Skocz do zawartości

Albert Neri

Użytkownik
  • Postów

    401
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Albert Neri

  1. Nie można stwierdzić czy jest normalna czy nie na podstawie tego co w wątku opisano. Komunikatów nie było jasnych, więc nie było czego odczytywać- najpierw wygaszał kontakt powoli, a potem zachowywał się po chamsku. Faktycznie dziwić może, że ona w ogóle chciała z nim rozmawiać po tym. Czy nadal chce jest zresztą niepewne. Ale to mieści się jeszcze w spektrum zachowań „normalnych” Takiego człowieka warto potraktować po ludzku- życzliwie ale stanowczo przy tym zaznaczyć swoje stanowisko. To zresztą od początku sugerowałem.
  2. Ja pierdole - herbata kosztuje ile? 5zł? 10? Niech każdy za siebie zapłaci. Żaden problem. W przytoczonej opowieści (która ciàgnie się parę lat) kolega nie opisał żadnych krzywych akcji ze strony tej kobiety. Nie zachowała się nie w porządku- po prostu co jakiś czas się odzywała i próbowała kontakt odnowić. Bàdź konkretny, z klasą i nie będź pizdą. Nic białorycerskiego w tym nie ma. Byłbym w stanie założyć się o wypłatę, że autora tematu bardziej to jarało i łechtało ego niż niepokoiło. I tà historią na forum bardziej się chwali niż faktycznie szuka rady. Ale to na marginesie. Ale my nie jesteśmy kobietami, nie zauważyłeś? Tutaj non stop czytam płacze, szlochy jakie to kobity złe i nieuczciwe i nie chcą wam dupy dawać łeeeeee łeeeeee łeeeee. Ale jak czytam chociażby komentarze w tym temacie, to nie jesteście wcale lepsi. Mnóstwo racjonalizacji, dopowiedzeń, przypisywania tej kobiecie rzeczy na które nie ma nawet śladu sugestii że istnieją- zwykłe babskie obrabiajie dupy. W wydaniu facetów kurewsko słabe i smutne. Mówię z doświadczenia: Nigdy się źle na tym nie wychodzi jak szanujesz sam siebie i cokolwiek robisz, robisz to z klasą i sam siebie szanuj. Facet który boi się z babą zakończyć sprawę z klasą i po ludzku, tylko kręci jakieś dramy i manipulacje- to pizdeczka a nie facet. I sam siebie nie szanuje, a w ten sposób generuje sobie zapiekłych wrogów. Nieraz zrywałem z dziewczynami, kilka razy dawałem im kosza po kilku spotkaniach. Zaczyna się jakaś interakcja- czasem jest super, czasem po 1-2 randkach widziałem, że się nie dogadamy, to się stawiało sprawę jasno, ale z klasą: „Było miło, ale uważam że się nie dogadamy i lepiej teraz to zakończyć. Powodzenia dalej!” Zawsze kończyło się tak jak napisałem- mam szacunek i sympatię tych kobiet. To lepsze niż wrogość. Raz skończyło się wspólną nocą bez zobowiązań.
  3. To jest idealne niby? Słabe w ch.. Jak wyżej Ja pierdziele. Ta historia jest zjebana. Czemu po prostu normalnie tego jakoś nie zakończyłeś po męsku i z klasą ? Trzeba było wtedy z klasą temat zakończyć, mieć odwagę żeby babie powiedzieć w 4 oczy np. „słuchaj miło było i jesteś ok, ale nie wejdziemy na wyższy etap bo nie pasujemy do siebie” Jesteś dumny z tego jak wtedy temat załatwiłeś, a to było zjebane. Jakieś powolne wygaszanie, potem emocjonalnie i chamsko. Do dupy. I możliwe bardzo, że prędzej czy później poniesiesz tego konsekwencje. Z doświadczenia wiem, że nawet jak kobieta jest mocno zafascynowana i zauroczona, a nic z tego nie wychodzi, to prędzej czy później jej przechodzi. Później zostaje jej prawdziwy obraz- to co było faktycznie. Jak było z klasą- to zostaje jakaś sympatia z lekką słabością do gości z którym coś było kiedyś ale nie wyszło. W Twoim przypadku będzie niesmak i złość na gościa, który zachował się jak pojeb, a potem jak cham. A skoro tak faktycznie było- to w pracy też pójdzie o tym fama (nawet bez złej woli ze strony tej babki- będą gadać przy kawie czy winie i temat wypłynie to po prostu opowie jak było). A w najgorszym wypadku będziesz miał zapiekłego wroga we własnej firmie. Moja rada: cokolwiek zrobisz zrób to z klasą. Chyba najlepiej będzie jeśli zaprosisz na kawę, przeprosisz za chamstwo i szczeniackie zagrywki a jeśli by coś chciała (w co szczerze mówiàc wątpię) to jasno trzeba zaznaczyć że nie- chociażby dlatrgo że w jednej firmie jesteście.
