Skocz do zawartości

NoHope

Użytkownik
  • Postów

    2249
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez NoHope

  1. Oczywiście i to jest celna obserwacja, ale też nie widziałem nigdy, żeby za kimś inteligentnym ustawiał się wianuszek kobiet a on mówił dobra tej nie biorę bo x, a tamtej bo y. Kiedyś myliłem inteligencję z elokwencją i myślę, że to jest często popełniany błąd. Kobiety lubią wygadanych gości, ale to że ktoś dużo gada, ma dobrą gadkę, nie znaczy, że kryje się za tym wartość. Na przykład mój ojciec dość kiepsko się wysławia ale jest inteligentny bo szybko rozwiązuje zagadki które czasami mu daje albo widać nie wiem jak składa urządzenia, czy jak potrafi dobrze przewidzieć ciąg przyczynowo skutkowy. Jak poznawałem ludzi inteligentnych to oni właśnie gadki super nie mieli ale byli bardzo rzeczowi i potrafili wypunktować twoje błędy w dość brutalny ale no niestety prawdziwy sposób.
  2. No niestety tak jest dlatego tu tacy wszyscy podejrzliwi. Z drugiej strony kiedyś typowi na olx przelałem na konto z góry 300 zł na kindle'a nowego i wszyscy mi mówili co ty robisz typ cię oszuka - nie oszukał, kindle przyszedł i rzeczywiście nowitki. A teraz firma z którą nie podpisałem ŻADNEJ umowy jeszcze przesłała mi laptopa do pracy za 12 tysięcy złotych, aż sam się zdziwiłem. Moim zdaniem to jest kwestia kasy. Jak ktoś ma mało kasy to jest wygłodniały i ma tendencje do oszukiwania ludzi żeby się wybić dlatego właśnie sprzedawcy i konsultanci tak często kłamią bo dla nich liczy się tylko premia. Raz matka przyszła z nowym telefonem ze sklepu, jakiś sprzedawca jej mu wcisnął. Nie był najgorszy ale też nie był dobry. Zrobiłem research i kazałem mamie zamienić go na inny z dopłatą. I tak zrobiła na szczęście. Ten nowy telefon który wskazałem jest dużo lepszy. Jakość usług w PL jest niestety dość niska. Na przykład moja księgowa dobrze wykonuje swoje czynności, ale jak się jej o coś nie zapytasz to ona sama ci na to uwagi nie zwróci. To powoduje, to wszystko, że trochę stajesz się control freakiem bo nie możesz ufać w kompetencje i dobrą wiarę ludzi którzy teoretycznie powinni pracować dla twojego interesu.
  3. NoHope

    W co aktualnie gracie?

    Gra zapowiada się na tak samo dobrą jak poprzednia. Ograłem z 2 godziny na steam decku i miazga narazie. Jedynka to była jedna z najlepszych gier na nintendo DSa (póżniej pojawił się port na switcha)
  4. @Morfeusz Z tym śmianiem się to już dawno zauważyłem ciekawą rzecz - może to co powiem jest szowinistyczne ale uważam, że duża ilość kobiet nie ma żadnego poczucia humoru, a śmianie się z "żartów" to oznaka przeważnie zainteresowania. Widziałem to na swoim przykładzie i widziałem to na innych. Po latach zrozumiałem, że faceci nie uwodzą tak naprawdę, to jest gra społeczna. Kobieta wybiera faceta, daje mu sygnały, to może być śmiech, uśmiech, wypinanie tyłka, te bardziej nachalne to dotyk, facet musi się zorientować zagadać - i to wcale nie musi być błyskotliwe zagadanie, a później wiadomo. Kiedyś to pisałem ale randkowałem z jedną dziewczyną i wiadomo doszło do stosunku, ona miała ogoloną cipuszkę, a później z nią chodziłem i wiedziałem, że ona tak na codzień nie goli. Skąd wiedziała, że będzie seks mimo że ja sam nie wiedziałem? Jak pisałem wcześniej kobiety są dużo lepsze w tą grę niż chłopy, którzy często są jak dzieci we mgle. Cały podryw to gra pozorów gdzie to facet myśli, że jest wędkarzem a jest tak naprawdę rybą. Dlatego brzydcy faceci mają takie problemy, i no nie oszukujmy się nie spotkałem brzydkiego skutecznego uwodziciela w życiu. Jak się kobiecie nie podobasz, ani trochę, to lądujesz w tym słynnym friendzonie albo dostajesz kosza i tyle. Jako chad podobasz się powiedzmy większości kobiet, jako normie podobasz się jakieś małej puli ale podobasz, jako brzydki typ no niestety nie podobasz się nikomu. I o ile kiedyś to aż tak bardzo nie miało znaczenia bo kobiety potrzebowały facetów do przeżycia, tak teraz te kwestie mają no w sumie największe znaczenie. Chyba że chcesz być cynicznie wykorzystywany w relacji jako bankomat. Jak w życiu poznawałem błyskotliwych, inteligentnych ludzi to praktycznie żaden nie miał powodzenia u kobiet, niektórzy bywali w związku oczywiście ale nie było żadnego stadka kobiet które za nimi latały. Dlatego jak czytam w różnych ankietach, że inteligencja dla kobiet taka ważna to się śmieje xD Dlatego też ankiety są gówno warte a prawdziwe dane masz z behawiorystki. Jak to jeden z twórców netflixa opowiadał; ludzie dawali liście schindlera 5 gwiazdek na 5, ale częściej oglądali filmy z adamem sandlerem, którym dawali 3/5 Rynek matrymonialny tak samo działa.
