Skocz do zawartości

Normalny

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2509
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8
  • Donations

    77.00 PLN 

Treść opublikowana przez Normalny

  1. Natrafiłem na pewien artykuł (link na dole - mam nadzieję, że nie dubluje tematu). Jedna z psychologów z USA badała naturę kobiet i stwierdziła, że solidarność wśród pań to fikcja a jej eksperyment wskazał, że najbardziej agresywnymi kobietami na świecie są Polki. Kobiety są agresywne w sposób najbardziej niebezpieczny, bo nie fizyczny. Potrafią niszczyć po cichu i powoli - twierdzi profesor Phyllis Chesler. Inny cytat z artykułu: "... przyczyną agresji kobiet wobec innych pań, postrzeganych jako rywalki, jest zwykła zawiść i zazdrość o życiowe powodzenie. Z moich obserwacji wynika, że kobiety, które mają unormowane życie osobiste, nie bywają agresywne, a to z tej prostej przyczyny, iż rozładowują życiowy stres w sytuacjach rodzinnych. Gorzej z samotnymi i osamotnionymi paniami, którym adrenalina szarpie żyły hormony uderzają do głowy, a - nie będąc w stanie uświadomić sobie powodu swojego stanu - winę za swoją życiową sytuację przerzucają na otoczenie. I potem krążą jak pantery szukając, kogo by tu można pożreć..." Ciekawe stwierdzenie jest w tym cytacie: "...mają unormowane życie osobiste ... rozładowują życiowy stres w sytuacjach rodzinnych". Coś tam o tym wiem, także podziękował za takie "unormowanie życia". https://www.salon24.pl/u/konkluzja/696443,dlaczego-kobiety-a-zwlaszcza-polki-sa-agresywne-wobec-innych-pan
  2. Wyobraźmy sobie, że idziemy do instytucji publicznej. W pewnym momencie wyciągamy telefon i nadajemy live wtrącając co chwilę, że zaraz mogą nas wyprowadzić zorganizowane oddziały Milicji Obywatelskiej i inne teksty Dzielnego Taty. Obok ludzie proszą aby normalnie spróbować rozmawiać a my dalej swoje. Co zyskamy? Nic, nawet jeśli prawda jest po naszej stronie.
  3. Pan T. powiedział, że ... ojcowie to są ze swoimi dziećmi i ze swoimi żonami . Kurcze kiedyś chciałem być ze swoim dzieckiem jak i ze swoją żoną ale to już żona nie chciała - co by mi pan T. doradził w tej sytuacji? Co do Dzielnego Taty. Jak dla mnie za ostro, nie tędy droga, robienie awantur nic nie da. Ostatnio ta organizacja dała na FB przeróbkę foto z bramą niemieckiego obozu koncentracyjnego w Auschwitz i zamiast napisu który tam jest umieszczony wpisali: "praca na alimenty czyni wolnym". No jakoś to nie tak chyba wszystko z tym lobbingiem na rzecz praw ojców do dzieci.
  4. Podobała mi się rada @Długowłosy którą udzielił mi gdy pytałem jak zareagować na nowego rycerza ex. Są one w linku który Ci podałem. W skrócie rycerza traktować: - na bank nie agresją - starać się być na luzie, okazywać uprzejmość ale lodowatą - nie dać sobie wejść na łeb - pod żadnym pozorem nie dać się podpuścić ex.
  5. A nowe nicki typu Mosze Black, Mosze Yellow chyba też Green? Te nazwy powinny być zastrzeżone tylko dla @Mosze Red i powinien być nakaz ich zmiany na inny przez nowych użytkowników.
  6. Minął niecały rok i zrobiło się 4 046 672 wyświetlenia
  7. Hmm... tak się zastanawiam - to my określamy swoją wartość przez pracę/osiągnięcia, czy może to Wy kobiety tak naszą wartość określacie? Chyba to drugie, prawda?
  8. Jak najbardziej masz rację. Jeśli facet chce poznać kobietę to która nim się zainteresuje jeśli powie, że jest bezrobotny.
  9. "... kobiety określają swoją wartość przez związki, mężczyźni przez pracę/osiągnięcia" @catwoman
  10. Dobra przeróbka. Umieszczam Cię w forumowych cytatach. Faceci przez utratę pracy tracą wszystko - partnerkę/żonę, rodzinę, mieszkanie ... plus narażeni są na dodatkowe konsekwencje finansowe (choćby alimenty). Dlatego dla nas jest to tak dotkliwe. Nie jeden się wyhuśtał bo utrata pracy stworzyła kulę śnieżną która po drodze rozwalała wszystko inne co facet miał. Edytuje - @catwoman Ostatnio gadałem z kumpelą. Mówi - najwyżej się zwolnię, niech mąż zasuwa. Notabene utratę pracy nie można traktować jako odzyskanie wolności. Także dobra przeróbka ale za daleko idąca.
  11. @HORACIOU5 No właśnie. Zawłaszczyła sobie i przerobiła panna tutaj stwierdzenie (bardzo słuszne) które muszą mężczyźni przestrzegać i które ich dotyczy. Panie natomiast akurat tą metodę wykorzystują celem profitów zawodowych - jak zwykle odwrócenie kota ogonem.