  4. Nieprawda. można na akcjach sensownie zarobić i jest do dobry krok w stronę zabezpieczania majątku. Tylko - zero emocji - dobre rozeznanie - cieprliwość - rozsądne wybory i nie wszytsko w jeden koszyk - nie nastawiac sie na bicie majątku x200 w dwa miechy
  5. Typowa polska zaściankowa mentalność. Można być ostatnim skurwysynem i złodziejem ale jak masz biblie przyrośniętą do ręki, poparcie proboszcza i wódeczki się czasem napijesz z biskupem- masz poparcie i głosy. Możesz dymać dziwki na lewo i prawo, żonę tłuc do nieprzytomności a kochanki wysyłać na aborcje za granicę (albo i lokalnie- panisko może więcej) ale jak na zdjęciach nie widać siniaków na twarzy żony i jest po bożemu- wolno wszytsko. Taka mentalność jest wszędzie i dotyczy także ludzi wysoko wykształconych i zdawałoby się inteligentnych. Mechanik co naprawia moje auto to kurwiarz co w każdy piątek wieczorem pije w lokalnym barze i wdaje się w bójki. Czasem komuś mordę oklepie, czasem jemu. Dla mnie nieistotne - w warsztacie jest trzeźwy, robite robi solidnie i terminowo. To zależy. 1. Od innych składowych statusu 2. Od tego w jakim społeczeństwie sie obracasz. Niezależnie od powyższych zalecam mieć wyjebane. Status to jest fasada, obrazek jaki odbiera społeczeństwo będące w swojej masie tak czy inaczej zgrają ćwoków których zdaniem nie warto sie przejmować. A jak jest za zamknietymi drzwiami wiedzà tylko ci co tam siedza. Bo taki system Ci zaczęto wgrywać jak byłeś dzieciakiem i nie ogarniałeś jeszcze nic poza tym że jak pielucha pełna/głodno/chce sie cyca to trzeba płakać. Masz reakcje emocjonalne zaporogramowane przez środowisko które Cię wychowywało. Na logikę jak pomyślisz to dojdziesz fo wniosku że te reakcje są błedne i uprzedzają Cię do ludzi (albo każą im ufać) niezasłużenie i w oparciu o debilne dość kryteria. Mam tatuaże na ramionach, plecach j na klacie. Wyglądam jak wiking albo bandyta szczerze mówiąc. Jestem bardzo szanowanym człowiekiem bo mam swoją renomę i wykształcenie. Ludzie powierzają mi życie swoje i/lub bliskich, a współpracownicy cieszą się jak jestem w pracy gdy gówno walnie w wentylator. I tak jesteś dalej niż większość bo chociaż zaczynasz coś analizować i kwestionować. 99% leci z prądem nigdy nie zastanawiając się nad swoimi głupimi przekonaniami.
  6. Nie tak się zarabia na akcjach. Takie spekulacje są ryzykowne- to najczęstrzy sposób na stratę dużej kasy. Chcesz zarobić na akcjach- pakuj w solidne sprawy, najlepiej takie które dobre dywidendy wypłacają i trzymaj to 3-5 lat.
