Skocz do zawartości

Sgt. Hugo Stiglitz

Użytkownik
  • Postów

    179
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Sgt. Hugo Stiglitz

  1. Podobnie jak Ty mam wykształcenie inżynierskie (polibuda) i sukcesy zawodowe za sobą w branży ale myślę o założeniu czegoś swojego. A ponieważ kompletnie zielony jestem w sferze biznesowej również rozważam w tym roku zrobić podyplomówkę pod kątem biznesu (podatki, prawo), może ta analiza biznesowa. Możesz podać szczegóły jaka uczelnia, miasto? Co do pójścia na studia 1 stopnia w kierunku ekonomicznym/zarządzania to wg mnie nie ma sensu. Właśnie dlatego, że pierwsze semestry praktycznie na każdych studiach to zapchaj dziura i do niczego nie potrzebne przedmioty (to samo miałem na studiach na Polibudzie, mnóstwo przedmiotów na które tylko człowiek tracił czas). W ogóle uważam, że kierunki jak ekonomia, zarządzanie, bankowość nie wymagają pełnych studiów (szkoda kasy i czasu), tylko można te wiedzę przyswoić znacznie szybciej robiąc studium, podyplomówki, kursy, ewentualnie prywatna prestiżowa uczelnia. Miałem znajomych którzy studiowali na Polibudzie zarządzanie i jakimi głąbami byli takimi wyszli Ale to moje zdanie i broń Boże nie chcę umniejszać ekonomistom czy bankowcom. Pewnie zostanie uwzględnione, każde dodatkowe studia, umiejętności, kursy robią różnicę na korzyść przy wyborze pracownika. Pracodawca nas nie zna, nie wie co umiemy, ma CV na którym bazuje. Gdzie je poznajesz? Portale, środowisko pracy czy podjeżdżasz pod liceum nową furą? Pytam z ciekawości.
  2. Fakt mieszkam w innej miejscowości niż on, więc teoretycznie miała łatwiej. Jednak wyznawanie miłości z jej strony, prezenty dla mnie były wtedy myślałem na poważnie i ja ten związek też traktowałem poważnie. Pamiętam wspólny sylwester w górach tydzień czasu a gość kompletnie o niczym nie wiedział. Jak mi później oznajmił, powiedziała mu, że sylwester zostaje w domu bo ma covid A ja ją dzień i noc pucowałem. Na koniec zawsze słyszałem, że strasznie mnie kocha, po czym jechała grzecznie do niego. Baby to ch*je.
  3. Taka anegdota ode mnie a propos braku wyrzutów sumienia u kobiet po wykryciu zdrady. Jakiś czas temu byłem 1 rok w związku z panną, która podobno dla mnie zerwała z chłopakiem po 3 letnim związku. Jak się później okazało, cały ten rok dalej była z nim i ze mną (przez rok miałem szwagra). Ani on o mnie nie wiedział, ani ja o nim. Była bardzo dobra w ukrywaniu zdrady. Kiedy ją przejrzałem oczywiście od razu zerwałem i poinformowałem tego drugiego gościa, że od roku byliśmy szwagrami. Gość w szoku, natomiast laska zero wyrzutów sumienia, jeszcze opiernicz zebrałem, że jakim prawem doszukiwałem się prawdy i ingerowałem w jej związek z tym drugim. Że to moja wina bla, bla... Po tym wydarzeniu poznałem dobitnie naturę kobiet i czym jest red pill, no i trafiłem tu na forum.
  4. Napiszę krótko i dosadnie: szanuj się! K*rwa ,,gdzie ci mężczyźni'' cytując tekst znanej piosenki. Laska chwali się, że zdradzała kolesia w trakcie 4 letniego związku. Do tego nie miała wyrzutów sumienia. Ja pier*ole. Myślisz, że Ciebie szanuje, albo traktuje poważnie mówiąc takie rzeczy? Nie. Robi Ci shit testy i duże prawdopodobieństwo, że Ciebie też zostawi/zdradzi. A Ty jeszcze zakładasz o tym post, w jakim celu? Szanuj się!
  5. Nie, nie zamuliłeś. Po prostu poza Tobą pisze z 10 innymi a jak jej jeszcze wysyłają: zdjęcia ,,benków” to te Twoje romantyczne zaloty nie robią żadnego wrażenia na niej. Powinieneś znać zasady gry zakładając tam konto.