  5. Jak byłem na openerze to była MASA otyłych młodych lasek. I związki typu facet smv 5-6/10 a laska 3-4/10. Jak patrzę na starsze pary po 30 to masz równe SMV między kobietami a facetami, ba kobiety potrafią wyglądać dużo lepiej czasami. Ale po co laski mają o siebie dbać skoro są zagadywane na każdym kroku? Zresztą ciekawa tendencja na tinderze to opisy u młodych lasek typu - jestem zołza, jestem walnięta. A starsze piszą wręcz o sobie w karykaturalnych superlatywach. Kwestia jest tego ofc że faceci lecą na młode a stare mają w dupiu, więc młode wyjebongo.
  6. I brawo ! Trzeba się nią dzielić z każdym. Miłość jest najważniejsza No ale to zawsze jest ten sam cyrk, laski lecą na topkę w swoim otoczeniu, płaczą, że są zdradzane albo nie mogą nikogo znaleźć, zwykli faceci uderzają do każdego potwora byleby miał otwora i tak ten pierdolik jedzie. A dzietność mamy na poziomie 1.38.
  7. Całkiem niedawno na randce pewna laska mi powiedziała, że chłop ją chyba zdradzał bo później ją rzucił i znalazł sobie odrazu kolejną. I cytuje: "w sumie to był za przystojny na związek" co znaczy tak naprawdę był za przystojny na wierność xD
  8. Też to umiem dostrzec, ja to nazywam "pijanymi oczkami". Gorzej jak masz taką sytuację jak ja miałem - że twoja dziewczyna, teraz ex, ma pijane oczka do innego faceta. Obserwowanie jej to też ciekawa rzecz była - przeważnie jak facet ją zagadywał to była zmrożona, taka zawstydzona wręcz, chyba, że to był przystojny facet wtedy jej się zmieniało i już całkiem inaczej się zachowywała. Teraz z perspektywy blackpilla wiem, że to po prostu pożądanie właśnie, wtedy jako zredpillowany do końca tego nie rozumiałem. Ja jestem też nadreceptywny, dlatego muszę się izolować by nie oszaleć, jak się widzi te wszystkie rzeczy które często są bardzo nieprzyjemnie to się odechciewa wszystkiego.
  9. Obserwując ludzi na imprezach czy w klubach odrazu widać kto na kogo leci. To jest niestety bardzo zwierzęce, ale faceci są przeważnie mega beznadziejni w czytaniu takich rzeczy, słyszałem że to też kwestia ewolucji w sensie faceci zawyżają swoją atrakcyjność w swoich oczach bo to stymuluje do podbić. W klubach czy na ulicy widziałem czasami jak to nazywałem haremki - tłumek lasek kręciły się w okół jakiegoś typa który przypadek (xD) był najatrakcyjniejszy w otoczeniu. Poza tym nieraz widziałem sytuację typu najebany gościu na imprezie (na przykład) firmowej zagaduje do laski i myśli, że mu idzie zajebiście a kobieta ma mowę ciała i minę w stylu "chcę stąd uciec". Bo trzeba przyznać, że kobiety w realu są dużo mniej asertywne i nie koszują aż tak brutalnie.