  7. W polityka chcesz inwestować? 😅
  8. Wiedziałem, wiedziałem że nie było warto otwierać tego wątku i czytać. Tak samo jak wątek o covidzie i wojnie w Ukrainie. Tylko zwątpić, skisnąć i załamać się można nad tymi mądrościami wygłaszanymi tonem znawców oświeconych.
  9. No nie mam i nie ubarwiam. Ale o pracy gadać nie lubię. Ludzie mają zawsze krzywe wyobrażenia o tym jak praca wygląda. Bazujà na filmach, serialach i zbiorowej świadomości stada lemingów. Moja praca też taka jest. Tzn dla mnie super i nic innego bym nie chciał robić. Co do kobiet… babki z którymi się spotykałem i wychodziło czym się zajmuję zawodowo to miały od razu mokro w majtach. Ale jak się już trochè pożyło razem to zaraz było pierdololo że dużo pracuje, że czas że tamto sramto.
  10. Albert Neri

    TV dla gracza

    Odradzam. Ze względu na zjawisko burn-in te matryce słabo nadają się do wyświetlenia elementów obrazu ciàgle przez dlugi czas. A w grach tak świeci się duża część obrazu- morda bohatera, pasek hp etc. Będziesz miał pecha to po 2-3 latach do wymiany
  11. Aa w ten sposób. Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Ja lubię swoją pracę i jestem z niej dumny. Jeśli panna była ze środowiska to wiedziała czym się zajmuję zanim w ogóle pierwsze zdania zamieniliśmy. A jak nie była związana z tematem to cóż. Praktycznie zawsze zaczynały przebierać nogami i cycki wypinać jak wyciągnęły ode mnie info o profesji. Ale sam sie nie pchałem nigdy z tematem bo mi się zwyczajnie nie chce o tym opowoadać
  12. Ale temat…. To jest bardzo proste. Nie unikniesz pytania o zawód- padnie prędzej czy później. Zazwyczaj na pierwszym spotkaniu. Nad czym się tu rozczulać? Nie ma co się pchać z tym tematem ale on sam się pojawi- z mojego doświadczenia po 1-2 łyku kawy/piwa/soku/wina (niepotrzebne skreślić)
  13. Sugestia słuszna Kiedyś o tym chyba dyskutowaliśmy i (popraw o ile się mylę) wspomniałeś o spektrum autyzmu. Tutaj bym w pierwszej kolejności sprawdził czy problem nie leży. Bo w tej grze jednak emocje i ich odczytywanie mają kluczowe znaczenie. Komunikacja. Może być tak, że jest o wiele lepiej niż Ci się wydaje, ale nie umiesz póki co tego wychwycić.
  14. bez znaczenia. Nie rozkminiaj, nie szukaj. Koniec to koniec. Ja nawet nie wiem czy mnie ex poblokowały bo po prostu ich nie sprawdzam.
  15. Myślę, że w Twoim przypadku to nie wzrost, auto ani w ogóle prezencja blokują temat. Rzadko się z Tobą zgadzam, ale od kupowania auto pod laski taka opcja jest lepsza.
  16. Jak kupujesz auto z myślą o dupach to słabo na tym wyjdziesz. Przepłacisz za znaczek, pójdziesz w koszta, bo każdy przegląd, naprawa będą słono kosxtować. A jakie baby na auto się łowi? Pustaki, golddiggery i cwaniary? Gość lepiej zrobi jak kupi auto użytkowe bez fajerwerków i pojdzie na dobre dziwki- nawet kilka razy, nawet po kilka na raz. wyjdzie na tym zdrowiej, przyjemniej i finansowo stabilniej. Auto to ogólnie kiepska inwestycja. Kupujesz nowe to z momentem wyjazdu z salonu traci dużo na wartości. Nigdy nie kupuj samochodu powyżej swoich możliwości finansowych i weź pod uwagę serwis, wymianę części etc. Dla niemieckich marek zasadniczo drogo. I nie kupuj auta z myślą o rwaniu dup. Nic dobrego nie wyrwiesz. Auto ma być solidne i mało awaryjne. Jak poruszasz się tylko po mieście to nie potrzebujesz potwora. W dalekie trasy warto mieć może coś bardziej dynamicznego ale to nie jest mus. Po prostu popatrz na to co Ci sie podoba w przedxiale cenowym rozsądnym i poszukaj oferty. Hyundai jest ok. Japońce też warto sprawdzić.