  6. @RENGERS uroki życia w Tajlandii działają
  7. Mam ten sam głos w sobie. Przejebane. W tym roku wziąłem się w końcu za angielski i plan był codziennie 1h pouczyć się. A w praktyce wygląda to tak, że żeby te 1h się pouczyć to czasami kilka godzin się męczę żeby w ogóle zabrać się za to, a często kończy się to tym że finalnie nie uczę się. ,,A po co, a na co” i milion tego typu myśli.
  8. A kto Ci powiedział że trzeba być ekstrawertykiem żeby podrywać kobity? Nie trzeba. Trzeba to się wyzbyć barier i nabrać pewności siebie. Nie bać sie zagadać. Sam uważam sie za introwertyka (za dużo nie gadam) a jakoś tam sobie radzę. Ale nauczyłem sie tego, też kiedyś miałem cholerne problemy z zagadaniem. Zawsze przecież idąc na miasto w wiadomym celu możesz wspomóc się drinkiem na początek.
  9. Dokładnie to samo pomyślałem. Do autora: jakby mi dziewcze napisało że w sobotę da znać czy piątkowy ogier spełnił jej oczekiwania i od tego uzależnione są moje szanse u niej kazałbym jej wypieprzać w trybie pilnym. I bez cenzury. K*rwa szanujmy się. edit: dlatego nie mam JUŻ tego gówna tindera, jak chce poruchać idę np. na miasto wieczorem i podrywam. Człowiek jest zdrowszy psychicznie.
  10. @Brat Jan śmieszne, udało Ci się to 😁 Każdemu życzę takiej werwy i zdrowia jak on ma.
  11. Wg mnie ściana u faceta pojawia się w momencie, kiedy facet przestaje ,,żyć”. Tzn. kiedy wystarcza mu po powrocie z pracy zamówienie pizzy, włączenie serialu i wypicie piwa albo spalenie jointa. Brak zainteresowań, sportu, brak kontaktu z kobietami. Wtedy to i w wieku 30 lat wygląda się jak wrak. Żyjemy w czasach kultu wyglądu, kiedy zasoby i pozycja społeczna to już za mało. Trzeba niestety do tego dorzucić dobry wygląd, zadbać o dietę, ubiór, ruszyć dupę i pobiegać. Żyć na zasadzie work-life balance. Nie przepracowywać się, zawsze jest coś kosztem czegoś (w tym przypadku najczęściej tracimy zdrowie). A dopóki facet jest w obiegu, aktywny fizycznie, dba o siebie to ściana mu nie grozi. Mój dziadek po 80 r.ż. który całe życie dbał o siebie dalej chodzi na weekendowe potańcówki emerytów i podrywa babki 60 lat. Wieku nie oszuka, siwy, robi się coraz niższy wzrostem ale zawsze fryz ma na żel, zadbaną brodę i nosi modny sikor na ręce. Co do kobiet to chyba jest tak samo, ściana nie istnieje. Dostępna medycyna estetyczna, dermatologia, moda i babka 50 lat wygląda jak dobra sucz.
  12. @smerf prośba o dodanie mnie do grupy
  13. @Lannes @Arnold Layne zgadza się, mężczyzna i ryby głosu nie mają w tym kraju.
  14. @azmelkejs masz wiele racji w temacie Konfederacji. (Nawet pod rytm) I faktycznie fenomenem jest jak oni się tam dogadują mając tyle różnic w poglądach. Ale widocznie jest COŚ co ich spaja (w głosowaniu w Sejmie chyba też widać spójność). Może silna chęć zmiany sceny politycznej? Żeby w końcu po ponad 30 latach wymienić tych postkomuchów. I to będzie główny powód jeślibym na nich głosował - trzeba wstrząsnąć polityką w tym kraju, a oni są właśnie głównie głosem młodych. I pewne jest jedno, że jak osiągną kilkanaście procent w wyborach i do Sejmu dostanie się kilkudziesięciu ich posłów to narobią szumu (mam nadzieje w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Czy nikogo nie zastanawia że żadna telewizja nie zaprasza ich na debaty? I tak już od kilkunastu lat kiedy zaczynał raczkować Kongres Nowej Prawicy i Ruch Narodowy.