  10. Kontyuując: Jak dziewczynie się podobasz to sytuacja wygląda na przykład tak; kiedyś byłem w mc i nie było wolnych miejsc więc podszedłem do dwóch lasek i zapytałem się czy mogę się usiąść obok nich i zjeść. Siadam, jedna się na mnie gapi z zainteresowaniem (widać, że jej się podobałem), druga jest neutralna. Ta neutralna idzie do toalety wiec zagaduje jakimś mega prostym tekstem do zainteresowanej - tekst w stylu niebo jest niebieskie. Laska się ożywiła, czegoś się mnie zaczęła wypytywać i tak dalej. No miała tę energię. Sam byłem po randce z tindera wtedy, dosłownie po i ona mi się nie podobała. Chciałem tylko pogadać. No ale to właśnie taki przypadek. Gadkę miałem przeciętną, ba nawet słabą ale każdy kto rozumie blackpilla to wie, że tu nie chodzi o gadkę. W klubie to samo, czasami się zdarzało, że laski same do mnie zagadywały albo były nad wyraz "happy" i wtedy widziałem, że im się podobam. Były to jednak milfy które mi średnio odpowiadały. Jedna w klubie za mną dosłownie łaziła i łapała mnie za rękę. W warunkach miejskich albo podobasz się kobiecie albo nie. Gadka to forma gry społecznej jedynie. Jak ktoś tego nie rozumie to jest jełopem i tyle. Czasami to działa na plus jak jesteś przystojny bo wtedy laski reagują pozytywnie, jak nie jesteś to dostajesz kosz za koszem.
  11. A co do podbijania to ci uczciwsi PUA mówili, że ich skuteczność wynosi max 10 procent. Realnie bliżej 2-4%. Zaliczają tyle kobiet bo mają wysoki wolumen podbić. To jak w sprzedaży. Jedni się do tego nadają bo mają twardą psychę, inni kompletnie nie. Wiadomo, że wygląd to nie wszystko, ale to jest w warunkach miękkich gdzie przyjaźnisz się z dziewczyną albo jest w tej samej grupie. Podbijanie na ulicy do obcych lasek to jest tylko i wyłącznie wygląd, jak na tinderze. Albo się lasce podobasz albo nie.
  12. Kiedyś regularnie wychodziłem na miasto i wiadomo wtedy trochę obserwuje się ludzi. Z tego co widziałem to mniej niż 10 procent. Kiedyś byłem z grupką na piwie. W grupie tej był exPUAs i właśnie podsiadł się do dwóch studentek które siedziały obok - dostał natychmiastowego kosza. Później z nim gadałem i chłop ma depresje, brał leki i opowiadał, że te całe PUA to w chuj oszustwo i że udało mu się mieć jakieś ONSy ale nic później z tego nie wychodziło. Raz siedzę sobie w mc, do dwóch dziewczyn podsiada się chłopak i zaczyna coś do nich gadać, one go ignorują, nawet się na niego nie patrzą. Chłop siedzi chwilę w milczeniu, a później widać, że trochę smutny przesiada się i siedzi sam. Raz byłem na mieście z kolegą ze studiów bo ciągle mi gadał, że to jest easy i że mnie nauczy. Stwierdziłem spoko może chłop ma rację. Co się działo? No wypad był żałosny. Chłop cały czas szukał jakieś laski którą tam poznał wcześniej w jakimś pociągu. Przy barze dziewczyny do niego same zagadały w sumie, widziałem jak się ustawiły, ale to były stare milfy (xd). Na mieście podbił do jakiś ukraińców, ale to było takie żenujące że się z nim pożegnałem. Później powiedział mi, że dostałby wpierdol bo podrywał czyjąś ukrainkę. To co powiedziałem to tylko 3 przykłady z wielu gdzie normie próbują podrywać na "ulicy". OP jest typowym normikiem przecież każdy ma 190 cm wzrostu i wygląd badboya (łysy i widoczny tatuaż). I na pewno tym wyglądem przyciąga same porządne milusie dziewczyny
  13. Jako przeciwwagę chcę przypomnieć o problemie smogu w Polsce. Z powodu smogu umierają dziesiątki tysięcy ludzi rocznie na problemy z układem oddechowym, a sam smog w polsce jest jednym z największych w europie. A dlaczego? Bo janusze palą jakimś gównem, czasami dosłownie śmieciami. Przez to w okresie zimowym powinno się nosić maski z filtrem. W Warszawie jak byłem to dosłownie powietrze śmierdziało, a tam nie jest jeszcze z tym najgorzej. W Chinach z powodu olewania ekologii niektóre miasta są dosłownie zanurzone w smogu, przypomina to mgłę.
  14. Jak laska na 3 spotkaniu już trzyma twoją kuśkę w buzi zwłaszcza z tindera to nie ma się co łudzić, że jesteś jakiś wyjątkowy. Tych kusiek to ona musiała naprawdę dużo przerobić. Ja na tinderze widzę ciągle te same twarze, tak było w Warszawie, i tak jest w Trójmieście. A dziewczyny na zdjęciach ładne. Przebieg te laski to muszą mieć gigantyczny, po prostu.
