Skocz do zawartości

Władimir Władimirowicz

Użytkownik
  • Postów

    244
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    50.00 PLN 

Treść opublikowana przez Władimir Władimirowicz

  1. A żeby tylko na status społeczny... U mnie na studiach widzę jak przeciętne typy spermią do grubej puszczalskiej, chamskiej i paskudnej z ryja baby. nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka pyskata się zrobiła XD
  2. To oczywiste i normlane że atrakcyjne kobiety mają wymagania. I dobrze. Każdy powinien mieć wymagania. Akurat imponują mi dziewczyny które mają wymagania stosowane w praktyce (nie z kosmosu). Akurat to spermiarze zespuli kobiety. Ze swojego życia mógłbym podać wiele przykładów gdzie z normalnej dziewczyny zrobiła się roszczeniowa suka po kilku miesiącach na tinderze. Problemem nie jest to że kobiety mają wymagania ale to że większość facetów ich nie ma. Baby jak dzieci będą robiły to na co będą miały pozwolenie.
  3. O jakich kurwikach piszesz? Wiele razy pojawiało się to forum a ja nadal nie wiem o co chodzi z tymi kurwikami. Czy chodzi o to ze dziewczynie byszczą się oczy i robią się takie duże, mętne na twój widok?
  4. Chat GPT to w większości bzdury. Jeśli chcesz jakiejś zwykłej informacji typu jaka jest stolica Szwecji i ile osób mieszka, to spoko. Ale ja pisząc prace magisterską, próbowałem się tym posłużyć to kompletne głupoty wypisywało. Podobnie z obliczeniami matematycznymi, robi dużo podstawowych błędów. Radzilbym traktować jako zabawkę a nie jak poważny program, bo jescze dużo mu brakuje. Ale kto wie, gdy do jego zasobów dostarczą mu całą wiedzę ludzkości, łącznie z najnowszymi badaniami, publikacjami to może będzie rewolucyjna rzecz która zabierze prace milionom ludzi na świecie
  5. Nie wiem dlaczego prawie wszyscy mężczyźni mają za złe kobietom, że zwracają uwagę na wygląd, zarobki itp. Przecież naturalna wartość kobiety to jej wiek i wygląd, a na wartość mężczyzny wpływa wiele czynników, w tym te, na które mamy jakiś wpływ, dlatego uważam że lepiej być facetem, bo jeśli urodzisz się brzydki to możesz nadrobić to w inny sposób. Brzydka baba bez predyspozycji do fajnej figury (endomorficzna lub skrajnie ektomorficzna budowa ciała ) to za wiele nie może zrobić, a nawet jeśli rozwinie się zawodowo to ograniczy swoje szanse bo ona będzie dobrze zarabiać więc hipergamicznie odrzuci przeciętnych facetów, a ci co dobrze zarabiają to wolą młodsze i ładniejsze.
  6. IMO nauczycielka wczesnoszkolna jest ok. W pracy głównie baby no i dzieci. Co najwyżej ryzyko bliskiego kontaktu z ojczulkiem jednego z bombelków na jakiś wywiadówkach itp, ale to margines. Oczywiście jeśli nie uczy jakiegoś WF-u (musiała by w przeszłości kończyć AWF a tam Oskarki na roku ją porządnie przećwiczyli XD)
  7. Chodziłem na poznawczo behawioralne i usłyszałem to co w necie można wyczytać. Tam dostajesz wiedzę i musisz pracować sam. Jeśli masz problemy z kontaktami międzyludzkimi to taki terapeuta ci powei "zmień myślenie i podchodź do ludzi". Psychodynamiczna to nie tylko poznawanie siebie ale także budowanie swego rodzaju więzi z terapeutą. On wyczuje czego ci brakuje. Tego się nie da opisać swłowami jak to działa ale gdy muszę nawijać prez całą godzinę to teraz mam lekkość wypowiedzi. A przed tereapią czytałem masę książek i dokładnie wiedziałem co mi jest, wątpiłem w działanie terapii, ale jednak zadziałało. Na NFZ masz chyba z 80 wizyt 2 razy w tygodniu.
