeżeli tak to wygląda w środowisku lekarskim, to ja się nie dziwię, że dzieją się chore rzeczy.
  17. Tia... "Evidence based medicine". Covidiańskie jełopy nie rozumieją, że to jest tylko takie hasło, a nie coś realnego. Rzeczywista nauka i dowody często przegrywają w rywalizacji z interesami finansowymi . Ojciec kolegi zaszczepił się i dostał udaru. Przeżył, poszedł zgłosić to jako efekt uboczny. Odmówiono mu. Bo wiadomo, "evidence" i statystyka ma mówić, że szczepionki są dobre i cacy, eliksir życia, o rany jakie to dobre sam miód w oczach covidiotów, łojezu zaraz orgazmu dostanę na myśl o tym i biegiem polecę po porcję boskiej ambrozji udaro-gennej. Słyszałem z innych źródeł, że lekarze mają odgórne instrukcje, aby unikać rejestrowania NOPów. Patrząc na doświadczenie ojca kolegi widzę, że jest to prawdą. Ładna mi k-wa "evidence based medicine", gdzie evidence nie pasujące do odgórnej wizji jest z premedytacją odrzucane. To jest walenie covidiotów od tyłu wielką, czarną pałą, a potem z dupy do ust - z czego oni się cieszą i głupawo uśmiechają. Ten kolega od ojca z udarem był już wcześniej uświadomiony, odradzał to ojcu, ale ojczulek "wiedział lepiej". Teraz zmądrzał, ale do tego trzeba było udaru. Po dobroci, słowami, niestety się nie dało. Ten mój kolega ma kolegę covidiotę, który WIE O UDARZE OJCA TEGO PIERWSZEGO, ale namawia kolegę do zaszczepienia się. Ten bezmózgi szympans covidiański powiedział mu "będziesz zaszczepiony albo będziesz martwy". Mój kolega nie potrafi rozumieć, jak można być tak głupim. Jest w ciężkim szoku, że "evidence based" covidiański debil liczy na to, że przekona go do tego po udarze jego ojca i w dodatku po odmowie zarejestrowania NOPa. Nieważny udar, nieważne fałszowanie statystyki. Covidiański debil ma wbite do głowy, że szczepionka to absolutne dobro i nie rozumie, że mój kolega jest człowiekiem myślącym, który kojarzy fakty.
  18. Katastroficzne nie - bez przesady. 🙂 Po prostu wydaje mi się, że masz problem z przeintelektualizowaniem, a to utrudnia ułożenie sobie życia osobistego. Zauważyłem, że przeintelektualizowane osoby często nie zdają sobie z tego sprawy i moim zdaniem tak może być również w Twoim przypadku. Nawet jeżeli się nie pokrywa, to życie i tak to weryfikuje. Ja podejrzewam, że to jest bardziej skomplikowane. To już jest trudny wiek dla kobiety.
  19. Zachowanie na forum, klimat zachowania na forum, nie bierze się z powietrza, tylko z Ciebie. To jest jakieś odbicie tego, co masz w głowie. Na pewno nie pełen obraz, ale jakieś odbicie jak najbardziej. Na forum rzuca się u Ciebie w oczy to, co ja odbieram jako przeintelektualizowanie. Być może w realu masz coś podobnego, a tego nie dostrzegasz. Lub niszczy, ale tego nie dostrzegasz. Ja mam wrażenie, że w niej jest coś takiego. Wysokie poczucie własnej wartości, wybrzydzanie i trochę pogardy. Tylko co z tego? Niech żyje tak, jak jest jej wygodnie. Moim zdaniem funkcją forum powinno być danie przyjaznego feedbacku, a nie potępianie.
  20. Zależy. Polki to fajne kobiety, ale przez globalizację i Instagram skoczyły im aspiracje. Byle szara myszka fantazjuje, że będzie miała atrakcyjnego faceta. Ja nieraz miałem ochotę powiedzieć podrywającej mnie myszce, że chyba się jej coś pomyliło, nie ta liga, niech sobie swoje SMV przeliczy czy coś. Moim zdaniem kobiety z niektórych innych państw, takie jak Czeszki i Słowaczki, są trochę fajniejsze, ale Polki też są fajne. Za paniami z Ukrainy i Rosji nie przepadam, dla mnie są bardzo wschodnie i za mało europejskie kulturowo. Białorusinki jak dla mnie są pomiędzy Wyszehradem a Rusią, podobnie jak Litwinki. Dla mnie Azja to nieporozumienie, są za duże różnice kulturowe. Polki potrafią być bardzo fajne, ale pod warunkiem, że facet je podnieca i dobrze posuwa. Inaczej robi się słabo i w tym przypadku kobieta z Azji może być lepsza. Nie dlatego, że w głębi serca jest zupełnie inna. Po prostu ma inaczej ustawioną poprzeczkę. Przy przeciętnym Taju, przeciętny Polak jest wysokim, potężnie zbudowanym chadem z dużą fujarą. Podobno przeciętny rozmiar penisa w Polsce to ponad 14 cm. W Tajlandii ponad 11 cm. Przeciętny wzrost w Polsce to około 180 cm. W Tajlandii około 171 cm. Zródło: https://worldpopulationreview.com/country-rankings/average-height-by-country Polki są świetnymi kobietami, jeżeli facet jest dużo powyżej średniej. Ale przeciętny Polak tego od Polek nie doświadczy. Za to może tego doświadczyć od Tajek, bo dla nich będąc przeciętnym Polakiem, będzie dużo powyżej średniej według ich standardów. 🙂
  21. To może wynikać z tego, że przyciągasz lub interesujesz się określonym typem facetów. Tu na forum robisz na mnie wrażenie kobiety przeintelektualizowanej, trochę sztucznej, sorry. To nie jest klimat, który wpływa dobrze na normalnych facetów. Może być tak, że w realu przez podobny klimat przyciągasz do siebie lub wybierasz dziwnych mężczyzn, z którymi masz potem dziwne doświadczenia. Ja podejrzewam, że wpadłaś w toksyczny intelektualizm, on niszczy Ci życie osobiste, a Ty tego nie widzisz. Jeżeli będziesz stawiała na intelektualizm, to będziesz trafiała na dziwnych facetów i miała dziwne doświadczenia. To tak działa. Ciekawa obserwacja. Nie myślałem o tym wcześniej, ale chyba faktycznie tak jest. Mam kolegów "singli od lat" i oni faktycznie celebrują samych siebie, budują sobie zdziwaczały świat wokół własnych upodobań. Tak. Co więcej, @brunetka_wieczorowa_pora może przyciągać do siebie dziwnych facetów, którym takie coś odpowiada. Nie wiem jak kobiety, ale tak, faceci "single od lat" łagodnieją. Robią się stereotypowo kobiecy, dzielą włos na czworo i tak dalej. Zaczynają przypominać starsze, egzaltowane damy. Tak. Kobieta ma być ciepła, słodka i kobieca. Intelektualizm częściej oznacza nieprzyjemne dziwactwo niż coś dobrego.
  22. Armengar