  15. Trochę mnie dziwi, że tego wcześniej nie zauważyłeś. Konfederacja to partia liberalna gospodarczo, konserwatywna światopoglądowo. Prędzej za poborem kobiet będzie u nas lewica niż oni bo oni nie wierzą w równouprawnienie. Światopoglądowo to są gorsi od lewicy bo lewica przynajmniej musi sprawiać pozory a oni czyli konserwy by chcieli żyć w świecie w którym kobiety mają równouprawnienie ale jednocześnie mają przywileje z patriarchatu Do tego: Darmowe nadgodziny, 2 tyś zł na rękę, taki obraz naszych "wolnościowców".
  16. Tak ale masz różnice między krajem afrykańskim, rosją, ukrainą, polską czy krajami zachodnimi. Korupcja to skala a nie zero i jeden. Ale tak na zachodzie też źle się dzieje dlatego zachód podupada. Różnica w korupcji przekłada się na łatwość życia tak zwanej klasy średniej. Dlatego na zachodzie łatwiej się żyje jeśli chcesz pracować, jeśli nie to w sumie również.
  17. Jop, szlachta walczyła bo dostawała od króla łupy i ziemie, ludzie walczyli w krucjatach dla hajsu i zbawienia win i tak dalej. Kiedyś ludzie nie byli aż tak głupi i nie walczyli za nic, dopiero współczesny nacjonalizm i propaganda przekonała ludzi, że ryzykowanie życia dla kraju za nic wzamian to oznaka "patriotyzmu". Nasi przodkowie by nas wyśmiali. To jest kwestia romantyzowania historii i przepisywania jej tak by dla określonych grup była ona korzystna. Mnie w szkole uczono masę bzdur o polskiej szlachcie i dopiero po niej dowiedziałem się jak to wyglądało naprawdę.
  18. Dokładnie i nie mówię tego ironicznie. Jak ktoś ma w Polsce nieruchomości, żonę, dzieci, masę znajomych, kocha ten kraj to powinien walczyć jeśli przyjdzie realne zagrożenie dla kraju. Bo ma czego bronić. Myślę, że na tym polega niezrozumienie sytuacji przez takich ludzi jak Mentzen, oni się dorobili, część uczciwie, część nie i im się nie opłaca (narazie) wyjeżdżać bo mają tu majątki, rodziny, pozycje społeczną. Natomiast jest duża grupa polaków, zwłaszcza młodych, którzy niczego się nie dorobili i uczciwie mówiąc część z powodu swojej głupoty ale część nie. Bo koszty życia są tutaj wysokie, mieszkania są bardzo drogie, wszędzie jest korupcja i starzy blokują rozwój młodym ludziom. Ci co się dorobili i są młodzi to albo przedsiębiorcy jak Mentzen albo ludzie z nowych branż w Polsce jak branża IT, która nie jest skorumpowana przez Januszy. Można wziąć przykład typowego przegrywa z wykopu. Taki pracuje w jakimś januszeksie albo kiepskim korpo, julki na niego plują, wali konia do monitora, żyje z miesiąca na miesiąc, ma kiepski samochód, a później wybucha wojna i państwo go siłą wysyła na wojnę gdzie ginie i tyle było z chłopa. Nikt poza matką po nim nie zapłacze. Ile jest takich osób? Masa. W chuj i jeszcze więcej.
  19. W Polsce szczęście w nieszczęściu to położenie. Obecne "bogactwo" to efekt tego, że jesteśmy mimo wszystko europą i jesteśmy stosunkowo daleko od rosji, gdybyśmy byli bliżej to u nas by było jak na Białorusi. Realny wzrost poziomu życia polaków wynikał z wejścia do uni, wtedy zaczęła się emigracja zarobkowa oraz dotacje na rozwój kraju. Sama polska jest fatalnie zarządzanym krajem i gdybyśmy powiedzmy znajdowali się na bliskim wschodzie albo afryce to miałbyś dosłownie kraj obsrany gównem. Nawet w pracy to widać - jak pracujesz w polackich fabrykach to jesteś traktowany jak gówno, jak za PRLu, fajna praca jest w zagranicznych korpo, które tutaj maja swoje budynki, najlepiej jeszcze jeśli management nie jest z polski.