  15. I ja się dołączam do negatywnych komentarzy. Jak wejdzie te 800 na dziecko to przez rok, dwa lata może wskaźnik dzietności drgnie lekko w górę jak w 2015r. podniósł się, ale później i tak będzie to chuja warte i dzietność będzie szurała po podłodze jak teraz. Za 4 lata wprowadzą 1000 plus itd. Ludzie muszą widzieć sens w zakładaniu rodziny w Polsce a do tego potrzeba dużych zmian w relacji obywatel - państwo, mężczyzna - kobieta. Osobiście pewnie jak większość zdrowo myślących facetów wolałbym żeby mi te skurwiele z państwa nie przeszkadzali w swobodnym życiu, dorabianiu się, założeniu rodziny a nie mamili różnymi socjalami. Pytanie na kogo głosować w tych wyborach? Konfederacja? Ciężko powiedzieć, póki co ich obserwuje.
  16. W krajach trzeciego świata? Poza USA to Emiraty Arabskie, Japonia, Egipt, Kraje Indopacyfiku, chyba Izrael, Arabia Saudyjska. Współczesne Chiny to też trzeci świat? Trochę tych krajów znalazłbyś na mapie, w których przy okazji całkiem nieźle się żyje. Kto wie czy nie lepiej jak w naszej ,,cywilizowanej” Europie.
  17. Pewne jest, że matka jak i ten skurwiel ojczym zostaną dojechani w więzieniu. Jak pomyśle że takie małe, bezbronne dziecko polewali gorącą wodą pod prysznicem czy łamali kończyny to serce się kraje. PS. Dla ojczyma powinna być kara śmierci za te zbrodnie, tak jak jest w cywilizowanych krajach na świecie.
  18. Zazdroszczę Ci energii życiowej w tym wieku (sam chciałbym móc korzystać z życia w pełni jak najdłużej, nieważne czy się ma 50 czy 60 lat) i nie zazdroszczę epizodów z babami 😉
  19. @JoeBlue właśnie napisz co myślisz. Osobiście mega mnie zaciekawiłeś, tym bardziej że masz na pewno spore doświadczenie życiowe. Też sączę drinka, dobra muzyka leci i jest fajny klimat do poczytania 😉
  20. Autorze tematu jestem w twoim wieku i nasze historie są baaardzo podobne. Serio. Bywało kiedyś że pożyczałem kasę na życie i ćpałem w zamkniętym mieszkaniu przez całe dnie z dala od ludzi. W tamtym roku się ,,obudziłem”, obecnie żyje świadomie i wprowadzam zmiany. Z przeszłości wyciągam wnioski i teraz cieszę się każdym dniem. Forum pomogło bardzo. 33 lata to wiek chrystusowy. Wykorzystaj to metaforycznie na ponowne narodzenie się, zmartwychwstanie. Przeszłość zostaw. I najważniejsze nigdy nie utożsamiaj szczęścia z kobietą ani ilością znajomych. Naucz się być szczęśliwy sam ze sobą a kobieta czy kumple sami się pojawią (albo i nie) ale nie rozpaczasz z tego powodu. I coś zabawnego, wiesz co mi pomaga utwierdzać się w przekonaniu że wiek u mężczyzny nie ma znaczenia w czerpaniu radości z życia? Włącz jakikolwiek film np. z Tomem Cruisem albo Keanu Reevesem. Są to faceci, którzy w każdym wieku wyglądają dobrze i bije od nich ta energia mężczyzny. Ale tu trzeba dbać o dietę, styl życia, nawyki. Wysypiać się. I nie bój się być marzycielem! Spełniaj marzenia, nawet najmniejsze, z dzieciństwa. I sprawiaj sobie prezenty. I żadnych psychologów czy innych pojebów. Sam masz w sobie na tyle siły żeby poukładać wszystko w głowie i sobie pomóc. Małymi krokami. Weź kartkę i zaplanuj. Wiem z autopsji. Amen.
  21. @meghan mieszkam cały czas w Polsce. Generalnie nie musiałbym wyjeżdżać za granicę bo tutaj osiągnąłem już zadowalający poziom życia i trochę dużych budów mam za sobą, pracy jest mnóstwo. Natomiast jest we mnie ta chęć zdobywania świata i to marzenie z młodości o kierunku Arabskim. Też pochodzę ze wsi, traktuje to jako zaletę, właśnie z uwagi na fakt, że ludzie ze wsi jeśli są ambitni żeby coś osiągnąć to dążą do tego skoncentrowani (w tzw. zaciszu pokoju). W szkole, na studiach miałem angielski, techniczny również. Za granicą dogadam się na zasadzie ,,Kali jeść’’, ale jest to za mało aby podjąć prace na wyższym stanowisku.
  22. Do 2035 zrobisz je, a wtedy od razu przerzucisz się na elektryczny motocykl 😁 Co do fapu to 3-5 razy dziennie to bardzo dużo! Masz co naprawiać w życiu bracie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.