  12. Chciałbym (naprawdę króciutko ) poruszyć temat wolności która jest dana mężczyźnie i kobiecie po rozstaniu/rozwodzie. Jak obie płcie potrafią z tej wolności korzystać? Wiek 35-40 lat. Mężczyźni/znajomi/ja - powoli, w swoim tempie, dwa kroki do tyłu ale trzy do przodu, rozwijam się, czytam, słucham np. Radio Samiec, analizuje co Marek mówi, jakiś amatorski sport, wyjazd w miejsca gdzie nie byłem x lat. Mam czas na pracę, mam czas na odpoczynek. Kobiety? Jak są to ok, jak nie ma to też dobrze (najciekawsze, że jak się nie chce to zawsze jakaś się pojawi). Kontakt z rodziną - niewymuszony, spokojny. Poczucie swojej wartości bez bodźców z zewnątrz. Kobiety/znajome - stres, brak wizji co dalej ... uzależnianie swojego szczęścia od drugiej osoby. Na zewnątrz silne i niezależne (screeny mądrości na FB, że kiedyś nadejdzie szczęście) - w środku kompletnie zagubione. Bezsens egzystencji, nie ma faceta - nie ma zadowolenia. Brak poczucia swojej wartości bez bodźców z zewnątrz. Ot tak mnie naszło przy sobocie przy lampce szklance czerwonego wina kompotu .
  13. @Tomko Pozwól, że w żartach sparafrazuje Twoja wypowiedź zastępując słowo kotka słowem kobieta. Zobaczymy co wyjdzie: Nie cierpię kobiet. Znaczy fajnie się je głaszcze, ale ich zachowanie mnie denerwuje. Wg mnie ... są bezużyteczne. Ani nie popilnują, ani nie pobawią się, siedzą i się po dupie liżą.
  14. Czyżby? Z tego co obserwuję cipka a raczej jej obietnica jest przez część kobiet mocno wykorzystywana w relacjach zawodowych.
  15. Piesek przywiązuje się do człowieka. Wzruszająca historia była kiedyś z jednym psem który codziennie przychodził na przystanek autobusowy z którego jego pan wyjechał do pracy za granicę. Dzień w dzień. I czekał... Kotka - nieważne jaki pan, ważne miejsce - ciepłe, bezpieczne, zasobne. Jak pan nie zapewni takiego miejsca to się znajdzie inne. Kobiety są jak kotki ...
  16. Zastanawiałem się nad tym. Temat trudny i delikatny. Zastanawiałem się co może czuć dziecko którego ojciec w jakiś sposób odszedł - mógł odejść do innej kobiety zrywając kontakt z dzieckiem (są tacy), mógł odejść w wyniku śmierci. Czy takie dziecko będzie się czuło dobrze w takim dniu w przedszkolu lub szkole? Czy inne dzieciaki nie "zajadą" dzieciaka śmiejąc się, że twój tatuś ciebie nie kocha bo poszedł do innej pani . Dlaczego tak piszę? dlatego, że mój dzieciak usłyszał kiedyś pytanie czy twój tata cię kocha jeśli z tobą nie mieszka? . Bolesne było to zapytanie - dla mnie i pewnie dla dziecka. W PL ten temat też jest zauważalny i w wielu placówkach edukacyjnych organizowany jest np. Dzień Rodziny. Nie wiem czy słusznie. Z wiadomych względów jestem zdecydowanym wrogiem nowych "tatusiów". Może jakiś pedagog się wypowie? (byle nie ten a raczej ta wyfiokowana w modnych garsonkach )
  17. Ludzie pytają o książki lub wznowienia bo nie mogą czytać na ekranie. Dla mnie osobiście to też męczarnia. Ciekaw jestem jak z czytaniem z laptopa/tabletu radzą sobie obecni 20-latkowie - bo to już chyba pokolenie informatyczne.
  18. Ja też wchodzę. Wszystkie wiadomości i komentarze widać.
  19. @HORACIOU5 Naziści też mieli przewalone podczas II WŚ bo nie mieli wstępu do wielu miejsc (tramwajów, kawiarni) z powodu ostrzeżeń Nur für Deutsche.
  20. Zdecydowanie TAK. (jakby starczyło weny można byłoby przełożyć na słowo pisane najlepsze audycje Radia - opisać, coś może dopisać ... etc.)
  21. I tak właśnie jest z domowym sprzętem stacjonarnym. Po początku zachwytu za jakiś czas zaczyna się nudzić. Ćwiczysz i patrzysz się w ścianę lub tv. Po czasie po prostu człowiek nie ma ochoty na to wsiadać. Twój rower przykładem. Trzeba wyjść z domu - ale rozumiem, że tu może być problem.
  22. Wysyłałem pocztą jak każdy a raczej ich kurierem Pocztexem przesyłki w PL jak i do UK. Bezproblemowo oraz możliwość śledzenia przesyłki online (choć to żadna nowość) również za granicą bo podają linka do operatora na Wyspach. Co do obsługi w okienkach - czasami a raczej często to nie wina pań tam pracujących a ich przełożonych w szklanych biurowcach w stolicy którzy na papierze mają wszystko teoretycznie pięknie rozrysowane (ilość pracowników, rodzaj sprzedawanych usług, nakaz sprzedawania innych produktów - gazety, pampersy itp, dostęp do systemów informatycznych, sprzęt etc.) ale nijak ma się to do rzeczywistości w małych punktach rozsianych po kraju. No i joby od klientów za tych gburów na górze zbierają te panie które które są tak wolne jak ślimaki .
  23. Nie jest. Dowód? Audycja np. "Miś! Byłeś za dobry!". I mogę to stwierdzić tylko (a może aż) na podstawie faktu, że odeszła ode mnie żona. Niektórzy nie są po prostu przygotowani na prawdę. Dlatego wolą prawdę pudrowaną - jak ta z audycji zakonnika. Zgadza się co do logistyki - ma kasę, podróżuje, nagrywa audycje w zakątkach świata.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.