  8. Byłem w takiej samej sytuacji jak ty. W szkole wiele razy słyszałem "idź z tąd nikt cię tu nie chce", niedostępność emocjonalna rodziców również występowała. Miałem tam kilku koliegów, ale czepiali ,nie się podobne mi zjeby, sfrustrowane, gtowqe wbić nóż w plecy by się wybić w towarzystwie. W szkole średniej znalazłem paczkę znajomych ale ja byłem tym najmniej lubiaym, nikt się ze mną nie liczył. Zastanawiałem się co ze mną jest nie tak, szukałem dziury w całym, może wygląd, głos zły, krzywe zęby itp. Poczucie wartości równe 0. To była przyczyna. Nawet jak miałem tych kolegów to robiłem za klauna do ich rozśmieszania, aby ktoś chciał się ze mną kolegować. A na końcu zostałem klasowym pośmiewiskiem. Od losu dostałem dobry wygląd i sylwetkę która predysponuje do rozbudowy mięśni ( 2 miesiące siłowni i wyglądam jak bym 5 lat trenował). Gdy szedłem na studia powiedziałem sobie że już nigdy nie będę pajacem. Skończyło się to tym że cały licencjat byłem znów w grupie największych spierdolin bo ani nie potrafiłem nawiązywać normalnych kontaktów a że nie pajacowałem to nikt nie zwracał na mnie uwagi. Ze względu na dobry wygląd (dość wysoki, siłka, ciemna karnacja, gęste włosy, spoko ryj) przyciągałem powierzchowną uwagę dziewczyn. Kilka zagadało same, jednak spierdolenie wzięło górę i jedyne co potrafiłem to wzdychać wieczorami do tej Kasi która się do mnie uśmiechała (a ja nie potrafiłem nawet porozmaiwiać normalnie). Na ostanim roku licencjatu był covid oraz dostałem strzał od losu w postaci ciężkich choroby która zamknęła mnie w domu na półtora roku. Ledwo uszedłem z życiem. Ale przez to mam wyjebane na wiele rzeczy. Już mi wsztsyko jedno teraz nie trzęsę się jak galareta gdy rozmawiam z kobietą. Dodatkowo zaliczyłem z 50 eskortek. Od roku chodzę na terapię psychodynamiczną i tobie też polecam bo taka terapia właśnie ma za zadanie wyrównywać braki emocjonalne. Czuję się dużo lepiej przez to, i nieporównywalnie lepiej radzę sobie w kontaktach towarzyskich. Potrafię być w centrum zainteresowanie, nie robiąc z siebie pajaca. Ostatni rok studiów i zanlazłem spoko znajomych, w zasadzie jestem liderem tej grupy. Mam teraz duże powodzenie u kobiet. Więc nie ma się co załamywać tylko radzę udać się na terapię bo zgnijesz w tym bólu, który jest przerażający jak sobie przypominam. I jeszcze jedno - zanim nie wyleczysz psychiki to nie czytaj zbyt wiele tego forum ani innych blackpillów na wykopie, bo do kobiet nabierzesz niechęci i będzie ci trudniej. Jak się ogarniesz to wtedy.
  9. Dla mnie było by to uwłaczające. Inni mieli onsy, fwb za darmo. Nie musieli się angażować w związki, a jeżeli o związkach mowa to 30 latka nie da tyle samo co naiwna 20. Czyli chłopak musi się starać i zapierdalać ciężko w życiu aby mieć to samo co jakiś Oskarek który w młodości był pewny siebie z natury a takich dobrych chłopaków poniewierał, co więcej imponowało to tej kobiecie.
  10. Nie zauważyliście że obraz i wyobrażenie UFO zmienia się wraz z postępem technologicznym na świecie? Kilkadziesiąt lat temu w spiskowych pogłoskach o zestrzeleniu UFO, w statku koniecznie znajdował się ufoludek-pilot, który był zabierany do tajnego laboratorium na badania. A to dla tego ze wtedy nie wyobrażano sobie ze coś może latać bez kierowcy ani kabla. Teraz gdy drony i zdalne sterowanie są powszechne to nagle UFO jest bezzałogowe. Dziwny zbieg okoliczności.
  11. Prawda. Moja matka widziała mnie gdy byłem na dnie. NIgdy nie byłem przez nią szanowany. Pokazywanie humorów jest bardzo częste.