    Seks imprezy

    Miałem na myśli sam fakt obecności innych facetów i ich penisów. 🙂
  23. Armengar

    Seks imprezy

    @Player89 Po co Ci seks impreza? Seks impreza = inni faceci i ich wacki. Jeżeli masz ochotę na coś wyuzdanego, to zrób sobie trójkąt. Jeżeli nie masz na to koleżanek, to zapłać paniom od towarzystwa i zrobione.
  24. Ja nie znam nikogo, kto by umarł na Covid. Za to straciłem członka rodziny, przypadkiem niedługo po zaszczepieniu. Ojciec kolegi miał udar. Przypadkiem niedługo po szczepieniu. Teść kolegi miał nabrzmiałe nogi, ze zbierającym się płynem. Przypadkiem niedługo po szczepieniu. Teściowa kolegi miała niedowład ręki. Przypadkiem niedługo po szczepieniu. W rodzinie innego kolegi ktoś miał zakrzepicę i ucięli mu nogę. Przypadkiem niedługo po szczepieniu, Koleżanka mojej mamy przed szczepieniem była zdrowa jak koń i nie chorowała. Przypadkiem niedługo po szczepieniu zaczęła chorować na infekcje wirusowe. Kolega ma problemy z wątrobą i trzustką. Przypadkiem niedługo po szczepieniu. Inny kolega napisał na FB, że przez szczepionkę stracił wujka i się znajomi covidianie oburzyli, że jak on może tak pisać. On wujka stracił, a orangutany covidiańskie się go czepiają, że śmiał o tym napisać.
  25. Ojciec kolegi zaszczepił się i miał udar. Przeżył, ma pełną sprawność, ale jednak miał udar. Chciał to zgłosić jako efekt uboczny szczepionki - lekarze odmówili. "To na pewno nie przez szczepionkę". W rodzinie tego samego kolegi kobieta dostała po szczepionce niedowładu ręki. W rodzinie innego kolegi mężczyzna dostał zakrzepicy i ucięli mu nogę. Na jakim chorym świecie żyjemy, że nikt nie idzie za te szczepionki za kratki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.