  17. Jaki to ma związek z tematem? I w którym miejscu się mylę Twoim zdaniem?
  18. Trochę nietrafiona uwaga. Radzili sobie całkiem nieźle zanim w ogóle ktoś o ropie usłyszał. Rozwój też mieli nie byle jaki- po upadku Cesarstwa Rzymskiego Europa cofnęła się w rozwoju, w świecie arabskim natomiast nauka szła do przodu, a medycyny nie było lepszej chyba nigdzie na świecie. Muzułmanie tworzyli imperia na długo przed pierwszym wykorzystaniem ropy. Co do wykorzystywania rozwiązań podbitych ludów- wspomniane Cesarstwo Rzymskie kopiowało i adaptowało do swoich potrzeb najlepsze co spotkało po drodze, podobnie czyniły wszystkie cywilizacje, a wyjątek stanowią tylko te hermetycznie zamknięte na zewnętrzne wpływy jak feudalna Japonia.
  19. @nestiv W jakim celu założyłeś temat? Chcesz tutaj pozbierać like, zostać pogłaskanym po główce „tak, tak racja racja?” Tutaj jest sporo gości, co nic nie robią ze swoim życiem bo uważają że nie ma sensu skoro nie mają ładnej buźki i 2 metrów wzrostu. Też chcesz w ten sposób zrzucić z siebie odpowiedzialność za swoje życie i potrzebujesz potwierdzenia? Wygląd ma znaczenie ale nie jest decydujący. Owszem ludzie atrakcyjni niejako z urodzenia mają łatwiej. Ale tak świat działa, że nie ma nic za darmo. Ludzie którym łatwo się nie hartują, są słabi, a kiedy uroda przemija- często nie zostaje im nagle nic. Nigdy też jie udaje się zbudować niczego sensownego i trwałego na powierzchownej atrakcyjności. Mężczyźni mają w tych czasach trudniej, ale też ostatecznie muszą dokonać wyboru: zamknąć się w piwnicy bo nic nie ma sensu, albo wymaxować to co mają i mieć z tego po drodze sporą satysfakcję. i zauważyć, że… … to stwierdzenie to absolutna bzdura 😅 Na co komu wygląd jeśli jest pizdeczką? 😅 Twój charakter nie wynika z wyglądu ani wygląd z charakteru w tak prosty sposób jaki opisujesz, choć jeśli kształtujesz charakter to zaczynasz być atrakcyjniejszy. Nie zmienia Ci się gęba ani wzrost ale to jak jesteś odbierany.
  20. @Arghor nie miałem na myśli Ciebie tylko ogólnie sposób patrzenia na temat i mentalność. Ostateczna prawda jest taka: ubiór ma znaczenie i jest dość wysoko w hierarchii spraw drugorzędnych. Bo jak najlepsze, drogie i eleganckie ciuchy ubierze pizdeczka, to pizdeczką i tak pozostanie.
  21. Nie łapię tego z śliną i spluwaniem 😅 Że niby polki takie wspaniałe dupy są i wyżej ode mnie stoją w jakiejś wyimaginowanej hierarchii? Litości- co to w ogóle za mental jest? Polki są w większości beznadziejne. Jasne, że nie wszystkie ale normalność trudniej znaleźć wśród polskich kobiet niż wśród pań innych narodowości. Łączą katolickie kompleksy j zaściankowość z podłością, głupotą i niczym nie uzasadnionym poczuciem zajebistości. Tą mieszankę sklejają takimi racjonalizacjami że można zdurnieć od samego próbowania zrozumienia procesu myśliwego. Jakbym używał tindera to bym w opisie miał „paniom otyłym i/lub z Polski podziękuję” 😎
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.