  12. Co można poradzić na to że żyjemy na planecie gdzie silniejszy pożera słabszego? Mężczyzna w depresji = słaby mężczyzna. Gdy sam byłem w depresji i podzieliłem się swoim smutkiem z innymi to czułem się jeszcze gorzej. Bo wiem że niektórzy ludzie to takie kurwy że się będą z tego cieszyły. Jeden z moich "koliegów" gdy byłem samotny (po tym jak przeszedłem ciężką chorobę która zamknęła mnie w domu na ponad rok) zauważył moją słabość i chciał mnie wykorzystywać. Były to rzeczy typu: wyświadcz mi jakąś przysługę to się z tobą spotkam. Jebana kurwa już nie ma wstępu do mojego życia. Nawet nie spodziewałem się tego jak się wkurwi gdy dałem mu znać że go wcale już nie potrzebuję i nie będę mu żadnych przysług świadczył. Kobiety może i mają bardziej empatyczną naturę bo mężczyźni nie stanowią dla nich konkurencji, ale młody chłop wie że po wyżaleniu swoich smutków kobiecie staje się dla niej aseksualny. Tak źle i tak nie dobrze.
  13. Puasi poryli mi beret równo. Mówią że trzeba być wielkim samcem alfa wszędzie. Z tego powodu uważałem że jeśli pokazałem lasce że się zawstydziłem lub chwilowo brakło tematów do rozmów to już nie kontynuowałem znajomości bo myślałem że jestem skreślony. A na studiach gdy zgrywałem alfę to skutecznie odstraszałem dziewczyny, dopuki one nie zobaczyły u mnie tej wrażliwszej strony. Gdy mnie profeorka przepytywała przy wszytskich a ja nic nie umiałem to tylko z głową w dół coś tam próbowałem żartować. Myślałem że jestem skończony a tutaj właśnie po tym wydarzeniu same napisały do mnie 2 dziewczyny.
  14. Też tak uważam z biegiem lat. Ale uważam też że w całym redpillu słowo miły jest stosowane zamist "przymilający" bo raczej nie potrafiłbym włazić lasce w dupe za wszelką cenę.
  15. Tak. Dokładnie to samo mi psycholożka mówi. Kompletnie nie wiem co to znaczy bliskość. To uczucie jest mi obce. Gdy jest zbyt miło w rozmowie z jakąś dziewczyną to mam potrzebę powiedzieć coś chamskiego. PUAsi mówią że tak powinno się robić. Ale ja nie umiem pociągnąć relacji. Gdy jest zbyt dobrze, to taką osobniczkę ignoruję na drugi dzień.
  16. O to właśnie chodzi. Byłem u dwóch i byli to lewaki nakłaniający mnie do kukoldztwa. Jeśli rozmawialiśmy o relacjach DM, mówiłem im jak flirtuję z kobietami, to dla nich było nie do pomyślenia takie zachowanie. A moja psycholożka sama śmieje się z moich żartów. Podobnie jak mówiłem tym sojakom co zrobiłem gdy spotkałem swojego szkolenego prześladowcę na dyskotece, gość chciał u mnie diagnozować jakąś psychopatię. Moja psycholożka stwierdziła tylko że moje koleżanki które widziały tą akcje pewnie miały mokro. (serio tak powiedziała), mówiła normalnie że kobiety lubią facetów którzy gdy trzeba to potrafią przywalić. Ponadto gdy przeglądam profile różnych terapeutów to widzę po samym zdjęciu że to jakiś sojak. Cóż on mi może powiedzieć. Tak to mam zdrową babę która przeżyła młodość i dobrze wie co i jak.
  17. Miałem tak samo. Fachowo nazywa się to spierdolenie. Jesteś smutny bo ludzie cię nie lubią, ludzie cię nie lubią bo jesteś smutny. Z tym smutkiem pomogła terapia. Znalazłem kilku kolegów i koleżanek na studiach. Jakoś się to rozkręciło że ze spierdoxa stałem się duszą towarzystwa w pewnych kręgach. Nic straconego, tylko musisz zmienić coś w swoim życiu aby wyjść z tej spirali spierdolenia. Musisz doweidzieć się jaka jest tego przyczyna, w moim przypadku byłą to samoocena na poziomie psa który jest bity przez właściciela ale i tak mu nadskakuje by dostać resztki ze stołu.
  18. @wielebny93 @SamiecGamma @MarkoBe @Jan III Wspaniały Jeśli chodzi o psycholoszke, to uważam że dobra mi się trafiła. Nie jest feministką, nawet krytykuje je. Byłem kiedyś u innych, chodziłem do dwóch facetów. Jeśli chodzi o relacje D-M to oni byli "nowoczenymi" kukoldami. Próbowali mi wmówić że bycie beciakiem to nic złego, że mogę nim być i jak będę miał dużo hajsu to dziewczyny same przyjdą nie zważając na nic. Tyle to i ja wiem. Ale ni chcę być bankomatem. Typowym beciakiem też nie. Nie mam tego w domyślnym charakterze. Wyświadczanie usług babom, dawanie im czegoś w zamain za "miłość" uważam za upokorzenie. Nawet na to abym jakąś dziewczynę przepuścił w drzwiach to uważam że na to sobie musi zasłużyć. Ponadto widziałem jak te chłopy przedłużali czas wizyty fajnym laskom które wchodziły przedemną, oczywiście moim kosztem. Teraz mam dobrze co do minuty.