  20. NoHope

    Mój wątek

    A i jeszcze prośba - szukam w miarę taniego zachodniego kraju do emigracji. Jak ktoś mieszka zagranicą (zachód europy i kraj w EU) i jest chętny by odpowiedzieć na moje pytania doradzając to zapraszam na PW i z góry dziękuje za pomoc. Myślę też o jakiś filipinach ale boję się że związku z pracą i dużą różnicą czasową mogą być problemy z moją robotą. Spróbuje się dopytać ludzi w pracy, ale narazie wolałbym zachód europy.
  21. Z tego co słyszałem to 30 dni to jest szkolenie podstawowe które każdy musi przejść a później masz specjalizacje i ludzie będą właśnie je przechodzili a później już jako żołnierz mogą cię do 90 dni w roku wzywać na kolejne ćwiczenia. Szczerze mówiąc wątpię, żeby to było tylko 30 dni i koniec.
  22. @wrotycz Zobaczymy w przyszłym roku ew 2024 bo te lata będą decydujące. Nie wiem czy jackowski o tym gadał, ale moim zdaniem włączenie się białorusi do wojny jest prawie pewne. Ukry mają przejebane ogólnie bo będą musieli się bronić od północy i wschodu jednocześnie. Putin nie odpuści. Moim zdaniem doszliśmy do momentu gdzie wojna aktywna jest nieunikniona i tyle. USA powinna wysłać wojska a jak rosja będzie grozić bombą atomową to powinni powiedzieć, że na nich też spuszczą i zobaczymy kto przetrwa, ale tak nie będzie wysłużą się nami imo. Unikanie wojny niestety spowoduje, że będzie gorsza. Dlatego ja się pakuję i mówię "bye". To nie moja wojna. Nie będę walczył za obce interesy albo interesy pisu. I jak mówiłem o ile wcześniej bagatelizowałem COVIDa i zachowywałem spokój w 2020 roku jak inni panikowali to teraz jestem sam obsrany bo czuć w kościach, że coś się szykuje. Obowiązkowy pobór, ustawy PiSu dające im praktycznie nieograniczoną władzę w przypadku stanu wojennego, działania chin, działania rosji i białorusi. Wszyscy się zbroją nagle. I jeszcze ta Turcja.
  23. Generalnie dla mnie to aż tak nie ma znaczenia bo kieruje się logiką a logika niestety pokrywa się z "wizjami" jackowskiego. Japonia szykuje się na wojnę z Chinami. Australia szykuje się na wojnę z Chinami. Tajwan jest obsrany wojną z Chinami. Białoruś z Putinem właśnie robią jakieś porozumienie, w trakcie mistrzostw. Kończy się pasywna faza wojny na ukrainie, i rosja i nato wiedzą, że sankcje nie dały zamierzonego efektu. Przechodzimy do aktywnej części wojny. Poza tym - na zachodzie chaos, w anglii protesty bo inflacja i koszty życia za wysokie. Kto czytał trochę historii XX wieku widzi wiele podobieństw. Nawet pis to jest taka krzywa kalka sanacji a kaczor to taki piłsudski bis. PIS od kilku lat kawałek po kawałku niszczy demokracje w polsce, ustawa za ustawą. Białoruś zaatakuje Ukrainę i ukraina będzie zmuszona bronić się z dwóch stron. A nas białoruś będzie ciagle straszyć. Niestety ktoś będzie musiał pomóc ukranie wojskiem a my jesteśmy największymi frajerami. USA tego nie zrobi nie chcą 3 wojny a moim zdaniem to właśnie USA powinna wysłać ze 100 tysięcy marines bo wojna i tak będzie.
  24. Generalnie moje przypuszczenia: - coś się stanie na granicy polsko-białoruskiej, i białoruś stanie po stronie rosji. Tym wielkim strachem będzie właśnie białoruś. - turcja zaatakuje syrię w tajnym porozumieniu z USA - polska dołączy się do wojny - nie będzie wyborów w przyszłym roku - pis zawiesi demokracje, wykorzysta strach ludzi i wprowadzi soft autorytaryzm na modłę II RP i piłsudskiego. Ludzie będą się tak bali, że nie będą nawet protestować. Dlatego pis chce szybko wprowadzić ustawę o ochronie ludności w życie bo daje dużo większą władzę w sytuacji stanu wyjątkowego. Co się może stać: - częściowe zamknięcie granic (?) to logiczna konsekwencja całej sytuacji, bez zamknięcia granic polacy będą uciekać. Co się stanie w przyszłości: - unia będzie szukała sposobu aby nas wywalić i coś wymyślą. Polska się za bardzo stawia i widać, że pisowi nie podoba się to, że unia broni polskiej praworządności (znowu "zaborcy lepsi niż polacy w rządzeniu)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.