  19. Tak, mam zdiagnozowaną rysę masochistyczną. Na tinderze robię odsiew lasek, które na 100% nie będą nadawały się do LTR. Wystraczy że ją znajdę i jest u mnie skreślona. Znjadowałem tam zarówno dziewczyny, co do których nie miałem wątpliwości że lubią szybki seks, ale też były te o których o to bym nie podejrzewał czyli szaremyszki co miały same 5 na studiach i były nieśmiałe.
  20. Tinder to naprawdę świetne narzędzie. Ja przeglądam go regularnie fake kontem. Gdy znajdę tam jakąś znajomą twarz, to od razu wiem że tą dziewczynę trzeba skreślić i nigdy nie brać pod uwagę.
  21. Witam chłopy. Sory że znów zakładam temat ale jestem w takiej ruinie psychicznej że ciężko mi wytrzymać samemu ze sobą. Mam 25lvl jak dotąd 0 związków. Praktycznie brak relacji z ojcem (od czasu do czasu tylko ma jakieś wonty do mnie ale nie słucham), matka oziębła wiecznie niezadowolona i krytykująca. Z jednej strony musiałem w dzieciństwie wszystko przed nią ukrywać by unikać awantur z drugiej strony kontrolująca i nadopiekuńcza. Dopiero gdy miałem 18 lat i zacząłem pracować dorywczo to mogłem pójść do fryzjera, kupić sobie takie ciuchy jakie chciałem czy wyjść na miasto. Przez całe życie chorobliwie nieśmiały wobec kobiet oraz prześladowanie w szkole. Na dodatek 3 lata temu miałem powikłanie po wyrostku za młodu i byłem operowany. 2 lata wyjęte z życia, spędzone na bólach, hospitalizacjach i stresie o zdrowie. Teraz jest już ze mną w miarę dobrze. Przez to, że spojrzałem śmierci w twarz jestem dużo mniej nieśmiały, na wiele rzeczy mam wyjebane. Chodzę na terapię. Trafiła mi się w porządku psycholożka, tak rozmawiamy o relacjach międzyludzkich, ona twierdzi że mam bardzo katastroficzne myśli w szczególności wobec kobiet. Mówi że owszem może coś złego się stać ale jest na to mniejsze niż większe prawdopodobieństwo w moim przypadku. Mam braki emocjonalne, sama terapia nie da rady tego wyrównać, terapeutka twierdzi żebym sobie znalazł dziewczynę. Cóż, z wyglądu jestem spoko, podbijają do mnie atrakcyjne laski (od wielu lat), to że ja nie potrafię tego wykorzystać to drugi problem. O ile w środku jestem w rozsypce, to na zewnątrz wyglądam na męskiego, zimnego gościa (to nie moja opinia). Potrafię dominować towarzysko dziewczyny są wobec mnie uległe, wyświadczają mi drobne przysługi i się mnie słuchają. Co z tego skoro kompletnie nie rozumiem relacji. Nie wiem czego te baby ode mnie oczekują. Tak widzę, dziewczyna jest dla mnie miła, świecą się jej oczka. Ale w głowie rodzą się myśli: pewnie jest taka dla co drugiego typa, pewnie się coorwi na dyskotekach, pewnie chce się dowartościować tym że spodoba się kolejnemu frajerowi, pewnie kręci z jakimś typem a mnie szykuje jako opcję zapasową. Obsesyjnie sprawdzam czy nie znajdę jej na tinderze (mam fake konto i znalazłem tam kilka znajomych szarych myszek, których nie podejrzewałbym o c00restwo). Nawet jeśli już z taką mi się dobre rozmawia to jak mam sprawdzić czy ona szuka ltr czy ons czy innego gówna. Jakbym ją przeleciał a mi się nie spodobała w dłuższym okresie to co miałbym zrobić. Jeśli szukała ons a ja bym się w niej zakochał to również co miałbym zrobić. Czasami przejrzę sobie damskie fora, to mizoandria feministyczna aż kipi, co byś nie napisał to i tak cię zaatakują baby. Czy wszystkie takie są? Z resztą jeśli każda przeciętna laska może mieć chada który mnie masakruje pod każdym względem, to co ona może chcieć ode mnie? Nie będę beciakiem. Gdy idę ulicą, to mogguję większość facetów, z resztą większość to z charakteru przymilacze białorycerzyki. Ja taki nie jestem. Gdy mi się jakaś podoba to raczej jej dokuczam niż staram przypodobać. Umiem we flirty, mam poczucie humoru. Tysiące godzin przesłuchanych zarówno audycji Pana Marka jak i PUAsów. Ale gdy ostatnio założyłem babskie konto na tinderze, wlepiłem paskudne zdjęcie, to i tak miałem propozycje ONS od typów do których nie mam podjazdu. Niszczę sobie samoocenę tym, bo nawet gdybym spotkał fajną dziewczynę to i tak miałbym z tyłu głowy fakt że mogła mieć onsy z chadami. A ja jestem beciakiem. Nie wiem skąd te typy się biorą, bo osobiście znam tylko jednego chada z tatuażami na ryju (tak laski bezpośrednio proponują mu seks). A z treści forum wyczytałem że jeśli chcemy udany związek to musimy być najlepsi z pośród tych co do tej pory miała. Psycholożka mówiła że bym sobie wybił z głowy jakieś MGTOW, bo jeśli nie miałem udanego związku to to nie przejdzie, tylko będę cierpiał. MGTOW jest dla gości spełnionych na tym polu. Moje doświadczenie z kobietami to około 40 przelecianych eskortek. Kompletnie nic mi to nie dało. Jak walenie konia. Nie mam dużego libido. Nie ciśnie mnie jakoś szczególnie. Eskortki zaliczałem raczej by poczuć się jak normalny człowiek dla którego seks jest czymś powszechnym. Nie wiem co zrobić. Mam jazdy psychiczne z powodu samotności, lecz gdy czytam redpillowców to tylko mizoginia mi się wzmaga i wręcz ograniczam swoje szanse. Wiem że zarówno tutaj jak i na forach w necie jest pełno mężczyzn pokrzywdzonych. masa inceli którzy snują teorie naukowe ale z kobietą w życiu nawet nie rozmawiali. Wiem że w życiu prywatnym opowieści kolegów o tym jak to zaliczali można włożyć między bajki a co najwyżej podzielić przez 10. Są też goście autentyczni ale ich jest mniejszość. Czasami czytam historie jakie to kobiety są złe, ale gość nie przyzna się że był miśkiem nice guyem i latał za nią jak piesek. Nie dziwne że kobieta zostawiła desperata dla kogoś normalnego. Od tego mam forum by takim nigdy nie być. Jestem teraz zbyt niedostępny, oczekuję od kobiet nie wiadomo czego, Naczytałem się kiedyś blackpillowych bzdur o tym jak wsystkie szaremyszki pchają się chadom do łóżka, a na zwykłego chłopa nawet nie spojrzą. I w takim przeświadczeniu żyłem. Że jeśli się podobam to sama przyjdzie XDD Dopiero teraz zauważyłem że dziewczyny mają kompleksy i naprawdę potrafią być nieśmiałe. gdy dziewczyna nie zwraca na mnie uwagi to nie znaczy że mną gardzi. Wystraczyło że sam podszedłem do kilku na uczelni i okazuje się że są bardzo miłe i fajne. Wcześniej się mnie wstydziły. Ale i tak mam poważny mętlik w głowie i sam nie wiem jak powinienem postępować. Chłopy pomóżcie,
  22. Nie wiem czy to tak działa. Laski są potwornie zakompleksione. Nawet na studiach ostatnio była taka sytuacja że profesor stary dziadek powiedział jakiś komplement całkiem ładnej lasce, to się przez pół dnia nim jarała.
  23. Moim zdaniem do takich pisze masa zdesperowanych spermiarzy których jaja cisną i po kilku wiadomościach (albo i w pierwszej) proponują ONS. To nawet wygląda logicznie: gość widzi brzydką babę i sobie myśli "pewnie nikt jej nie chce" więc z grubej rury wali takie pytanie. Ale chłop nie wie że takich jak on jest setki.
  24. Skoro jest popyt na stare majty czy skarpety to bez problemu mógłbym sobie dorobić. Co za problem chodzić w babskiej bieliźnie po domu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.